dm_

Zyzz wyprzedzał swoje czasy i był influencerem zanim w ogóle to słowo powstało. Ale fakt, ilu ludzi tyle opinii na jego temat. Jakby nie patrzeć to pomimo tego że umarł to dalej żyje i niewiele wskazuje na to żeby na dobre miał się położyć do grobu.

Palumboizm fachowe określenie. A klata tak wygląda przez zerwanie mięśnia piersiowego w przeszłości.

świetnie się patrzy na te rzeczy ale strasznego babola walnąłeś w opisie (GAME-RADY ASSETS)

Płatki owsiane wypijają wodę i jak nie zrobią tego w misce, to zrobią to w żołądku - stąd problemy po spożyciu bez namoczenia. Chociaż niektórych ludzi to nie dotyczy, a inni z kolei muszą je moczyć kilka godzin przed spożyciem. Chyba że je się błyskawiczne, wtedy nie ma takiego tematu.

2004 rok, Maya 5 PLE i tutorial z Komputer Świat Ekspert do niej dla totalnych nowicjuszy modelowanie pionka do szachów. Profil ze splajna + Spin/Revolve/czy jak to się tam nazywa. Wszystko fajnie ale żeby przenieść drewnopodobny materiał z zasobnika na model trzeba było go przeciągnąć środkowym przyciskiem myszy. Też się poddałem, ale to były cięższe czasy, nie było Internetu, komputery były na węgiel itd. Ale na szczęście była jeszcze jakaś inna gazeta z pełniakiem Cinemy 4D R6 i można było jakoś dłubać.

Jak będą nagrody materialne to trzeba będzie robić eliminacje 😄

@Nezumi tak naprawdę jesteś w win-win situation. Dzięki temu jak Blender się rozwija i jaką zdobywa popularność - bez znaczenia wśród kogo, ważne że gadają - Autodesk nie miał wyboru i musiał wydać wersje indie by wciąż się liczyć w pewnych kręgach. Ty więc masz i Mayę za grosze i tysiące powodów by kontynuować swoją krucjatę. Doceń ten czas bo niedługo Ton i ekipa może serio pójdą po rozum do głowy i zrobią z Blendera wyspecjalizowany soft dla profesjonalistów. A wtedy zostaniesz tylko ze smutną Mayą indie🙃

Jakby ktoś chciał sobie obejrzeć ten dom to tutaj jest on szerzej omówiony: https://blenderartists.org/t/procedural-abandoned-house-with-geometry-nodes/1363024

W pierwszej zimowej scenie te drzewa w centralnej części wydają mi się za bardzo zielone. Generalnie zima jak na Syberii, pizga od samego patrzenia a w centrum drzewa jak na jesieni.

Uważajcie na te informacje, teraz nie wiadomo co jest fake newsem a co nie. Na fejsie wszędzie trąbią o armageddonie w Przemyślu, inwazji Arabów wykorzystujących chaos itd. Ktoś ma informacje z pierwszej ręki od ludzi których się zna i którzy widzieli to na własne oczy? Tylko bez postów znalezionych w Internecie.

Ubrania lepiej wrzucić do kosza na PCK. Jak będą potrzebne to stamtąd wyłowią. Większość uchodźców ma ubrania, do tego jest zima więc jest tego kilka warstw + to co zdążyli zabrać ze sobą z domu. Potrzeba za to środków pomocy medycznej - bandaże, gazy itp., środki higieny - mydła, podpaski, pieluchy i oczywiście żywność z długą datą ważności, szczelnie zamknięta. Jak się nie jest pewnym to dobrze przedzwonić do lokalnego ośrodka PCK, PAH lub innej organizacji, tam powiedzą na czym się skupić.

W końcu konsola dla karków i ludzi z akromegalią. Źródło:

@SebastianSz piszę to już chyba drugi raz ale Twoje porady możesz spiąć w jakichś Tips Bundle i sprzedawać. Mnóstwo cennej wiedzy tutaj zostawiasz. @Zurluk może dobrze byłoby wynająć mentora? Tak chyba najłatwiej jest levelować gdy chce się robić na poważnie. A wiekiem się nie przejmuj, celujesz w branżę gdzie zdaje się nie jest on problemem.

Jakby co to DAZA nigdy na oczy nie widziałem i autorowi tematu w niczym nie pomogę ale chciałem tylko napisać że offtop jaki się tu rozkręcił będzie trudny do przebicia w jakimkolwiek innym temacie. Zaczęło się niewinnie, od sprośnych insynuacji, potem hejt na rzeczywistość, analizy psychospołeczne, traumatyczne przeżycia i w ostatnich akapitach wracamy do DAZA. Także jestem z was wszystkich dumny i kontynuujcie to dzieło a przy okazji może uda się przemycić rozwiązanie problemu dla autora tematu

To forum to twierdza boomerów 😅 Studenci siedzą pewnie na discordach

Dobrze się stało że ludzie pisali a gdyby była cisza to byłoby niedobrze. Nawet jeśli powstało jakieś zamieszanie to pewnie wyjdzie to na dobre. Także pod tym względem jest luźno z mojej strony

Skoro gadacie o cebulowaniu to Zbrush Core 9.95$/miesiąc, nie brzmi źle. Pewnie dla większości co robią profesjonalnie jest zbyt uproszczony względem pełnej wersji ale może jest ktoś kto nie wie a chciałby spróbować. Poza tym coś czuję że Core Mini ukręcą łeb w najbliższym czasie a szkoda, gdyby nie ten absurdalny max polycount to byłaby z tego znacznie ciekawsza zabawka

Mnie się jednak bardziej podoba pierwsza wersja tej dziewczynki. Weź potem słuchaj porad na tym forum 😅 Ale dobrze że zrobiłaś ten eksperyment, teraz widać że czasem mniej znaczy więcej.

Tak jest w każdej branży, ja nie robię w CG ale czasem jest tak że ma być ładnie i dobrze i to jest wszystko co klient jest w stanie z siebie wydusić a jak przychodzi co do czego to foch i brak akceptacji 🤣 I pytanie kto zawalił, prawdopodbnie ten co koordynował i ustalał projekt bo na pewno nie klient 🤣

Ja się nie znam ale technicznie jest świetnie i masz wszystko co potrzeba żeby trzaskać swoje rzeczy. I podpisuję się pod radami @EthicallyChallenged, sam bym się do nich zastosował. Ta dziewczynka też jest bardzo fajna, ma coś w sobie, ale ta sterylność rzuca się w oczy. Zresztą sama to widzisz.

Fajny temat się zrobił, kiedyś się tu gadało o Blenderze a teraz stado boomerów udowadnia jak trudno im było w życiu 🙂 I żeby nie było że nawracam ludzi na dobrą drogę to wspomnę tylko że William Landgren cisnął jako 12-latek 6 godzin dziennie, u mnie jak miałem 12 lat to dobrze było jak miałem 6 godzin na tydzień 🤣

Z tym dostępem do materiałów to racja ale jest to miecz obosieczny - dostępność 100x większa, ale dystraktorów jest za to 1000x więcej. Więc w dzisiejszych czasach warto mieć Aspergera.

Dla mnie się to wydawało wyjątkowe bo żaden z moich znajomych tak nie gada a wielu z nas od małego konsumowało treści po angielsku - gry, filmy, kreskówki itd. Owszem fajnie się w ten sposób podstawy ogarnęło i generalnie angielski w szkole to nie był dzięki temu żaden problem ale tu jest jeszcze wyższy poziom, który był dostępny w zasadzie tylko dla tych, co od początku byli prowadzeni pod naukę angielskego tj. dodatkowe kursy i pilnowanie żeby tego nie odpuszczano. Dlatego Szwedzi mi się rzucają w oczy bo to nie jest pierwszy przypadek który u nich widzę i są chwaleni jak systemowo do tego podchodzą.

Wracająć do tematu Williama Landgrena, tego 15-już-latka od The Drink i innych pierdół. Odsłuchałem podcast Andrew Price'a z nim jako gościem, ten poniżej: I żeby uzupełnić wątek o informacje które sam podał napiszę tutaj podsumowanie. Rzeczywiście ma 15 lat, ale po głosie teraz nie da się tego zczaić (dobrze przeszedł mutację). Jako mały dzieciak bawił się w jakieś animacje z użyciem Lego i iPhone'a, Stop Motion itd. Jeśli dobrze pamiętam to powoli też ogarniał After Effectsa i może jakieś programy do kompo, Nuke czy Resolve. Jak miał 12 lat to ojciec (nerd komputerowy) ściągnął mu Blendera i wsiąknął w niego momentalnie. Sam stwierdził, że dłubanie w nim dawało mu większą frajdę niż granie w gry. A jeśli o nie chodzi to głównie Minecraft. Miał też przerwę 6-miesięczną więc jego staż w Blenderze to niecałe 2 lata. Co do nauki skilla, bo wokół tego był cały podcast to to co on sam zaznaczył jako istotne w jego przypadku to: googlowanie - najważniejsza umiejętność, nauczył się tego na Minecrafcie, przede wszystkim jak znaleźć odpowiedni tutorial do tego co aktualnie się potrzebuje robienie tutoriali które pokazują cały proces i większy projekt a nie pojedyncze wyrywki np. zamiast materiałów w stylu Every Modificator Explained coś w stylu Whole City in Blender (Building, Roads, Cars, Ligtning, Materials and Render) - uczyć się od razu w większym kontekście, gdzie to co się robi współgra z jakąś większą całością pasja, motywacja - 3D/VFX zajarało go tak jak gry i TikToki większości jego rówieśników Trochę wcześniej wypuścił filmik w stylu My 2 Years Progression In Blender czy jakoś tak który zrobił trochę szumu i tutaj sam przyznał że dużo rzeczy które tam są to follow-upy z tutoriali z małymi modyfikacjami. Donut wiadomo, ale ten Spider-man i samochód jeżdżący po mieście to z płatnych tutoriali na które mógł sobie pozwolić z małymi modyfikacjami. I duża część jego projektów była na podstawie tutoriali bo nie zawsze miał wenę by robić coś swojego. Co do czasu to teraz jako 15-latek ma go dużo mniej (zadania domowe, wiadomo), ale jak zaczynał jako 12-latek to na luzie cisnął średnio 6 godzin dziennie. I powiedział że zaczynająć jako 12-latek nie ma się trudniej niż jako 15-latek, bo ci drudzy mają znacznie mniej czasu na naukę. Jeśli chodzi o mój komentarz to wyniki kolesia są mixem wrodzonego talentu, dobrego mindsetu czyli brak siana w głowie, odpornośc na dystrakcje, brak prokrastrynacji itd. oraz dostępu do dobrych materiałów. No i do tego prawdopodobnie 2 najważniejsze, z którymi on nie ma problemów czyli pasja i pracowitość. Większość łepków w jego wieku nawet jak się czymś zajara to po pierwszych nieudanych próbach oleje temat i wróci do LoLa a on ciśnie dalej, nawet jak go bracia wyrywają na parkour. No i pomimo tego że duża część projektów to są tutorial-based to jednak The Drink ma sporo innowacji, które sam ogarniał. A nawet jeśli ktoś nie wierzy w to że on to robi to ciekawe było jak na luzie gadał o najnowszych trendach AI w branży, wykorzystaniu GPT-3 i to że ogarnął Pythona na poziomie pozwalającym pisać mu proste skrypty w Blenderze, więc tutaj to trzeba już być skrajnie sceptycznie nastawionym żeby nie zauważyć tego że koleś siedzi w tym po uszy. Na koniec już całkowicie poboczna rzecz, on ma 15 lat, jest Szwedem, mieszka w Sztokholmie i bez problemu gada z rodowitym Australijczykiem po angielsku przez 2 godziny na losowe tematy nie tylko sztywynymi formułkami prosto z lekcji angielskiego ale ogarnia trochę slangu i luźnej konwersacji, bez zająknięć i czuć było jakby Price gadał z kimś z jego kraju. Greta jak wygłasza swoje mądrości to też angielski do pozazdroszczenia a to też jest dzieciak jeszcze. Czym oni bachory szprycują w tej Szwecji że pod względem językowym odstawiają nas na kilometry? Kolejny temat do ogarnięcia.

Alien vs Predator, pamiętam jak brat ponad 15 lat temu po ~3h porzucił granie Marine bo zbyt na psychę to działało. No ale serio niezła psychoza to była, idziesz z gałami wytrzeszczonymi przez korytarz bo nie znasz dnia ani godziny kiedy oni się pojawią a czołganie się we włazie wentylacyjnym to już w ogóle, wiesz co cię czeka i to aż zbyt oczywiste ale musisz bo innej drogi nie ma