biglebowsky

:o wow. A czemu trzeba wycofać?

Nie do końca jest jak piszesz. Oczywiście motyw mówienia do siebie się gęsto pojawia ale jest najczęściej oznaką słabości, braku pomysłowości scenarzystów, dlatego spotyka się ten manewr głównie w telenowelach. Oczywiście są fajne wyjątki jak np Szklana Pułapka ale to są wyjątki właśnie. ruszanie biodrami czy próba gwałcenia drzewa to też nie jedyne sposoby na pokazanie potrzeby bohatera, nie sprowadzajmy potrzeby bliskości wyłącznie do ruchania :) i znowu, nie umniejszajmy dzieciom, sprowadzając ich do roli małych kretynków, one uczą się języka filmowego tak samo łatwo jak mówionego.

Jedna z podstawowych zasad pisania scenariuszy - Jeśli można coś pokazać akcją, czynnością to będzie to znacznie lepsze niż dialog. Przy czym monolog jest rozwiązaniem najgorszym z możliwych.

Trailer mnie nie przekonuje, dużo smentu i nieudane 3d. Mimo to wierzę że Webowi się uda i czekam na film.

"Jak na bajkę dla dzieciaków to praktycznie nie ma się do czego przyczepić. Dziecko będzie cieszyć się kolorami, humorem i bohaterami - łyknie to w całości. Dlatego oceniając pod tym względem, mówienie że np. lipsync jest do bani, jest bezsensowne." Napisz to do Pixara :>

Czytam sobie różne komentasy na necie i trochę mi się dziwnie robi. Jak napisałem, nie uważam żeby to był udany film ale przypomina się sytuacja z Małyszem i teksty które chodziły po necie jak mu się pierwszy raz nie udało wygrać. Teraz się zastanówmy kto wynalazł ten nieszczęsny wisiorek: Putin? Germanie? nie-e, my, krajowy periodyk. Drodzy krajanie, ze swoimi narodowymi kompleksami jesteśmy swoim największym wrogiem. Nikt na świecie nie daje faka za ten film ale musi się odbyć polemika jakim to sposobem Bagin dostał na to kasę, ile z tego wziął do kieszeni, gdzie był przetarg i w ogóle to odebrać mu nominację, żal.pl etc. Rodacy, idzcie na grilla, do knajpy, na wakacje se pojedźcie i wyluzujcie.

No już zostawmy tego Sintela, nie widział mi się i wykazałem się może nazbyt uszczypliwym humorem, nie traktujmy tego zbyt emocjonalnie:) W PI jeszcze pracuję, solidaryzuję się z chłopakami i doceniam bardzo ich robotę, to chyba specjalnie nie dziwi.

LOL, ale co mam powiedzieć :)? dołączyć się do chóru masakratorów czy bronić nieobranialnego? Żadna z tych ról mi nie pasi. Jak to mawiał jeden z profów na studiach: "I najlepszym się zdarza". A więcej to mogę Tomkowi na priv bo mi publicznie zwyczajnie nie wypada. Jak chcesz mnie przyłapać na podwójnych standardach to nie tym razem :) PS. Kiedy wyszedł Sintel? rok temu? 1,5? Pamietliwi ci fanboje Blendera :P

Chasdiel, ale to właśnie brak wyjaśnień wzbudza kontrowersje :) Ja jestem bardzo ciekaw co dokładnie ci się nie podoba.

No już zluzujcie:) Pogadałem z n-pigeonem, obiecał w przyszłości się bardziej przyglądać temu co kasuje :)

Pan moderator się chyba za bardzo zapędzil z tym czyszczeniem ;P

No i używanie proxy :)

Ogromnym plusem Indygo względem innych jest możliwość pisania shaderków, proceduralnych tekstur etc. Jako chyba jedyny z ubiasów ma mapę fallof, są też volumetryki, to stawia go zdecydowanie w czołowce w rankingu.

Tymi blokowymi to mnie wgniotłeś, są przepiękne. Idź w tą stronę bo to bardzo oryginalnie ci wychodzi a efekt powala.

Paletki można pochować, chodzi mi o to że one mogły by działać w tle bez interfacu i świadomości użytkownika. Ustawianie nacisku mogło by być kalkulowane przy pierwszych pociągnięciach pędzla z automatu, wieloprocesorowe maszyny są obecnie standardem. Czy naprawdę potrzeba watercolorsów, realwatercolorsów, hiperrealwatercolorsów i ultrahiperrealwatercolorsów? Rozumiem że nie trzeba tego używać ale to zaśmieca przestrzeń i dysk. Czy nie dało by się zamiast topornej wielkiej, archaicznej paletki z końcówkami pędzla zrobić jednego edytora końcówki na krzywych jak to obecnie jest w większości softów? Już przy samych filmikach wpadło mi do głowy jakieś 20 pomysłów na drobne usprawnienia i uporządkowanie opcji softu. Wiem że Painter jest wysoce konfigurowalny ale jak siadam i muszę na starcie skonfigurować program, poprzebierać w tym wszystkim i się zagłębić żeby używać tak jak chcę to mi się odechciewa. Dobrze chociaż że soft nie umarł bo po 11 długo trzeba było czekać na update.

Oglądam i się zastanawiam ile z tych wszystkich opcji dało by się schować. Kalibracja pędzla mogła by działać w tle, Po co przycisk multicore? Masa zakładek dublujących różne opcje i setki pędzli które wyłącznie bałaganią. Niby lifting a program jest na wskroś archaiczny. Corel kompletnie nie ma pomysłu na ten soft. Szkoda straszna, to kiedyś było takie świetne narzędzie.

Pozamiatałeś. Mistrzowskie w każdym aspekcie.

Imo to znacznie bardziej udany. Rok temu to były głownie harcereczki tu już są wyszukane sytuacje i kadry. Może trochę za duzo postedytowania jak na reportażowe foty.

Ma, mentalowski iray. jeszcze troszkę w powijakach ale obiecujący.

Faktycznie w pewnym momencie męczy, ale i tak bardzo bardzo fajniaste i śliczne stylistycznie. Trzaskasz te klipy z kosmiczną szybkością.

1. Fotka to już wybrany, przefiltrowany przez matrycę/taśmę, photoshop obraz. Patrzysz na obraz przez oczy autora fotografii (Co też bywa oczywiście wartościowe) 2. oglądając na żywo możesz obejść bryłę do okoła, możesz przesunąć punkt widzenia, zaobserwować dlaczego kształty układają się tak jak się układają, jaka bryła to sprawia. Oglądając obiekt tylko z jednego punktu widzenia możesz mieć bardzo błędne mniemanie o jego kształcie. Ludzkie twarze są najlepszym przykładem, patrząc na kogoś z frontu możesz się mocno zdziwić profilem. 3. Kolory, aparaty zawężają sobie spektrum w/g własnych parametrów, inaczej niż zestaw podglądowy złożony z oka i mózgu. Aparat sobie nie radzi z bardzo kontrastowymi sytuacjami jak np. widok z wnętrza na zewnętrze. mózgownica i oko mogą pomóc rozwiązywać takie sytuacje lepiej.

Spoko, spoko ale to może rzuć jakimś linkiem, newsem. Wyszły one w końcu?

Ale że jak, sprzedajesz czy chcesz kupić :)?

Smakowite bardzo.

O tak, to jeden z tych momentów w których maksowcy mają powód do płaczu.