Dziadek Stal

Nikt nie wspomnial o pdf - a to bardzo wygodny i bardzo dobry sposob zebrania obrazkow do kupy. Gdybys mial tam animacje to oczywiscie mov - ale przy stilkach bez sensu. Pdf sa male, dobrej jakosci i mozesz tez wrzucic latwo ewentualna informacje pisana. salut Dziadek Stal

Gotham - moze w tym tkwi problem, ze jestem za stary i nie zalapalem sie na zabawy transformerami, khe,khe. W komunie transformer to byl moze jeden na cale osiedle, a powszechne to byly raczej plastikowe zolnierzyki - to i mam duzo mniejszy respekt do tej zabawki. Poza tym idiotyzmy fabul, idiotyzmami - i mam spora wytrzymalosc na to w filmach. Sam koncept transformera - zabawki tez jest spoko - niezly bajer dla dzieciakow - ale ta sama zabawka przeskalowana do swiata ludzi i wciaz potraktowana powaznie?? - hue,hue,hue. Dobra, po prostu sam pomysl poteznych machin bojowych przebierajacych sie za ludzkie przeciez pojazdy wydaje mi sie nijak do obronienia - nawet przy zalozeniu duzego dystansu do wspolczesnych produkcji z Hollywood. Juz wole rownie debilnych bohaterow w trykotach.

"Island" nawet dawał radę, ba, mi się nawet "Armaggeddon" i "Twierdza" jak najbardziej podobały. Lubie takie filmy, ale jak widzę dobrego robocika o imieniu Optimus Prime - ( szkoda ze nie Maximus Decimus Meridius, khe,khe ) ktory zamienia sie w niebieska ciezarowke i wszystko to na serio to juz jest o jeden krok za daleko i mi jednak hak do zawieszenia niewiary rozpada sie w drobny mak . Zamiast zabawy zostaje szyderstwo. ( czemu ciezarowka a nie sokowirowka? Czy jest transformer - melex? transformer- rower Ukraina? ) Hmm - moze na tym bedzie polegac zabawa przy tym filmie dla takich pryków jak ja. A przykład z Ghost Riderem o tyle nie trafiony, że mimo żenującego poziomu wykonania to okazał się on dużym hiciorem i przyniósł jego producentom ogromne pieniądze - niestety udowadniając, że czasem jakość nie ma żadnego znaczenia.

Hehe - a idea wielkich, robotów o bajeranckich imionach zamieniających się w samochodziki i samolociki nie wydaje się Wam idiotyczna? Khe,khe, brakuje mi dystansu i humoru w tych wszystkich transformerowych klipach - a na serio to naprawde tego nie sposób łyknąć. Starzeje się, khe, khe. Poczekam na dziadkowego Rambo lepiej.

Khe, khe, zagladam sobie do dzialu animacja, patrze, puchnie wątek jak na drożdzach, może dotyczy czegoś ciekawego ? - ale , khe,khe, nie. Panowie, czy naprawdę ten wątek zasługuje na to żeby tak puchnąć? Prosicie autora o dystans do krytyki, a sami wchodzicie ostro serio w role sędziów i doprawdy nadajecie tej pracy rolę bez mała politycznego manifestu - a to trzeba zakopać głeboko, przykryć kamieniem żeby nie wylazło i zapomnieć. salut starszy pan Dziadek Stal

M@ti - khe,khe biedny ten Ostrit - wszystkich wkurza. Troche jak Jar-Jar w Star Wars - ale za to przynajmniej przykladnie ginie. ;-) salut Dziadek Stal

Znowu, napisze tylko za siebie, ale moze odezwa sie tez dziady z innych firm. Khe, khe, pytanie o tyle trudne, ze jak dotychczas, za mego zywota, nie trafilem na projekt, ktory naprawde by wymagal pozyczania czasu renderingu. W tej chwili to co mamy pokrywa potrzeby studia, - jak na razie wiec nie bylbym sklonny zaplacic za gigahercogodzine nic - chocby dlatego, ze dochodzi problem z przygotowaniem materialu na renderfarme, czego nie da sie po prostu zrobic szybko. Czysty czas renderu nie jest wcale czynnikiem najbardziej spowalniajacym prace. A przy liczeniu na zewnatrz trzeba dodac jeszcze czas przenoszenia danych, scen, tekstur, sekwencji klatek, ktore dla jednominutowego materialu przy wypasionych parametrach moga osiagac spokojnie i 100 giga i wiecej. Tak jak mowie - w warunkach Polskich biznes tego rodzaju moze byc ryzykowny. Nie ma chyba az tak duzo roboty na rynku. salut Dziadek Stal

Nie sadze zeby bylo oplacalne - Moge pisac tylko z wlasnej staruszkowej perspektywy, ale w sumie nigdy nie zglosil sie do nas nikt z takim zapytaniem. Liczylismy czasem rzeczy dla ludzi z zewnatrz, ale zawsze to byl jakis rodzaj barteru - uslugi na zasadach cos za cos, lub po prostu "po znajomosci" - zdarzaja sie tez na przyklad studenci ktorzy miela u nas rzeczy niekomercyjne. Trudno byloby mi sensownie to wyliczyc ile takie cos mogloby kosztowac normalnie. Na razie jest to tak sporadyczne, ze zawsze podchodzimy indywidualnie. salut Dziadek Stal

Jeszcze odpowiedz na pytanie poboczne. Co mnie najbardziej wkurza? - Generalnie nic - renderfarma to bardzo przydatna rzecz w firmie i nie potrafie juz sobie wyobrazic powrotu do czasow kiedy tego nie bylo i rendery odpalalo sie na pojedynczych kompach - niewiarygodna strata czasu. Jezeli juz na sile szukac czegos irytujacego, to przy duzej ilosci robot i sytuacji kiedy kilka osob na raz, oczywiscie pilnie, musi cos przeliczyc to zazwyczaj sa problemy z kolejkowaniem - nawet na duzych farmach. Nie dotyczy to zazwyczaj robot najwiekszych, o dlugim czasie produkcji - raczej chodzi o rzeczy "z godziny na godzine" przelatujace przez firme jak meteor - ktore musza sie gdzies wcisnac. Drugim problemem jest ilosc softow i roznorodnosc podejscia do renderingu sieciowego w kazdym z nich - nawet uznane programy do obslugi renderframy jak na przyklad "Deadline" maja klopoty z uwzglednieniem specyfiki pojedynczych softow i trzeba pisac wlasne plugi. Generalnie, khe,khe, po latach zabawy z coraz bardziej rosnaca renderfarma u siebie nigdy w zyciu nie wpadlbym na pomysl tworzenia firmy opartej tylko na wypozyczaniu czasu renderingu - jest masa bardziej intrantych zajec. Renderfarma jest ok - ale trzeba miec wlasny "content" do mielenia zeby sie oplacala. salut Dziadek Stal

Z mojej wiedzy wynika, ze na rynku polskim bylby to raczej kiepski interes. Wiekszosc powaznych firm ma juz mniejsze lub wieksze renderfarmy i potrzebowaloby takiego rozwiazania sporadycznie - a to na pewno nie pozwoliloby Ci na zwrot poniesionych kosztow. Renderfarmy bardzo szybko sie starzeja. salut Dziadek Stal

Pierwsza polowa lat 90 - Amiga, Deluxe Paint i Real 4D. A potem juz z gorki. Dosowe 3D studio, pozniej max. Khek, khe - o to nie tylko ja tu jestem takim dziadem? salut Dziadek Stal

Khe,khe, jako , ze czasu mam chwilowo ciutkie wiecej przekopalem sie przez stare watki to i wrzuce trzy grosze - tak troche pod prad "wyjazdowego" trendu. Jako starszy, zasiedzialy pan, ktoremu sie juz nie chce jechac nigdzie bo by musial rodzine zabierac, szukac zlobka w okolicy i tak dalej z przerazeniem czytam o kasce typu 400 zlociszy na reke, albo i nawet i te 1500, bo to faktycznie tylko jechac w cholere i rzucac wszystko w diably. Jednak dla pelnej perspektywy popre makaka - bo moje spostrzezenia sa takie, ze w Wawce mozna tez trafic niezle - i jesli chodzi o kaske i o warunki - i nie jest to moze zielona Szkocja, ale za to blisko i koszty utrzymania jednak ( mimo roznicy z reszta kraju ) dosc niskie. Nie trzeba tez zrywac kontaktow ze znajomkami ze studiow, a zona ma z kim pojsc na plotki. Khe, khe. ( raaany, kiedy to bylo ). salut Dziadek Stal

Khe,khe, dobre dobre. Ciesza sie moje stare oczy jak widza takich pracowitych gosci. Co do opinii. Jak pewnie wiekszosc uczucia mam mieszane. Bardzo fajne kadry, swiatlo, kolor i nastroj. Fajne scenki - gorzej z historia jako caloscia. Animacja postaci tez taka sobie - no ale to w jednoosobowej produkcji rzecz najtrudniejsza. No i do finalu zadawalem sobie pytanie po co ta opowiesc robic w animacji? Final minimalnie rozwial ta watpliwoc. Troche. Khe, zawsze bylem zdania , ze w animacji powinno sie realizowac historie, ktore tej animacji potrzebuja, ktore dzieki animacji sa latwiejsze w realizacji. U Ciebie jest dwoch aktorow i bardzo aktorska w sumie opowiesc i nawet biorac pod uwage koncowke jest niewykluczone , ze latwiej byloby to po prostu nakrecic kamera. Traktuj to jako wybrzydzanie starego dziada i sie nie przejmuj specjalnie, bo film jest udany, ale moze na przyszlosc Ci sie przyda ta uwaga. salut Dziadek Stal

Zdecydowanie Motion Builder do animacji postaci pozeniony z maxem lub maya do przy daleszej obrobce czy renderze. Niestety nie jest to "tani zestaw malych programow" salut Dziadek Stal

sie czepiata debiutanctwa - nie mowie ze gutekfiutek zielony w 3d przeciez. Czolgi daja rade bardzo. Slabo widze, to prawda, zacma na oczkach, ale zupelna slepota jeszcze mnie nie dopadla. Ale byc moze blednie zem wydedukowal , ze w branzy gier raczej zaczyna niz jest advanced user. W koncu by nie pytal. Rozwiej raz na zawsze watpliwosci wasc Gutekfiutek mowiac wprost - pracowales Ty przy grach w ktorejs z tych paru ekip w Polsce, czy nie. Raczej do tego pije. A jesli sie myle, to peace - przeciez nie idzie mi zeby komus dogadywac. Salut Dziadek Stal

gutekfiutek - khekhe, nie bede siem licytowac, powodzenia na obczyznie. Ja kiedys tez myslalem o tym, ale po paru wycieczkach do znajomych jakos mi przeszlo. Robota wszedzie taka sama - krzeselka i monitory komputerow, a zarcie gorsze i kumple nie gadaja po polsku. Teraz w Londynie przynajmniej pod tym wzgledem lepiej niz kiedys. Kaska oczywiscie tez lepsza, ale jak sie uwzgledni koszty - to bez przesady, zwlaszcza pozniej, po pierwszym okresie jak sie mysli o kupieniu mieszkania, czy zaczyna myslec o rodzinie. Sa plusy, sa minusy. IMHO zwlaszcza teraz lepiej mimo wszystko zostac tutaj, bo to jeszcze przez lata bedzie rynek wznoszacy - wiec mala pozycja teraz oznacza wysoka za pare lat, ale ok, ja juz patrze z innej perspektywy. Nie przesadza sie starych drzew. khe, khe, khe. salut Dziadek Stal

gutekfiutek - khekhe, ja naprawde jestem stary i cuda wianki na tym rynku widzialem i bynajmniej nie uwazam zeby byl idealny. Nikomu wyjezdzac tez nie bronie, prosze bardzo. Jedynie majac wielu znajomych "tam" zwracam uwage, ze tez nie zawsze trafili dobrze i ze warto rozpatrzyc alternatywy. Najwiecej zarabiaja po latach Ci ktorzy najpierw inwestuja w rozwoj a nie od razu skacza na bank. Samo "zachod" - tak naprawde nie jest zadnym magicznym slowem - bywa ze mozna trafic gorzej niz na miejscu. A co do oceniania - a Ty przypadkiem sam sie wczesniej nie przyznales? Jakies rozdwojenie jazni widze. Do prac sie nie czepiam, a i bycie debiutantem nie jest niczym wstydliwym. Daj spokoj. Gdybys mial mase doswiadczen to bys nie pytal. Plakac mozna, ale mowie, co to za czasy ze chlopaki placza. Miekkie te czasy, za dobrze sie dzieje, oj za dobrze, khe,khe, ta dzisiejsza mlodziez! A kysz! salut Dziadek Stal

yetihehe - koszt samego renderingu jest wlasciwie nie uwzgledniany na codzien. tzn. istnieje taka pozycja w kosztorysach, ale czasem to ryczalt liczony od dlugosci materialu, a znacznie czesciej to pozycja, ktora jest podklejana do punktu "oswietlanie i rendering" - sam rendering to w koncu tylko "mielenie" na renderfarmie, kosztuje tyle co prad plus amortyzacja sprzetu i softu. Liczy sie raczej czlowiek ktory ustawi rendering, oswietlenie, bedzie dbal zeby nie bylo bledow. Stad nie wiem co masz na mysli pytajac "ile wziac za wyrenderowanie czegos" - grosze - jesli "wyrenderowanie" rozumiesz jako klikniecie guziczka render, sporo - jesli w malym palcu masz techniki optymalizacji renderingu, specyfike tej pracy, umiesz ustawic sliczne swiatlo tak zeby liczylo sie w sensownym czasie, potrafisz dobrac motion blur i inne specyficzne dla animacji paramatry i jeszcze umiesz pracowac w zespole. A jesli chodzi o po prostu wynajacie czystej mocy obliczeniowej, to jak widze odpowiednie informacje juz masz. salut Dziadek Stal

E tam, biadolenie. Jedzcie, jedzcie, wiecej roboty zostanie tutaj. Khe,khe, prawda jest taka, ze polskie firmy faktycznie nie maja profesjonalnych dzialow HR i masa portfolio wpada jak w czelusc, a to, bo nie ma czasu tego obejrzec, a to z innych powodow. Mozna sie z tego powodu rozplakac jak dziewcze o modrych oczach, a mozna po prostu wziac ten fakt do rownania i z gory zalozyc, ze trzeba wlozyc wiecej pracy, zeby sie gdzies przebic. Ot chocby zrobic cos dla testu. Wielkie mi halo. Juz po tym biadoleniu widac ze jestesmy w unii a ja ze wspomnieniami pracy po 3 miechy za grosze na okresach probnych jestem juz ginacym dinozaurem. Khe,khe. Najsensowniej z tego co tu widze napisal Hynol. Zeby bylo jasne, na ile widze mym kaprawym krotkowzrocznym okiem to modeliki masz zacne, i wczesniej czy pozniej prace na zachodzie dostaniesz, ale z tego co widze w "branzy" nie pracowales i imo sensowniej gdzies sie zaczepic, liznac warsztatu, zlapac doswiadczenia, zbudowac duze portfolio - kokosow sie nie spodziewaj, ale - raz nie musisz od razu wszystkiego rzucac, a dwa - a po pol roku czy roku doswiadczenia - wachlarz miejsc gdzie bedziesz mogl uderzyc i mozliwa kaska beda wieksze. Tak se zahaczylem o watek. Bez urazy. salut Dziadek Stal

master kielbaster - khekhe, prawie robi wielka roznice. Nie raz i nie dwa scinalem/dodawalem dwie klatki i bylo to potrzebne. synus - kojarze pare softow stricte do animatikow - tak z glowy to tylko http://www.antics3d.com/ .Jest tego wiecej. Wpisz w wyszukiwarki serwisow graficznych haslo pre-viz. Niektore z tych softow sa ponoc niezle. Nie kumam za bardzo po co Ci w animatiku dokladna wiedza o obiektywach ( skoro i tak trzeba renderowac ze scen pozniej, a z grubsza to przeciez widac na pierwszy rzut oka czy szeroki, czy dluga lufa - no chyba ze robisz animatik do live action - to troche inna bajka. ), nie lapie tez po co sie upierasz robic wszystko w max, ale ok, ja nie z tych co maja jedyne sluszne rozwiazania . To czego szukasz wyglada mi na oko na wzglednie prosty do napisania skrypt, ( wtedy mozna tez na ekran wypluc dowolne informacje o scenie, kamerach, ilosci fejsow, calkowicie dowolne statystyki ) ale niestety nie widzialem takich rozwiazan czy skryptow juz gotowych. U mnie nigdy takie cus nie bylo potrzebne. Siedzimy uparcie w tandemie max ( lub MB ) i AE, khe,khe, czlowiek swoje lata ma, przyzwyczaja sie do prostych rozwiazan. Aha - no i zawsze licze z motion blurem - przy czym ma to sens glownie w animacjach z szybkim ruchem postaci lub kamery. salut Dziadek Stal

khe, khe, master - wcale nie najlepszy, bo czasem dobrze jest juz na etapie animatiku uwzglednic motion blur i w takiej sytuacji przeskok kamera daje niezlego czadu w dwoch klatkach. Synus -Zasadniczo max nie jest perfekcyjnym narzedziem do robienia animatiku. Wlasciwie nie wyobrazam sobie w golym maksie robienia tego skutecznie. Musisz maxa pozenic z softem do editingu lub kompozycji - np. Premierka lub AE i tam dodawac opisy. Inna rzecz, ze nie mam pojecia po co Ci dane na temat kamer na klatce - to co zazwyczaj jest potrzebne to nazwa i numer ujecia, ewentualnie dlugosc trwania - wiecej to taki bajer, ktory przy zalozeniu ze zachowujesz sceny z maxa nic naprawde nie daje. A przynajmniej nie przy produkcjach w ktorych jest mniej niz 100 ujec. Powyzej setki, czy dwoch setek i duzym zespole to dodatkowe informacje moga sie juz przydac, ale zakladam ze tu nie zachodzi taka potrzeba. salut Dziadek Stal

Khe, khe, akurat na to pytanie da sie odpowiedziec pozytywnie. Jezeli zapiszesz obraz w formacie rpf to bedziesz mogl w AE wyciagnac z tego pliku informacje o ruchu kamery za pomoca rpf camera import- mozesz wtedy dodawac elementy kompozycyjne bez koniecznosci trackowania materialu. Pare dobrych rad starszego pana: - zapisz sobie fov kamery w scenie z maxa - bo czasem AE interpretuje to zle i trzeba ustawic na piechote w settings kamery - rpf nie musi miec zaznaczonych wszystkich kanalow, ale musi miec z-depth i alphe. - skale elementow i ich odleglosc od kamery trzeba czasem pracowicie ustawic na oko - nie ma sensownej skali wymiarow - czasem trzeba bardzo blisko podjechac z elementami do kamery i zeskalowac je mocno w dol ( bywa ze i do 2% oryginalnej wielkosci ) - zeby dobrze "siedzialy". salut Dziadek Stal

sew1 - khe, khe, snobistycznie biorac to o czym piszesz to nie jest po prostu animacja - albo przynajmniej w swiatku "snobistycznym" profesjonalnym ta nazwa jest raczej zarezerwowana dla animacji postaci, lub dla naprawde zlozonej animacji kamer czy propsow. To czego chcesz sie nauczyc to "walkthrough" - sprawa z domeny architektow i wizualizatorow - rzadko w ogole wykorzystywana w filmach czy animacji. Juz dawno sie architektura nie zajmuje, ale kojarze ze sa nawet plugi do tego - dzieki ktorym mozesz kontrolowac taka kamere bardzo dobrze za pomoca zwyklego joysticka i sobie taka "mieciutka" kamere szybko wyanimowac. kheh, no ale mozliwe tez ze mi stara pamiec szwankuje. salut Dziadek Stal

Khe, khe, wyjatkowo popre autorow watku. Chca zachowac w tajemnicy - ich prawo - jedno z wielu jakie dostaja zaczynajac taki projekt. Chcesz dowiedziec sie wiecej o projekcie - mysle, ze nikt nie broni Ci napisac do nich bezposrednio - jestem przekonany, ze dostaniesz wszystkie potrzebne informacje. Nie chca upubliczniac materialu - widocznie taka jest ich decyzja. Sluszna zreszta - robienie czegos takiego jak animacja na zasadach demokracji i pelnej otwartosci to idiotyzm. Skonczy sie gadaniem na forum - polowa sie poobraza i druga sie wykruszy i tyle bedzie z projektu. Przeciez to nie pierwszy taki pomysl. Nawet nie pierwszy tutaj. Ja i tak mysle, ze nic z tego nie bedzie, khe, khe, ale dajmy im chociaz szanse. salut Dziadek Stal

Khe, khe? Katedra w 4K ? A gdzie tam- w materialach dodatkowych do Katedry sa scenki i dane i jesli mnie pamiec nie zawodzi to wszystko liczone tam bylo w 1,5 K - to nawet mniej niz pelne HD. salut Dziadek Stal