Zawartość dodana przez Spyra
-
Maxwell v2
Kris_R..jak widzisz gadamy też o fajfuskach a Maxwell to dawno temat poboczny. I tak wątek hula tylko dlatego że zdeno kupił przez pomyłkę i do dzisiaj żałuje jak diabli. Temat jest z natury bardziej psychologiczny, bo kto przy zdrowych zmysłach na tym robi... dlatego bardzo łatwo możemy przeskoczyć na maszyny rolnicze i nikogo to nie powinno dziwić.
-
Maxwell v2
Kris zlituj się to chyba scanline..tych co mają zamiar wybulić z 50tys euro za zegarek pewnie nie nudzi. Nuda to dobry temat do zastanowienia i co z tego wyniknie dla Homo sapiens. Dla mnie z kolei o czym wspominałem, odrzuca od nowych produkcji grubo przeładowanych efektem 3d zresztą kosztem jakości – byle nie znudzić nowego widza. Ale cóż.. sam pstrykam pilotem po kanałach tam i z powrotem bez sensu... Zdeno kupił Maxwella przez pomyłkę.. piłkarze dziękują niebiosom po bramce a za chwilę bluzganie i kartki.. jednym słowem cywilizacja chyli się ku upadkowi, gołym okiem widać.
-
Maxwell v2
No tak - wizja i przebiegłość to połowa sukcesu. To byłoby piękne gdyby było zrobione w Maxwellu szczególnie przy metalach w V2 - tematy oczywiście high-end ...ale zrzucicie na mniejszy obrazek bo się paskudnie rozjeżdża - http://www.alange-soehne.com/cms/en/medialayer/movie-datograph.html
-
Maxwell v2
Pure.. No tak.. w ruchu jest łatwiej o super-real a wrażenia wzrastają, ale nie wszystko wygląda tam na Maxwella. Aż się prosi aby trochę szumu zostawić – to jest za czyste.. ale pewnie zrzucone z 1920x1080. „Wychwytywalność” 3d bardziej poprzez modele i materiały a nie liczydełko, więc i tak trzeba ćwiczyć cierpliwość w pieszczeniu szczegółów. Dzięki za linki – jakoś nie znalazłem wcześniej. Ale bardzo niedobrze dla mnie jest coś takiego oglądać..na szczęście nie mam zabawek więc nic dalej nie robię, grunt to dobra technika samousprawiedliwienia – zamiast ambitnych planów piwko i mecze. Zdeno klep paciorki za Hiszpanów... chociaż wiem że to robisz;)
-
Evga Classified SR-2
Tu widać konkretny test 48Gb na pokładzie i 2 Xeony po 6 rdzeni, ale nie mogę znaleźć tego modelu pamięci, jednak z tego co widać bios-róbta co chceta.. ta płya jest warta każdego dolara. http://i.imagehost.org/view/0586/195
-
Evga Classified SR-2
Mansoner Jesteś skromny i dobrze - lepiej się miło rozczarować, ale moim zdaniem na takim chłodzeniu nie powinieneś mieć problemu ze stabilnym 4,5 Ghz. 6 rdzeni chodzi przy lekkim podniesieniu napięcia ponad 4Ghz i to na nieco gorszym chłodzeniu. Ale czy nie będziesz miał problemu ze względu na pamięci tzn. nie wiem jaką masz swobodę w stosowaniu pamięci przy dwóch procesorach jeśli będziesz musiał zastosować serwerowe to mogą być problemy pokręcania z 2,4 do ponad 4Ghz, jednak nie wiem dokładnie na co ta płyta pozwala w szczegółach i jak to wychodzi w praniu.
-
Maxwell v2
Zdeno musisz opanować swój namiętny stosunek do Maxwella tj. pomieszania miłości z nienawiścią i wynikających stąd skrajności. Jeśli pojawia się surowy miś i widzi galerię Maxwella to może dokonać wstępnego radosnego wyboru i następne pytanie jest takie ile to może potrwać , na jakim sprzęcie czy wystarczy rozbić świnkę skarbonkę itd. i tu poprzez swoje opinie możesz przegonić stado surowych misiów i nikomu już nie będziesz musiał życzliwie doradzać dalej. Sam byłem surowym misiem z tą różnicą że bardziej przebiegłym i upartym z ograniczonym zaufaniem do „pomocnych dłoni” i pamiętam jak tu na mnie naskoczyli wyznawcy poszczególnych silniczków - to tak w nawiązaniu do poprawności politycznej. Nie możemy oderwać się od postępu w sprzęcie bo to podstawa podjęcia decyzji czy zaczynać zabawę czy nie. Jeśli siedzę nad sceną kilkanaście czy kilkadziesiąt godzin dogrywając szczegóły i odpalam to 6000x4000 to nie jest dla mnie problemem że finał idzie 8-12h i bardzo dziękuję za 1h na innym silniczku ale mnie to nie interesuje ze względu na ilość włożonej wcześniej pracy. Jeśli scena jest złożona i mam odpalone multilight to końcowe korzyści są naprawdę konkretne. Te opinie o niebotycznych czasach pochodzą z czasów jednordzeniowego Pentium 4 i są powtarzane jak mantra przez "krwawych" przeciwników Maxwella. Jakim cudem ludzie robili pewne rzeczy w filmie jeszcze w latach 90 przy sprzęcie który wtedy mieli do dyspozycji. Jak ktoś chce to da radę, natomiast unikajmy dużych i skrajnych dezorientacji bo i tak Maxwell nie ma tu wielu adwokatów (chyba ja jeden) a jeszcze główny doradzający jest rozdarty wewnętrznie i robi bardziej za prokuratora. Mordęga surowych misiów jest niezbędna na drodze ku rozwojowi ambitnych tematów by nie popaść w szarzyznę. I tak dyskutujemy tu we dwóch.. i robi się dziwnie...a partia czuwa.
-
Maxwell v2
Co do poprawności politycznej na tym forum to myślę że doskonale wiesz o co chodzi. Problemem Zdeno jest twój punkt widzenia a nie mój. Krok po kroku Maxwell staje się alternatywą dla profesjonalnej fotografii, a zdjęć reklamowych wykonuje się tysiące i to za bardzo konkretne pieniądze –to jest bardzo duży rynek. Jak jest u nas to inna sprawa u nas idziesz do studia gdzie facet ma chińskie lampy i lustrzankę za parę złotych co nie przeszkadza mu cisnąc filozofii właśnie w rodzaju 3% utraty jakości do 90% zalet i to nie tyle wina faceta, co klienteli. Wyrażasz szereg uwag skrajnie krytycznych i niestety mieszasz ludziom, którzy być może mają ochotę się z Maxwellem mierzyć. Można sobie od razu odpuścić czytając ...”elektrownię atomową która musiałaby zasilić tysiąc renderfarm aby jakiś film w maxwellu sklecić” lub ..”dla 90% spadku czasu renderu warto poświęcić 3% jakości obrazka”.. a może 3,25 % lub 3,75%.. to jest totalne zaciemnianie. Ja doskonale rozumiem że większość klientów zachwyci się tym co im zapodasz z V-raya i nie będzie widziało żadnej różnicy, ale tu jest prowincja a na prowincji klient zazwyczaj ciągnie w dół a nie w górę, natomiast ocena narzędzia z punktu widzenia prowincjonalnych zapotrzebowań kompletnie mija się z celem. Moim zdaniem Maxwell nie tyle konfrontuje się z pozostałymi silnikami co z fotografią i na polu tej konfrontacji dyskusja jest bardziej sensowna i dla mnie w tej materii inni główni gracze z 3d odpadają w przedbiegach. Zdeno jeśli przyznajesz się do tego że nie interesuje cie fotografia to jakim cudem chcesz dyskutować nawet z bardzo dobrym klientem, który jakimś cudem by się napatoczył i wahał foto czy Maxwell po obejrzeniu możliwości. Trzeba mniej więcej wiedzieć co go czeka po tamtej stronie oprócz tego co możesz mu zaproponować .. a ze mnie robisz kosmitę.
-
Maxwell v2
Przede wszystkim jako miłośnik high-end nie używam prezerwatyw, nie mam też potrzeby wzmacniania ego nakładaniem swojego logo gdziekolwiek, natomiast to co mnie naprawdę interesuje to TREŚĆ . To czego nie lubię to przemycanie lewych wniosków w imię poprawności politycznej, a czego już bardzo nie lubię to uściślanie nie na temat w rodzaju rzekome 3% vs 90% - ble ble ble. To o co naprawdę biega to obrazek na odpowiednim poziomie i realne koszty i możliwości jego uzyskania, a odpowiedni poziom obrazków kosztuje duże pieniądze - http://www.fotografuj.pl/News/Phase_One_P65_pierwszy_tak_duzy_cyfrowy_sredni_format/id/2038 Myślisz może że jest tak idealnie z pomocą tego sprzętu - otóż nie jest i Maxwell wcale nie jest tak daleko w tyle jak się wydaje „fachowcom”. Interpolation, compression, anti-moire, anti aliasing i chore ostrzenie na koniec a mora i tak wylezie o innych cudach nie wspominając. Wracając do 3d.. w miarodajnej i sensownej opinii trzeba wyważyć długość renderu do pracy włożonej w modelowanie jego precyzje itd. aby finalny efekt był na odpowiednim poziomie, otóż na dzisiaj nie widzę dużego problemu po stronie Maxwella. To że w naszym landzie brak klientów kreujących poziom, to nie powód aby jeździć po Maxwellu i szukać kompromisów na siłę.
-
Maxwell v2
Jak najbardziej sobie wyobrażam, powiem więcej to mnie już nieźle muli od jakiegoś czasu. Chodzi oczywiście o jakiś krótki film reklamowy, a nie Reksia do Reksia się świetnie nadają wszyscy pozostali szybcy i wściekli ;) Po pierwsze można wykorzystać multilight, a nowa opcja color daje dodatkowe możliwości, po drugie jak wspominałem operujesz na mniejszych rozdziałkach i celowo pozostawiasz lekki szum, a sam wiesz jak olbrzymie są różnice w czasie jeśli chodzi o uzyskiwanie wysokich SL. Zdeno nie powtarzaj tych opinii o niebotycznie długich czasach bo ja kiedyś też byłem zdrowo przestraszony i zniechęcony do Maxwella, a wszystko jest grubą przesadą szczególnie biorąc pod uwagę obecnie dostępny sprzęt. Chodzi o coś takiego - http://www.youtube.com/watch?v=4b7tmvq_D24
-
Maxwell v2
Maxwell nadaje się wszędzie, tak do filmu, jak i architektury - wszystko zależy od wymagań co do poziomu odplastikowienia i prawdziwej rządzy realu, ten szumek jest stworzony dla filmu, a w ruchu operujesz na zupełnie innych SL. Ale trend jest taki że wszyscy się coraz bardziej spieszą i idą na efekt na skutek czego w wielu dziedzinach daje się zaobserwować schodzenie na psy pomimo postępu, który teoretycznie powinien podnosić poziom, ale ludzie łatwo zachwycają się nie tym co trzeba np. sztucznymi cyckami. Co do pełnej kontroli ostatecznego efektu i tak nie jestem przekonany - wracając do lakierów i wysokiego połysku oprócz kąta widzenia kamery w grę wchodzi światło które może padać z różnych stron i dawać duże zmiany. Trochę się bawiłem w V2 i wychodziło jakby ok. ale bez wzorca to się robi labirynt bez wyjścia. Spróbuj tylko odświeżyć mxi. w V2 na sRGB vs. Adobe RGB vs. ProRGB i zobacz co będziesz widział na swoim monitorze - więc jak mówię bez zabawek nie ma zabawy na poważnie. http://www.atm.edu.pl/29020.xml
-
Maxwell v2
Zdeno już mnie prawie przekonałeś ;) szczególnie pod katem poszukiwania nierealnie przegiętych materiałów a brak komiksowego ink&paint boli mnie szczególnie ;). Jak dla mnie złamasy idą w bardzo dobrym kierunku, a wspomniany przez ciebie fresnel z dodanym parametrem k jest tu dobrym przykładem. Powiem ci w tajemnicy że nie chodzę na żadne nowe super- produkcje przeładowane efektami 3d bo mi się rzygać chce.
-
Maxwell v2
Myślę że jakościowo myślimy o zupełnie różnych sprawach. Mam a raczej miałem do czynienia z żywymi lakierami i nie jest tak prosto jak się wydaje. V2 to postęp pod tym względem biorąc pod uwagę kolejne „komplikacje” ale generalnie faktem jest, iż chodzi o efekt końcowy więc nie dyskutuję co jest łatwiejsze i na którym etapie skoro na końcu zobaczę coś na 50 procent. Myślę Zdeno że grubo przesadzasz z tym chaotycznym szukaniem nie jest tak chaotycznie szczególnie w V2. Gdyby bazować na dobrych wzorcach znajdę lakier którego ty prawdopodobnie nie znajdziesz w v-ray mówię o render vs. foto. Na średnich monitorach w sRGB i rozdziałkach 800x600 wszystko wygląda nieźle gorzej jak zaczniesz drukować na konkretnym sprzęcie.
-
Maxwell v2
Te tańczące barwy wynikają tylko ze zmiany kąta obserwacji do tego dochodzi odpowiednie i łagodne przechodzenie z koloru w kolor. Nie wiem Zdeno czy machniesz szybciutko taki lakier w V-ray bo Maxwell daje pewne nadzieje.
-
Maxwell v2
I właśnie dlatego w Maxwellu można zrobić naprawdę dobry materiał. Myślę że przykład lakieru perłowego który podałem jest bardzo dobry. Problem polega na braku dobrego wzorca (foto high-end) i szukaniu trochę po omacku co rzeczywiście przy tych możliwościach powoduje zniechęcenie bo łatwo pójść w złą stronę. Materiał w studiu jest OK. a wstawiony do wnętrza już nie do końca. Dlatego jak mówiłem nie mam zabawek i jestem smutny :(
-
Maxwell v2
To nie kwestia braku wrażliwości na kolor (chyba że jesteś daltonistą albo zacząłeś przedwcześnie pić) ale wypracowania odpowiedniej metodyki pracy oraz sprzętu. Np. lakier szczególnie perłowy będzie w określony sposób zmieniał odcień czy kolor nawet przy lekkiej zmianie kąta obserwacji. Trzeba by sfotografować kawał polakierowanej rury i płaszczyzny, aby te przejścia ich subtelności i właściwy kierunek starać się odtworzyć, ale tu już trzeba pstryknąć odpowiednim sprzętem i w odpowiednich warunkach aby się czasem nie uwstecznić..dalej odpowiedni monitor itd. ..trzeba mieć kupę sprzętu i to bardzo konkretnego, aby bawić się na poważnie i wyciskać z Maxwella ostatnie soki. Na tym tle sam Maxwell to niewielki koszt. A bez dobrej kontroli w całym procesie aż do wydruku i bez konkretnych, pewnych punktów odniesienia dalszych ruchów nie ma. Ale moim zdaniem taka zabawa ma jak najbardziej sens z punktu widzenia efektów końcowych, tylko komu to potrzebne w łowach na naszego jelenia, który nie jest zazwyczaj koneserem trawy więc po pierwsze nie doceni a po drugie nie zapłaci o podnoszeniu ciśnienia nie wspominając. To tak z punktu jelonka patrząc, ale takiego co lubi nieco lepszą trawkę i sam łazi i szuka;)
-
Maxwell v2
Bez multilight nic nie robiłem z małymi wyjątkami. Dla mnie prawdziwy Maxwell to wysokie rozdziałki i wysokie SL tu pojawia się to „coś” i trudno to namierzyć nie obserwując całego dobrze odszumionego ujęcia, a światło i ewentualne korekty mają tu kluczowe znaczenie. Ogólnie efekt jest jeszcze mocniejszy w V2 ze względu na poprawione BSDF i wnoszone stąd oświetlenie pośrednie, mam na myśli końcowe klimaty. Ale prawdziwy super-pożeracz pamięci to nowa funkcja Color+Intensity. Ogólnie aby zasuwać w Maxwellu i robić postępy trzeba mieć kawał sprzętu, a ja nieszczęsny doszedłem jeszcze do dodatkowych konkluzji np. takiej że idealne materiały trzeba by robić na „oko obiektywu” czyli sfotografować dany materiał w odpowiednich warunkach(studio) i dopiero zrobić go w Maxwellu te warunki odtwarzając. Oko widzi inaczej niż obiektyw, a może nie tyle obiektyw co film itd. a Maxwell trzyma się mocno tego drugiego. A wchodzenie w subtelności za pomocą cyfrowych lustrzanek uważam za bezcelowe biorąc pod uwagę fakt co zwykła matryca wyprawia z obrazem... więc pozostałem pod ścianą płaczu ze swoim ortodoksyjnym podejściem.
-
Maxwell v2
Bida dotyczy wszystkich z porządnym know-how im większe know-how tym gorzej – ja jestem tu przykładem wzorcowym, a ostatnim etapem jest rola obsmarowanego wroga publicznego, rozwiedzionego z noskiem jak truskawka w okolicach wózków pod biedronką - to wynik zaabsorbowania umysłu rzeczami mniej istotnymi (Maxwell) z punktu widzenia priorytetowej sztuki polowania na jelenie . Jednak korzystajmy z doświadczeń przynajmniej w sferze marzeń. Q6600 to legenda wiele mu zawdzięczam i bynajmniej nie obśmiewam chodziło mi o to, że kilka procków trzeba posadzić na kilku płytach itd. i czasem można się zakręcić. Inna sprawa, że ja na przykład zawsze, nałogowo ładuję maksymalne rozdziałki, co powoduje ogromne wysysanie RAM(tylko to mnie ogranicza) a w sieci pewnie każdy komp musi mieć tyle samo ram dla danego mxi. Zapodałeś mi to mergowanie i teraz musze testować na wszystkie złośliwe sposoby, ale to cholera działa bezbłędnie można SL13 doładować SL3 mam jeszcze „nadzieję” że się wywali przy kolejnym mergowaniu. Teraz jestem na etapie uzyskania wyższego SL niż maksymalnie zapodane.
-
Maxwell v2
Zdeno ile ty masz tych Q6600.. faktem jest że to w zasadzie pierwszy procek który nadaje jaki taki sens Maxwellowi, ale teraz można już coś skombinować bez cenowego szoku co będzie śmigało dużo szybciej.
-
Maxwell v2
Pytałem o realną efektywność i chodziło mi o fakt ogólnego przyspieszenia dzięki zaprzęgnięciu dodatkowego sprzętu do roboty czyli test SL15 osiągnięty normalnie vs. proces mergowania dla osiągnięcia takiego samego wyniku. Podstawowa wątpliwość - czy pliki nie powinny mieć bardzo podobnego SL i czy te grabki z „urzędu” grabią inaczej przy każdym nowym uruchomieniu danego pliku do liczenia.
-
Maxwell v2
Ale jaka jest realna efektywność takich sztuczek coś tam zyskujemy czy ostro przyspieszamy... zmienna chaosu brzmi nieco zagadkowo. Co i jak ustawić, aby optymalnie przetestować i czy w wynikowym pliku wyskoczy nam nowe SL
-
Maxwell v2
Powiem szczerze że nie mergowałem mxi. i nawet nie bardzo wiem co z tego może wynikać dobrego. Jeśli chodzi o pewne aspekty pracy, jestem maxwellowym niemowlęciem, przyssałem się do tego co mnie interesowało, a na resztę nie zwracałem uwagi. Możesz wysłać stosowne zapytanie do NL problemu chyba nie ma.
-
Maxwell v2
Zdeno jeśli masz jakieś dylematy to wal.. robiłem dosyć dużo próbek, co prawda na małych rozdziałkach ale pogląd co do 2 mam dosyć dobrze wyrobiony. Jak widzę promocje są od wyjścia z grupy, a tu chyba się uda chociaż Szwajcaria zrobiła lekki gnój z punktu widzenia promocji patrząc. Jak wyjdą to dalej prawdopodobnie Brazylia albo Portugalia i tu może być d... faktem jest że Hiszpania przy swojej lidze niczego istotnego w Mundialach nie osiągnęła tu nawet my jesteśmy lepsi.. co by nie było dwa razy 3 miejsce.
-
Maxwell v2
Nie mam V2 niestety trochę się jedynie pobawiłem z ciekawości. Za późno wyszedł jak dla mnie, a już i tak od dłuższego czasu nic nie robię.. chyba wszystko zapomniałem.
-
Evga Classified SR-2
Namawiam do kupienia dwóch procesorów. Zakup i testowanie z jednym prockiem tej płyty to w sumie jakieś grube nieporozumienie. Ona daje bardzo konkretne korzyści w relacji cena –wydajność, ale właśnie z dwoma procesorami. Na dzisiaj można kupić dwa Intel Xeon E5620 Westmere 2.4GHz które razem są tańsze od jednego Intel Core i7-980X i to ponad 200usd w USA oczywiście, a na starcie masz 8 rdzeni i 4,8 GHz a nie 6 i 3,33 GHz. Jak zaczniesz kręcić to i7-980X wypadnie całkiem blado..