Dobra, historia przedstawia się tak:
Świat przyszłości. Najnowsze zdobycze techniki są wszechobecne i wszechdostępne. Ludzie bez przerwy siedzą w swoich domach, przy komputerach, pozbawieni życia prywatnego. Jest wyjątek. Pewne dziecko dzień w dzień przychodzi do starego, zniszczonego domu by pobawić się wybudowaną przez niego samego "Arką", mając przy tym złudną nadzieję na normalne dzieciństwo.
Może trochę przegadane, ale tak mi jakoś przyszło do głowy ;)
Pierwsze dwa szkice, które wykonałem wczoraj:
Kolor: