Kris_R

Nie ma bata :) Frendzel powstanie jako ozdobniczek i mały dodatek - niebawem pierwszy koncept TV-lotu ;)

Frenzdel jest naprawdę najmniej istotny :D uwierzcie mi :) w ogóle te postaci będą dodatkiem do całości - głównym elementem sceny będzie przecież sam TV_lot, którym postaci będą podróżować / spadać.... więc proszę o spokój i cierpliwość! :D

Co do frendzla to akurat sprawa jest najbardziej otwarta, bo to takie dziwne stworzonko, które podróżuje na gapę i powiewa sobie za TV_lotem nie zważając na nieprzyjemności i niedogodności :) Wygląd ustawię już w 3d.

Haha!! bajera! :D Trochę obok tematu, bo w sumie pokazuje skutki używania telewizora a nie skutki jego awarii... no ale pomysł i tak przedni! :) Powodzenia!

Tak czekacie na więcej no to proszę :) Szkiców ciąg dalszy - zmiana mechanika. No i gitara :) Za jakiś czas ogólny szkic koncepcyjny całego kadru i lecimy... a raczej spadaaaamy!

Hi Pascal!! You are one of my favourite artists and this opportunity to ask a few questions here to you is just great! Your pictures are sometimes much much more in a 2d style.. yet 3d :) Sometimes flat background (a wall.. ), sometimes flat colors, some light here and there... and always very nice composition :) The question is why 3d? When you tend to bend into 2d so much... is it because every 3d picture is still 2d after the rendering process? :)

Jak już wcześniej pisałem, kolejne szkice postaci rozjaśnią sytuację a mechanik stanie się na pewno mniej Team Fortressowy bo teraz jest totalnie od czapy ;)

Mechanik najpewniej ulegnie zmianie, bo teraz odstaje od reszty. A że ostatnio grywam w TF2 to pewno mi się łeb rzuciło ;) To na razie 'thumbnail shetches' - na koncepty jeszcze przyjdzie czas, choć nie planuję rozrysowywać postaci super dokładnie. W końcu to bitwa3d :) Tylko ogólnie stylistykę łatwiej w 2d postawić... potem już z górki.

Kilka miniaturek z szbkich szkiców.... Pilot - stara się wyciągnąć spadający TV_lot z korkciągu Skaut - pokazuje palcem w stronę zbliżającej się w oczach ziemi krzycząc do pilota Mechanik - usiłuje szybko coś zdziałać, dokrecić, naprawić Grucha - wciska guziki w pilocie od TV... w panice.. na oślep - jak popadnie Frendzel - powiewa sobie z tyłu Niebawem kolejne szkice już na pokładzie TV_lotu ;)

Story: A TV as a flying machine / flying cinema. Some weired, cartoony characters are flying it. They build it by themselves from different household elements, making their dream about flying came truth. But the joy of the flight doesn't last for too long. Their Flying-Cinema is broken - they are GOING DOWN! Opis: Telewizor jako maszyna latająca / latające kino, na której podróżują dziwne, bajkowe stworki. Same ją zbudowały z różnych przedmiotów domowego użytu, spełniając swe marzenie o lataniu. Niestety radość szybowania w obłokach zakłóca awaria. Latające Kino nie działa.. SPADAJĄ W DÓŁ! Niebawem pierwsze szkice ;) Wersja dla Jury do oceny: http://img91.imageshack.us/img91/849/finalsmallfg1.jpg Wersja do druku:

Ma się rozumieć :) Tylko tak drogi Reanimatorku ;)

W specyfikacji, którą podlinkował illy (http://www.fotopolis.pl/index.php?n=7390) są podane wszelkie techniczne parametry, a na ostatniej stronie przykładowe pliki raw do zciągnięcia i obadania.

Program massive... to już najwyższa półka jak chodzi o ten temat. Wykożystywany choćby przy Władcy Pierścieni. Ale nie jestem pewien czy bez choćby śladowej wiedzy na temat symulacji tłumów, rzucałbym się na taki kombajn :)

Do prostych setupów to można ludziki po Splinie puścić.. i sobie będą leciały do wyjścia wyznaczoną ścieżką. A do bardziej wielozadaniowych setupów spokojnie się nadaje maxowy crowd. Można tworzyć w dość intuicyjny sposób sumulacje tłumów, z omijaniem przeszkód, unikaniem siebie nawzajem itp. Jak to przy symulacjach tłumów, trzeba się trochę naklikać, ale jeśli zależy Ci na realistycznym efekcie to warto.

No chodzi o to, żeby tego robocika jak się już otworzy jakoś poanimować. Więc rig się przydaje :D A że w tym przypadku ktoś wybrał Character Studio to akurat rzecz gustu. Można i tak :)

Na stillce wygląda spoko... ale jakby ruszyć kamerę i by się okazało, że odbicia są "przyklejone" na twardo to cały czar by prysnął... no ale dawaj dalej stary :)

Cytat ze stronki od illy'iego "Mamy możliwość nagrania 300 kl/s (512x384), 600 kl/s (432x192) i 1200 kl/s (336x96)" Przy założeniu, że komuś takie rozdzielczości wystarczą, to faktycznie można zbierać kasę. Czemu nie :)

faktycznie mariusz... bez urazy ale masz straszliwe dziury w podstawach. Wiem, że bardzo ciągnie do zrobienia czegoś fajnego, co można kumplom pokazać itp. Ale na to pewno przyjdzie czas.. zapoznaj się z softem choć z grubsza. Co do wspomnianych kluczy, miałem na myśli zapisanie pozcji wyjściowych elementów samochodu, zanim zaczniesz je przestawiać w przestrzeni - po to, żebyś później wiedział jak się mają złożyć w ten samochód... nie na auto key ;) tylko wbijając klucze ikoną klucza u dołu ekranu na zaznaczonych elementach.. raz a dobrze ;) Zrobisz jak uznasz - ale weź pod rozwagę to, co zostało napisane, aby fajny projekcik nie zrobił się dla Ciebie drogą przez mękę. Bo jak dojdzie to setupów i riggowania to już nikt Ci tego nie wytłumaczy :D Bez podstaw nie będzie po prostu jak .. bez dobrego punktu zaczepienia.

Niesamowicie silna ta panienka się wydaje w Twoim wydaniu.. i brakuje jej sporo wdzięku. Wiesz.. złapanie się rękoma nad głową i wymyk całego ciała do pionu przez plecy jak laseczka robi na początku to dla wielu facetów poważne wyzwanie :D A dalej to już niewiele ma z erotyki, a więcej z treningu wojowniczki. Ale oczywiście zależy od Ciebie w jaką stronę chcesz iść itp.

Odlot. Konkret. Luta w RYJ! ;)

Jak chodzi o kamerę to musiałbyś mieć coś, co pociągnie minimum 200 / 300 fps. A to najczęściej jest poza zasięgiem cenowym zwykłych śmiertelników :D Choć nie wiem jaką kasą dysponujesz więc trudno powiedzieć. Tak czy siak innym rozwiązaniem od drugiej strony, jest płynne spowolnienie materiału video w postprodukcji. Jest już na rynku sporo programów/pluginów dających takie możliwości... z pamięci przywołam kilka... Twixtor, Re-Timer, Shake.. i pewno wiele innych. Odsyłam do linka z galerią postprodukcyjnego slow-mo wykonanego w tym przypadku w Twixtor'ku http://www.revisionfx.com/products/twixtor/gallery/ Pozdrawiam

No co ty :D Morfer do mechaniki to średni pomysł. Mam wrażenie, że opisałem Tobie workflow, ale zrobię to jeszcze raz z rozwinięciem. Oczywiście jest to umowne i nie należy się trzymać tego kurczowo, ale powinno trochę rozjaśnić. 1. Projektowanie wyglądu robota. 2. Model samochodu tudzież innego czegoś tam co będzie robotem w formie złożonej. Tak jak radyjko w filmie. 3. Podzielenie tego modelu bazowego na kawałki. W sensie rozbicia na obiekty. Drzwi samochodu - osobny obiekt. Przednie koło - osobny obiekt. Klapa silnika - osobny obiekt. Itp, itd. 4. Bierzesz te obiekty i umieszczasz w przestrzeni tak, żeby przypominały Twojego zaprojektowanego wcześniej robota. 5. To, czego brakuje, domodelowujesz. Na przykład jakieś działka, których w samochodzie jako takim nie było. 6. Spinasz to do kupy i wracasz do poziomu samochodu. Ale to już historia na inną opowiastkę... tak czy siak ważne jest to, abyś zapisał gdzieś pozycje elementów samochodu zanim zaczniesz je rozmieszczać w przestrzeni i układać z nich robota. Najwygodniej zrobić to w kluczach animacyjnych. Pozdrawiam i życzę powodzenia.

A bez dobrej topologi to można wyginać i wyginać i nigdy nie będzie dobrze bo nie będzie się miało co wygiąć - tak jak siwy pisze - najpierw podziały - potem wyginamy

Dobrze kombinujecie, dobrze :) Myślę, że dobry plan i szkice to podstawa. A później to, co sanki zaproponował wydaje się mieć sens. Czyli podzielenie samochodu na kawałki, rozmieszczenie elementów samochodu w przestrzeni, koło tu, drzwi tam,itp. Ważnym etapem będzie dobudowanie elementów robota, które później mają się schować. Będą tworzyć cały mechaniczny szkielet robota oraz mocowania elementów ruchomych. Sam się bawiłem w takie robociki jakiś czas temu i da się to bez problemu całkiem fajnie zrobić. Na poziomie amatorsko-chałupniczym :) Po na potrzeby kinowe do efektów specjalnych to oczywiście zupeeełnie inna historia.

Mapowanie bywa upierdliwe ale jak już przebijesz się przez to i robot nabierze kolorków to zacznie się prawdziwa zabawa :) Oświetlanko, animowanko, kadrowanko... oj będzie się działo :) Trzymam kciuki za postępy prac. Widać, jak chłoniesz wiedzę - podejrzewam, że przy końcu projektu Twoja głowa będzie już całkiem nieźle nasiąknięta drobinkami informacji ze świata grafiki 3d. A to cieszy.