Nezumi
Members-
Liczba zawartości
7 638 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
69
Typ zawartości
Profile
News
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez Nezumi
-
Drobniejsze newsy, ciekawostki, misc
Nezumi odpowiedział KLICEK → na temat → Aktualności (mam newsa)
Fajnie wyglada. Ale nie potrzebuje do niczego w zasadzie. Ale moze kiedys bede 😄 -
Te gogle wygladaja na serio jak z jakiegos filmu SF z lat 60 😄 Jak kogos w tym zobacze na ulicy to wybuchne smiechem, nie ma innej opcji 😄
-
Teraz to juz nic nie bedzie takie samo nigdy, wszystko sie zmieni! Modelarze postaci dolaczja do koncepciarzy na kursach spawania: Character Creator nie zabil modelarzy bo trzeba bylo zrobic magisterke z przesuwania suwakow, ale to na pewno wymiecie mase miejsc pracy. Tylko najlepsi prompt-masterzy zostana na polu bitwy, pozamiatane.
-
@kengi Bo teraz to wiesz... No co to za pytanie w ogole?! Teraz to jest lepiej i zupelnie inaczej i nowoczesniej i... APPLE! Tak ze wiesz, zacznij juz zbierac na gogle bo zostaniesz w tyle a progres zabierze wszystkich w przyszlosc 😉 . Zaloze sie ze juz sie globia w Apple jak tu dodac do nazwy "AI" jakos za rok, zeby juz w ogole zdominowac wszechswiat.
-
Troche tak ale generalnie najblizej mi do Grendela z Beowulfa. Ja tylko chce zeby wszyscy mi dali swiety spokoj 😄 No na pewno. This will change everything forever! Po co zerkac na telefon jak mozesz poprzestawiac meble zeby miec pusty pokoj i w goglach na kanapie naprzeciwko sciany sprawdzac maila na latajacych w powietrzu ikonach. Nie widze jak moglo by sie to nie przyjac. A jeszcze jak dodac do tego cene to juz w ogole na pewno WSZYSCY beda tego uzywac. Przeciez Apple nie moze sie mylic.
-
Wszystko mi sie w zyciu pierdoli teraz i jeszcze taki news. Jak ludzie zaczna chodzic w tym po ulicach to moze byc ta kropla, ktora przepelni czare goryczy i rzuce sie pod jakies elektryczne auto ratujace planete.
-
@Destroyer Nasze definicje rozumienia czegos diametralnie sie roznia po prostu. Nie bede pisal ksiazki po raz enty, fajnie sie gada ale trzeba czasem cos popracowac. A temat na prawde mnie znuzyl. Stoimy nad rozkladajacym sie cialem konia i smagajac je batem krzyczymy "wio!" 😉 Powiedzmy tak - twardo stoje na stanowisku ze ta technologia przyszlosci musi sie jeszcze OGROM rzeczy nauczyc: zaczalem po angielsku ale przez pisanie tego posta przeszedlem na polski bezwiednie. Niewazne - odpowiedzi sa wazne 😉 .
-
Nie, nigdy nie uzylem w zyciu mikrofonu zeby gadac do komputera 🙂 . Jedyny chat jakiego probowalem to bingowy a to chyba nie jest chatGPT. Chyba, nie wiem. 20 lat temu w gierkach tekstowych nie gadales do komputera tylko opisywales co robisz w swiecie gry. Nie. Nie zostane psychologiem zeby wygrac dyskusje w necie 😄 Sa psychologowie, oni pomoga. Jest bardzo duzo osrodkow ktore udzielaja bezplatnej pomocy psychologicznej. Przyklad z Warszawy na szybko wyduckduckgowany 😄 https://stowarzyszenieanimo.pl/bezplatna-pomoc-psychologiczna-w-warszawie/ Hospicja czy domy spokojnej starości w przewazajacej liczbie przypadkow zwiazane sa z faktem ze dana osoba rowniez fizycznie nie jest sobie w stanie poradzic. AI pomoze w tym zerowo. Nie nakarmi, nie umyje, nie przewinie... Tak czy siak potrzebny jest personel zeby sie zajac tymi ludzmi. I podobnie jak wczesniej - chcesz starszym osobom dac chat do pogadania? Moze jak dzisiejsze dzieci dorosna i bedzie to dla nich normalne ale na dzien dzisiejszy to wciaz totalna abstrakcja. Z tych samych powodow dla ktorych czasopismo "Cats" jak bylem mlodziakiem. Bo lubimy gole baby oglONdac 😄 Ale zgodze sie ze jest jakas epidemia samotnosci bo wlasnie wszystko jest na ekraniku telefonu. Nie wiem w czym ma pomoc gadanie z chatem zamiast osoby. Przeciez jedyna konsekwencja mozliwa tego bedzie dalsza alienacja, strach przed odrzuceniem przez prawdziwa osobe i budowanie nierealnych oczekiwan bo przeciez chat bedzie zawsze mily itd. Co za tym idzie dzieciaki nie beda umialy sobie radzic w realnym zyciu a chocby sie posmarkali wszyscy to realne zycie bedzie istnialo 😄 A co z druga strona? To zadziala wylacznie jesli masz fana AI jako pacjenta, kogos komu nie przeszkadza gadanie do komputera. Na swoim przykladzie wiem, ze nie wszyscy sa tacy. I tak jakos mi sie nie wydaje zebym byl tak strasznie wyjatkowy, zeby nie bylo podobnych mnie ludzi dla ktorych taka terapia nie jest opcja po prostu. Co do reszty - sprowadzasz znowu emocje do mechanicznych/chemicznych czynnosci organizmu. Nie mozesz pomoc pacjentowi z problemem psychologicznym badajac opaskami jego tetno i sprawdzajac zewnetrzne oznaki jak zmiana wyrazu twarzy. Mozesz ewentualnie zdiagnozowac problem ale pomoc juz niebardzo. "Alexa, pomoz mi nie byc smutnym!". Jak nie zobacze to nie uwierze. A nie bede sie bawil rozwazania co mogloby byc - jak bedzie to pogadamy 😉 Jak chodzi o psychologow to ich mamy, istnieja, wiemy ilu ludziom pomogli a przeciwstawiamy im mistyczne, nieistniejace AI ktore moze pomoze a moze zaszkodzi. Sam powiedziales - bardzo sie z tym zgadzam z reszta - ze fani AI zachowuja sie jakbysmy juz zyli w przyszlosci. I wybacz ale odnosze wrazenie ze sam tak teraz sie zachowujesz. Bronisz nieistniejacego AI leczacego wymyslonych ludzi. Jak sie teraz zastanawiam nad tym to nie wiem czy te nasz rozkminy maja sens bo ja tez nie wiem czy i jak to zadziala. Wiem ze dla mnie nie dziala i tylko to moge z pewnoscia stwierdzic. Nie przekonasz mnie ani ja Ciebie. Moze jeden najwyzej uznac ze wygral duskusje w necie 😄 Co do chemii - nikt nie neguje jej wplywu na ogranizm, ale ja nie jestem zdania ze mozna czlowieka sprowadzic do miesnego robota co je i sra a czasem sie zakocha zeby zrobic wiecej miesnych robotow. To jest tak samo idiotyczne dla mnie jak teoria powstania zycia, ktore powstalo z niczego i po nic, przez przypadek. Tak sobie wybuchlo bez powodu nic i powstalo wszystko - sajens. Uwazam reakcje chemiczne za wtorne. Najpierw wchodzisz do uliczki w ktorej spotykasz dresow a dopiero pozniej skacze ci adrenalina nie na odwrot. Najpierw sie zakochujesz a dopiero potem chemia zaczyna dzialac. Nie opowiadaj juz ze sie zakochujesz z powodu przydatnosci do rodzenia dzieci bo wtedy w modelkach chudych jak szczapy o koscistych biodrach by sie nikt nie zakochiwal. Ja sie zawsze zakochiwalem w dziewczynie na podstawie jej twarzy i oczu - sajens pewnie wie lepiej czemu ja sie zakochalem 😄 Zawsze cialo dziewczyny mialo dla mnie drugorzedne znaczenie (choc nie bylo bez znaczenia zupelnie). Mogla miec piersi zdolne wykarmic pulk wojska a mogla miec niewiele wieksze od moich 😄 Te naukowe wyjasnienia totalnie do mnie nie trafiaja bo sie nie pokrywaja z tym co sam widze i czuje. Na jakiej niby podstawie te badania zostaly przeprowadzone? Jak zbadali to sie dzieje w te 0.3 sekundy? To jest czysty wymysl ze chodzi o rozpoznanie "kandydatki na matke" 😄. Jaka metodologia doszli do tego? Nawet jesli mierzyli jakies fizyczne oznaki, skad niby wiedza o co chodzi? Moze organizm reagowal na rozpoznanie dobrej kucharki? A moze na silne ramiona ktore szybciej wysprzataja jaskinie? A moze na nic szczegolnego poza zwroceniem uwagi ze oto fajna panna jest i nam sie podoba. To sa wlasnie takie badania z dupy w ktore ludzie wierza bezkrytycznie bo "naukowcy powiedzieli". Ci sami naukowcy ktorzy dodaja do wszystkiego znaczenie jak chodzi o prapoczatek wszystkiego nagle nie potrzebuja powodu. Swiat wylonil sie z wybuchu bez zadnej przyczyny, ot tak sobie wybuchlo nic bez powodu. Ale juz hormon skoczyl ci NA PEWNO dlatego, ze w 0.2 sekundy oceniles panne na silowni jako znakomita kandydatke na matke. Wiemy to na pewno ze o to wlasnie chodzilo bo jestesmy naukowcami. Zapytalismy hormonu o powod i nam powiedzial. - Dobrze udawana empatia to nie jest empatia. Udawac AI bedzie moglo. Jezeli zawsze bedziemy siegac po skrajne przyklady i na ich podstawie budowac obraz calosci to do niczego nie dojdziemy. A masz taka tendencje podawac przyklady nie statystycznie normalnych zjadaczy chleba tylko jakies patologie, psychopatow, socjopatow, kikikomori... Zaden z nas nie wie jak to sie w koncu z ejaj pouklada, ale mysle ze nie odkryjemy najbardziej prawdopodobnego przebiegu rzeczy odgadujac go na podstawie 1% totalnych skrajnosci ktore nam pasuja akurat. To samo dotyczy mnie - jesli gdzies podaje jakis durny przyklad to sorki 😄 Mozesz mi wyjasnic z ekonomicznego punktu widzenia jaki sens ma juz istniejaca lodowka z internetem i wielkim ekranem na drzwiach? Albo co roku wypuszczane telefony? Nie mowiac juz o po prostu bezuzytecznej bizuterii. Jedyne co musisz zrobic to przekonac klienta, ze posiadanie gadajacej lodowki jest oznakiem jego statusu jako czlowieka sukcesu, nowoczesnego i zamoznego. I sprzedasz COKOLWIEK. Nigdy nie mowilem ze nigdy nie bede generowal obrazkow 😄 Chocby dlatego ze najpierw cos wygenerowalem zanim sie zastanowilem nad tym wszystkim. Nigdy w zyciu nie uzylem Ciri, Cortany, Alexy. Teraz moga gadac do pilota telewizyjnego i tez tego nie robie. Jakos nigdy tego nie lubilem. Na C64 sie bawilem wpisywaniem tekstu do sytezatora mowy. Na tym sie moje zabawy skonczyly z mowiacymi maszynami. Ale tez wiesz, to absolutnie nic nie znaczy. Ja mam pelno psych roznych 😄 Na przyklad jestem skrajnym przeciwnikiem RGB i swiatelek w kompie. Co sie dalo to wylaczylem, kilka diod w obudowie fizycznie odcialem od zasilania, malenka diode na przejsciowce do sluchawek zakleilem zeby nie bylo widac. Nawet na klawiaturze mam zasloniete se swiatelka od caps locka. Czy ktos jeszcze tak robi? Czy uwazam ze wszyscy powinni? Nie, tak mam po prostu i mowie z mojego punktu widzenia. Mamy wolna wole w pewnych granicach. Nie istnieje wolnosc nieograniczona. Mozesz uznac, ze nie posiadamy wolnej woli bo na przyklad istnieja odruchy bezwarunkowe. Mowienie, za mamy calkiem wolna wole jest tak samo bledne jak twierdzenie ze nie mamy wolnej woli w ogole i jestesmy tylko marionetkami gdzie za sznurki pociagaja reakcje chemiczne. Taki absolutyzm to widzenie swiata na bialo lub na czarno, bez niuansow, bez odcieni szarosci. Tak, ale dzieki temu ze sami poznalismy co znaczy bol mozemy wlasnie dzieki empatii zrozumiec co czuje druga osoba w podobnej sytuacji. Choc czasem nawet nie musisz sam tego doswiadczyc. Jak ogladasz film gdzie terrorysta obcina nozem glowe komus (sorki za przyklad skrajny znow) to wiesz, ze jest to najwyzszy stopien bolu - wrecz niewyobrazalny. Laczysz to z tym co czuc musi jego rodzina. AI nigdy niczego nie poczulo - to soft odgadujacy najbardziej prawdopodobne slowa z bazy danych. Absolutnie zalosne cos w porownaniu do czlowieka. Troche z ta roznica w definiowaniu rozumienia jest tak jak z tym, kiedy mowisz komus kto nie ma dziecka o roznych sytuacjach z dzieckiem zwiazanych. Na pewnym poziomie to rozumie - wie co znaczy technicznie miec dziecko. A jednoczesnie... nie wie. Nigdy nie czul emocji zwiazanych z byciem rodzicem. Rozumie tylko to namacalne, widzialne, przekazywalne - ale zadna mikroekspresja, zaden skok w poziomie zwiazku chemicznego w mozgu czy poziomu hormonow nie odda tego co CZUJE rodzic. Dopoki sam nie bedzie rodzicem nie bedzie wiedzial co tak na prawde to znaczy. AI nie jest zyjacym organizmem obdarzonym zdolnoscia czucia, rozumienia. Zmeczylo mnie walkowanie tego tematu. Bo uwazam zwyczajnie za absurdalne traktowanie programu komputerowego jako cos co kiedys moze zaczac zyc. Takie bajanie jak z gwoezdnymi wojnami i laserami strzelajacymi w kosmosie (mam na mysli zimna wojne, nie film). Tylko jeszcze mniej prawdopodobne. Wtedy tez wszyscy jarali sie postepem i mowili "zobaczysz, niedlugo beda bazy na ksiezycu". Ludzie sa tak k...o nudni z ta swoja fascynacja soba. Och teraz to juz na pewno stworzylismy mega giga cudowna rzecz... Ta? No to niech AI znajdzie lekarstwo na raka. Wpakujcie mu wszystkie dane z calego swiata i niech superkomputer przetrawi to. Na cukrzyce tez by bylo dobrze. niech to AI zrobi w koncu cos przydatnego a nie tylko straszy ze zabierze prace concept artystom. Znikam, wk...wia mnie juz walkowanie tego tematu. AI moze mnie cmoknac w moj ludzki tylek. A nie, nawet tego nie moze.
-
A moze nie 😄 . Czlowiek bedzie czlowiekiem a maszyna maszyna nawet za 1000 lat. Zeby nie bylo tak sucho na zasadzie ping ponga "ja sadze tak a ja smak" to polecam bardzo ciekawy filmik. Ostatnie zdanie jest dosc znamienite "nawet jesli utopia z oczywistych wzgledow nigdy sie nie zrealizuje to droga do niej moze byc piekielna". Bo - jak mowi Wroblewski - do glosu dochodza radykalni "kreatorzy rzeczywistosci". Samo AI stanowi mniejsze zagrozenie niz fanatycy chcacy na sile wprowadzic wszedzie AI i czy to ma sens czy nie brnac w strone nieosiagalnej utopii. Ja sie tu troche z nim nie zgadzam bo jednak widze jako zupelnie odrebne rzeczy merytokracje - gdzie po prostu oceniany jestes po tym co umiesz zrobic realnie a ta.. nie wiem... papierkokracje gdzie liczy sie czy masz dyplom a coraz czesciej czy jestes wyznawca postepowej ideologii. Ale jak zawsze ciekawy, przemyslany filmik.
-
Nie ma. Nigdy nie bede postrzegal programu komputerowrgo jako zyjacej istoty. Nawet jak bedzie prowadzil idealnie "rozmowe" - to bedzie nadal tylko programem komputerowym. Chocby to w cholere usprawnili - to nie ma zadnego znaczenia. To nie jest myslaca istota i nie bede tak tego traktowal. Nie ide do pralki mowic "Och dziekuje ze mi wypralas spodnie! To milo z twojej strony". Bez problemu mozna wrzucic AI gadajace do wszystkiego - lodowka moze ci mowic "wybacz, ze przeszkadzam ale prosiles zebym ci powiedziala kiedy jajka beda sie konczyc - warto by kupic nowe!" jako alarm i inne takie bzdury. Rozmowa z RZECZAMI jest dla mnie konceptem totalnie idiotycznym, nigdy nie bede tego robil. Bede uzywal opcji dla osob niemych jesli bedzie trzeba ale nie bede gadal z meblami, komputerami, sprzetem AGD, telewizorem. Ten postep w moim osobistym odbiorze jest jakis... Czuje sie jakbym ogladal Demolition Man czasami. Patrzenie w telefonik nie zastapi patrzenia w gwiazdy. Spacer na biezni nie zastapi spaceru na swiezym powietrzu. Plastikowy kwiatek to nie to samo co prawdziwy. "Seks" - o ile mozna tak to nazwac - z manekinem to nie to samo co z kobieta. I podobnie rozmowa z programem komputerowym nie zastapi kontaktu z drugim czlowiekiem. Ja ludzi unikam wrecz - czemu do licha mialbym gadac z tosterem? 😄 Co do zdolnosci pojmowania - mozesz sobie traktowac wspomniany toster nawet jako inteligentny bo "wie" kiedy grzanki przestac podgrzewac. Dla mnie roznica jest zasadnicza. Nie postrzegam istot rozumnych jako miesnych robotow ktore reaguja na bodzce i tyle. Jedna rzecza jest odpowiednio zareagowac na cos - na przyklad powiedziec komus "rozumiem Cie doskonale" a zupelnie inna rzecza jest NA PRAWDE go rozumiec. Chat GPT nie odczuwa bolu. Mozna go "nauczyc" mowic odpowiednie rzeczy, wypluwac odpowiednie slowa, ktorych pewnie uzylby czlowiek, ale to wszystko bedzie udawanie. Chat nigdy na prawde nie pojmie co to jest gdy Cie boli. Nigdy nie zareaguje odruchowo skrzywieniem twarzy i nie wyrzuci z siebie bezwolnego "AUUUU!!!" sluchajac opowiesci o zlamanej rece. Mozna to wszystko zaprogramowac, ale to bedzie tylko gra. Chat nigdy niczego nie zrozumial, nie ma jak. Na podstawie wczesniejszych zakodowanych reakcji na konkretne sytuacje wyrzuci nowa. Ale to jak rozmowa ze slepym o kolorach - mozesz slepca nauczyc ktore kolory sa "cieple", ktore "zimne" ale on tylko moze powtorzyc co mu powiedziales - nigdy tego na prawde nie zrozumial, bo nie widzial ognia, nie widzial koloru czerwonego, nie wie tak na prawde o czym mowa. Chat mozna nauczyc zeby na powiedziane "chcialbym poczytac jakas ksiazke, a ty?" odpowiedzial "och tak, bardzo chcialbym przeczytac Krola Lira!". Ale wiemy, ze niczego by nie chcial, nie czuje, nie rozumie. Udaje, zeby sprawiac takie wrazenie ale nie jest swiadomy. Bez swiadomosci nie widze jak mialaby maszyna cos zrozumiec, pojac, poczuc. To jest i zawsze bedzie tylko cwanie zaprogramowany soft. I nic wiecej. Moze opisac milosc na podstawie danych wrzuconych w niego, ale nigdy nie poczul tych "motylkow w brzuchu" na widok ukochanej osoby. Mozemy sobie romantyzowac AI, udawac ze ma uczucia robic filmy i gry gdzie robot jest istota ktora czuje i rozumie i to my, zli ludzie, nie rozumiemy jego uczuc. Ale to sa tylko projekcje na maszyne naszych wlasnych emocji. Robot to bezduszna maszyna, AI to software i chocby nie wiem jak dobrze udawalo - zawsze pozostanie to udawaniem.
-
Jestes hobbysta widocznie, ja przeszedlem na profesjonalizm 😄 Jak najbardziej ale jak pokazuja tak samo blobowe 3D jak bylo wczesniej a roznica polega na tym, ze nie lazisz wokol obiektu skanujac go tylko filmujac to przepraszam ze nie popuscilem w spodnie na widok tej wspanialej, nowej technologii, ktora zmieni WSZYSTKO NA ZAWSZE 😄 @JoseConseco Takie podejscie mechaniczne ze oto sprowadzamy uczucia do procesow w mozgu sa traktowaniem czlowieka jak maszyny. To jak z tym sprowadzaniem milosci do procesow chemicznych w mozgu. A te procesy moga byc - i pewnie sa - reakcja na a nie przyczyna odczuwania milosci czy innych emocji. W koncu nie jest tak ze najpierw mamy skok adrenaliny a potem sie nam cos przytrafia 😄 No ale to troche obok tematu. Maszyna nie ma mozliwosci byc empatyczna bo nie istnieje jako samodzielny, inteligentny, swiadomy byt. AI niczego nie czuje, nie wczuwa sie w role drugiego czlowieka (bo nie jest czlowiekiem). Mowienie ze AI jest bardziej empatyczne jest idiotyzmem bo nie moze byc empatyczne w ogole. Pomijajac ta oczywistosc, w artykule wymieniono sporo problemow z tym badaniem, z ktorych najwiekszy problem to: "Additional limitations of the study include the fact that measurements of quality and empathy were not tested or validated, the study's evaluators were also coauthors, "which could have biased their assessments," Pewnie zerowo stronniczy ten wynik jak oceniajacy jednoczesnie byli autorami badania 😄 łac. intelligentia "zdolność pojmowania","rozum". AI jest bezrozumnym programem. Nie moze niczego rozumiec, bo nie ma... rozumu. Pseudo AI jest bardzo ciekawym zagadnieniem programistycznym ale nie ma wiele wspolnego z mysleniem czy inteligencja. Nie wiem skad sie bierze ten trend do umniejszania nas samych i sprowadzania nas do robotow z miesa 😄 Fakt, ze nie jestesmy nawet w stanie zdefiniowac swiadomosci i jeden mowi tak a drugi siak, nawet kurde nie wiemy do konca jak dziala grawitacja a wydaje nam sie ze jestesmy w stanie stworzyc - ze niemal juz stworzylismy - myslaca istote jest... Nie mam slow.
-
Ale psycholog jest czlowiekiem i moze zrozumiec drugiego czlowieka. Moze tez czytac w niewerbalnych gestach, tym jak ktos uklada rece, wyrazie twarzy. Jako czlowiek posiada empatie, moze postawic sie w sytuacji tego kogos. AI generuje slowa. Poza tym taki pseudointeligentny pseudopsycholog musialby byc wytrenowany na bazie danych zawierajacej rozmowy z wszelkiej masci szalencami. Nie moze byc tak ze jesli ktos zdradzi sie z jakas mroczna mysla - ze chce zgwalcic kogos czy zamordowac czy cos w tym guscie - ze powie "morderstwo jest karane z artykulu takiego a takiego, nie wolno mordowac! Jestem tu aby ci pomoc ale nie moge dyskutowac o takich rzeczach! Zmienmy temat." 😄 A tez musialby umiec wyczuc kiedy ktos taki jak ja na przyklad mowi "najchetniej bym wymordowal wszystkich tych debili" uzywa tylko takiego stwierdzenia do wyrazenia swoich negatywnych uczuc do ludzi ale nie zacznie wprowadzac tego w zycie. A AI nie mysli, nie czuje, nie rozumie niuansow. TO jest program jak gierka tekstowa tylko sobie losuje odpowiedzi w ogromnej ilosci. Ale to wciaz jest gierka tekstowa/wyszukiwarka. I tyle. Dzis w zachwycie przewidujemy przyszlosc AI dokladnie tak samo jak przewidywano przyszlosc i wplyw internetu w czasach kiedy internet zdobywal popularnosc. Och, NIEOGRANICZONE mozliwosci! W kieszeni kazdy bedzie mial maly terminal w ktorym mozna bedzie w dowolnym momencie znalezc odpowiedz na niemal dowolny temat! Uczyc sie jezykow, komunikowac sie z ludzmi na calym swiecie. Globalna wioska. Kazdy z kazdym moze wymieniac sie doswiadczeniami, uczyc sie od siebie wzajemnie! To sprawi, ze ludzkosc szybciej wyewoluuje. Latwosc dostepu do wiedzy zdemokratyzuje swiat nauki! Nie bedziesz musial konczyc uniwersytetu zeby posiasc wiedze dzisiejszego naukowca. A jeszcze jak pomyslisz, ze ci wszyscy ludzie globalnie wymienia ta cala wiedza ze soba to lekarstwo na raka jest w zasiegu reki. Kosmos stoi otworem. RE-WO-LU-CJA! I co mamy z tych przewidywan? Zamiast globalnej wioski jest globalna wiocha a plot ugina sie pod ciezarem wioskowych idiotow. Zamiast wymiany wiedzy mamy wymiane glupoty. Globalny dostep do wiedzy i mozliwosc dzielenia sie tym wszystkim a my dzielimy sie filmikami gdzie panna dupa kreci, kretyn lize deske klozetowa a kot niedoszacowal i spadl z tapczanu, HUE HUE HUE. Globalnie IQ sie obniza, ludzkosc zamiast byc coraz madrzejsza jest coraz glupsza. Obiektywnie rzecz biorac. Wszelkie przewidywania co do AI - i to zarowno ekstremalnie pozytywne jak i ekstremalnie negatywne sa zapewne chybione. Nie wiemy co sie stanie. Nie wiem tego ja, nie wie tego nikt inny i nie wiedza rowniez wielkie koncerny. Poruszamy sie po omacku wszyscy. Koncerny chca zarobic i inwestuja ale nie wiedza - bo wiedziec nie moga - jak sie to rozwinie. Do pewnego stopnia moga wplywac na ten rozwoj ale nie wiedza na bank czy bedziemy tym widelcem jedli czy sobie go wbijemy w oko. Albo im. @Destroyer Neurangelo! REWOLUCJA (dziesiata w tym tygodniu...). Teraz juz nic nie bedzie takie samo. Poza moze tak samo beznadziejna jakoscia tych modeli blobowatych. 😄
-
Zdecydowanie nie mam zamiaru gadac do kompa... Ale ludzie juz sa przyzwyczajeni przez te Aleksy i inne wynalazki. Z jednej strony - jak mowi @Destroyer - takie rozmowy moga pomoc w roznych skrajnych przypadkach typu oszpecenie czy cos. Ale z drugiej... czy to na prawde pomaga czy tylko dalej jeszcze alienuje kogos? To jak z ta afirmacja u trans osob. Zamiast to leczyc wciaga sie caly swiat w udzial w afirmacji ich szalenstwa. Czy to im pomaga? Samobojstwa jak byly tak sa, mimo, ze jest to obecnie najbardziej uprzywilejowana grupa osob w zachodnim swiecie. Czy nie lepiej pomoc komus oszpeconemu wrocic do normalnego na tyle na ile sie da zycia - mimo ze to trudniejsze? Czy moze isc na latwizne i powiedziec "a wez lepiej nie wychodz juz nigdy i se pogadaj z npc w grze". Acha, Destroyer, zdaje sie ze nie masz dzieci? One nie grzebia widelcem w kontaktach ani nie skacza z budynkow z parasolem. Teraz to dorosli to robia dla lajkow i viewsow 😉 Z tym opisem rzeczywistosci tez odlatujesz w ekstremum. Ale powiedzmy ze jestes takim kims kogo opisales i uciekasz od tej rzeczywistosci. I co - pomoglo to kiedys komus? Mozesz uciec na chwile ale konsekwencje cie dopadna. Nie wiem czy AI i ucieczka od rzeczywistosci cos zaradzi jak bardzo realnie odetna media za nieplacenie rachunkow i w koncu cie eksmituja na bruk. Nie bedzie AI, ucieczki, domu... Super. Jaka by ciulata rzeczywistosc nie byla trzeba sie z nia chwycic za rogi. Nie zmieni sie przez udawanie. Kiedy to mowie musze zadecydowac o uspieniu jednego z naszych psow. Rzeczywistosc. Gowno mi pomoze gadanie do kompa.
-
No nie ma procesu dobrze opisanego. Jest "and then engineers work collaboratively with the AI to refine the final design". Napisali "collaborativelty" - coz, AI nie sprawdzilo bledow widocznie...
-
@Destroyer Co do tych iteracji obczaj to jak nie widziales jeszcze. Autodeska mowi ze AI daje im "Thousands if not a million designs": https://www.instagram.com/reel/Cs6_0X8rHNx/?utm_source=ig_web_copy_link&igshid=MzRlODBiNWFlZA== Tak sobie policzylem ze przy milionie opcji jednej osobie zajeloby ponad 3 lata, gdyby poswiecila dokladnie minute na obejrzenie jednej iteracji przez 8 godzin dziennie, kazdego dnia w roku. Oczywiscie maja wiecej niz jedna osobe pracujaca przy tym ale tez z pewnoscia musieliby poswiecic wiecej niz minute na ocene iteracji a przy takiej ilosci, jakby nie liczyc jest to chory czas na samo zerkniecie tylko na design. Ale co tam czas - powodzenia w zachowaniu zdrowia psychicznego i w pamietaniu czegokolwiek po 10 tysiacach przejrzanych propozycji. A do miliona zostaje jeszcze 990000... To musi byc sciema, nie widze jak mialaby wygladac praca nad czykmolwiek z milionem opcji poza losowaniem designu 😄
-
@Destroyer zakladasz ze to przyspieszy bo szybciej wypluwa. A ja mowie ze nie 😉 . Z powodow o ktorych mowilem juz wczesniej. Jak ludzie nie znali ej aj i wiedzieli, ze duzo czasu zajmuja zmiany to nie mieli tylu pomyslow na zmiany 😄 Latwiej bylo dojsc do jakiegos konsensusu w sprawie designu chociazby. Teraz wiedzac jak szybko mozna zmiany generowac stawiam na to ze projekty beda grzezly w nieskonczonych iteracjach, bo kazdy stojacy odpowiednio wysoko na finansowej drabince bedzie wprowadzal swoje zajebiste pomysly chocby tylko dlatego, ze mozna. "No przeciez to tylko chwilka teraz, jeden klik". Potem namnoza tych iteracji i beda sie zastanawiac ktora z tysiaca wybrac. Koniec koncow okaze sie ze zajelo to tyle samo czasu jak nie dluzej. Ludzka natura. W FarCry przestalem grac po trojce. Nie zebym jakos cos mial przeciwko - ot przestalem i tyle. Vaas mial bardzo fajna siostre 😉 Byly inne postaci tam - juz nie pamietam konkretnmie ale byl ten Irlandczyk czy inny Australijczyk czy ktos co tam mieszkal itd. Vaas sie wybija nad wszystkich ale wszyscy wazni npc sa ok tam. Ale to w koncu tylko przyklad. Nie mowie ze lepiej zeby nie bylo nowych technologii, ale wolalbym zebysmy robili dobre rzeczy na starej zanim sie przesiadziemy na nowa. Co do nowosci AI to malo mnie obchodzi ze to zaczyna, wiec jest slabe. To jakbym poszedl na zawody jakies i powiedzial "na razie jestem slaby, ale bijcie mi brawo juz teraz bo kiedys wygram!" 😄 Jak zrobia fajne rzeczy bede bil brawo - oceniam to co jest a nie to co byc moze mogloby byc kiedys kto wie. A w strzelawce - no na cholere ci rozbudowane przemyslenia jakiegos cannon foddera? Swoja droga mega drewniana ta rozmowa z prezentacji technologii jest. Smiechnalem jak uslyszalem jak barman na pytanie "jak leci?" mowi "nie za dobrze" i milczy pozniej az do kolejnego pytania. Ale najlepsze jest jak mowi "martwi mnie przestepczosc..." 😄 😄 😄 No, klimatyczna gadka faktycznie. Zupelnie jakbym rozmawial z twardym barmanem z jakiejs podlej dzielnicy. "Martwi mnie przestepczosc... Ludzie popelniaja bardzo duzo zlych uczynkow w naszej dzielnicy. Podejrzewam, ze katalizatorem tej niemilej sytuacji moze byc obywatel imieniem Pablo. Ma opinie czlowieka, ktory nie cofnie sie przed popelnieniem wykroczenia! Jesli chcesz mi pomoc, proponowalbym zlozyc mu wizyte." Co do Netflixa mam to samo - zona tam zawsze cos znajdzie, ostatnio wciagnal mnie Better Call Saul. Ale ogolnie to jest tyle wszystkiego, ze az nic nie ma 😄 A z gierek to nawet nie zlicze ile mam takich co chce przejsc. Ostatnio pogrywam w Colorado z Amigi 😄 Nie chce mi sie grac w nic nowego. Chyba ze rundka w Chivalry 2 to jak najbardziej.
-
@Destroyer Ale AI nie zrobi niczego lepiej. Zrobi szybciej najwyzej. Bedzie szybciej wiecej tego samego :D. No badzmy szczerzy - fakt ze w grze mozesz pogadac z kims o dupie maryni szybko sie opatrzy. Nawet najbardziej skretynialy wielbiciel checheszkow z tiktoka znudzi sie w koncu zagadywaniem losowych npc lasek na ulicy i obrazaniem przechodniow. Zawsze jak cos jest nowe to jest boom na to a potem sie nudzi jak nie oferuje czegos wyjatkowego. W FarCry 3 mielismy zajebistego Vaasa. Swietnie zagrany nawet przy starzejacej sie grafie czujesz, ze ma osobowosc. AI oferuje w zamian kogos z kim mozesz pogadac o wszystkim? Super. Tyle ze ten ktos nie gestykuluje naturalnie, twarze maja zero emocji. Taki gadajacy manekin. Nie do przeskoczenia przez AI. Musialloby istniec AI do animacji, do tembru glosu, do zarzadzania emocjami - trzebaby stworzyc mega skomplikowane systemy do odtworzenia takiego Vaasa ktory ma osobowosc, przeraza i fascynuje. Bo odzwierciedla zywego aktora ktory dobrze go zagral. Zwykle na kazdy taki dylemat odpowiedz jest jedna - zobaczysz jak poprawia za 10 lat 😄 Ale jak Ty sam to swietnie powiedziales - nie ma co zachowywac sie tak, jakbysmy juz zyli w tej przyszlosci. Przyszlosci ktora jest ewentualnoscia a nie pewnoscia. Na razie chca dodac gadajace manekiny. W jaki sposob to ma podniesc grywalnosc gier w dluzszej perspektywie to nie wiem. Z reszta zobacz co stalo sie z filmami. Mozliwosci techniczne zrobienia genialnych filmow wzrosly nieporownywanie z tym co mielismy kiedys. Budzety podobnie. I co - mamy duzo zajebistych filmow? Bo jesli tak, to kurna przegapilem je 😄 . To samo bedzie z grami - czemu mialoby byc inaczej? Nowe, lepsze narzedzia nie gwarantuja lepszych gier niestety. Ulatwiaja szybsze tworzenie tak samo slabych rzeczy 😄 Ten owczy ped ku ulatwieniu i przyspieszeniu wszystkiego do granic mozliwosci przywodzi mi na mysl... dziecinstwo. Wtedy zabawek mialo sie kilka i je szanowalo. Szanowalo sie ksiazki, ogrywalo sie te same giery bo bylo kilka a nie pierdylion wszystkiego. Im cos jest latwiejsze do osiagniecia, do zrobienia, im cos latwiej zdobyc - tym mniejsza ma to wartosc. Jesli wszystko bedzie ej aj robilo jednym klikiem - jaka to bedzie mialo wartosc? Zadna. Jak te uobrozki z wyplujek. Mozesz w kazdej chwili miec ich nieskonczona ilosc. Bezwartosciowe stosy nic nie znaczacych obrazkow. Jak bedzie mozna co miesiac wypluc nowe Diablo 65 z nowym demonem na koncu, to czy ktos sie bedzie tym jaral? Czy to poprawi sytuacje, ze kazdy pomysl bedziesz mogl zrealizowac niemal bez wysilku? Tworca bedzie wypalony jak w miesiac zrealizuje wszystkie swoje projekty marzenia, ludzie beda "przejedzeni" tym calym nawalem kontentu, ktorego nawet nie da sie skonsumowac. Nowa gra bedzie tyle samo warta co losowy filmek na tiktoku przewijany bezmyslnie. Nic nie kosztowala jej produkcja, jutro bedzie 20 nowych. Wow... Super... Totalne przesycenie a koniec koncow depresja dla wszystkich.
-
@Destroyer Sciana jest jakas i w koncu ja osiagniemy. Nie wiem czy za naszego zycia ale ten caly postep zaczyna mi przypominac troche "zeby byc innym to se teraz majtki na glowe zaloze". No i jest inaczej, dziwniej, wczesniej nie bylo. Tylko po co do jasnej cholery? 😄
-
To ale tez latwiej ogarnac scenariusz i popchnac do przodu gierke. Z tymi nielimitowanymi AI tekstami jest taki sam problem jak z filmami w VR. Jak krecisz film to ustalasz co masz do pokazania, kadrujesz, przyciagasz uwage czy to najazdem kamery czy oswietleniem. Pokazujesz dokladnie to co chcesz pokazac. Jak masz w VR to widz zaczyna krecic glowa, patrzyc za siebie, zagladac pod stol... Tracisz kontrole nad tym co widz oglada. W teorii to jest super - "jakbys tam byl! Ale jazda!". W praktyce film sie sypie, widz przegapia rzeczy wazne bo sie rozglada a kiedy juz prysnie czar nowosci calosc okazuje sie bezsensowna jako film. Tutaj bedzie to samo - npc zamiast popychac scenariusz do przodu, miec konkretna role, bedzie pierdzielil o dupie maryni. I na poczatku bedzie masa checheszkow, miliardy filmikow na YT a potem okaze sie ze to jednak nie dziala. Zaraz ktos wymysli jak zmusic NPC do powiedzenia czegos rasistowskiego, zaczna sie patche, oburzenie, twitterowe skandale... Business as usual. "A to sie ograniczy co ma mowic i po sprawie!". No, dokladnie. A jaki jest sens wprowadzania nieograniczonych mozliwosci rozmow, ktore potem trzeba ograniczac? 😄 To lepiej od razu zrobic teksty do wyboru. Ale luz, niech robia. Z przyjemnoscia popatrze na pekajacy balonik AI za jakis czas. Wymyslili calkiem spoko technologie, ale wydaje im sie, ze to jest juz idealne rozwiazanie na wszystko. I upychaja to na szybko gdzie sie tylko da. BEz wzgledu na to czy to potrzebne czy nie.
-
Powiem tak - jakbym chcial jakis logos to bym sie do Ciebie zglosil. Alpaca zajebista, whats for lunch ogien. Tylko we flipie jedna rzecz mi nie lezy. Ta chmurka tam gdzie sie lacza kawalki puzzli maja to takie wciecie jakby. Osobiscie wolalbym idealny ksztalt tego dymka bez tych wciec na brzegu. Reszta tez spoczko - Deremis i monogramy 👌
- 16 odpowiedzi
-
- 1
-
Keynote Google w skrocie:
-
Super logosik dla coli! Ma taki troche feeling lat 60. Jak dla mnie bardzo oldschoolowy a zatem bardzo na plus. Zwlaszcza w czasach, gdzie za dobre logo uwaza sie napis jakims fontem sans serif...
- 16 odpowiedzi
-
- 1
-
Social Support - pomoc na spolecznosciowkach
Nezumi odpowiedział KLICEK → na temat → Dyskusje o grafice
Dla mnie jedyny minus jaki widze to ze na VR 😄 Jako fan gierek w stylu Chivalry - obczilbym. Ale nie na VR 🙂 Stary, brales udzial przy zrobieniu fajnej giery, projekt zostal skonczony - wszystko gra. Ze komus tam sie nie podoba cos? Wiadomo, ze jak masz 100 glosow pozytywnych i 5 zjebek, to sie skupisz na zjebkach bo to gdzies tam uwiera. Ale nie ma sensu sie biczowac. Wez pod uwage ze dzieki internetowi nagle twoj produkt trafia w zasadzie do calego swiata. TO POTEZNA widownia - nie ma sily zeby wszystkim sie spodobalo. Jest taki raper z UK, Ren, ktory niedawno o tym wspomnial w szorcie swoim: -
Mowisz - masz: https://www.forbes.com/sites/bernardmarr/2019/05/20/artificially-intelligent-toilets-yes-they-are-here/?sh=21c2ba8f626d
-
Tool that changes the entire world fo-evah!!!!! 🫣😱