Zawartość dodana przez Nezumi
-
Dall-e, MidJourney etc. AI art a freelancerzy
@blood_brotherwidzisz te poleczki zolte? Jest na nich taka buzka naklejona, nie? Chipsy Lays w Meksyku nazywaja sie Sabritas i maja ta buzke w logu. Sasiad pracowal dla Sabritas i jak sie przeprowadzal to wystawil poleczke ktora zajumalem sobie 😄 https://logonoid.com/sabritas-logo/ Ale tak, jak wiadomo Meksyk to pomaranczowa pustynia, wiem o co biega 😉
-
Dall-e, MidJourney etc. AI art a freelancerzy
@DestroyerMowisz - masz. A jeszcze dorzucam sadzonki ogorkow i pomidorow - a co! Niezmiernie dumny jestem bo z nasionek wszystko wyroslo 😄 Mam jeszcze chili, musze dzis przesadzic. Wszystkie warzywka sa 100% AI free. Mega polecam ogrodnictwo jako odtrutke na "uo moj Boziu, zara mie AI zastapi!". Lepsze od spawania czy wozka widlowego moim zdaniem.
-
Dall-e, MidJourney etc. AI art a freelancerzy
@blood_brother Hahaha - wybacz nie pilem osobiscie do Ciebie tylko do generalnego podejscia "zwykly zjadacz kaszanki i popijacz piwa sie nie skapnie wiec mozna sprzedawac mu badziewie". ------------------------- Po piosence o swince/Mickey ktora nie wiem dlaczego sie tu pojawia i gdzie niby moznaby to przeniesc 😄 musze odpoczac od netu. Ide podlac ziemniaka. Wsadzilem w ziemie na probe i wyrosl w cholere wielki. Jak obrodzi to za rok bede sadzil wiecej 😄 Jak juz AI przejmie kontrole nad swiatem kupie sobie kawalek terenu i zajme sie ogrodnictwem. FU AI, nie masz na mnie nic. NIC! 😄
-
Dall-e, MidJourney etc. AI art a freelancerzy
Twoje slowa: "widze że wielu illustratorów robiących ilustracje do takich ksiązeczek dla dzieci bedzie musiało sobie poszukac nowej pracy " Jako ze nie kupowalem dziecku ani nie pracowalem przy na maksa generycznych ksiazeczkach to zalozylem ze mowisz po prostu o ilustratorach ksiazeczek dla dzieci. Umknelo mi to "TAKICH". Spoko na takie odpustowe naklejki te arty z AI. Tam nie trzeba zadnej fabuly - ma byc slodziutko i tyle.
-
Dall-e, MidJourney etc. AI art a freelancerzy
No super wyglada. Te dwie dziewczynki z samego konca co zblizenie zrobil: blink na tych zabich oczach sugeruje ze swiatlo pada z obu stron, ta po lewej jest zupelnie inaczej cieniowana jak ta po prawej, po lewej ma dluzsza spodniczke od kurtki a ta po prawej na odwrot, kurtki znacznie sie roznia od siebie - inne zapiecia, kaptur inaczej pod szyja... Ta po prawej ma zamiast kieszeni kropke... Bardzo fajne do takich zabaw "znajdz czym sie roznia te dwa obrazki". No ale juz sie nie czepiam bo sie AI poplacze jeszcze. Jak widze ludzie po prostu chca wierzyc w to AI. Najsmieszniejsze jest ze zawsze pojawia sie ten "Kowalski", ktoremu mozna byle gowno wcisnac i to ma byc argument za AI - no to pelna zgoda, jesli aspirowal ktos do robienia gownianej roboty, za gowniane pieniadze dla gownianych klientow to AI stanowi powazne zagrozenie. Zupelnie jak wczesniej Hindusi i gotowe obrazki sciagane z netu.
-
Dall-e, MidJourney etc. AI art a freelancerzy
Nie wiem, daje przyklad realnego projektu z realnym scenariuszem ktory dostalem. Nie uwazam tego za ambitny projekt. Zanim bym wytrybil jak wycwiczyc model ktory mniej wiecej wypluje koslawe obrazki do takiej bajki to dawno je narysuje. A ze sa projekty ktore mozna opedzic AI - jasne ze sa. Gownianych projektow jest pelno, tylko nie wiem czy powinno sie mowic, ze "ilustratorzy traca prace" jesli wielka technologia przyszlosci lezy i kwiczy przy prostej historyjce dla dzieci. Z tym spojnym wygladem to tez wyglada mi na zart. Mam za spojny wyglad uznac kobiete z rozna dlugoscia wlosow na kazym obrazku? I w roznych ubraniach? I z roznymi gadzetami? Albo kolesia, ktory ma raz przedzialek z lewej a drugi raz z prawej strony, raz ma podgolone wlosy z boku a na innym kadrze nie ma i w ogole ma rozne fryzury za kazdym obrazkiem? Bo ma brode i okulary na kazdym obrazku to juz jest spojne? Czy tez znowu mam przyjac ze kiedys tam cos tam nastapi i bedzie lepiej i jeszcze zobacze? I juz dzis mam bic poklony przed tymi gownianymi rezultatami? Te wszystkie AI twarze maja bardzo powazne problemy. Raz ze sa totalnie generyczne. Bo sa miksem wielu roznych twarzy i nie maja zadnego charakteru. Kiedys, jeszcze zanim sie pojawilo psudo AI takie eksperymenty robili zeby znalezc kanon urody na przyklad. I nakladali na siebie zdjecia wielu roznych, powszechnie uznanych za ladne, kobiet i wychodzila taka ladna lalka bez charakteru wlasnie - taka niby ladna ale sztuczna twarz. Tu jest podobnie. Druga sprawa - te postaci niemal nie maja mimiki, zadnego wyrazu. Zwykle gapia sie "w kamere", poza jest dretwa na maksa, z serii "siedze", "stoje" a za szczyt mimiki mozna uznac przylepiony usmiech. Przy czym smieja sie tylko usta po oczy juz nie. Oczy sa raz wieksze, raz mniejsze - ja pierdykam im bardziej sie przyjrzec tym "spojnym" wygladom generowanym tym bardziej sie robi smutno. Bierzesz komiks takiego Boguslawa Polcha czy Grzegorza Rosinskiego albo Jerzego Wroblewskiego i masz wizualna uczte. Potem patrzysz ta te wypociny AI i masz:
-
Dall-e, MidJourney etc. AI art a freelancerzy
Zwykle ksiazeczka ma jakas fabule a nie losowe zwierzatka. Zwierzatka w ksiazce cos robia, pojawiaja sie te same, antropomorficzne, w swoich ubrankach robiace konkretne rzeczy. Ilustrowalem jedna ksiazeczke dla dzieci gdzie byl wilk, ktory szedl w przebraniu prosiaczka na urodziny swinek - kupowal stroj prosiaczka najpierw. Jeden byl za maly, drugi za duzy, trzeci w sam raz - kazdy mial ilustracje do tego. Wilk w zbyt ciasnym stroju, zbyt luznym i w koncu w pasujacym, ale tak, zeby bylko widac ze to przebranie troche. Pozniej szedl na urodziny gdzie masa zwierzatek sie bawila. W koncu w zabawie odpadl mu swinski ogonek i wszyscy zobaczyli wilczy ogon. Najpierw sie przestraszyli ale pozniej wilk sciagnal maske i placzac wyznal ze po prostu chcial sie bawic ze wszystkimi i nie chcial zeby sie go bali. Wszyscy rozesmiali sie radosnie a ksiazeczka konczy sie scena jak wilk pomaga zdmuchnac swieczki i dmucha tak silnie ze krem z tortu laduje na pyszczkach zebranych wokol zwierzatek. Zilustruj mi to to uwierze, ze AI zabierze prace ilustratorom bajek dla dzieci. Powinno byc szybko, w koncu AI takie madre i lepsze od czlowieka.
-
Teczka 3D: Anatomia i te sprawy
@michalo wiesz ja tak gadam a sam swoich rzeczy nie robie w ogole a i biznesmen ze mnie jak z koziej dupy trabka 😄 I tez mnie nie boli. Troche boli brak wlasnych pracek, tak codziennie sobie powtarzam ze cos swojego zrobie a potem koncze o 2 nad ranem robote i juz mi sie nic nie chce 😄
-
Teczka 3D: Anatomia i te sprawy
Typowo artystyczne podejscie. Dlatego nie bedziemy bogaci nigdy 😄 Tylek bez tych dziurek jak dla mnie mocno na plus. Poprzednio wygladala jakby zaciskala posladki 😄 Jedynie naramienniki spiczaste dziwnie mi wygladaja. Pewne rzeczy w 2D wygladaja ok zwlaszcza przy mocnej stylizacji ale w 3D... no nie wiem. Moze sie czepiam. Ogolnie jest super. A co Ty tego Goku tak meczysz? PRzeciez dla Ciebie to ze dwa posiedzenia zeby to skonczyc pewnie. Delektujesz sie czasem? 🙂 Powodzenia w skonczeniu. Pochwal sie kiedys tam.
-
Teczka 3D: Anatomia i te sprawy
Przez chwile myslalem ze trafilem na jakies forum nastolatkow czytajac ta dyskusje skrecajaca mega szybko ku porniolom mangowym 😄 Stare chlopy ale dusza mlodzikow jak widze. Figureczka super choc totalnie nie z mojej bajki. AI nie wygeneruje figurki. Jak chcesz faktycznie to spieniezyc kiedys to mozesz zaczac sprzedawac gotowe, fizyczne wydruki a nie stl ktore ludzie spiraca piec minut po wrzuceniu na siec. Seks sie zawsze bedzie sprzedawal. Wcale nie musisz isc w jakies mega hardcorowe klimaty. Ludzie i tak kupia bo skilla ewidentnie masz. I jesli tobie sie podoba cos to mozesz byc pewien, ze istnieje duza grupa osob ktorym tez to sie spodoba. Nie musisz inwestowac jakos duzo kasy w to - zrob na probe figurke, wydrukuj i wrzuc ze masz na sprzedaz taka pania. Bylbym mega zdziwiony jakby sie nie sprzedala i nie mialbys zamowien na nastepne.
-
Rzeczy interesujące, rzeczy zabawne TYLKO CG
Dlaczego przesiadlem sie na Affinity? Bo slaby jestem w nekromancji:
-
AI i technologie przyszłości
Spokojnie, jak myslisz, czemu tak slabo to dziala? 😉 Rozsadzalem system od srodka karmiac to bledami i jeszcze mi za to placili frajerzy. Kiepsko bo kiepsko ale placili... Co do Dragons Dogmy to musze kiedys w koncu jedynke przejsc 😄 @DestroyerNie wiem kiedy to weszlo, mozliwe ze przy dwojce. Importy i rozne malenstwa sa naprawiane w Affinity, wiec spora szansa, ze bedzie dzialac. Juz jest 2.1 a fixy do 2.1 w becie. Ja teraz 91% roboty - jesli nie 91.3% nawet robie w Aseprite - takim malenstwie do pixel artu 😄 Chociaz wracam do 3D troche i jasna cholera... jestem ekstremalnie "zardzewialy". Ledwo pamietak ktora strona piorko trzymac... Jeszcze dodam tu, zeby nie mnozyc postow: Tym razem wszyscy muzycy ktorzy tworzyli melodyjki odtwarzane w windach traca prace:
-
AI i technologie przyszłości
Juz dawno to wspiera. Ale zawsze da sie wymyslic cos tam, co kompletnie uniemozliwi uzywanie Affinity. Jak ze wszystkim - rownie dobrze mozna powiedziec "a jak klient ci da plik z Affinity? I juz jest koniec jak masz Photoshopa!" 🙂 Oczywiscie rozumiem, ze jak masz wypracowany jakis workflow to nie ma sensu zmieniac tego dla samej zmiany. Ja nie zmienilem z powody kaski czy tam jakichs ideologii - po prostu Affinity mi spasowalo na maksa. Praca w nim to przyjemnosc. O ile w Photoshopie mi sie pracowalo w miare spoko, to juz Illustrator to byla porazka kompletna. W porownaniu do Designera Illustrator wlecze sie jak krowa w zaawansowanej ciazy za galopujacym ogierem 😄 Spoko, ma pincet roznych narzedzi - ktorych i tak nie uzywam - ale roznica w komforcie pracy byla niesamowita. Mowie byla bo nie sprawdzilem od ponad 5 lat od czasu przesiadki na Affinity. Ale biorac pod uwage ze mial rownie syte updaty jak Mudbox to pewnie nic sie wielkiego nie zmienilo. Jestem ciekaw czy zwykly inner shadow nadal trzeba jakos tworzyc recznie czy moze ma juz ta mega zaawansowana opcje?
-
AI i technologie przyszłości
Zalezy co robisz. Ja od wielu juz lat nie uzywam PSa i ilustratora. Bez przesady ze w 2D jakies mega skomplikowane pliki wysyla klient 😉 W razie co mowie, zeby podeslal w PDFie i szafa gra. 99% ja cos przygotowuje od zera. Prawdziwe, inteligentne AI odinstalowaloby tego ociezalego kloca powolnego - Illustratora - i zainstalowalo Affinity Designera 😄 Co do trenowania AI to przez jakis czas pracowalem przy googlowym treningu - robota zlapana z Upworka. Placili za kazda minute wysluchanego i przepisanego tekstu. Trzeba bylo byc bardzo dokladnym a materialy byly totalnie rozne - od jakiegos programu telewizyjnego po filmiki z YT z chichoczacymi nastolatkami belkotajacymi cos pomiedzy durnym smiechem. Trzeba bylo wpisac gdzie sie ktos smieje, gdzie jakas melodia w tle leci itd - wydawaloby sie latwa robota ale bardzo dokladna a czasem materialy (ktore losowales i nie miales wplywu na to co dostaniesz do przepisania) byly tragicznej jakosci. Trudna robota byla i zrezygnowalem w koncu - dostawalem same podcasty o pilce noznej i jakichs polskich youtuberow. Nie dalo sie sluchac tego. To bylo jakos z rok przed wielkim boomem AI rewolucji.
-
ZBrush to i owo
Ukryc i delete hidden. Zeby pozbyc sie latajacych smieci zaznaczam lassem kawaleczek glownej bryly, potem ctrl+shift+A zeby pokazac geometrie ktora laczy sie z tym kawalkiem bezposrednio. Wszystkie latajace smieci beda ukryte wiec znowu delete hidden.
-
AI i technologie przyszłości
Wiele tygodni jak nie miesiecy temu pisalem o tym tutaj. Ciesze sie ze w koncu eksperci z dwoch krajow doszli do tych wnioskow po wielu dniach wytezonej pracy 👌🤭 Istnieje bardzo duza szansa ze nastapi chow wsobny gdzie AI zacznie sie uczyc na swoich wyplujkach i nastapi stopniowa degradacja tego co wypluwa. Jesli dac temu wystaczajaco duzo czasu to w koncu wypluje nic nie znaczacy belkot a w przypadku obrazkow kolorowy rzyg bez jakiegokolwiek sensu. Mozna powiedziec, ze AI sie bedzie uczylo na wlasnych bledach. Albo raczej - wlasnych bledow.
-
Sebastian Szmyd
Pieknosciowe! Z AI jest jak z drama na Twitterze - jak caly czas siedzisz i rozkminiasz to, poswiecasz czas na dyskusje o tym, rozmyslasz i sie zamykasz w banieczce w ktorej wszyscy naokolo gadaja o AI to sie wydaje ze juz przejelo kontrole i nastapil koniec cywilizacji a nieliczni ludzie jeszcze sie ostali i tylko opozniaja swoja pewna kleske w walce przeciwko maszynom. Ja teraz mialem totalnie popieprzone dwa tygodnie zycia na wielu poziomach i nie mialem czasu myslec o tym czy mi wypluwajka obrazkow prace zabierze. I tak jak olalem Twittera i nic sie nie stalo zaczynam olewac AI i tez nic sie nie dzieje. Napieraj bo super Ci to wychodzi!
-
Drobniejsze newsy, ciekawostki, misc
Fajnie wyglada. Ale nie potrzebuje do niczego w zasadzie. Ale moze kiedys bede 😄
-
Newsy, ciekawostki i rozmowy sprzętowe
Te gogle wygladaja na serio jak z jakiegos filmu SF z lat 60 😄 Jak kogos w tym zobacze na ulicy to wybuchne smiechem, nie ma innej opcji 😄
-
AI i technologie przyszłości
Teraz to juz nic nie bedzie takie samo nigdy, wszystko sie zmieni! Modelarze postaci dolaczja do koncepciarzy na kursach spawania: Character Creator nie zabil modelarzy bo trzeba bylo zrobic magisterke z przesuwania suwakow, ale to na pewno wymiecie mase miejsc pracy. Tylko najlepsi prompt-masterzy zostana na polu bitwy, pozamiatane.
-
Newsy, ciekawostki i rozmowy sprzętowe
@kengi Bo teraz to wiesz... No co to za pytanie w ogole?! Teraz to jest lepiej i zupelnie inaczej i nowoczesniej i... APPLE! Tak ze wiesz, zacznij juz zbierac na gogle bo zostaniesz w tyle a progres zabierze wszystkich w przyszlosc 😉 . Zaloze sie ze juz sie globia w Apple jak tu dodac do nazwy "AI" jakos za rok, zeby juz w ogole zdominowac wszechswiat.
-
Newsy, ciekawostki i rozmowy sprzętowe
Troche tak ale generalnie najblizej mi do Grendela z Beowulfa. Ja tylko chce zeby wszyscy mi dali swiety spokoj 😄 No na pewno. This will change everything forever! Po co zerkac na telefon jak mozesz poprzestawiac meble zeby miec pusty pokoj i w goglach na kanapie naprzeciwko sciany sprawdzac maila na latajacych w powietrzu ikonach. Nie widze jak moglo by sie to nie przyjac. A jeszcze jak dodac do tego cene to juz w ogole na pewno WSZYSCY beda tego uzywac. Przeciez Apple nie moze sie mylic.
-
Newsy, ciekawostki i rozmowy sprzętowe
Wszystko mi sie w zyciu pierdoli teraz i jeszcze taki news. Jak ludzie zaczna chodzic w tym po ulicach to moze byc ta kropla, ktora przepelni czare goryczy i rzuce sie pod jakies elektryczne auto ratujace planete.
-
AI i technologie przyszłości
@Destroyer Nasze definicje rozumienia czegos diametralnie sie roznia po prostu. Nie bede pisal ksiazki po raz enty, fajnie sie gada ale trzeba czasem cos popracowac. A temat na prawde mnie znuzyl. Stoimy nad rozkladajacym sie cialem konia i smagajac je batem krzyczymy "wio!" 😉 Powiedzmy tak - twardo stoje na stanowisku ze ta technologia przyszlosci musi sie jeszcze OGROM rzeczy nauczyc: zaczalem po angielsku ale przez pisanie tego posta przeszedlem na polski bezwiednie. Niewazne - odpowiedzi sa wazne 😉 .
-
AI i technologie przyszłości
Nie, nigdy nie uzylem w zyciu mikrofonu zeby gadac do komputera 🙂 . Jedyny chat jakiego probowalem to bingowy a to chyba nie jest chatGPT. Chyba, nie wiem. 20 lat temu w gierkach tekstowych nie gadales do komputera tylko opisywales co robisz w swiecie gry. Nie. Nie zostane psychologiem zeby wygrac dyskusje w necie 😄 Sa psychologowie, oni pomoga. Jest bardzo duzo osrodkow ktore udzielaja bezplatnej pomocy psychologicznej. Przyklad z Warszawy na szybko wyduckduckgowany 😄 https://stowarzyszenieanimo.pl/bezplatna-pomoc-psychologiczna-w-warszawie/ Hospicja czy domy spokojnej starości w przewazajacej liczbie przypadkow zwiazane sa z faktem ze dana osoba rowniez fizycznie nie jest sobie w stanie poradzic. AI pomoze w tym zerowo. Nie nakarmi, nie umyje, nie przewinie... Tak czy siak potrzebny jest personel zeby sie zajac tymi ludzmi. I podobnie jak wczesniej - chcesz starszym osobom dac chat do pogadania? Moze jak dzisiejsze dzieci dorosna i bedzie to dla nich normalne ale na dzien dzisiejszy to wciaz totalna abstrakcja. Z tych samych powodow dla ktorych czasopismo "Cats" jak bylem mlodziakiem. Bo lubimy gole baby oglONdac 😄 Ale zgodze sie ze jest jakas epidemia samotnosci bo wlasnie wszystko jest na ekraniku telefonu. Nie wiem w czym ma pomoc gadanie z chatem zamiast osoby. Przeciez jedyna konsekwencja mozliwa tego bedzie dalsza alienacja, strach przed odrzuceniem przez prawdziwa osobe i budowanie nierealnych oczekiwan bo przeciez chat bedzie zawsze mily itd. Co za tym idzie dzieciaki nie beda umialy sobie radzic w realnym zyciu a chocby sie posmarkali wszyscy to realne zycie bedzie istnialo 😄 A co z druga strona? To zadziala wylacznie jesli masz fana AI jako pacjenta, kogos komu nie przeszkadza gadanie do komputera. Na swoim przykladzie wiem, ze nie wszyscy sa tacy. I tak jakos mi sie nie wydaje zebym byl tak strasznie wyjatkowy, zeby nie bylo podobnych mnie ludzi dla ktorych taka terapia nie jest opcja po prostu. Co do reszty - sprowadzasz znowu emocje do mechanicznych/chemicznych czynnosci organizmu. Nie mozesz pomoc pacjentowi z problemem psychologicznym badajac opaskami jego tetno i sprawdzajac zewnetrzne oznaki jak zmiana wyrazu twarzy. Mozesz ewentualnie zdiagnozowac problem ale pomoc juz niebardzo. "Alexa, pomoz mi nie byc smutnym!". Jak nie zobacze to nie uwierze. A nie bede sie bawil rozwazania co mogloby byc - jak bedzie to pogadamy 😉 Jak chodzi o psychologow to ich mamy, istnieja, wiemy ilu ludziom pomogli a przeciwstawiamy im mistyczne, nieistniejace AI ktore moze pomoze a moze zaszkodzi. Sam powiedziales - bardzo sie z tym zgadzam z reszta - ze fani AI zachowuja sie jakbysmy juz zyli w przyszlosci. I wybacz ale odnosze wrazenie ze sam tak teraz sie zachowujesz. Bronisz nieistniejacego AI leczacego wymyslonych ludzi. Jak sie teraz zastanawiam nad tym to nie wiem czy te nasz rozkminy maja sens bo ja tez nie wiem czy i jak to zadziala. Wiem ze dla mnie nie dziala i tylko to moge z pewnoscia stwierdzic. Nie przekonasz mnie ani ja Ciebie. Moze jeden najwyzej uznac ze wygral duskusje w necie 😄 Co do chemii - nikt nie neguje jej wplywu na ogranizm, ale ja nie jestem zdania ze mozna czlowieka sprowadzic do miesnego robota co je i sra a czasem sie zakocha zeby zrobic wiecej miesnych robotow. To jest tak samo idiotyczne dla mnie jak teoria powstania zycia, ktore powstalo z niczego i po nic, przez przypadek. Tak sobie wybuchlo bez powodu nic i powstalo wszystko - sajens. Uwazam reakcje chemiczne za wtorne. Najpierw wchodzisz do uliczki w ktorej spotykasz dresow a dopiero pozniej skacze ci adrenalina nie na odwrot. Najpierw sie zakochujesz a dopiero potem chemia zaczyna dzialac. Nie opowiadaj juz ze sie zakochujesz z powodu przydatnosci do rodzenia dzieci bo wtedy w modelkach chudych jak szczapy o koscistych biodrach by sie nikt nie zakochiwal. Ja sie zawsze zakochiwalem w dziewczynie na podstawie jej twarzy i oczu - sajens pewnie wie lepiej czemu ja sie zakochalem 😄 Zawsze cialo dziewczyny mialo dla mnie drugorzedne znaczenie (choc nie bylo bez znaczenia zupelnie). Mogla miec piersi zdolne wykarmic pulk wojska a mogla miec niewiele wieksze od moich 😄 Te naukowe wyjasnienia totalnie do mnie nie trafiaja bo sie nie pokrywaja z tym co sam widze i czuje. Na jakiej niby podstawie te badania zostaly przeprowadzone? Jak zbadali to sie dzieje w te 0.3 sekundy? To jest czysty wymysl ze chodzi o rozpoznanie "kandydatki na matke" 😄. Jaka metodologia doszli do tego? Nawet jesli mierzyli jakies fizyczne oznaki, skad niby wiedza o co chodzi? Moze organizm reagowal na rozpoznanie dobrej kucharki? A moze na silne ramiona ktore szybciej wysprzataja jaskinie? A moze na nic szczegolnego poza zwroceniem uwagi ze oto fajna panna jest i nam sie podoba. To sa wlasnie takie badania z dupy w ktore ludzie wierza bezkrytycznie bo "naukowcy powiedzieli". Ci sami naukowcy ktorzy dodaja do wszystkiego znaczenie jak chodzi o prapoczatek wszystkiego nagle nie potrzebuja powodu. Swiat wylonil sie z wybuchu bez zadnej przyczyny, ot tak sobie wybuchlo nic bez powodu. Ale juz hormon skoczyl ci NA PEWNO dlatego, ze w 0.2 sekundy oceniles panne na silowni jako znakomita kandydatke na matke. Wiemy to na pewno ze o to wlasnie chodzilo bo jestesmy naukowcami. Zapytalismy hormonu o powod i nam powiedzial. - Dobrze udawana empatia to nie jest empatia. Udawac AI bedzie moglo. Jezeli zawsze bedziemy siegac po skrajne przyklady i na ich podstawie budowac obraz calosci to do niczego nie dojdziemy. A masz taka tendencje podawac przyklady nie statystycznie normalnych zjadaczy chleba tylko jakies patologie, psychopatow, socjopatow, kikikomori... Zaden z nas nie wie jak to sie w koncu z ejaj pouklada, ale mysle ze nie odkryjemy najbardziej prawdopodobnego przebiegu rzeczy odgadujac go na podstawie 1% totalnych skrajnosci ktore nam pasuja akurat. To samo dotyczy mnie - jesli gdzies podaje jakis durny przyklad to sorki 😄 Mozesz mi wyjasnic z ekonomicznego punktu widzenia jaki sens ma juz istniejaca lodowka z internetem i wielkim ekranem na drzwiach? Albo co roku wypuszczane telefony? Nie mowiac juz o po prostu bezuzytecznej bizuterii. Jedyne co musisz zrobic to przekonac klienta, ze posiadanie gadajacej lodowki jest oznakiem jego statusu jako czlowieka sukcesu, nowoczesnego i zamoznego. I sprzedasz COKOLWIEK. Nigdy nie mowilem ze nigdy nie bede generowal obrazkow 😄 Chocby dlatego ze najpierw cos wygenerowalem zanim sie zastanowilem nad tym wszystkim. Nigdy w zyciu nie uzylem Ciri, Cortany, Alexy. Teraz moga gadac do pilota telewizyjnego i tez tego nie robie. Jakos nigdy tego nie lubilem. Na C64 sie bawilem wpisywaniem tekstu do sytezatora mowy. Na tym sie moje zabawy skonczyly z mowiacymi maszynami. Ale tez wiesz, to absolutnie nic nie znaczy. Ja mam pelno psych roznych 😄 Na przyklad jestem skrajnym przeciwnikiem RGB i swiatelek w kompie. Co sie dalo to wylaczylem, kilka diod w obudowie fizycznie odcialem od zasilania, malenka diode na przejsciowce do sluchawek zakleilem zeby nie bylo widac. Nawet na klawiaturze mam zasloniete se swiatelka od caps locka. Czy ktos jeszcze tak robi? Czy uwazam ze wszyscy powinni? Nie, tak mam po prostu i mowie z mojego punktu widzenia. Mamy wolna wole w pewnych granicach. Nie istnieje wolnosc nieograniczona. Mozesz uznac, ze nie posiadamy wolnej woli bo na przyklad istnieja odruchy bezwarunkowe. Mowienie, za mamy calkiem wolna wole jest tak samo bledne jak twierdzenie ze nie mamy wolnej woli w ogole i jestesmy tylko marionetkami gdzie za sznurki pociagaja reakcje chemiczne. Taki absolutyzm to widzenie swiata na bialo lub na czarno, bez niuansow, bez odcieni szarosci. Tak, ale dzieki temu ze sami poznalismy co znaczy bol mozemy wlasnie dzieki empatii zrozumiec co czuje druga osoba w podobnej sytuacji. Choc czasem nawet nie musisz sam tego doswiadczyc. Jak ogladasz film gdzie terrorysta obcina nozem glowe komus (sorki za przyklad skrajny znow) to wiesz, ze jest to najwyzszy stopien bolu - wrecz niewyobrazalny. Laczysz to z tym co czuc musi jego rodzina. AI nigdy niczego nie poczulo - to soft odgadujacy najbardziej prawdopodobne slowa z bazy danych. Absolutnie zalosne cos w porownaniu do czlowieka. Troche z ta roznica w definiowaniu rozumienia jest tak jak z tym, kiedy mowisz komus kto nie ma dziecka o roznych sytuacjach z dzieckiem zwiazanych. Na pewnym poziomie to rozumie - wie co znaczy technicznie miec dziecko. A jednoczesnie... nie wie. Nigdy nie czul emocji zwiazanych z byciem rodzicem. Rozumie tylko to namacalne, widzialne, przekazywalne - ale zadna mikroekspresja, zaden skok w poziomie zwiazku chemicznego w mozgu czy poziomu hormonow nie odda tego co CZUJE rodzic. Dopoki sam nie bedzie rodzicem nie bedzie wiedzial co tak na prawde to znaczy. AI nie jest zyjacym organizmem obdarzonym zdolnoscia czucia, rozumienia. Zmeczylo mnie walkowanie tego tematu. Bo uwazam zwyczajnie za absurdalne traktowanie programu komputerowego jako cos co kiedys moze zaczac zyc. Takie bajanie jak z gwoezdnymi wojnami i laserami strzelajacymi w kosmosie (mam na mysli zimna wojne, nie film). Tylko jeszcze mniej prawdopodobne. Wtedy tez wszyscy jarali sie postepem i mowili "zobaczysz, niedlugo beda bazy na ksiezycu". Ludzie sa tak k...o nudni z ta swoja fascynacja soba. Och teraz to juz na pewno stworzylismy mega giga cudowna rzecz... Ta? No to niech AI znajdzie lekarstwo na raka. Wpakujcie mu wszystkie dane z calego swiata i niech superkomputer przetrawi to. Na cukrzyce tez by bylo dobrze. niech to AI zrobi w koncu cos przydatnego a nie tylko straszy ze zabierze prace concept artystom. Znikam, wk...wia mnie juz walkowanie tego tematu. AI moze mnie cmoknac w moj ludzki tylek. A nie, nawet tego nie moze.