lordbiernac

Świetne!!!

Ach z tubki. Fajnie, dzięki:)

Skąd można te tutki Shaddiego wziąć. Gdzieś są do kupienia/ściągnięcia? Z góry dzięki za info :)

Yaroshu, no fantastycznie uchwyciłeś me szlachetne kontury;) Szkoda, że w sumie nawet nie pogadaliśmy w końcu. Zdaje się, że zostałem porwany do przeglądania jakiegoś portfolio... Tak czy owak fajnie było się spotkać na żywo. Mam nadzieję, że będą jeszcze ku temu okazje:)

Z każdym tematem można tak zrobić, tylko po co;) Nikt z jury nie będzie żadnego wytłumaczenia czytał, więc jeśli ktoś bierze udział z zamiarem wygrania czegoś, to radzę namalować coś co się samo broni.

Spoko, fair enough :)

Nie no, przy cinematicu to trochę co innego, to jednak animacja;) Teraz też pracuję przy animacji związanej z grą i wolałbym, żeby z nią związana nie była, ale cóż...;] I tak jest fajnie.

A powiesz czemu nie chcesz przy grach i filmach pracować? Domyślam się, że będziesz się bał, że kogoś urazisz, ale masz prawo do własnego zdania;) Ja np. też przy grach nie pracuję z założenia...

A Ty myślisz w ogóle o tym, żeby kiedyś pracować w którymś z tych zawodów??? Ja bym wybrał wzorki, bo mogą Ci się przydać potem w pracy designera/koncepciarza. Druga opcja to wybrać takie studia, które nie będą Ci przeszkadzały w rozwoju rysowniczym i zadbać o to, żeby rysowaniem zarabiać na życie...

Z jakiegoś powodu strasznie mi się podoba matowość tego robota;) Jakiś taki fajny, stylowy balans między grafiką a realistycznym cieniowaniem powstaje. Tylko kobietka mi nie pasuje. Jest niekonsekwentnie oświetlona względem sceny, bo światło pada z prawej z góry a babka oświetlona z lewej (i chyba lekko prześwietlona). Nie byłoby fajniej, gdyby łapała, nawet mocniejsze niż trzeba światło, ale tylko na czubek głowy, ramiona i górna partię pośladków? A przycięte absolutnie świetnie:)

No, zaczynasz kumać czaczę jeśli chodzi o kompozycję;) Ten szkic z księżycem bardzo wporzo- jest spoko walor, jest rytm, jest powtórzenie elementów, jest nareszcie pierwszy plan! Ten z armatą poniżej też git. Natomiast ten kolorowy zdecydowanie potrzebuje jakichś worów z towarem na pierwszym/zerowym planie, bo pusto strasznie.

A ja się tylko tak spytam- skąd to żółte światło od spodu na overze Swiezego?

CzAk1- na tę informację natknąłem się na blogu Alberto Mielgo, który jest art dyrem tego całego przedsięwzięcia: http://albertomielgo.blogspot.co.uk/

Dla ludzi związanych z 2d ciekawy chyba będzie fakt, jaka przemocarna ekipa pracuje przy tworzeniu tego serialu. Miedzy innymi Craig Mullins, Neil Campbell Ross, Robh Ruppel, czy Alberto Mielgo. Choćby z tego powodu chyba będzie warto rzucić okiem na efekt końcowy;)

Jeśli mogę Ci coś doradzić, to moim zdaniem powinieneś w tej chwili rzucić wszystkie siły do walki z zagadnieniem kompozycji, bo walor, kolor i anatomię już nieźle podciągnąłeś, a dobrą kompozycją wybiłbyś swoje prace o kilka szczebli do góry. A co do nierobienia szkiców we wczesnej fazie- według mnie popełniasz w ten sposób kardynalny błąd nr 1. Jesteś już bardzo dobrym rysownikiem, ale mam wrażenie, że stajesz sie odrobinę dzieckiem digitalu, posiadającym świetne umiejętności renderowania, które rozwijają sie niewspółmiernie szybko w stosunku do innych podstawowych umiejętności. Digital strasznie rozleniwia i chyba, wbrew pozorom, nie uczy podejmowania odważnych decyzji. Gdybyś zaszkicował 2 kilometry szkicownika wyniósłbyś o wiele więcej niż z robienia kolejnego speeda. Anatomii też byś się przy okazji poduczył, bo musiałbyś się 2 razy zastanowić zanim byś coś narysował. Teraz to tak trochę wygląda, że pakujesz na siłce klatę i biceps, ale i tak siada Ci kręgosłup i chodzisz cały pokrzywiony...;) Ja niedawno reanimowałem szkicownik i mam taką radochę z robienia różnych eksploracji, że nawet mi się nie chce siadać i potem tego malować na kompie, bo to co najciekawsze rozgrywa się na papierze;) Fajnie czasem poruszyć inne części mózgu. Niestety fora są pełne digitalowych kaleków, a Ty masz, moim skromnym zdaniem, bardzo duży potencjał i szkoda, żebyś się wpisywał w ogólny trend, bo już widać, że Ci to nie służy.

Ja bym powiedział- szkicownik i robienie szybkich szkiców z filmów, z prac Twoich idoli i z otoczenia. Plus oczywiście minimum kilka, kilkanaście szkiców przed zaczęciem każdej ilustracji na kompie. I to szkiców ołówkiem, żeby nie siedzieć i nie poprawiać w nieskończoność transform toolem w szopie tego samego. No i odważnie, eksperymentować. Poza tym ja bym nadal czytał;) "Mastering Composition" Ian'a Robertsa to np. bardzo fajna książka.

Akurat przed chwilą czytałem to: http://muddycolors.blogspot.com/2012/03/compositions.html a potem trafiłem do Twojej teczki;) Niezbyt to to obszerne, ale zawsze to kilka cennych zdań do przeczytania...

Skup sie na kompozycji raczej, bo kolorki masz całkiem spoko, a kompozycja leży i kwili;) Dwie super książki na ten temat to "Mastering Composition" Ian Roberts, i "Framed Ink" MArcos Mateu-Mestre. Do tego poczytaj notatki tego kolesia - http://unofficialpaulfelix.blogspot.com/ To tak na początek;)

Paczył i paczył na tego Zhang Lu, ale nie wyłapał najważniejszego;) Zobacz co się dzieje z portretem Zhanga jak mu się skale szarości przesunie niemal do uzyskania czerni http://imageshack.us/photo/my-images/31/portraitcaucasianfemales.jpg/ Nadal jest spójny i subtelny, masz 2 highlighty na czubku nosa i dolnej wardze i wbrew pozorom jest tam sporo kontrastu. A włosy są jedynie płaską plamą bez detalu i tworzą ramkę dla twarzy, ale z nią nie konkurują. Czyli można powiedzieć, że aktywny obszar obrazka to tylko i wyłącznie twarz. A teraz porównaj to z Twoim portretem- http://imageshack.us/photo/my-images/406/portrait1o.jpg/ Spory walorowy chaos, choć fajnie zgaszony np. na wlosach po prawej stronie;) Dół i tło obrazka mają strasznie dużo detalu i kontrastu, a biel tła zamiast skupiać wzrok w danym obszarze rozprasza go i "wurzuca" poza ramy obrazka. Sama twarz jest fajnie malowana, ale zginęła przygnieciona "efekcikami", więc żeby zrobić fokal potrzeba było takiego zabiegu, jaki zrobiła pani Sucharek... Jak to fajnie ujął Coro - keep your values close together:)

No jak zabrakło? Młot trzyma sierp, wszystko jest na miejscu...

Nie taki znowu niepowtarzalny...;) --> http://www.planktongroup.com/

Jest moc! :)

Ekstra! Takie shorty niezbyt często zaskakują, więc ogromny plus za pomysł!

Hahaha, chyba bysmy posiwieli wszyscy zanim bym skonczyl;) grass- Czuje, ze sie troche nauczylem. Choc glownie poukladalem sobie fajnie pewne kwestie, potwierdzilem pewne wlasne przemyslenia i domysly. A zeby bylo smieszniej Jason (instruktor) napisal mi, ze tez sie ode mnie troche nauczyl ;P Wiec wszyscy skorzystalismy;) A tak na serio, to jak juz pisalem na blogu chyba, polecam ten kurs ludziom, ktorzy juz przyzwoicie maluja technicznie (nie mecza sie z kazda plama), ale mecza sie z kwestiami teoretycznymi, kompozycja itd. Mozna sobie sporo solidnej wiedzy przyswoic i zrobic dobra baze pod wlasne poszukiwania.

Varmer- ja tez nie jestem fanem narzucania koloru na b&w, ale jakos mi to tam pomoglo w sumie w okresleniu ogolnej kolorystyki. Szczegolnie w filmie, gdzie kazdy kadr ma na ogol jakis zasadniczy kolor taka metoda na wczesnym etapie moze pomoc. Tyle, ze potem i tak lepiej zaczac finalny obrazek zupelnie od nowa, bo ciezko o zywe kolory przy takim overlayowaniu... Swiezy- staramy sie Towarzyszu... grass- czyli czegos sie nauczylem jednak;) CzAk1- projekcik jest prywatny, ma byc trzonem przyszlego portfolio. Wiecej na pewno sie pojawi. Planuje zrobic jeszcze kilka kolorowych keyframow, rozrysowac troche lokacji z detalami, zaprojektowac postacie od a do z i moze sie pokusze o jakis plakacik promujacy nibyfilm... Mam troche pomyslow jeszcze:)