Skocz do zawartości

Silver Award : Pagoda


Rekomendowane odpowiedzi

misiek.jpg

 

witam! jako, ze mam sesje i totalny nawal pracy nie mam kiedy malowac i musze przemycac cg do szkoly, to jest wizualka pagody ktora projetkowalem na budownictwo, ps + intuos, wczorajszy wieczor i troche kosmetyki dzisiaj, zero referek, (no chyba ze rzuty i przekroje) pozdr

 

 

 

w razie co jakby kogos interesowalo wrzuce rzuty i przekroje niedlugo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 34
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Ktos tam zasnal z rekomendacjami, toz to piekne jest! ;)

Klimat, kolory, styl - brawo, brawo, och, ach, ech! :)

Czepilbym sie jedynie znakow, jak juz je tam wcisnales, to powinienes wiedziec (coby Cie zolte nie zjadly), ze nalezy je robic pojedynczymi pociagnieciami pedzla - strasznie nie lubia poprawianych kresek.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość czajnick

super! wspaniały klimat.... a te kreski (kaligrafia) wcale niesą takie złe :] zastanawiam sie tylko czy to są chiny czy japonia ??! wygląd pagody wskazywał by raczej na chiny ... ale widze takze ze jedna z postaci (kobieta chyba) jest ubrana w kimono , a wiec moze byc japonską gejszą !?.. ale niejestem specjalistą , tylko się zastanawiam ..... :]]] pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

deus - w jakims netowym slowniku mnie napisalo ze jeden znaczek to pagoda a drugi design

 

czajnick - tak wlasnie pagoda jest chinska, znackzi tez sa chinskie, ale ja chcialem zrobic obrazek w klimacie japonskim,

poza tym nikt sie na uczelni raczej nie bedize czepial, dejot to alternatywa dla projektowania zwyklej wiezby dachowej, mozna sobie projetowac konstrukcje takiej pagody, na pewno ciekawsza sprawa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

smart - mi to nie wygląda na chińskie, tylko japońskie ;) Niby dla nas bardzo podobne, ale jak się zestawi, to widać różnice... nawet język chiński i japoński jest tak diametralnie różny... kiedyś mieliśmy takiego jednego polaka na zajęciach który studiuje w Japonii... chińskiego uczył się po japońsku o_O... powiedział dwa zdanie ... pierwsze po japońsku, drugie po chińsku - to tylko ludzie oczy robili - dosłownie tak jakbyśmy postawili niemca obok polaka i kazali obu nawijać.

 

Co do pracy - to nie wiem jak innych , ale mnie by te przekroje interesowały ;). Sam design jest dosyć prosty , ale wykonanie pierwsza klasa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj Panie Marduk, jak juz kogos poprawiamy, to lepiej miec pojecie o czym sie mowi. Japonczycy przejeli pismo z Chin. Gramatyke maja inna, stad tez jezyki brzmia zupelnie inaczej, ale Japonczyk nie znajacy slowa po chinsku, "dogada" sie z Chinczykiem za pomoca pisma. Sorry za wielki OT.

 

Jeszcze raz ech, och, ach! ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo podoba mmi sie ten klimacik, tylko mógłbys te góry zrobic w konwencji kurtynowej...

 

A co do czcionki:

Japonia mniej więcej do Xw. ne. była prowincja Chin, totez korzenie kulturowe sa te same w obu krajach. Ideogramy jednak od tamtej pory nieznacznie ewoluowały, aczkolwiek raczej w kierunku nowych, bądź alternatywnych ich połączeń, dających nowe pojęcia.

W Chinach nie ma jednolitego języka, jest natomiast kilka dialektów, tak różnych, że sami Chinczycy z róznych kantonów czesto nie są w stanie się ze sobą porozumieć.

Komuniści relatywnie niedawno wymyslili tzw. pismo PinYin, czyli zrobili transkrypcję języka chińskiego (tonalnego) na liery łacińskie, po czym oglosili je pismem urzędowym w kraju, gdzie poza twórcami PinYinu i cudzoziemcami nikt czcionki łacinskiej nie widział na oczy. Innymi słowy w ogromne zamieszanie dialektowe, jakie juz tam panuje, i które można prównać do tanca Murzynów w ciemnej zadymionej piwnicy, wprowadzenie Pin Yinu jest odpowiednikiem wstawienia do tej piwnicy krzywych zwierciadeł.

Ale takie metody działania mają komuniści w ogóle, co doskonale zresztą obrazuje scena z "Misia" Barei:

 

- Ależ tu nie mozna dac tego budynku, tu jest jezioro.

- A, to jezioro damy tutaj.

 

Zarówno w Chinach jak i w Japonii rozwój kaligrafii doprowadził do powstania wielu jej szkół, cechujących sie lekkością, zdecydowaniem, miękkoscią, bądź wyrazistością pociągnięć pędzla.

 

BTW: wiele pudełek i ozdóbek z napisami często nazywanymi przez nas "krzaczkami" jest robionych z pełną swiadomością tego, że poza krajami Azji malo kto je rozumie, wręcz prawie nikt. W związku z tym wiele takich egzotycznych badziewi ma napisane ozdobnie np centralnie na wieczku: "Wyprodukowano w prowincji Juan", albo "Partia produkcyjna nr x na zamówienie firmy (krzak)".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Japonia mniej więcej do Xw. ne. była prowincja Chin

 

Co??? A skad te nowiny? Czy Japonczycy juz o tym wiedza? Heh dobre.. nie zapomnij tez wyslac tej nowinki na nasze Uniwersytety, trzebaby pozmieniac conieco w podrecznikach :P

 

Sorry za OT (juz po raz drugi, ale jeszcze ktos w to uwierzy).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

搭設

(żeby zobaczyć krzaki trzeba japonski font mieć)

te znaczki srednio wyszly - glownie można sie przyczepić do kolejności kresek (nawet ja to zauważyłem). Jeśli jednak żaden Japończyk/Chinczyk tego nie będzie oglądał nie przejmowałbym się :)

 

A co do tłumaczenia po japonsku to by było - tou sestsu czyli wieża/pagoda + konstruować/konstrukcja (info - znajomy japonista).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach




×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wykorzystujemy cookies. Przeczytaj więcej Polityka prywatności