8 hours ago, Rotcore said:

Trzeba podejść etapowo, nie prosić o całą aplikację czy bardziej złożony kod, który trudno wyjaśnić. ;P

Jakbym umial programowac to bym sobie sam zaprogramowal :) Nie prosze o cala aplikacje oczywiscie - sek w tym ze jak mowie ze potrzebuje zeby zmienial animacje jedynie jesli mozliwa jest jednoczesna zmiana kierunku a w innym przypadku zeby grana byla poprzednia to nie jest to jakos mega skomplikowane zadanie dla programisty. Dla mnie jest bo nie umiem programowac. Dla "AI" tez jak sie okazuje jest bo albo wypluwa kod ktory nie dziala albo obcina kod w losowym miejscu a potem przeprasza i nadal obcina ale w innym miejscu i pozniej przeprasza i...

To tez stanowi poniekad odpowiedz na:

8 hours ago, Rotcore said:

takie całkowite negatywne nastawienie do AI na tym forum jest dla mnie niezrozumiałe...

Nie moge mowic za cale forum, ale ja mam dosc prosty powod. Bo nie dziala. 🤣

Czasem dziala, czasem nie dziala, losowo. Tlumaczyc trzeba jak kretynowi jakiemus, czasem odpowiedzi sa od czapy nie na temat. Trzeba miec sporo czasu i cierpliwosci. Kumplowi programiscie mowie co chce, przerywa mi w polowie bo juz zajarzyl i jeszcze dodaje cos od siebie o czym nie pomyslalem. "AI" tlumacze 3 razy to samo, za kazdym razem mowi ze zrozumial i ze poprawia i nadal to nie dziala.

Nie potrzebuje "AI" zeby mnie wyreczalo w czyms co potrafie. Ale jednak fajnie by bylo zeby mnie wyreczylo w czyms czego nie potrafie :D. I to czego ja nie rozumiem to ta obrona AI bo "jest super". No nie jest. Jak dziala jest zajebiste. Ale zbyt wiele razy nie dziala.

Nie mam wyjscia teraz, musze go uzywac z wielu powodow do skryptow wlasnie w Godocie. Juz pomine ze baza danych jest dwie wersje do tylu bo to zrozumiale. Juz pomine ze oczywiscie nie mozna zadac zeby wyplulo gre :D Ale jak zapytujesz o bardzo konkretna rzecz, gdzie sa to finalnie 4 linijki krotkie kodu, a ejaj jest zamotany przez godzine jakbys prosil o nie wiadomo co, to niestety nie jestem w stanie powiedziec "nie no, jednak przekonalem sie do AI!". Jest to spoko czasem, ale jak slysze te wizje ze nas zastapi zaraz wszystkich to juz tylko pusty smiech mnie ogarnia.

Bo z tym super zajebistym ejajem jest jak z tym robotem co to sie "sciga" z ludzmi dreptajac jak 80 letnia staruszka a wokol niego swita kolesi tez tak drepta udajac ze biegna...

Edytowane Wtorek o 22:121 dn przez Nezumi

Adobe traci na wartości paradoksalnie przez to, że ma za mało AI a inwestory chco ejaj :)

To jest właśnie debilizm wypuszczania akcji firmy bo presja musi być wtedy niesamowita. Gry i softy tylko na tym tracą.

8 minutes ago, michalo said:

To jest właśnie debilizm wypuszczania akcji firmy bo presja musi być wtedy niesamowita. Gry i softy tylko na tym tracą.

Debilizm jest w tym, że inwestorzy nie są użytkownikami i kompletnie nie rozumieją praktycznych potrzeb. Tak jakby o wartości twojej lokalnej piekarni decydowała grupa ludzi na Filipinach.

Od jakiegoś czasu firmy traktują inwestorów jako swoich głównych klientów a prawdziwych klientów kupujących produkt i pracowników jako zło konieczne a handlowanie powietrzem, spekulacja akcjami i kapitalizacja giełdowa często nijak się ma do realnych osiągnieć firmy a łaska incestów na pstrym koniu jedzie i czasem jeden tweet czy tiktok wystarczy żeby podbić lub zakopać kurs, dziwne to czasy.

24 minuty temu, Rafal Wojtunik napisał:

Debilizm jest w tym, że inwestorzy nie są użytkownikami i kompletnie nie rozumieją praktycznych potrzeb. Tak jakby o wartości twojej lokalnej piekarni decydowała grupa ludzi na Filipinach.

Właśnie to mam na myśli. Oddajesz decyzyjność w ręce ludzi bez żadnych kompetencji poza $$$. A oni zamiast siedzieć na dupskach i czekać na profit, ufając że skoro jesteś na rynku już tak długo to wiesz co robisz, wtrącają się i wiedzą lepiej.

Tak to sobie przynajmniej wyobrażam.

1 minutę temu, Destroyer napisał:

Od jakiegoś czasu firmy traktują inwestorów jako swoich głównych klientów a prawdziwych klientów kupujących produkt i pracowników jako zło konieczne a handlowanie powietrzem, spekulacja akcjami i kapitalizacja giełdowa często nijak się ma do realnych osiągnieć firmy a łaska incestów na pstrym koniu jedzie i czasem jeden tweet czy tiktok wystarczy żeby podbić lub zakopać kurs, dziwne to czasy.

to działa na zasadzie rozpędzonej lokomotywy. Ale para w końcu się kończy bo tych użytkowników może w końcu zabraknąć a wtedy i hajs przestanie się w końcu zgadzać i trzeba będzie jednak znowu sobie wyrabiać markę.

Edytowane wczoraj o 12:20 1 dn przez michalo

1 godzinę temu, Rafal Wojtunik napisał:

Debilizm jest w tym, że inwestorzy nie są użytkownikami i kompletnie nie rozumieją praktycznych potrzeb. Tak jakby o wartości twojej lokalnej piekarni decydowała grupa ludzi na Filipinach.

albo w Brukseli

43 minutes ago, EthicallyChallenged said:

albo w Brukseli

Nie widzę związku.

56 minut temu, Rafal Wojtunik napisał:

Nie widzę związku.

miał być żart ale może mi nie wyszedł :(

Może trzeba prawnie wymusić na inwestorach korzystanie z zainwestowanych produktów? Coś na wzór ostatniej zmiany w Oscarach, że trzeba jednak obejrzeć film przed oddaniem głosu.

13 minutes ago, blood_brother said:

Może trzeba prawnie wymusić na inwestorach korzystanie z zainwestowanych produktów? Coś na wzór ostatniej zmiany w Oscarach, że trzeba jednak obejrzeć film przed oddaniem głosu.

No trochę jaja że dopiero teraz trzeba obejrzeć wszystkie filmy zanim się zagłosuje. Trochę jaja też, że już mało kogo obchodzą i żeby być nominowanym trzeba spełniać warunki inkluzyjności i diversity, także tego, krzyż na drogę do dna :)

48 minutes ago, Destroyer said:

No trochę jaja że dopiero teraz trzeba obejrzeć wszystkie filmy zanim się zagłosuje. Trochę jaja też, że już mało kogo obchodzą i żeby być nominowanym trzeba spełniać warunki inkluzyjności i diversity, także tego, krzyż na drogę do dna :)

Warunek o oglądaniu jest życzeniowy, dlatego go nie było. Nie zweryfikujesz czy ktoś obejrzał, co więcej to nawet nie jest realistyczne, bo jak ci rzucają na raz tę furę nominowanych filmów, to nikt na to czasu nie ma.
A warunki inkluzywności - trzeba się starać, żeby ich nie spełnić. W dzisiejszym świecie to naprawdę nie jest dużo. Cała drama wokoło tego jest nadmuchana.

15 minutes ago, Rafal Wojtunik said:

Warunek o oglądaniu jest życzeniowy

Dokładnie, to samo pomyślałem, pierwsza myśl, dodali żeby ładniej wyglądało tak jak to, że prawo zabrania być przestępcą :D

2 hours ago, Rafal Wojtunik said:

A warunki inkluzywności - trzeba się starać, żeby ich nie spełnić. W dzisiejszym świecie to naprawdę nie jest dużo. Cała drama wokoło tego jest nadmuchana.

No ciekawe spojrzenie na temat. Robisz film o Wikingach. Ktorego aktora dodasz zeby to nadal byl film o Wikingach a nie jakies modern gowno o czarnych wikingach:

• Asian

• Hispanic/Latinx

• Black/African American

• Indigenous/Native American/Alaskan Native

• Middle Eastern/North African

• Native Hawaiian or other Pacific Islander

• Other underrepresented race or ethnicity

Albo ekranizacja Chlopow mi sie przypomina. Pewnie Indianin pasuje jako wojt.

Edytowane 16 godzin temu16 godz przez Nezumi

https://www.oscars.org/awards/representation-and-inclusion-standards

"meeting TWO out of FOUR of the standards"

"ONE of the following areas"

Generalnie pewnie wystarczy zatrudnić chłopa bez ręki jako statystę grającego wikinga bez ręki. I catering z taco bell. Myślę, że dałbym radę nawet z Chłopami.

6 minutes ago, kengi said:

Generalnie pewnie wystarczy zatrudnić chłopa bez ręki jako statystę grającego wikinga bez ręki. I catering z taco bell. Myślę, że dałbym radę nawet z Chłopami.

Nie tak predko! Juz oni przewidzieli takie nienawistne, alt-rajtowe, niepostepowe podchody. Ma byc film o wikingu bez reki a nie jakis tam statysta!

"The main storyline(s), theme or narrative of the film is centered on an underrepresented group(s)."

Ale tak czy siak to jest popieprzone jak praktycznie wszystko "postepowe" na sile. Wszystko podlega silowemu wcisnieciu w ramy ustalone przez fanatykow ich ideologii. A jak nie to ZAKAZAC, UCISZYC!

Zaraz mi sie przypomina zjazd demokratow i to jak poustalali tak popierdzielone zasady genderowej equality ze sami sie pogubili w tej swojej inkluzywnosci:

https://www.msn.com/en-us/news/politics/watch-dnc-leader-hopelessly-struggles-to-explain-gender-rules-to-crowd-then-it-all-falls-apart-before-their-very-eyes/ar-AA1ykkwQ

Tu podobnie. Pewnie dlatego takie slabe filmy wychodza skoro bardziej sie marwia o to czy maja natywnego mieszkanca Alaski w teamie i czy film aby jest prawomyslny i wychwala to co ma wychwalac a gani to co ma ganic.

Zalosc zaciska mi posladki jak patrze na takie rzeczy.

A skoro o zalosci mowa to widzialem wczoraj chyba najzalosniejsza prezentacje jaka kiedykolwiek bylo mi dane obejrzec. Pan z Autodesku przedstawial innowacyjne rozwiazania AI nad jakimi pracuja. Prezentacja taka sobie, nic ciekawego ale pytania do publicznosci tragedia. Padlo kilka pytan ktore od zawsze cisna sie na usta jak pojawia sie "AI" w temacie. I odpowiedzi tego pana riserczera kaza mi sie zastanowic czy w ogole oni sami wiedza do jakiego celu zdazaja - bo nie wyglada na to. Wyglada na to jakby z musu ugrzezli w tym calym ejaju i cos sie staraja zrobic ale nie bardzo wiedza co. Najbardziej zabawne chyba bylo jak koles przyznal ze starali sie zrobic ejajowe UVki ale im nie wyszlo 🤣. Jakies to smutne wszystko. Tu linkuje juz do Q&A:

Ale zeby nie bylo ze "a bo ty tylko zle o AI". Dla odmiany dosc ciekawa prezentacja, ich system oferuje dosc duza kontrole nad poprawkami, koles spoko opowiada i bez koloryzowania ze "AI nas wszystkich zastapi". Cos co wyglada jak narzedzie w miare. Musialbym sam pouzywac, zeby wyrobic sobie zdanie na temat tego ich cuda, ale wyglada ok, zwlaszcza do oslawionej "produkcji":

Edytowane 9 godzin temu9 godz przez Nezumi

23 minutes ago, Nezumi said:

"The main storyline(s), theme or narrative of the film is centered on an underrepresented group(s)."

Ale nie musisz spełnić tego punktu. Standard A-pkt. A3. Możesz sobie spełnić "ONE of the following areas" żeby spełnić cały Standard A... czyli A1 albo A2 albo A3. Pomijając, że możesz olać standard A w ogóle i spełnić sobie C i D bo wystarczy "meeting TWO out of FOUR of the standards". Też wypełniając jeden z podpunktów.

Dla przykładu, możesz zatrudnić 30% kobiet w tym jedną na wózku, albo podającą się za mężczyznę, to nie problem i nawet nie zauważysz. I już masz spełniony standard A.

I zatrudniasz kobietę na stanowisku Costume Designera i Head fryzjerkę, i masz spełniony Standard B.

Dziękuję do łoskaruf zapraszam. Patrząc na ekranizację Chłopów ostatnią, to masz spełnione te minimum dwa standardy, nawet za bardzo się nie wysilając. A nawet więcej byś przyklepał z palcem w życi Boryny.

Więc jest jednak raczej tak jak pisze @Rafal Wojtunik , ale bić pianę zawsze można.

7 hours ago, Nezumi said:

No ciekawe spojrzenie na temat. Robisz film o Wikingach. Ktorego aktora dodasz zeby to nadal byl film o Wikingach a nie jakies modern gowno o czarnych wikingach:

• Asian

• Hispanic/Latinx

• Black/African American

• Indigenous/Native American/Alaskan Native

• Middle Eastern/North African

• Native Hawaiian or other Pacific Islander

• Other underrepresented race or ethnicity

Albo ekranizacja Chlopow mi sie przypomina. Pewnie Indianin pasuje jako wojt.

Myślę, że Kengi już wyjaśnił, ale dla jasności: Tylko jedno z 4 kryteriów uwzględnia osoby widoczne później w kamerze.
1 z 4, a trzeba spełnić tylko 2.
Co więcej, niespełnienie tych zasad oznacza, że film nie może być nominowany do kategorii filmu roku, ale spokojnie moze dalej ubiegać się o wszystkie inne kategorie.

Innymi słowy: Nadal możesz mieć film z samymi białymi kolesiami, napierdalającymi się na gołe klaty i zgarnąć statuetkę.

Jeszcze coś:
Skoro ten wytyczne zaczęły obowiązywać od 2024, to jak ocenić, że słabe filmy wychodzą?
Tymczasem słabe filmy 2023 i 2024:

Oppenheimer

American Fiction

Anatomy of a Fall

Barbie

The Holdovers

Killers of the Flower Moon

Maestro

Past Lives

Poor Things

The Zone of Interest

Anora

The Brutalist

A Complete Unknown

Conclave

Dune: Part Two

Emilia Pérez

I'm Still Here

Nickel Boys

The Substance

Wicked

51 minut temu, Rafal Wojtunik napisał:

Myślę, że Kengi już wyjaśnił, ale dla jasności: Tylko jedno z 4 kryteriów uwzględnia osoby widoczne później w kamerze.
1 z 4, a trzeba spełnić tylko 2.
Co więcej, niespełnienie tych zasad oznacza, że film nie może być nominowany do kategorii filmu roku, ale spokojnie moze dalej ubiegać się o wszystkie inne kategorie.

Innymi słowy: Nadal możesz mieć film z samymi białymi kolesiami, napierdalającymi się na gołe klaty i zgarnąć statuetkę.

Na papierze i w teorii, ale chyba nie sądzisz, że jest tak w praktyce?

41 minutes ago, EthicallyChallenged said:

Na papierze i w teorii, ale chyba nie sądzisz, że jest tak w praktyce?

Oppenheimer albo Diune II też są już Woke?

Ile odnajdziesz filmów z przeszłości, które otrzymały Oskara w kategorii Best Picture, ale dziś nie miałyby szans z powodu owych standardów?
Tu jest lista:
https://en.wikipedia.org/wiki/List_of_Academy_Award%E2%80%93winning_films
Wydaje mi się, że musiałbyś się cofnąć do lat 70tych (pół wieku), a i tu nie mam pewności czy by się jednak hak nie znalazł.

5 minut temu, Rafal Wojtunik napisał:

Oppenheimer albo Diune II też są już Woke?

Ile odnajdziesz filmów z przeszłości, które otrzymały Oskara w kategorii Best Picture, ale dziś nie miałyby szans z powodu owych standardów?
Tu jest lista:
https://en.wikipedia.org/wiki/List_of_Academy_Award%E2%80%93winning_films
Wydaje mi się, że musiałbyś się cofnąć do lat 70tych (pół wieku), a i tu nie mam pewności czy by się jednak hak nie znalazł.

Nie spełniają kryteriów. Napisałeś, że film ma być o "samych białych kolesiach", więc Dune II i Oppenheimer odpadają. Słowo "Woke" oznacza wiele różnych rzeczy dla wielu różnych osób więc dla mnie jest bezużyteczne.

24 minutes ago, EthicallyChallenged said:

Nie spełniają kryteriów. Napisałeś, że film ma być o "samych białych kolesiach", więc Dune II i Oppenheimer odpadają. Słowo "Woke" oznacza wiele różnych rzeczy dla wielu różnych osób więc dla mnie jest bezużyteczne.

Czy mogę cię prosić, abyś przeczytał mój post, oraz posty @kengi jeszcze raz?

przeczytałem jeszcze raz i nie znalazłem tam informacji czy uważasz, że w praktyce, a nie teoretycznie wedug spisanych reguł na temat inkluzywności, film z samymi białymi kolesiami napierdalającymi sie na gołe klaty mógłby dostać oskara.

2 hours ago, Rafal Wojtunik said:

film z samymi białymi kolesiami, napierdalającymi się na gołe klaty

Ej, ale to jest opis filmu o gejach 🤣 Ma duże szanse na oskara!

4 minuty temu, kengi napisał:

Ej, ale to jest opis filmu o gejach 🤣 Ma duże szanse na oskara!

12 minutes ago, EthicallyChallenged said:

przeczytałem jeszcze raz i nie znalazłem tam informacji czy uważasz, że w praktyce, a nie teoretycznie wedug spisanych reguł na temat inkluzywności, film z samymi białymi kolesiami napierdalającymi sie na gołe klaty mógłby dostać oskara.

Skoro chcesz być dosłowny, to odpowiadam:
W praktyce powód, dla którego takie filmy nie dostają nominacji, jest taki, że takie filmy zwykle nie są dobrze napisane, wyreżyserowane i zrealizowane. Nie ma to nic wspólnego ze standardami inkluzywności.
Oppenhimer, dosyć "męski" film, nie spełnia warunku A, ale ma mnóstwo kobiet w ekipie. Akademia wprowadziła te standardy z myślą o całym procesie produkcji filmowej, nie tylko na ekranie, one nie blokują realizacji filmów historycznych.

Ah, w sumie prawda,

Women in Love Kena Russela z 1969 nie wygrało oscara, a taka piękna scena walki przy kominku.

3 minuty temu, Rafal Wojtunik napisał:

W praktyce powód, dla którego takie filmy nie dostają nominacji, jest taki, że takie filmy zwykle nie są dobrze napisane, wyreżyserowane i zrealizowane. Nie ma to nic wspólnego ze standardami inkluzywności.

ok, czyli zgadzamy się, że w praktyce coś takiego nie mogłoby mieć miejsca. Dodałeś powód, że to po prostu tak się składa, że takie filmy są do kitu, ale mimo wszystko zgoda jest?

Odnośnie Twojej listy, czy uważasz, że dziś trylogia Władcy Pierścieni dostałaby tyle oskarów? Zaznaczam, że w takiej samej postaci jak podczas swojej premiery, a nie po zmianach które zbliżyłyby te filmy do niedawno puszczanego serialu.

Btw. jakby ktoś nie widział, to koniecznie trzeba zobaczyć, prawdziwi mężczyźni walczący na gołe klaty 🤣: https://youtu.be/zbi9tW6yJxQ?t=3431

Najlepszy film o białych facetach walczących na gołe klaty jest Latarnia Eggers'a i fakt, że Rafał zaliczył go do filmów niedobrze napisanych, wyreżyserowanych i zrealizowanych dyskredytuje w moich oczach wszystkie jego opinie na temat filmów (Latarnia nie dostała żadnych oskarów 🤔)

9 minut temu, kengi napisał:

Btw. jakby ktoś nie widział, to koniecznie trzeba zobaczyć, prawdziwi mężczyźni walczący na gołe klaty 🤣: https://youtu.be/zbi9tW6yJxQ?t=3431

youtube już mi rzuca takie kłody pod nogi, że zaczynam myśleć, że to coś osobistego. Myślę, że nawet jakbym pojechał i skołował sobie ten numer, toby powiedzieli że "musi być tylko z Północnej"

7 minutes ago, EthicallyChallenged said:

ok, czyli zgadzamy się, że w praktyce coś takiego nie mogłoby mieć miejsca. Dodałeś powód, że to po prostu tak się składa, że takie filmy są do kitu, ale mimo wszystko zgoda jest?

Odnośnie Twojej listy, czy uważasz, że dziś trylogia Władcy Pierścieni dostałaby tyle oskarów? Zaznaczam, że w takiej samej postaci jak podczas swojej premiery, a nie po zmianach które zbliżyłyby te filmy do niedawno puszczanego serialu.

Wydawało mi się, że rozmawiamy w jakimś kontekście. Filmy z cyklu "napierdalanka" nie są "do kitu". Są najczęściej robione wyłącznie jako szybka i łatwa rozrywka. To jest w pełni ok, ale to za mało na prestiżowe nagrody.

Nie umiem ocenić co dziś Władca Pierścieni, bo to trylogia sprzed 20-25 lat. Zachwyt budziło wiele elementów, ale przede wszystkim Jackson sprawił, że fantastyka przestała się kojarzyć z tandetą i tylko rozrywką. Ambitni twórcy zmierzyli się z ambitnym materiałem i wybrnęli.
Co do Pierścieni władzy, to kłopot jest w scenariuszu na zupełnie innym poziomie niż zmiana koloru skóry elfów czy waleczność Galadrieli.

@kengi Dokładnie o tą scenę mi chodziło, jak nic, nie dostało oskara przez politykę równościową.

3 minutes ago, EthicallyChallenged said:

Najlepszy film o białych facetach walczących na gołe klaty jest Latarnia Eggers'a i fakt, że Rafał zaliczył go do filmów niedobrze napisanych, wyreżyserowanych i zrealizowanych dyskredytuje w moich oczach wszystkie jego opinie na temat filmów (Latarnia nie dostała żadnych oskarów 🤔)

youtube już mi rzuca takie kłody pod nogi, że zaczynam myśleć, że to coś osobistego. Myślę, że nawet jakbym pojechał i skołował sobie ten numer, toby powiedzieli że "musi być tylko z Północnej"

Ciężko mi dyskutować z osobą, która nie czyta metafor, synekdoch i wciska mi opinie, których nie powiedziałem.
Czy brak nominacji w głównej kategorii dla The Lighthouse oznacza, że nie spełniał kryteriów równościowych, których jeszcze nie było? Czy jak akademia nie wybiera twojego ulubionego filmu, to znaczy, że te standardy zaćmiły im umysły?
Czy chcesz rozmawiać na poziomie zabaw erystycznych?

Latarnia jest bardzo fajnym filmem, paradoksalnie ma sporo podobieństw do Women in Love. Silny podtekst homoerotyczny raczej by sugerował, że stronnicza wokie, lewacka akademia powinna go pokochać.
Tymczasem:
-nie to jest w standardach opisane, bo skupienie jest na tym kto pracuje przy filmie, a nie fabuła
-w roku 2019 było naprawdę wiele dobrych filmów. Bardzo mocny rok.
-Jeśli już, to zastanowiłbym się jak ważna i kosztowna jest promocja filmu pod oskary, bo może jednak tu jest przyczyna. Ten rynek został mocno skorumpowany. Widać to od czasu Weinsteina. Nie wiem, czy on zaczął ten proces, ale stał się jego ikoną.

@EthicallyChallenged
Napisałem "Innymi słowy: Nadal możesz mieć film z samymi białymi kolesiami, napierdalającymi się na gołe klaty i zgarnąć statuetkę."
W kontekście standardów równościowych.

Następnie:
"W praktyce powód, dla którego takie filmy nie dostają nominacji, jest taki, że takie filmy zwykle nie są dobrze napisane, wyreżyserowane i zrealizowane. Nie ma to nic wspólnego ze standardami inkluzywności."

Jeśli dla ciebie to oznacza, że napisałem "Lighthouse jest do kitu", to kończmy offtop, możesz się ogłosić zwycięzcą debaty.

Myślałem, że jak zapostuję to o Latarni to się zaśmiejesz i atmosfera się rozluźni, nie sądziłem że to odbierzesz w taki sposób.

5 minut temu, Rafal Wojtunik napisał:

Jeśli dla ciebie to oznacza, że napisałem "Lighthouse jest do kitu"

Nie przypisywałem Ci takiej opini na serio, to był żart. No ale na forum ciężko bez mowy ciała i tonu głosu takim żartem rzucić.

17 minut temu, Rafal Wojtunik napisał:

Czy brak nominacji w głównej kategorii dla The Lighthouse oznacza, że nie spełniał kryteriów równościowych, których jeszcze nie było? Czy jak akademia nie wybiera twojego ulubionego filmu, to znaczy, że te standardy zaćmiły im umysły?

Tak ogólnie to chodzi mi o to, że te standardy mogły obowiązywać, zanim zostały formalnie spisane. Dopuszczasz taką możliwość?

5 minutes ago, EthicallyChallenged said:

Tak ogólnie to chodzi mi o to, że te standardy mogły obowiązywać, zanim zostały formalnie spisane. Dopuszczasz taką możliwość?

Możliwe, że jest formalnie nie spisana zasada, że trzeba obciągnąć łajnsztajnowi w więzieniu. I dopiero wniosek oskarowy się składa... ale kto to wie... autor idy? Znaczy się Gustaw Morcinek.

I skoro obowiązuje a nie jest spisana, to jak się dowiedzieć? Trzeba iść na imprezę łajnsztajna... też do więzienia teraz?

Panie, to ja jednak nie idę po oskara... a już miałem zrobić filma. Dejmn it!

3 minutes ago, EthicallyChallenged said:

Myślałem, że jak zapostuję to o Latarni to się zaśmiejesz i atmosfera się rozluźni, nie sądziłem że to odbierzesz w taki sposób.

Nie przypisywałem Ci takiej opini na serio, to był żart. No ale na forum ciężko bez mowy ciała i tonu głosu takim żartem rzucić.

Tak ogólnie to chodzi mi o to, że te standardy mogły obowiązywać, zanim zostały formalnie spisane. Dopuszczasz taką możliwość?

W social mediach mamy wiadome szambo, wiec się łatwo trigeruję ☠️ :P
Teraz rozumiem:)

Dopuszczam, że akademia może się kierować różnymi nieformalnymi zasadami. Tylko warto wziąć pod uwagę, że na najlepszy film głosuje 10 000 osób. Jak się domyślasz, w takim zbiorze musi być różnorodność poglądów i opinii. Trudno o nieformalne i niewypowiedziane zasady w takim gronie. Mówimy tu o osobach rozsianych po całym świecie.
Ale serio, bardziej dopuszczam, że lepiej niż nieformalne zasady, działają te kosze z prezentami, które producenci rozsyłaja członkom akademii.

1 minutę temu, kengi napisał:

Możliwe, że jest formalnie nie spisana zasada, że trzeba obciągnąć łajnsztajnowi w więzieniu. I dopiero wniosek oskarowy się składa... ale kto to wie... autor idy? Znaczy się Gustaw Morcinek.

I skoro obowiązuje a nie jest spisana, to jak się dowiedzieć? Trzeba iść na imprezę łajnsztajna... też do więzienia teraz?

Panie, to ja jednak nie idę po oskara... a już miałem zrobić filma. Dejmn it!

No i właśnie o takie akcje mi chodzi, regulaminy to jedno, a niepisane zasady za kulisami to drugie. Moja teza jest taka, że to co miało miejsce odnośnie castingu ma też miejsce odnośnie który film dostaje oscary a który nie ma szans nawet na nominacje. Możemy sobie czytać regulaminy na temat castingu i nie znajdziemy w nich ani słowa o hotelowych pokojach i imprezach w Hollywood Hills, ale to nie opisuje rzeczywistości.

10000 osób ale szklanych urn nie ma. Komisji gier i zakładów też nie... zostaje się dowiedzieć komu i gdzie trzeba gałę oporządzić...

Teraz, kengi napisał:

10000 osób ale szklanych urn nie ma. Komisji gier i zakładów też nie... zostaje się dowiedzieć komu i gdzie trzeba gałę oporządzić...

i czym

@RaVirr

Wow, ta dyskusja to chyba największe zainteresowanie jakie oskary miały w ostatniej dekadzie! Wy tu tęgie rozkminy co i jak, a te nagrody przyznaje kółko wzajemnej adoracji milionerów siedzących na wyspie pełnej "górników" i zależnie od krzywizny nosa producenta. Równie dobrze można analizować AVN Awards :D

3 minuty temu, SebastianSz napisał:

Wow, ta dyskusja to chyba największe zainteresowanie jakie oskary miały w ostatniej dekadzie! Wy tu tęgie rozkminy co i jak, a te nagrody przyznaje kółko wzajemnej adoracji milionerów siedzących na wyspie pełnej "górników" i zależnie od krzywizny nosa producenta. Równie dobrze można analizować AVN Awards :D

sugerujesz, że 10000 osób, mimo zdecentralizowanej dystrybucji geograficznej i idącej za nią różnorodności poglądów maja ukryty wspólny mianownik? XD

14 minutes ago, EthicallyChallenged said:

sugerujesz, że 10000 osób, mimo zdecentralizowanej dystrybucji geograficznej i idącej za nią różnorodności poglądów maja ukryty wspólny mianownik? XD

Ależ skąd!

15 minutes ago, SebastianSz said:

Wow, ta dyskusja to chyba największe zainteresowanie jakie oskary miały w ostatniej dekadzie! Wy tu tęgie rozkminy co i jak, a te nagrody przyznaje kółko wzajemnej adoracji milionerów siedzących na wyspie pełnej "górników" i zależnie od krzywizny nosa producenta. Równie dobrze można analizować AVN Awards :D

I tak i nie. W akademii są wszyscy nominowani i każdy może oddać głos na najlepszy film. Nie każdy nominowany pasuje do twojego opisu (acz pewnie spora ich ilość :P). I te interesy nie zawsze idą w parze. Bo masz ambitnych lewackich reżyserów, ale i specjalistów od charakteryzacji i operatorów. Oni niekoniecznie siedzą na tych wyspach. Ale masz też producentów, których głównym zadaniem jest robienie biznesu i kasy — więc wdaje się, że nie mają wielkiego interesu w takich standardach równościowych.
Ogólnie masz i ludzi z setkami milionów i takich, którym bliżej do klasy średniej — jeden niezaduży domek i średniej klasy samochód.

Just now, Rafal Wojtunik said:

I tak i nie. W akademii są wszyscy nominowani i każdy może oddać głos na najlepszy film. Nie każdy nominowany pasuje do twojego opisu (acz pewnie spora ich ilość :P). I te interesy nie zawsze idą w parze. Bo masz ambitnych lewackich reżyserów, ale i specjalistów od charakteryzacji i operatorów. Oni niekoniecznie siedzą na tych wyspach. Ale masz też producentów, których głównym zadaniem jest robienie biznesu i kasy — więc wdaje się, że nie mają wielkiego interesu w takich standardach równościowych.
Ogólnie masz i ludzi z setkami milionów i takich, którym bliżej do klasy średniej — jeden niezaduży domek i średniej klasy samochód.

Powiem tak - mam te nagrody gdzieś, zgrywam się tylko, bo zawsze fajnie podłączyć się do gorącej dyskusji :D Nie mam pojęcia nawet kiedy są/były oskary i uważam takie nagrody za zbyteczne, bo raz, że sztuka obiektywnych kryteriów nie ma, więc co mi po tym, że komuś tam się film podobał, dwa, że takie wielkoformatowe nagrody to zwykła reklama za pieniądze (nie tylko te filmowe), a trzy, że w czasach streamingu nie muszę się już martwić, że nieopatrznie wezmę film Supersonic Man z wypozyczalni i będę musiał z VHSem w ręku drałować z powrotem, oddawać i brać drugi, w nadziei, ze mniej ujowy :P Do dziś to rozczarowanie pamiętam, gdybym tylko brał te z nagrodami to bym uniknął tej traumy :(

@SebastianSz jakiś czas temu chciałem dla żartu obejrzeć rekiny z kosmosu myśląc, że będzie tak złe że aż dobre ale było tylko złe i ten zły obraz będzie bolał, może nie przez całe życie ale za długo, po tej próbie można docenić nawet słabe filmy :)

Tylko odrobinę lepiej od filmów z Ugandy, a i to nie jest pewne :)

edit, jednak nie to były rekiny na księżycu :D ale to jakaś trylogia czy inna seria :)

Obie produkcje zdobyły uznanie krytyków :D

Edytowane 2 godziny temu2 godz przez Destroyer

9 minutes ago, SebastianSz said:

Powiem tak - mam te nagrody gdzieś, zgrywam się tylko, bo zawsze fajnie podłączyć się do gorącej dyskusji :D Nie mam pojęcia nawet kiedy są/były oskary i uważam takie nagrody za zbyteczne, bo raz, że sztuka obiektywnych kryteriów nie ma, więc co mi po tym, że komuś tam się film podobał, dwa, że takie wielkoformatowe nagrody to zwykła reklama za pieniądze (nie tylko te filmowe), a trzy, że w czasach streamingu nie muszę się już martwić, że nieopatrznie wezmę film Supersonic Man z wypozyczalni i będę musiał z VHSem w ręku drałować z powrotem, oddawać i brać drugi, w nadziei, ze mniej ujowy :P Do dziś to rozczarowanie pamiętam, gdybym tylko brał te z nagrodami to bym uniknął tej traumy :(

Supersonic Man - to ten film, co dostał oskara w kategorii filmu, który nie dostał oskara?

Oczywiście, prestiż Oscarów spadł ostro w ostatnim 10leciu. Bardzo słusznie. W sumie, wiem kto był nominowany w tym roku, tylko dzięki reaserchowi do tej dyskusji :D To są zwykle bardzo oki filmy, lepsze gorsze, ale mają jakiś standard. raczej bezpieczne strzały. Czasem trochę nudne. Czy najlepsze? Najczęściej nie. "kontrowersyjne" w mało kontrowersyjny sposób, mówiące o kwestiach, które powinny oczywiste i niepodlegające dyskusji etc.
Każde tego typu nagrody są nagrodami towarzystwa wzajemnej adoracji. Nagrody od nas dla nas.

10 minut temu, Destroyer napisał:

Tylko odrobinę lepiej od filmów z Ugandy, a i to nie jest pewne :)

zero szans na oskara :(((