SBT77 Napisano 21 Sierpień 2010 Napisano 21 Sierpień 2010 (edytowane) ale wygodniej. Otóż to. Nie ma być wygodnie. Ma rozwijać, uczyć. Przynajmniej w dziale 2d na tym forum na szczęście nie ma jeszcze bandy dzieci neostrady oceniających prace w skali od 1 do 10. Ja tu widzę takich wymiataczy że nawet napinając maksymalnie poślady przy robieniu pracy przez 120h i tak w gruncie rzeczy musiałbym mieć mega kompleksy wrzucając efekt na forum - więc luzuję i wrzucam bez nastawienia na lans i szpan. Tak czy owak nie mam na to szans. To nawet dobrze, bo pewne rzeczy można poćwiczyć na luzie, a to bardzo ważne. To co robisz może i pozornie poprawia efekt końcowy, ale czy to ma jakieś znaczenie skoro nie posuwa cię do przodu z umiejętnościami rysowniczymi ? Umiejętność wyłapania proporcji jest rzeczą podstawową, powinno się tego uczyć jako absolutny priorytet, szczególnie jeśli chcesz rysować portrety. Możesz powiedzieć - a, i tak sobie odkalkuję. Ok, ale co będzie jak przyjdzie ci narysować coś z natury ? W tym momencie leżysz i kwiczysz, a to chyba nie tak miało wyglądać ? edit za duzo offtopa to dla przyzwoitosci rzucam takim bohomazem z biurka Edytowane 21 Sierpień 2010 przez SBT77
prrrszalony Napisano 21 Sierpień 2010 Napisano 21 Sierpień 2010 (edytowane) Ja powoli sobie skrobie fotorealistyczny rysunek (często czytałem, że ja rysuje jakieś bazgroły i inne takie i nie mam pojęcia o rysunku realistycznym, więc powinienem milczeć, strasznie to banalne i nudne, więc wolno idzie, ale kiedyś i moja grafitowa fota będzie ukończona). Przedwczoraj pomyślałem, że musi gdzieś być w sieci jakiś poradnik jak to rysować (nie żebym potrzebował, sam wpadłem an to co tam było, banały same, wiadomo), ale przy jednym spodobało mi się stwierdzenie autora, że takie prace to wynik problemów psychicznych, skrajnego pedantyzmu i skrajnej potrzeby kontrolowania sytuacji :D (tym też tłumaczył dlaczego sam od tego odszedł). Jak dla mnie taki rysunek jest najłatwiejszy dla odbiorcy, bo wymaga od niego tylko porównania z rzeczywistością. To umie każdy i w odbiorze tego każdy jest ekspertem (nasz mózg działa aż za idealnie w rozpoznawaniu twarzy: z jednej strony widzimy ją wszędzie, nawet w anusie zwierzaka doszukaliśmy się jezusa, a z drugiej w wyszukiwaniu najdrobniejszych odstępstw od "ideału"). Popierają ten ich geniusz i cudowność ludzie, którzy nie wpadli na metody, jakimi robi się takie realistyczne gluty, a sami robią swoje koślawce. I tak oto mamy tych, co nie rysują sami i biją pokłony, tych co rysują, ale gorzej, ale uważają się za znawców, i biją pokłony i tworzy się artysta... z giermka fotografa. Ot garstka przemyśleń, które mi się nasunęły podczas głaskania papieru grafitem już entą godzinę w do końca niewiadomym celu:D Btw ta rozmowa powinna być wydzielona btw już wcześniej postulowałem zmienię domowego przedszkola na temat z life drawing/painting, ten jest zbyt ogólny i przez to zasyfiony, no ale nie ja tu szefuję :D Wracając do sensoniejszych części: Chasdiel, dolega Ci to co i mi, za jasno, za niskie kontrasty (gdybyś chciał je utrzymać na takim poziomie musiałbyś być mistrzem operowania krawędziami). Zobacz moje wcześniejsze tutaj naturki i posty biglebowskiego na nie, mi pomogły, pomogą i Tobie. Koniecznie podziel się kolejnymi pracami :) Zaczynaj też od zamalowania białej powierzchni czymś średnim (np szarością). W 2D jest temat z Tutorialkami, poszukaj tam na końcu powinien być Omenowy o walorach. Będzie bardzo pomocny:) Edytowane 21 Sierpień 2010 przez prrrszalony
_Arti_ Napisano 21 Sierpień 2010 Napisano 21 Sierpień 2010 Gdy rysuję portrety to chcę by były w 99% zgodne z osobą, by wyglądały. Rysując własne postacie bez problemu orientuję się co i gdzie ma się znaleźć. Ale taką "sprzeczką" nigdzie nie dojdziemy, bo w sumie w tym nie ma celu. Kiedyś zrzucę tę oponę i będę pływał bez linijki, ale teraz wolę sobie kalkować i na postawie tego badać jak zbudowana jest ludzka twarz. ( no i dużo czytałem, oglądałem, obserwowałem no i rysowałem ;> )
prrrszalony Napisano 21 Sierpień 2010 Napisano 21 Sierpień 2010 wiesz, że fotografi zniekształcają także? Wiesz, że fotografie są zdrowo modyfikowane? Wiesz, że ciężko uchwycić konkretną osobę taką jaka jest na fotografii, bo twarz człowieka nie jest statyczna i na dwóch zdjęciach następujących jedno pod drugim osoba może być znacznie inaczej wyglądająca? Gdzie tu sprzeczka, po prostu chcę Ci coś wyjaśnić i tyle. Ty odbijasz prawiąc w kółko to samo. Pomijasz co niewygodne i jedziesz dalej. Zobacz prace tych, którzy byli osom mega keczi wypas w fotorealizmie a później od tego odeszli (co prawda tych jest niewielu, nie każdy lubi konfrontacje ze smutną i bolesną rzeczywistością), czy jak to Ty nazywasz "odrzucili oponę i pływali bez linijki". Skuteczność metody sprawdzaj w praktyce, ale nie koniecznie an sobie jeśli istnieją w przyrodzie już takie przykłady (np kiedyś http://max3d.pl/forum/showthread.php?t=44395 ten pan zamiesczał swoje niefotorealistyczne prace, może gdzieś są jeszcze dostępne :) ). To Cie donikąd nie doprowadzi. Rob inne ćwiczenia (rysowanie fotorealistycznych rysunków i ćwiczenie może prowadzić do uznania, ze te jednak coś dają :P taka racjonalizacja, żeby nie rpzyznać się do błędu i straty czasu). To enta taka rozmowa w internecie. Zobaczymy za rok, jak będziesz wymiatał :) Polecam większy format (brystol np, ciężko o błędy przy takiej precyzji, do tego każdy błąd i nie trafienie o parę milimetrów z daleka i tak będzie niezauważalne, szczególnie, gdy pracę pokażesz w małym formacie na ekranie), rzutnik, siatkę z kwadratów na pracy i konturowanie także cieni. Nie ma takiej opcji, byś nie skończył z kopią zdjęcia jeśli masz choć jedną zdrową kończynę, nadmiar czasu i zupełny brak potrzeb szaleństwa przy rysunku.
SBT77 Napisano 21 Sierpień 2010 Napisano 21 Sierpień 2010 zupełny brak potrzeb szaleństwa przy rysunku. A co jeśli ktoś ma jej aż nazbyt wiele (jak ja) ? :) Możesz przybliżyć na czym ma polegać ta praca z rzutnikiem ? Projekcja zdjęcia na rysunek ? Ale jak sprawdzać czy pokrywają się walory ? Włączać i wyłączać projektor ? Nie umiem sobie tego wyobrazić jakoś... BTW - tak na chłopski rozum to chyba więcej niż kopiowanie fotografii może dać kopiowanie rysunku jakiegoś mistrza z naciskiem na próbę zrozumienia dlaczego dana rzecz została tak a nie inaczej narysowana... Ale ja się tam nie znam...
prrrszalony Napisano 21 Sierpień 2010 Napisano 21 Sierpień 2010 Jeśli ktoś ma za dużo, to jest skazany na bycie niesławnym i szalonym :P Od znajomych możliwe, że też przez dłuższy czas zachwytów nie usłyszy :D Przykro mi. Pozostaje Ci walczyć o swoje marzenia;) jak w amerykańskim filmie, z tą różnicą, że patetyczną muzę w tle będziesz sobie musiał sam puścić w tle (jak tutaj ) Ja ten mój realistyczny rysuneczek robię przy użyciu siateczki (siatka na zdjęciu + jej odpowiednik na papierze), a z rzutnikiem to pewnie trzeba się trochę pobawić, żeby mieć odpowiednią precyzję. Niestety nie pomogę w tej sprawie. Wiadomo, rzutnik tylko do kalkowania konturów, później można go wyłączyć i brać z foty wszystko.
SBT77 Napisano 21 Sierpień 2010 Napisano 21 Sierpień 2010 (edytowane) Aaaa... Ale to jeszcze może pomóc próbnik waloru - robisz sobie gradient od czarnego do najjaśniejszych szarości na kartoniku i dziurkaczem robisz dziurki w równych odstępach - taki odpowiednik komputerowego color pickera (tutaj to chyba walor picker) :) Potem można dość szybko precyzyjnie porównać to co masz na papierze i to co masz na zdjęciu przykładając dziurkę i patrząc który odcień pasuje... BTW - wrzucę potem w tego posta jakąś martwą, ale muszą potwory zasnąć... edit: Ech, ale kicha, za dużo ciapania... muszę więcej malować tego... mimo wszystko lepiej malować bez sensu niż pisać kolejne posty bez sensu :D Edytowane 21 Sierpień 2010 przez SBT77
biglebowsky Napisano 21 Sierpień 2010 Napisano 21 Sierpień 2010 Gdy rysuję portrety to chcę by były w 99% zgodne z osobą, by wyglądały. Rysując własne postacie bez problemu orientuję się co i gdzie ma się znaleźć. Ale taką "sprzeczką" nigdzie nie dojdziemy, bo w sumie w tym nie ma celu. Kiedyś zrzucę tę oponę i będę pływał bez linijki, ale teraz wolę sobie kalkować i na postawie tego badać jak zbudowana jest ludzka twarz. ( no i dużo czytałem, oglądałem, obserwowałem no i rysowałem ;> ) Ostatni post w twojej sprawie, bo nie ma sensu polemizować. Robisz to co odradzają wszyscy i wszędzie, jeśli faktycznie dużo czytasz to o tym wiesz. Kalkując niczego nie badasz. Kalkowano od zawsze, to też metoda, rzutnik to też narzędzie, tyle że służy do przeniesienia szkicu na większy format a nie kserowania foty. Camera obscura była w stałym użyciu od momentu jej wynalezienia, ale zanim jej użyto powstawała seria studiów od ręki. Siatka to też pożyteczny wynalazek, ale gdy ma się coś skopiować z istniejącej pracy albo zrobić rysunkową inwentaryzację. narzędzi do kopiowania nie używano nigdy w celach nauki rysunku. Innymi słowy nie uwierzę że bez kalkowania orientujesz się gdzie co ma się znaleźć i twój szopowy obrazek to potwierdza.
d00b Napisano 21 Sierpień 2010 Napisano 21 Sierpień 2010 @_Arti_ krótkie zadanie dla Ciebie, skoro przekalkowałeś już tego Jacksona i wiesz jak wygląda to narysuj go odręcznie i wrzuć tu. Peace :]
prrrszalony Napisano 22 Sierpień 2010 Napisano 22 Sierpień 2010 SBT77 nie jest tak naciapane jak piszesz, całkiem fajnie wyszło, trochę zabawy z krawędziami i byłoby pięknie :) Ode mnie walorek po Omenowemu z figurki, która kiedyś kupiłem w Krakowie :) Proporcje to nie jest jej najlepsza strona, ale nadrabia tym, że jest szara i się błyszczy :)
SBT77 Napisano 22 Sierpień 2010 Napisano 22 Sierpień 2010 ale przy jednym spodobało mi się stwierdzenie autora, że takie prace to wynik problemów psychicznych, skrajnego pedantyzmu i skrajnej potrzeby kontrolowania sytuacji :D Brzmi to bardzo amerykańsko i psychologicznie. Raczej wynika z chęci usłyszenia pochwał, większość ludzi uważa że jest to skrajnie trudne, sam kilka lat temu tak uważałem (a ponieważ sam jeszcze nie spróbowałem, to wciąż nie jestem pewien czy jest to faktycznie wyłącznie kwestia cierpliwości :))... Ale taka praca to świetny argument by odpierać zarzuty "malujesz tak bo nie umiesz inaczej". O ile ktoś czuje potrzebę je odpierać. Powiem szczerze - po tym co napisałeś jestem mocno nakręcony by samemu zrobić jedną taką kopię fotografii ołówkiem, mając przy tym pełną świadomość że nie będzie to miało wpływu na mój warsztat, ale pożera mnie ciekawość jak to wygląda w praktyce... Poza tym - tego typu prace, chociaż nie mają walorów artystycznych, mogą mieć dość wymierną wartość materialną, jeśli są robione na zlecenie :) Arti - tutaj rysujemy i malujemy z natury. Wrzuć coś z biurka, widok za oknem, jakiś pejzaż, rysunek człowieka, byle co - ale z natury :)
_Arti_ Napisano 22 Sierpień 2010 Napisano 22 Sierpień 2010 Arti - tutaj rysujemy i malujemy z natury. Wrzuć coś z biurka, widok za oknem, jakiś pejzaż, rysunek człowieka, byle co - ale z natury :) A skąd wiesz, że nie mam na biurku kobiecej głowy, brunetki z metalowym-czymś na ustach? No dobra, nie mam... Spróbuję coś z "natury" naskrobać.
prrrszalony Napisano 23 Sierpień 2010 Napisano 23 Sierpień 2010 Ode mnie koszula :) SBT77 daj znać jak efekty, jakbyś miał jakieś pytania to pisz na gg czy przez maxowe PW, mogę nawet się zebrać i podrzucić ile mam ja i etapy powstawania, bo skanowałem trochę :]
Chasdiel Napisano 24 Sierpień 2010 Napisano 24 Sierpień 2010 (edytowane) Chasdiel, dolega Ci to co i mi, za jasno, za niskie kontrasty (gdybyś chciał je utrzymać na takim poziomie musiałbyś być mistrzem operowania krawędziami). Zobacz moje wcześniejsze tutaj naturki i posty biglebowskiego na nie, mi pomogły, pomogą i Tobie. Koniecznie podziel się kolejnymi pracami :) Zaczynaj też od zamalowania białej powierzchni czymś średnim (np szarością). W 2D jest temat z Tutorialkami, poszukaj tam na końcu powinien być Omenowy o walorach. Będzie bardzo pomocny:) Posty Biglebowskiego, które miałeś na myśli to te same co wrzuciłes do "porad z maxa"? Na pewno się zastosuję. Przy okazji zapytam się: którą książkę Loomisa proponujecie na początek? Na razie czytam Fun with a Pencil, bo wydaje się najprostsza:) Korzystając z okazji jeszcze wrzucę coś z okresu w/w kubka, a mianowicie krzywy i zawieszony w powietrzu kieliszek. Częściowo to ołówek, częściowo pomazane w Gimpie. To był chyba mój pierwszy "poważniejszy" rysunek i miałem z nim straszne problemy bez upraszczania modelu. Miłego objeżdżania:) PS Ile czasu mazałeś tę koszulę? Zastanawiam się czy mam starać się działać szybko i ogólnie, czy jednak więcej czasu poświecać na rysunki treningowe. Edytowane 24 Sierpień 2010 przez Chasdiel
biglebowsky Napisano 24 Sierpień 2010 Napisano 24 Sierpień 2010 I jedno i drugie. Szkicuj, dużo szybkich a od czasu do czasu dokładniejsze studium. Same pieczołowite obrazki to zwyczajnie marnowanie czasu, bo w czasie wykonywania jednego możesz natrzaskać naście albo dziesiąt szybszych. Same szybkie to też nie za dobrze bo mimo wszystko nie uczą wszystkiego i zmuszają do ogólnego spojrzenia na rysowany obiekt.
dst Napisano 27 Sierpień 2010 Napisano 27 Sierpień 2010 moj pierwszy post tutaj wiec na wejsciu sie przywitam ;) Jestem Wojtek, w vt (virtual tuning) siedze od 7 lat, mieszkam w Kolobrzegu i z racji tego ze vt jakos mi nie idzie postanowilem zainwestowac troche mojego czasu w cos innego :) Moj pierwszy raz z martwa. Tablet mam od 2 lat, ale robilem na nim zupelnie cos innego
_Arti_ Napisano 29 Sierpień 2010 Napisano 29 Sierpień 2010 Główka z głowy. No nie lubię martwej natury ... Jest taka martwa.
Rotcore Napisano 30 Sierpień 2010 Napisano 30 Sierpień 2010 Nie bardziej martwa jak ta główka z głowy
BetiiX Napisano 30 Sierpień 2010 Napisano 30 Sierpień 2010 troche ode mnie po malej przerwie (przeprowadzkowej i dlatego). troche z jakis netowych tutoriali (wybieram sie w tym tyg do miejskiej biblio poszukac jakis ksiazek o anatomii + te rozne o teorii koloru, historii sztuki co musze sie zapoznac na college), reka z wlasnej obserwacji :) dzis w planach (z racji dlugiego weekendu) jakas martwa. i tak jak pisze biglebowsky duzo szybkich szkicow co by sie rozruszac rysunkowo :)
Quentin Napisano 31 Sierpień 2010 Napisano 31 Sierpień 2010 (edytowane) Dwa portrety ołówkiem. Po miesiącu rysowania od zera. Na portret około 4 dni a jak widać i tak nie są skończone bo traktuję to jako ćwiczenie. :D Na żadne lekcje ani nic takiego nie chodzę, więc z samej teorii rysunku jestem słaby, przez to ten brak dobrego światłocienia itp itp... A, że jestem na razie młody to doświadczenia też zbyt dużego nie mam.... Wrzucę tu też może później jakieś photoshopowe szkice. Edytowane 31 Sierpień 2010 przez Quentin
Farvus Napisano 2 Wrzesień 2010 Napisano 2 Wrzesień 2010 Troche ostatnio przeglądałem prace Hokusaia i sprobowałem naszkicować martwą nature w jego klimacie.
prrrszalony Napisano 2 Wrzesień 2010 Napisano 2 Wrzesień 2010 Czy osoby, które zaglądają tutaj do tego tematu po raz pierwszy czytają w ogóle o co tu chodzi i jakie tuż przed nimi pojawiają się posty? Bałagan się robi, każdy wrzuca co chce. Była propozycja wydzielenia martwych z tego tematu, ale bez martwych ten temat umrze śmiercią naturalną, bo i z nimi ledwo zipie. Farvus, fajny ten ostatni. Digitalowy? Bo mam wątpliwości :D
Farvus Napisano 2 Wrzesień 2010 Napisano 2 Wrzesień 2010 prrrszalony - Tradycyjne ale tak nie do końca w 100%. Użyłem czerwonej kredki dla zaznaczenia z grubsza pozycji na papierze (usunięte po zeskanowaniu w Photoshopie) a potem pociągnąłem wiecznym piórem.
biglebowsky Napisano 2 Wrzesień 2010 Napisano 2 Wrzesień 2010 (edytowane) Prrr Zastanawiam się i nie wiem czy jest sens zakładać osobny wątek. 1- zaczynają przeważać prywatne teczki, nawet speed nie jest jakiś mega popularny. 2 - ćwiczenia w tym wątku - te pierwsze zaproponowane, uważam za kompletnie nic nie dające, co gorsza ludzie rysują te jabłka i kubek z widelcem z zamieszczonych fot... jak by w domu nie mieli. Ale co tam, można spróbować, więc zakładam wątek żyworysunkowy. Edytowane 2 Wrzesień 2010 przez biglebowsky
miriam Napisano 7 Październik 2010 Autor Napisano 7 Październik 2010 zamykam wąteczek. i zapraszam do nowego tematu, kolegi biglebowskiego.
Rekomendowane odpowiedzi