Nezumi Napisano 28 Czerwiec 2008 Napisano 28 Czerwiec 2008 Bajki/filmy 3d. Boom minal, opatrzyly sie, juz tak nie fascynuja. Ale ale - o co chodzi z tym walkowaniem tych samych pomyslow? - "Flushed away", potem "Ratatouille" teraz "Despereaux" - co jeszcze bedzie o gryzoniach? - mrowki w "Antz" a potem w "The Ant Bully" - pingwiny w "Happy Feet" a zaraz potem pingwiny w "Surfs Up" - zwierzaki z zoo w Madagaskarze a za chwile w "The wild" - zwierzaki kontra cywilizacja w "Over the Hedge" oraz w "Open Season" - ryby w "Finding Nemo" a potem w "Shark tale" - gadajace roboty w "Robots" a teraz "wall-E" ... Do tego wszystkiego dochodza sequele i ciagniecie tematu na sile jak w Shreku... Jakas fobia zeby zrobic film z ludzkimi bohaterami i interesujacym scenariuszem? Jak Wam sie to podoba - wciaz macie w sobie chec na kolejne produkcje z tego cyklu, te same gagi i numerki 2 i 3 przy tej samej nazwie?
mirach Napisano 28 Czerwiec 2008 Napisano 28 Czerwiec 2008 Widze ze wzielo cie na wieczorne gdybanie :) Coz, duzo z tych filmow nie widzialem, ale: - wiadome jest ze jak cos chwyci, to zaraz sie robi mase podobnych rzeczy (typu Happy Feets i Surfs Up, mrowki itp) - Z ludzmi, to kojaze problem jaki wyszedl przy Final Fantasy. Bylo fajne (wg mnie), ale slyszalem mase recenzji i opinii ze ludzie cg to nie to samo, bo aktor to taki prawdziwy i mozna lubic itp itd. Moze dlatego tak malo ludzi w cg, a moze nie - Akurat Rattatuja uwazam za bardzo nowatorski scenariusz, na tyle odwazny ze (jak czytalem) bardzo wstrzymywali sie z jego produkcja bo sie bali ze nie chwyci. - Shreka 2 i 3 nie skomentuje, bo 2 byl marny, a na 3 juz nawet nie mialem ochoty patrzyc :) - Robots, jesli to bylo taki o robotach ala lata 50, mial tak kiszny scenariusz, ze marudzeniem o tym filmie moglbym zajac z 2 watki :D to tyle mojego przed wieczornym prysznicem :)
makak Napisano 28 Czerwiec 2008 Napisano 28 Czerwiec 2008 Myślę, że nie tylko filmy 3D z tym się borykają. Większość filmów fabularnych ostatnimi czasy też nie błyszczy. Już z 3 razy odbijałem się od kina nie mogąc nic znaleźć co mogłoby mnie zaciekawić. Inna sprawa, że większość filmów CG powstaję na zasadzie, że i tak rodzice pójdą z dzieciakami na film. Coś jak upodobanie naszych reżyserów do trzepania lektur szkolnych (zawsze można liczyć na frekwencje ze szkół).
zeet Napisano 28 Czerwiec 2008 Napisano 28 Czerwiec 2008 (edytowane) Nezumi Jakas fobia zeby zrobic film z ludzkimi bohaterami i interesujacym scenariuszem?"Beowulf"-ostatni oglądany przeze mnie film z ludzkimi postaciami, słabe modele ,średnia animacja,kiepski scenariusz. Myślę że po tym filmie długo nie będzie nic nowego w tego typu animacji,ciągle jeszcze łatwiej i prościej jest zrobić film z żywymi aktorami . Jeśli ktoś nie oglądał to polecam francuski film "Renaissance" jest odrobinę nietypowy ale robi wrażenie ,warto obejrzeć. Edytowane 28 Czerwiec 2008 przez zeet
Reanimator Napisano 28 Czerwiec 2008 Napisano 28 Czerwiec 2008 Nie zapominaj, ze robienie filmow w hollywood to chec zarobku tylko i wylacznie. Ten, kto decyduje sie wylozyc kase na produkcje ma zwykle zastanawia sie jedynie, czy film bedzie na tyle fajny, ze producent na tym zarobi. I poki kasa bedzie rzadzila, poty beda takie powtorki z rozrywki. Osobiscie nie mam zamiaru wpadac w ton "zla kasa rzadzi swiatem". Bynajmniej. Mnie osobiscie nie przeszkadza, ze nie tworzy sie filmow z ludzkimi postaciami (pomijajac, ze to nieprawda. Nawet w ratatui jedynym zwierzakiem jest szczur, ale chyba wiem o co Ci chodzilo). Od tego mam filmy aktorskie i anime.
ETA Napisano 28 Czerwiec 2008 Napisano 28 Czerwiec 2008 Ja bym chętnie zobaczył jakies dark fantasy, grafa coś ala filmiki blizzarda...
Master Kiełbaster Napisano 28 Czerwiec 2008 Napisano 28 Czerwiec 2008 akurat happy feet to b. udany musical :P
Nezumi Napisano 29 Czerwiec 2008 Autor Napisano 29 Czerwiec 2008 Zeby nie bylo - nie wszystkie te filmy to gnioty - po prostu nudne sie zaczyna robic klepanie tego samego w kolko - zwierzaczki pluszaczki i uczuciowe roboty... Wiele cinematikow pokazuje ze mozna zrobic cos pieknego - jak ten do " " (link slabawej jakosci ale i tak wiekszosc to juz wdziala ;)) ale tez dluzszy choc baaardzo japonski "Final Fantasy VII Advent Children" kopie tylki wielkim hollywoodzkim produkcjom. Co do trzaskania kaski - powaznie wiekszosc ludzi - nazwijmy ja bezosobowo MASA - jest do szczetu skretyniala, tak, ze kupuje tylko fabule rodem z Big Buck Bunny? Ratuj sie kto moze... -_-
piotrek Napisano 29 Czerwiec 2008 Napisano 29 Czerwiec 2008 A dla mnie wszsytko jedno, czy film jest z aktorami, robiony w CG, czy rysowany na papierze. Dlatego u mnie w jednym worku lądują np. "The Lion King" albo "The Schindler's List". Faktem jest to, o czym pisze Reanimator - każdy chce zarobić. A póki filmy animowane dobrze się sprzedają, bo szkoły dzieci zabierają na te filmy, a dorośli też lubią czasem spojrzeć na coś innego niż John Rambo, ludzie chodzą do kin na każdy film animowany, bez względu na to, czy jest to chłam czy prawdziwa perła. W grę wchodzi też akcja marketingowa - mnóstwo reklam, których się zobaczy przy premierach filmów aktorskich. Nawet jak wyjdzie Shrek 10, a ludzie będą kupować płyty i bilety do kin, można się spodziewać, że ukaże się Shrek 11 nawet, jeśli główny bohater umrze w części 7. Co do filmów robionych w CG - pewnie chodzi wyłącznie o to, by pokazać jakie to technologie dane studio produkcyjne osiągnęło pokazując coraz to bardziej realistyczne symulacje wody, ognia, włosów czy czegokolwiek innego. Tak jak w wielu filmach aktorskich. Liczą się VFX i ogólnie oprawa wizualna, bo to sprawia frajdę ludziom. Niewwielu, zarówno twórców jak i widzów, mam wrażenie, troszczy się o coś, co nazywam artyzmem.
serratus Napisano 29 Czerwiec 2008 Napisano 29 Czerwiec 2008 Można też na to spojrzeć z innej perspektywy. Moim zdaniem, jak na razie czym więcej takich "gniotów" 3D tym lepiej, żeby przyzwyczaić widzów do tego typu produkcji, dzięki czemu w przyszłości będzie opłacało się kręcić realistyczne pełnometrażówki CG. W sumie to już na dzień dzisiejszy połowa dobrego filmu akcji, historycznego czy chociażby fantasy nie obejdzie się bez VFX.
Sadowski25 Napisano 29 Czerwiec 2008 Napisano 29 Czerwiec 2008 Hmmm... Chcecie z Postaciami ludzkimi w 3d to obejrzyjcie: - Appleseed 2 : Ex Machina - Vexille Polecam, choć Vexille lepsze w wersji z Amerykańskim Dubbingiem ;)
MISIEKasd Napisano 29 Czerwiec 2008 Napisano 29 Czerwiec 2008 Osobiście uważam że np. Final Fantasty jest świetnym filmem i dziwi mnie to że się jakoś nie "przyjoł" w świecie filmu - faktycznie rynek filmowy to chyba teraz tylko Hollywood. Teraz z chęcią obejrzał bym sobie jakiś filmik w stylu Final Fantasty :)
CzAk1 Napisano 30 Czerwiec 2008 Napisano 30 Czerwiec 2008 Przeczytałem...i musze stwierdzić, że ta dyskusja...jest....troche głupia... (No to się naraziłem...Proszę! Nie banujcie!) W pierwszym poście wymienione są Filmy Animnowane spod Marki Disney'a, Pixara i DreamWorks...a czym dalej tym schodzicie na "Mroczne Elfickie Kino od Blizarda" i "Final Fantasy" (moim Zdaniem swietne Filmy) Taką Dyskusję trzeba rodzielić...Albo rozmowa jest o monotonni wśród Filmów Animowanych albo o znaczeniu Filmów CG w kinomatografii Światowej. Jeśli chodzi o to pierwsze to moim zdaniem istotne jest to, że pieniądz nie śmierdzi a Disney to "Company", który musi sie z czegoś utrzymać. O to czemu Filmy Animowane mają w roli głównej maskotkowe zoo po części pewnie decyduje fakt..., że mówimy tu o filmach animowanych...a one kierują sie pewnymi swoimi zasadami na które piętno na pewno wywarła tradycja gdzie najczęsciej dzieciom serwuje się personifikowane rzeczy, zwierzaczki (A, że już chyba wszystko zostało zekranizowane...nawet mały toster szukający domu...to mamy constans ;) ). Pamiętajcie, ze Disne'y najpierw wymyślił Myszkę Miske'y a Potem wpadł na pomysł ekranizowania Królewny Śnieżki. A czemu Niektóre są lepsze a inne nie...cóż Tak samo jest z Aktorskim Kinem. Mamy Filmy Genialne, Ciekawe, Do Kitu...i te z UTuba :] I z Animacją jest podobnie. Trzeba po prostu wybrać te ciekawsze. Dyskutować Nalezy jednak nad tym jaka powinna być fabuła takiego filmu by dalej spełniał swoje zadanie a nie był szablonowy. A Filmy CG z kolei...W moim odczuciu świat nie jest jeszcze na to gotowy co pokazał Final Fantasy a Wytwórnie chyba nie chętnie kłada na coś takiego kase bo takie kino niesie ze sobą ryzyko.
aspenboy Napisano 30 Czerwiec 2008 Napisano 30 Czerwiec 2008 "Corpse bride", "Wallace & Gromit", "Rejected cartoons" - to są też filmy animowane, jeśli już mamy być purystami językowymi ;) Mnie jakoś odpowiada fakt, że filmy animowane w CG nie próbują na siłę udawać rzeczywistości, bo to jest zabawa dla technicznych fetyszystów. Animacja (zwłaszcza komputerowa) daje możliwość pokazania czegoś nierzeczywistego, i chyba to właśnie lepiej wykorzystać. Swoją drogą - chyba dość bezkrytycznie podchodzę do produkcji Pixara, bo większość mi się podoba, i nie przeszkadza mi wtórność. Ostatnio obejrzałem "Persepolis" - też animowany, pewnie też w większości zrobiony na kompie. Polecam, dobra ekranizacja komiksu.
Shogun 3D Napisano 30 Czerwiec 2008 Napisano 30 Czerwiec 2008 Nie można zaprzeczyć, że da się zobić kino 3D ambitne i dobre. Dobrze broni się nowatorski Ratatouille i pierwszy Shrek. Mrówki Z, Nemo i pingwiny już w tej skali są dużo mniej ambitne, znacznie więcej w tym komerchy. Oczywiście nie mówię o wkładzie pracy, tylko o scenariuszu. Takie filmy jak GITS i Appleseed to klasa sama w sobie. Jak widać - da się.
CzAk1 Napisano 30 Czerwiec 2008 Napisano 30 Czerwiec 2008 "Corpse bride", "Wallace & Gromit", "Rejected cartoons" - to są też filmy animowane, jeśli już mamy być purystami językowymi ;) Tak, racja. Ja się skupiłem troche za bardzo na "bajkach" dla dzieci. "Corpse Bridge" jest spod loga WernerBros, więc mógł sie osmielić pokazać martwą panne młoda. U Disney'a to nie przeszło by w takiej formie bo dostał by serię poleconych listów z informacjami od Rodziców, że jakiś 3-latek wystraszył się w kinie. "W&G" jest od DreamWorks...Oni akurat pokazali, że potrafią robic ciekawe animacje bo to Oni urodzili min. Shreka i całkiem Elegancko przedstawili historie Mojżesza w "Książe Egiptu". Animacja (zwłaszcza komputerowa) daje możliwość pokazania czegoś nierzeczywistego, i chyba to właśnie lepiej wykorzystać. Yeap. Od odwzorowywania rzeczywistości są aparaty fotograficzne :) Czasem warto przedstawic coś czego nie zobaczy się idąc rynkiem miasta.
RK Napisano 30 Czerwiec 2008 Napisano 30 Czerwiec 2008 Czego by nie mówić o "Włatcach móch" to też 3d i na bank niesztampowe :) Jakby nie było cały "światek" artystyczny od Pcimia do Hollywood musi po prostu przejść przez fascynację tym że "można" jak dzieci przez odrę. Jak już się narzędzia opatrzą to zaczniemy mówić o uczciwym wykorzystaniu (czego początki zresztą już mamy, choćby w "Piratach").
Leru Napisano 1 Lipiec 2008 Napisano 1 Lipiec 2008 Disney też może sobie na takie rzeczy pozwolić. Touchstone pictures to studio filmowe należące do Disneya. Wypuścili chociażby Pearl Harbour. Działa po to, żeby wypuszczać filmy, które nie pasują do ogólnie pojmowanego Disneya.
purple Napisano 1 Lipiec 2008 Napisano 1 Lipiec 2008 (edytowane) Czego by nie mówić o "Włatcach móch" to też 3d i na bank niesztampowe :) ooo-a nie rysunkowe? hmmm...wydawało mi się,że kreskę widziałam...a co do pomysłu-odmóżdżenie gorsze niż Bevis & Buthed-straaaaaszne:D ...to zaczniemy mówić o uczciwym wykorzystaniu (czego początki zresztą już mamy, choćby w "Piratach"). oj tego jest na pęczki,star wars,kupa filmów prawie całkowicie 3d, Jurassiki,Jumanji,Między Piekłem a Niebem (tu macie ambitne kino prawie całe kręcone na tle blueboxa;)), Titanic (co by się nie śmiać z Leo,2godziny tonięcia 3wymiarowego,hiperrealistycznego statku,na tle 3godzinnego romansu z puentą i przesłaniem,a w dodatku tak wcześnie jak dla 3d i kart graficznych-to naprawdę ambitne;P), Władca Pierścieni-ambitne,a naprawdę masakrycznie sporo 3d... a co do ludków w 3d-no sorki,ale jak na dzisiejsze możliwości,osobiście oświadczam,że ja to na razie nie chcę tego oglądać-odwzorowanie człowieka jest chyba najtrudniejszą rzeczą dla 3d,procków,kart i twórców i póki nie ma na to jakiejś mega metody,to wszystko wygląda żałośnie (animacja oczywiście;))-poprostu od ruchów i wyglądu modela człowieka , najwięcej się wymaga-jeszcze dłuuuuugo technologia nie będzie potrafiła go odwzorowac w hiperrealistyczny sposób,bez niedociągnięć z animacją,mimiką,emocjami,odruchami bezwarunkowymi i tym wszystkim co tak ludzkie. Ludzkie,naturalne i prawdziwe... Edytowane 1 Lipiec 2008 przez purple
CzAk1 Napisano 1 Lipiec 2008 Napisano 1 Lipiec 2008 Najlepiej się 3D chyba przejawia w takich produkcjach jak "Sin City" i "300" Jeszcze jesli chodzi o postacie to własciw "Piraci z Karaibów". Dav'y i jego Macki to serio kawał dobrej roboty.
La R Napisano 1 Lipiec 2008 Napisano 1 Lipiec 2008 (edytowane) Pluszowe bajki są dla dzieci, tak samo jak pluszowe misie. Miś uszatek, Koralgol,Puchatek i inne baje mniej puchate to jest to na czym większość z nas się chowała i z pewnością każdy oglądał jak zaczarowany. Dzis dla tych niegdyś dzieciaków mają jedynie wartości sentymentalną. A co gdyby przyszło mam widzieć to mając tyle lat na karku po raz pierwszy... Te pixarowe i reszty baje są dla dzieci bo to jest rynek, a dzieci...dzieci lubią Misie. A co do kina ambitnego to jest nieopłacalne bo ilu potencjalnych widzów to zrozumie? Dzieciaczki odpadają- wiadomo, głąby kapuściane bez wyobraźni ( bez urazy ) również,a z pośród pozostałych czesc stwierdzi "Animowane? Jestem za stary na bajki". Zostaje jedna Nezumi,która na bajki jest za stara, a na kino z BangBang w deskrypcji za inteligentna...trochę za mało. Dowodem na taki stan niech będzie nominowana do Oscara Katedra- pamiętacie gale? Spośród wszystkich animacji w kategorii animowany film krótkometrażowy statuetkę otrzymał ChubChubs-pluszowa animacja. Edytowane 1 Lipiec 2008 przez La R
RK Napisano 1 Lipiec 2008 Napisano 1 Lipiec 2008 ooo-a nie rysunkowe? hmmm...wydawało mi się,że kreskę widziałam...a co do pomysłu-odmóżdżenie gorsze niż Bevis & Buthed-straaaaaszne:D To że widziałaś kreskę (na mnie żona krzyczy że tylko w kreskę bym patrzył :) ) nie znaczy że całość nie jest robiona używając aplikacji 3d. Co ja zresztą będę- na forum są ludzie którzy przy tym siedzieli, sami mogą opowiedzieć. Odmóżdżone czy nie- to zupełnie inna rozmowa. Z pewnością inne, ani hiperrrealistyczne ani "tradycyjnie" kukiełkowe.
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się