Skocz do zawartości

emmilius


emmilius

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 806
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Fragment z obrazem najfajniej się prezentuje, im bardziej w lewo tym mniej fajnie. Drewno wydaje się z plastiku - faktura jest nie taka, za duże i głębokie słoje, podobnie to sianko w skrzyni - za mizerne. Dodatkowo belkom na 3 planie przydało by się dodać takie Y po bokach żeby zyskały na masywności. No i jeszcze jedna rzecz brakuje tego ostatniego szlifu, efektów świetlnych, mgielnych i zabrudzeń - looknij do overka EC w wykonaniu Omena to będziesz wiedział o czym mówię. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Albo tuż u podnóża schodów możnaby dać jakąś złowrogą sylwetę gościa z tommy gunem, ciemna postać na tle tych oświetlonych schodów dodałaby tam zainteresowania. Ja sie najbardziej bym czepiał do twarzy - za mało w nich kolorów (domieszaj w nich troche różnych barw ale wszystko bliziutko w skali) no i przede wszystkim walor mi w nich nie gra - skórę w cieniu chyba zrobiłeś za ciemną. Nie powinieneś dawać takiego ciemnego cienia na skórze jak dałeś na marynarce, bo ta jest od skóry ciemniejsza. Żeby nie motać - pokażę co mam na mysli a ty już sam sobie dopowiedz, czy pomagam czy farmazony wale ;]

emmilius_mafia_over_by_ethicallychallenged-d3iansp.jpg

 

Ale pomijając te szczegóły to byłem pod wrażeniem po ujrzeniu obrazka, moim zdaniem to krok naprzód, no i juz zarabiasz na tym (?) więc tym bardziej gratuluję. Jakość renderingu - lvl up według mnie. W ścianach i otoczeniu już dałeś więcej kolorystycznej różnorodności niż w twarzach i rękach. Następnym razem zrób lepiej skórę i będzie git.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzięki za pm jakbyś mógł jeszcze dać znać na drugie pytanko na PM to byłbym wdzięczny ;P

zgadzam się z przedmówcami obrazek to krok do przodu u Ciebie, chociaż ja dla mnie po prostu złożyłeś w coś większego to co umiesz,

jedyny babol większy to te wklejone jakby postacie co się wiąże z białym światłem z prawej i za małym pobieraniem przez postaci kolorków z otoczenia, no i może troszkę ciemniej by mogło być tak dla klimatu, ogólnie to dałbym takie światełko od jarzeniówek bardziej jaskrawe i zimne i ostrzej potraktował postacie

a tak to bardzo fajnie :)

EthicallyChalenged a co dziwnego w tym że ktoś już zarabia jednocześnie się ucząc? wszyscy tak zaczynali z omenem na czele, co mnie dziwi to to że ty jeszcze nie zarabiasz bo imho już tak ze 2 lata temu mógłbyś konkretnie zarabiać i progres by ci szybciej podskoczył jakbyś na jakichś przyjaznych i bardzo wymagających ludzi trafił (chyba, że już zarabiasz ;])

sorrki za oft

Edytowane przez yarosh
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odkopuję teczkę po długiej przerwie pracowo-życiowej.

Coyote - rege czy nie na pewno się z tym kojarzy przynajmniej dla kogoś takiego jak ja co niezbyt na muzie się znam =], a kompo no cóż częściej na forum słychać że kompo słabe niż dobre, pozostaje mieć tylko nadzieję że z czasem się to zmieni.

Florian - sam od siebie bym dużo dodał ale czasem po prostu brakuje czasu żeby się czemuś dłużej przyjrzeć a zostawić prackę na dzień żeby się "przegryzła" to samobójstwo.

ortheza - w zasadzie j/w - no time :D

EC,yarosh - EC, dzięki za over, prawda jest taka że jak maluję dla siebie i z czasem czuję się co raz pewniej nadchodzi pierwsze malowanie dla kogoś. I tutaj wtedy jakby skill idzie do szafy, a przynajmniej jego część. Obrazki zaczynają nie wychodzić i nie idzie tego obejść. Zawsze się zdarzy że pierwszy raz będzie się malować coś nowego i to plus braki w doświadczeniu sprawiło że namalowałem kilka pracek których nie pokaże i chyba się do nich nawet nie przyznam.

Czy zarabiam - no tak, ale na tym etapie dziś mam zlecenie jutro nie i nie wiem kiedy i czy będzie następne. Z fajniejszych rzeczy to takie że nawet nie najgorsze te zarobki (jakby pracę na cały miesiąc przełożyć). Niestety wtedy odpada to na czym mi najbardziej zależy czyli czas na ćwiczenia, a poczucie stania w miejscu plus w/w niewychodzące obrazki prowadzi do frustracji.

Telka, swierzy - dzięki

A tu następny. Plaskaty kadr i perspektywa. Ciężko mi było coś pokazać.

Oczywiście możecie mnie kopać - oby mądrze.

truck.jpg

w sumie 3 wieczory po 4-5h, moja pierwsza ciężarówa.

link do gry http://www.cargotycoon.pl/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

prawda jest taka że jak maluję dla siebie i z czasem czuję się co raz pewniej nadchodzi pierwsze malowanie dla kogoś. I tutaj wtedy jakby skill idzie do szafy, a przynajmniej jego część. Obrazki zaczynają nie wychodzić i nie idzie tego obejść. Zawsze się zdarzy że pierwszy raz będzie się malować coś nowego i to plus braki w doświadczeniu sprawiło że namalowałem kilka pracek których nie pokaże i chyba się do nich nawet nie przyznam.

Czy zarabiam - no tak, ale na tym etapie dziś mam zlecenie jutro nie i nie wiem kiedy i czy będzie następne. Z fajniejszych rzeczy to takie że nawet nie najgorsze te zarobki (jakby pracę na cały miesiąc przełożyć). Niestety wtedy odpada to na czym mi najbardziej zależy czyli czas na ćwiczenia, a poczucie stania w miejscu plus w/w niewychodzące obrazki prowadzi do frustracji.

 

no fakt, zarobki potrafią być fajne, a jak z fajnymi ludźmi pracujesz to już w ogóle fajnie jest, mi raczej mobilizująco działają takie zlecenie i wiele rzeczy się nauczyłem których bym nie tknął za szybko gdyby nie to, że przy okazji przydałoby się zrobić, jedynie tak jak ty ubolewam, że nie mam czasu by dla siebie ostatnio coś skrobnąć, brakuje trochę tego, no i jak zauważyłeś nie jest pewne czy jutro coś będzie do roboty, a wpłata na konto musi co miesiąc być (banku nie przebłagam ;]) w każdym bądź razie wrzucaj więcej bo coraz fajniej się dzieje, ja też się może trochę wstydzę niektórych pracek ale w sumie mam to w nosie trzeba wyciągać wnioski i iść dalej,

Pozdro

i godspeed dla ciebie ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No muszę się podpisać pod wyznaniami, też zaczynam się wstydzić nieudanych prac, wcześniej tak nie było, wydaje mi się że to kwestia podejścia na forum często atakuje się Nasze błędy i potem niby wiemy o nich a gdy znów je widzimy zniechęcamy się bo już wiemy co usłyszymy, a zniechęceni nie mamy motywacji by je poprawiać. Trzeba na liście wyznaczać sobie cele i poświęcić czas tym słabościom by je zrozumieć i pokonać, niby nie ma czasu ale nie radząc sobie ze zleceniami, poświęcając czas na te "próby" zamiast na ćwiczenia, a wypisane na kartce i czytane mają dużą moc motywacji przy ich skreślaniu.

Za łatwo się zniechęcamy,a trzeba odpowiednio dobierać wyzwania by nie były za trudne i sukcesywnie budować ten poziom i poczucie własnej wartości.

Sztuką jest przyjmować życie jakim jest i radzić sobie z każdym problemem. :)

Zostawić,nabrać dystansu i znów z trzeźwym podejściem wrócić do zadania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nieudanych prac...

A co to są nieudane prace ? Kto to oceni ?

I czy w pogoni za fikcyjną doskonałością, mam zaprzeczyć sobie, zacząć przedstawiać rzeczy takimi jakimi chce je widzieć wszechwładny (bo ponoć płacący) reżyser tego spektaklu, obcy mi masowy widz ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

SBT - true

ostatnio widzę, że pod tym kątem dorosłem trochę, choć trzeba odróżnić też jakość wypracowaną od jakości od tak głoszonej przez kogoś kto wrzuca byle co i i jest zamknięty na wszystko i może tak tłumaczyć sobie i innym e jest Artystą przez duże A,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

EC - ooo, dzięki potrzebowałem takiej rady, aczkolwiek myślałem przynajmniej o jakiś paletach z towarem koło budynku ale odpuściłem z braku czasu. Dzięki za cenną uwagę.

Serio -:D

Yarosh - fajnie że Ciebie to mobilizuje, z lekka zazdroszczę. Ja powiem szczerze wolałbym przećwiczyć parę chwytów zanim się wezmę za coś nowego. Dzięki za dobre słowo.

Swierzy - No właśnie tak to jest. Życie zweryfikuje umiejętności najlepiej, za prawdę powiadam wam porzućcie swój comfort zone, bo nie znasz dnia ani godziny kiedy obrazek u Ciebie zamówimy. Spadek skilla zauważyłem też u innych osób które dostały pierwsze zlecenia - przynajmniej w moim odczuciu.

SBT - no pierwszą osobą oceniającą prackę jestem ja. Przeciętny "Kowalski" (to nie do Ciebie Rafał :D) w zasadzie mało widział (przynajmniej mniej niż my) i można go łatwo "nakarmić" byle czym, czymś mega średnim. Jemu się to będzie podobać ale ja odczuwam wewnętrzny niesmak pomimo pieniędzy i słów "jak będzie coś jeszcze to się odezwę". Skromnie powiem że można to podczepić pod jedno z miliona rozwinięć pojęcia -Ambicja-. Co do pogoni za fikcyjną doskonałością to często słyszę , "ło stary jak ja bym tak malował to mi by wystarczyło". Każda pseudo doskonałość jest na pewno inna w wyobrażeniu każdego z nas ale skoro niektóre moje prace mi się nie podobają, uważam je za niezbyt udane a klient mówi że jest ok, jest zadowolony to co będzie jak ja sam z siebie będę zadowolony? =]

 

Jeszcze jedna - do stronki prywatnego serwera metin2 atlantis

...miało być niebiesko :D

dragon.jpg

lina do strony http://atlantismt2.pl/

chyba mam problem z oświetlaniem organiki w rozproszonym świetle...

p.s. mam nadzieję że nikt nie odbiera moich słów w jakimś mentorskim tonie bo namalowałem kilka obrazków i cwaniakuję... Pozdro=].

Edytowane przez emmilius
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawą czesc obrazka bardzo kupuje, w ogole calkiem niczego sobie ten widoczek, ale smok (jakbys widzial te prace, jako cos wiecej niz graficzke na strone, bo tam sie sprawdza ok) moglby chyba jeszcze dostac troche wiecej czasu. Jakis nieco mniej oklepany design, mniej sztywna poze, no i te "nogi" mozna by podciagnac, bo troche brak im bryly, a to w koncu smok, wiec masa (i sila :)) sa jak najbardziej na miejscu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mocnek dobrze rzecze, smok wyszedł najsłabiej, chociaż generalnie to jest całkiem spoko, Mi w smoku najbardziej psuje odbiór chyba to, że ciemne brzegi wyglądają jak kontur, strasznie się bryła gubi przez to. I znowu muszę powtórzyć - łeb i szyja najlepiej, łapy - gorzej. :)

BTW - Emmilius, nie przejmuj się, na bank nie brzmisz bardziej mentorsko jak ja, tym bardziej że ja nawet kilku obrazków nie namalowałem :D

 

EDIT - Ambitnym trzeba być, ale warto też słuchać siebie i rozwój oprzeć na własnych mocnych stronach. Ludzie różnie malują, jednym lepiej wychodzi malowanie luźniejszą krechą czy plamą, inni fajniej sprawdzają się w bardziej technicznym, wręcz sterylnym podejściu. To nie zawsze jest kwestia stylu, a raczej sposobu widzenia świata, rozumienia go. Fikcyjna doskonałość - miałem na myśli to, że jeśli szuka się doskonałości u innych to ciężko ją odnaleźć u siebie. Mamy na sieci podróbki Mullinsa, Feng Zhu i innych, ale każdy jest tylko mniej lub bardziej udaną kalką mistrza :)

Tu nie chodzi o artystyczne wzloty, a raczej to, że każdy widzi świat trochę inaczej, a tylko ty widzisz go tak jak ty :)

Tak bardziej technicznie - wszyscy mamy różne predyspozycje, także w plastyce. Stosując przenośnię - mając powiedzmy 150 cm wzrostu, będzie ciężko zostać koszykarzem, ale np. w jeździe konnej to będzie mogło być zaletą a nie wadą. Są pewne wrodzone predyspozycje i warto je rozwijać. Ktoś inny może mieć je inne, więc stosując identyczny program treningowy dla wszystkich niekoniecznie każdy będzie mieć dobre wyniki.

Edytowane przez SBT77
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mocnek - no dobrze widzisz, podobnie jak ja. Zastanawiam mnie tylko jak długo będę mógł się posługiwać wymówką o braku czasu i skila=]

SBT -

Ambitnym trzeba być, ale warto też słuchać siebie i rozwój oprzeć na własnych mocnych stronach

Z tego co mi wiadomo to całkiem nieźle idą mi portrety i nawet do obejrzenia są koncepty. Ale co w tym wypadku z pojęciem obcojęzycznym "comfort zone" i słowach nie jednego wyjadacza o szlifowaniu niedoskonałości?

Dla mnie to się umie rysować/malować albo nie. Moje założenie/cel być uniwersalnym, umieć pokazać wszystko w swoim wypracowanym stylu. (aż sam za siebie trzymam kciuki=]) Na pewno to trochę potrwa ale chyba już za daleko zaszedłem żeby odpuścić.

 

Fikcyjna doskonałość - miałem na myśli to, że jeśli szuka się doskonałości u innych to ciężko ją odnaleźć u siebie

Nie przeczę że jest kilku artystów którymi się inspiruję i podobają mi się ich niektóre chwyty i w przyszłości nie wiem czy będę nieznacznym zlepkiem kilku znaczących nazwisk(sad version) czy też będą oni tylko checkpointami na mojej drodze do samego siebie (happy version) . Na razie nie czuję się pewnie w niektórych sytuacjach i cieszę się że nie wychyliłem jeszcze nosa po za max3D.

 

Miało być ćwiczenie ale się rozbudowało, nie chciałem na pałę przemalowywać kolejnej foty.

castle.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale brzydka ona eff :P

 

W enviro cudnie trafiłeś z kolorami, świetnie się atmosfera buduje. +1 bo różnie ci z tym szło ;)

 

Ja tu smudge sporo w liściach widze, tak? ciekawy patent muszę to obadać ( podpożyczyć =D )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale co w tym wypadku z pojęciem obcojęzycznym "comfort zone" i słowach nie jednego wyjadacza o szlifowaniu niedoskonałości?

 

Jeśli już tak bardzo się trzymać pojęcia comfort zone - to u Ciebie Emmilius ono leży właśnie w tym sterylnym wydetalowanym stylu, a nie w tematyce.

Mógłbyś mówić o wyjściu poza comfort zone, gdybyś pogłowił się jak za pomocą paru kresek narysować postać w ruchu, trzasnąć jakiegoś speeda grubym brushem czy coś w tym guście.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Twi, Mellon - dzięki

Serio - no przydał by się jakiś smaczek, pomyślę o tym następnym razem - thx

Ravirr - prawdę mówiąc nie spotkałem jeszcze takiej pracy która by budziła większą grozę niż fotografia. Może dlatego że patrząc na fotografię podświadomie wiemy że to było na prawdę? Dzięki za miłe słowo o enviro.

SBT - czasem postawię dosłownie kilka kresek ale to raczej tylko tak dla siebie, nie kręci mnie to chociaż fajnie odmóżdża.

 

kolejny szybki w miarę jak na mnie

hell-rooster.jpg

niby malowane dla siebie, ale hi-res szlag trafił... mało brakowało i bym nowy rysik musiał do tabletu zamawiać :/

Edytowane przez emmilius
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość thorgal5

Pomysl i wykonanie super!, Moze tylko lepiej by bylo gdyby on byl jeszcze w ziemi, tak do tego akumulatorka. Ale i tak swietne. Dymek super. Graty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak dl mnie spoko jest, trochę mi jeszcze nie współgrają do końca kolorki jeszcze, ale ciężko mi to wyrazić bo każdy element z osobna fajnie wydziubany, ale razem to jakiś dysonans tworzą,

no i to ah jo mnie jakoś razi bo dla mnie krtcek zawsze mówił ahoj czyli cześć po czesku,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nogi niezłe, piersi coś skopałeś tym cieniowaniem, ja bym pacnał je niebieską poświatą jak na twarzy, fajnie to bryłe budujea piersi ją zgubiły w tym cieniu... mogleś sie też zdecydować na jedno lub dwa światełka na całym obrazku, a nie i z oczu ptaka i z jego ogona i z oczu kobiety i obok drzewa jakieś światełka... pozdro jest nieźle

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuwa ziomy. Rotcore - zdecydowany to byłem ino gorzej z pokazaniem =]

Kilka szybkich wodniaków ... słabo idą ale tak to jest jak się od wielkiego dzwonu maluje...

aqua_fast_landscape.jpg

 

baba.jpg

 

autumn_fog.jpg

 

Aaaa, muszę się pochwalić... najfajniejsza rzecz z urlopu =]. Bieszczady ostatnio w modzie, więc nie uchodzi o Sanok nie zahaczyć. Polecam, bo zdjęcia nie oddają tego co widać na żywo - to oczywiste. Na niektórych obrazach Pana Zdzisia ma się wrażenie że jasne plamy barw po prostu świecą. Świetnie umiał dobrać nasycenie koloru i kontrast żeby otrzymać taki efekt.

Ja%20vs%20Zdzichu001.jpg

...możecie przy okazji zobaczyć mój ryj i głupią minę na widok bezimiennych dzieł...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No w ostatnim fajny pomysł z wijami.. Podejrzewam, że ta ilość małych zimnych nóżek wijów musi strasznie łaskotać nagą dziewoję a ta mimo wszystko nie daje znaków po sobie ;> . No to ciekawe co mówisz o tym świeceniu. Zazdroszczę wizyty w muzeum.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

coś sie dzieje wkoncu na maxie ludzie wracają z urlopów :D

 

akwarelki akwarelki... Zbyt lokalnie z kolorem i jednolicie pojechane. Kolory z tuby troche jak byś nie mieszał wogole.. Nie kumam tych brązów na niebie, brudy się przez to zrobiły, nie mniej dużo swobodniej już działasz :)

 

"na dobranoc" fajny pomysł

 

ps. zawsze myślałem że jak malowałeś autoportret co masz na avatarze to coś ci sie kopneło z porpocjami, ale ty masz naprawde takie małe oczy :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z wodniaczkami to przydało by się podłapać kilka rad od jakiegoś miszcza, w sensie chyba wziąć kilka lekcji. Tak jak lubię malować to tak mi to nie wychodzi...

Taa, oczy małe =] jak wypiję to jeszcze mniejsze a nos jak hamulec od karuzeli :D, mogę szluga pod prysznicem jarać i nie zgaśnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tez bylem w Bieszczadach i u Zdzislawa w Sanoku nieco ponad tydzien temu! :D Faktycznie, na zywo te obrazy wygladaja niesamowicie. Nigdy sie nie zastanawialem jaki one maja format w oryginale i chociaz male nie sa, too mialem niezle zdziwko jak zobaczylem te wszystkie cieniutkie kreseczki. On to chyba malowal jakims nanopędzlem z polowki sobolowego wlosa. Troche to zaprzeczenie tego co sobie najbardziej cenie w malarstwie, ale i tak na maksa mi sie podobalo :D Tylko zeza mozna bylo dostac od obejrzenia tylu obrazow z centralna kompozycja :p ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wykorzystujemy cookies. Przeczytaj więcej Polityka prywatności