Hej! Od dawna zastanawiam się nad pewną sprawą i dziś jest ten dzień, w którym postanowiłem spytać mądrzejszych..

 

Tak się zastanawiam jak to jest, że wszyscy psioczą na błyszczące ekrany w laptopach, monitorach, telewizorach, telefonach, tabletach.. a producenci tego typu sprzętu z uporem maniaka nam wyżej wymienione serwują. Czy ktoś wie jaki jest tego powód? Jakość obrazu? Cena wyprodukowania?

 

Dziękować mam nadzieję, że łamigłówka się przyda na rozruszanie się umysłu;)

Mądrzejszy nie jestem, ale powiem tak :) Ekrany matowe mają perceptualnie niższą jasność i kontrast. Mam monitor hp który jest uznawany powszechnie za lusterko, ale nie przeszkadza to wogóle a kolory są żywsze i paradoksalnie wzrok mniej mi się męczy niż przy profesjonalnych matowych monitorach w pracy, gdzie wszystko wygląda jak za brudną szybą. Pewnie to też kwestia indywidualna, być może dla wielu osób błyszczące matryce są nie do zniesienia.

jakby w telefonach nie było lustrzanych ekraników TO PO CZYM BY SIĘ BLIKI PRZESUWAŁY! ;) kreatywni w agencjach by pracę stracili jak by nie było można blika męczyć przez tydzień ;)

bartolomeo wyczerpał temat :D

A tak na serio to mam w lapku taki ekran i zupełnie mi to nie przeszkadza. Szczerze nie mam pojęcia czemu tak wszyscy psioczą na te ekrany.

blinq ano temu, że czasami przy odpowiednim świetle nic w nich nie widać:D

swego czasu czytalem teorie marketingowo-dezajnerska ze jak cos sie blyszczy to jest automatycznie uzanwane za drozsze i bardziej ekskluzywne od tego co sie nie blyszczy.

 

Jak dla mnie z punktu widzenia uzytkownika to blyszczace ekrany mordują. Pracuje w jasnym pomieszczeniu i jak slonko przyswieci to z laptopa robi sie lustro, cale szczescie ze zainwestowalem w matowy ekran della do stacjonarki.

ja zainwestowalem w rolete na okno

cheater...

matowe są w niektórych droższych lapkach. Ciekawe że to co kiedys było standardem dzis jest w opcji za dopłatą

Jest jeszcze opcja dokupienia osłon na monitor. Człowiek się wówczas czuje jak w kokpicie, ale coś za coś.

 

Illy: rolety to świetne rozwiązanie, sam też je mam, używam i sobie chwalę.

Nie prościej ustawiać monitory zaraz przed oknem? tak że je niejako zasłaniają? Same plusy tego, nie ma od nich blików na ekranach, a jak ma się źródło światła za monitorem to sięoczy mniej męczą

Xiz0r wtedy kontrast spadnie ci do zera :D

nie rozumiem, uzasadnij. do póki słońce nie wali ci prosto w oczy to chyba nic z kontrastem się nie dzieje?

z definicji kontrastu i specyfiki oka, duze natezenie jasnosci tla powoduje spadek postrzeganego kontrastu na ekranie, jasnosc nieba wielokrotnie przewyzsza jasnosc swioetlowek i ledow, oczy sie do tego adaptuja i obniza sie zdolnosc rozrozniania skokow jasnosci na ekranie -> czyli wartosc kontrastu

Urządźcie sobie stanowisko w piwnicy przy hałdzie węgla, wykręćcie żarówkę pod sufitem, zakryjcie czarnym kocem siebie i monitor, dodajcie do tego czarne myśli, czarny chleb i czarną kawę - i problem blików zniknie raz na zawsze. :)

Ja tam mam monitor pod oknem i nie narzekam. Szczególnie o tej porze roku światła jest tak mało że aż żal. A problem czysto dla mnie akademicki bo pracuję głównie po nocy.

normalny grafik w dzień przegląda fora, a pracuje w nocy. dlatego (prawie) nikt sie nie skarży ;)

Ekrany z matową powłoką są droższe w produkcji.

Dzięki temu łatwiej uzyskać większy kontrast i nasycenie kolorów.

Jak się będziecie nudzić dziś wieczorem przy myciu zębów, to podstawcie tubkę od pasty pod płynącą wodę. Kolory zaczynają wtedy jakoś "bardziej" wyglądać. ;)

normalny grafik w dzień przegląda fora, a pracuje w nocy. dlatego (prawie) nikt sie nie skarży ;)

Dokładnie;)