Skocz do zawartości

Japoński Lotniskowiec Taiho


Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

 

Mam zaszczyt przedstawić pracę Piotra (peter_f) i moją, która ukazała się jako okładka w Nr 3 czasopisma Okręty.

Ułożenie sceny, i wszystko co widać na obrazie, poza moim skromnym modelem, zrobił Piotr, za co Bardzo Serdecznie Dziekuję.

Piotrze, jesteś Wielki.

 

lastway.th.jpg

Uploaded with ImageShack.us

 

Obraz przedstawia Taiho, który wypłynął w swój pierwszy bojowy rejs. Okręt został storpedowany przez amerykański op USS Albacore i tylko z winy i głupty dowództwa, po 7 godzinach wybuchł, z powodu nagromadzonych wewnątrz okrętu oparów paliwa lotniczego. Zgineło 1600 z ponad 2000 członków załogi

 

 

Przepraszam Adminów za nazewnictwo, ale naprawde nie można tego nazwać inaczej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 23
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Z winy dowództwa wybuch czy został zbombardowany?

 

Super render, model wypasiony, ta woda to mistrzostwo. ***** jak nic.

 

Szkoda ze podpis nie ma zadnego AA:P (oglnie jakos mam mieszane uczucia do tych ramek a la military-meshes.com)

 

peter_f, moze powiesz cos wiecej jak wode zrobiles? prosze:P

Edytowane przez FF
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

świetne, woda super, ale sam pokład mógłby mieć trochę bardziej dopracowaną teksturę. bardziej zróżnicowaną, podniszczoną miejscami. tym bardziej, że kadłub ma zacieki na sobie co sugeruje, że statek już jakiś czas jest wykorzystywany.

 

ale i tak 5*

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jest rewelacyjnie, jeśli idzie o mnie, nie wiem o co chodzi przedmówcom z tym deskowaniem pokładu (choć po pobieżnych poszukiwaniach doszedłem do informacji, że jako 1 lotniskowiec we flocie Japońskiej miał pokład opanceżony - nie wiem jak to się ma do faktycznego wykonania tego pokładu, ale zakładam, że do pracy na okładkę branżowego magazynu, raczej takiej gafy nikt by nie strzelił - tzn. tzn te deski skoro są to powinny być).

 

Jak dla mnie praca jest bardzo dobra. Może kadr nieco mało pokazuje wkładu "modelarskiego" ale z 2 strony, jest dynamiczny, a o to chyba chodziło.

 

Woda świetna. peter_f zrobił byś kiedyś making off jakiegoś obrazka...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajnie, że pokazujesz tę pracę (gratulowałem Ci już jej osobiście) :).

 

Od miesiąca chyba nie ma na forum żadnego nowego samolotu czy statku

(na czołgi patrzę mniej, ale chyba i ich brakuje).

Ja też się zakopałem w pisaniu tutoriali (wysłałem dwa dla tego forum, ale Prrszalony powiedział nieprędko się ukażą) i książki o programowaniu w Pythonie...

 

Inni modelarze rozjechali się na wakacje?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wybaczcie że zapytam o co chodzi z tym parkietem?

Nie bardzo rozumiem, choć okręty to moje hobby od 40 ponad lat, co jest złego w deskowaniu pokładu lotniskowców w II wojnie?

Freedom - po storpedowaniu winda do samolotów przerwała węże z paliwem, opary paliwa przez 7 h rozprzestrzeniały się po całym okręcie, po złych rozkazach dowódcy i okręt poprostu wybuchł.

Chudy - okręt wszedł do służby 17 marca a zatonął 19 czerwca 1944 roku, czyli pokład nie za bardzo się pobrudził.

Loki - opancerzenie pokładu jest pod pokładem drewnianym. Inaczej samoloty ślizgaly by się i nie mogły startować a o lądowaniu nie byłoby mowy.

 

Pozdrawiam. Waldek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Loki - opancerzenie pokładu jest pod pokładem drewnianym. Inaczej samoloty ślizgaly by się i nie mogły startować a o lądowaniu nie byłoby mowy.

 

tak też myślałem (co z resztą jest dość logiczne), więc stąd moje zdziwienie komentarzami odnośnie deskowania. Jest szansa żeby model zobaczyć w innych ujęciach? coś bardziej od burty?, jakiś detal? może widok z pokładu podczas startu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Super model i render, a morze - bajka. Gratuluję kolejnej super pracy.

 

Panowie - jeżeli komentujecie pracę kogoś kto jest profesjonalistą w jakiejś dziedzinie, to sprawdźcie czy nie strzelacie gafy, krytykując jak najbardziej poprawnie wykonany element (pokład).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mam nic przeciwko drewnianemu pokladowi, jednak w tym przypadku bardzo mocno rzuca sie w oczy niczym nie skazone czyste, swieze drewno. Polozone deski bardzo mocno przypominaja wylakierowany panel podlogowy prosto ze sklepu. Mysle, ze duzo pomogl by tutaj jakis slad zużycia, np od startów i lądowań samolotów + lekka desaturacja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też mam zastrzeżenia co do drewna. Że deskowanie to oczyiście że ok. Ale jego kolor i swierzość...

No i tu juz strzelam całkiem na ślepo ale czy deski nie są za szerokie?

Woda może lekko przeskalowana ale poza tym rewelacyjna. ogólnie poza parkietem miód

Edytowane przez pabulo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Super scena. Ale co do pokładu to poprzednicy mają racje po kilku miesiącach pokład drewniany robi się ciemny a po roku do dwóch jest szaro bury, szerokość deski to max 15 cm bo inaczej pod wpływem wody deska wygina się i pęka . Mam pewne doświadczenia bo przez rok chodziłem po takim pokładzie. Od położenia drewnianych pokładów do końca prób i szkolenia załogi mija około roku to pokład wyglądał by jak na pierwszym zdjęciu ale bardziej pasuje mi drugie. I tak bardzo mi się podoba gratulacje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jarat i masz dużo racji w tym że pokład tak by wyglądał, ale.....

1. Deski na okrętach nie są mocowane śrubami na wierzchu a w wywierconych otwotach i wkęconych w te otwory drewnianych zaślepkach.

2. Tek(Cejloński) używany przez Flotę japonską, miał te właściwość, że bardziej bielał pod wpływem słońca i słonej wody.

3. Zużycie desek przy starcie i lądowaniach łatwo zlikwidować rekami biednych marynarzy, jak bosmani wpadali we wściekłość i dzielili cegły do szlifowania desek.

 

Nie chodziłem wprawdzie po pokładach lotniskowców, ale coś tam czytałem.

 

Pozdrawiam. Waldek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeżeli chodzi o pokłady, to całkiem przypadkiem spacerowałem ostatnio po największym obecnie żaglowcu i deski, przypominały te z pierwszego obrazka ale byly znacznie jaśniejsze (nie tak jak w grafice ale pomiędzy nią a przykładem, a mysle ze mają co najmniej kilkanaście lat służby). Natomiast miejsca remontu F.Choipna mimo, ze mialy ok. roku (remont po złamanym żaglu), byly naprawdę jasne pod słońce, odpowiadałyby tym z grafiki. Ale przyznaje, że rzuca sie w oczy i sam bym przyciemnił dla dobra kompozycji ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie jak piszesz to były tylko teksturki z Cg dla przykładu ale co do koloru to nie masz racji nie wiem jak byś nie szorował i cegiełkował to i tak jest nieco jaśniejszny niż na ta druga tekstura wiem bo jechałem taki pokład aż gwizadło ino zawsze był w odcieniu szarości z prześwitami koloru drewna nie wspomnę o plamach po przepracowanym oleju to rozrywka dla podpadziochów. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to odpuszczam jak porównuje się szkolne zaglowce gdzie po pokładach biega się w trampkach z pokładem na lotniskowcu lub na innej łajbie w prwadziwej eksploatacji to ja wymiekam a pływałem też na masowcach przez 5 lat i wszystkie drewniane pokłady wyglądały inaczej niż na Darze Pomorza bo z nim tez miałem styczność. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałbym od siebie bardzo podziękować wszystkim za bardzo cenne spostrzeżenia i komentarze odnośnie obrazka, klepek itp. Przede wszystkim jednak Waldkowi za, po pierwsze, możliwość opracowania tak pięknego modelu, po drugie, zarażenia mnie 'morską chorobą' i że sprawił, że popadłem sercowo w marynistykę, szczególnie XVII-wieczną :)

 

Jeśli chodzi o wodę, to pewnie Was rozczaruję, ale to mix fotografii i 3D. Samo morze wygenerowałem za pomocą skryptu wave generator aby po wyrenderowaniu w pass'ach mieć reflekt, światło i cień. Odkosy (fale przy dziobie) to elementy fotografii po ekstrakcji z kanału RGB (ctrl + RGB) i nałożone w photoshopie na fale 3D, potem na to pass z cieniem i światłem. Kilwater to już foto jak i morze w dali (niestety mój Canon jest beznadziejny i pomimo, że na urlopie cykałem piękne plenery to efekt końcowy był taki jakbym robił zdjęcia telefonem). Dlatego tak bardzo tło odstaje od modelu. Odkos jest asymetryczny, to kolejny zarzut. Trochę to tłumaczę sobie, że chciałem, aby ta część ilustracji była pusta bo to okładka i w tym miejscu zwykle jest typografia (tytuły artykułów). To chyba tyle odnośnie wody. W następnych ilustracjach będę się już posiłkować wodą z reactora w maxie (która daję naprawdę fajne efekty, i którą można miksować z wodą z wave generatora). A zaocznie rozgryzam dreamscape, który oprócz animowanych fal daje jeszcze pianę.

 

Co do komentarzy, szczególnie tych związanych z pokładem, to wierzcie mi, dają mi one wiele do myślenia i na pewno będę miał je na uwadze przy kolejnych obrazkach. W tej chwili jest ona bardziej prawdopodobna z historyczno - realistycznego punktu widzenia, ale sam przecież wiele razy powtarzałem, że czasem warto poświęcić historyczną poprawność na rzecz czegoś co będzie bardziej prawdopodobne dla widza. Niemniej to ilustracja stworzona do magazynu historycznego, więc myślę, że mimo wszystko lepiej, że wygląda to tak, jak wygląda.

 

Co do making of'u (Loki) to w wersji pisanej mam już taki (wkrótce opublikuję) jak również mam videotutorial, ale się wstydzę trochę :P

 

Apeluję do Waldka, aby w momencie kiedy dostanie zielone światło opublikował rendery Taiho. To naprawdę niesamowity okręt z wieloma niezwykłymi detalami (kominy itp)!

Edytowane przez peter_f
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie czepiam się, nie czepiam się i jeszcze raz nie czepiam się, szczerze podziwiam Wasze prace. Traktuje to tylko jako dyskusje na temat pokładów i załączam fotkę jak taki pokład wyglądał i ile tam było zabrudzeń i przebarwień mimo że teack jest bardzo twardym drewnem to tego typu uszkodzeń nie uniknie się. Mam nadzieję że nie zdenerwowałem was zbyt mocno a może w następnej pracy nie będzie to wyglądało tak troszkę zabawkowo i sielankowo a jak prawdziwy okręt w służbie okresu wojny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam nadzieję że nie zdenerwowałem was zbyt mocno a może w następnej pracy nie będzie to wyglądało tak troszkę zabawkowo i sielankowo a jak prawdziwy okręt w służbie okresu wojny.

 

Ja osobiście szaleję z wścieku i wycieram pianę z pyska :P

Naprawdę dzięki za cenne uwagi. Na pewno będę miał je na uwadze.

 

P.S. Choć wiem, że musiałbym być przybitym do pokładu gwoździami i śmigałbym obiadem na lewo i prawo ale cholernie Ci zazdroszczę, że pływałeś po morzu, Stary. Jest coś w tym...

 

Loki: Krzychu, pomyślę o tym :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jatat, jak napisałeś, to jest dyskusja a nie walka o prawdę, której i tak nikt nie zna.

Na zdjeciu pokazujesz Lotniskowiec Akagi(zdjęcie jest przestawione, powinien płynąć z lewej do prawej) w służbie od lat, z wieloma modernizacjami i szkoleniami pokoleń pilotów marynarki. Masz rację że pokład nie wygląda sielankowo.

Taiho trafił do służby w marcu a zatonął w czerwcu, czyli za wiele lądowań i startów nie odbyło się na jego pokładzie.

Pozdrawiam. Waldek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach




×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wykorzystujemy cookies. Przeczytaj więcej Polityka prywatności