Monio Napisano 9 Luty 2013 Napisano 9 Luty 2013 http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=KHs3Pe32b8Q Po prostu piękne. :) Fajnie jakby to właśnie ta animacja dostała oskara. Dowiemy się za 2 tygodnie.
dziadek3D Napisano 10 Luty 2013 Napisano 10 Luty 2013 fantastyczne...!!!... i niczego nie reklamowali....:))) ale we Francji dotuje to ministerstwo Kultury... oni tam jeszcze takie mają....:)))
Zbychowaty Napisano 11 Luty 2013 Napisano 11 Luty 2013 Proste ale chyba nic dodać nic ująć. Jestem na tak ;)
Gość phlebas Napisano 11 Luty 2013 Napisano 11 Luty 2013 Dzianku3d, w dotowaniem takich przedsięwzięć zajmuje się Polski Instytut Sztuki Filmowej. W zeszłym roku dotowali 7 filmów animowanych. O ile dobrze pamiętam fundusze jakimi dysponują, to ułamek PKB i już gdy zakładali tą organizację, była to kwota ponad 100 mln zł na dany rok.
jaceks Napisano 11 Luty 2013 Napisano 11 Luty 2013 Chwała Bogu, że Da Vinci nie dostawał dotacji z Min. Kultury bo namalowałby proletariuszkę na drewnianym traktorze zamiast Mony Lisy.
dziadek3D Napisano 11 Luty 2013 Napisano 11 Luty 2013 Leonardo malował za pieniądza Papieży i Możnowładców będąc na pełnym ich garnuszku...:))). Dawanie kasy na kilka filmów to nie wszystko... należy zadbać potem o ich promocję np. w TV....:)))
jaceks Napisano 11 Luty 2013 Napisano 11 Luty 2013 Da Vinci malował na zlecenie dla tych którzy chcieli za to zapłacić. A 'po godzinach' hobbystycznie malował i konstruował co tam chciał. Wszyscy na tym dobrze wyszli. A animacja powyżej absolutnie prześwietna. Swoją drogą taka poklatkowa dłubanina to fajna sprawa. Co Miś Uszatek to Miś Uszatek! Nikt mi nie powie.
dziadek3D Napisano 11 Luty 2013 Napisano 11 Luty 2013 Leonardo to jest zły przykład, o w zasadzie projektant broni masowej zagłady i to kopiowanej z osiągnieć kultur wschodnich.... fircyk i uczestnik związków partnerskich... malował słabo nawet technicznie by tu gwiazdki nie dostał.... ale marketingowiec doskonały....:)))
jaceks Napisano 11 Luty 2013 Napisano 11 Luty 2013 "malował słabo nawet technicznie by tu gwiazdki nie dostał" No ale jak widać dobrze za to żył. Więc jak ktoś jest lepszy to nie ma się o co martwić..
mookie Napisano 11 Luty 2013 Napisano 11 Luty 2013 Bardzo pomysłowe, aczkolwiek liczyłem, że końcówka będzie dużo bardziej emocjonalna. Generalnie szybko się wzruszam na takich animacjach i spodziewałem się czegoś chwytającego za serce w poincie, a jednak nic aż tak porywającego nie nastąpiło. Tak czy siak technicznie i fabularnie jest to bardzo udane, jednak 3D nigdy nie pokona takich rękodzieł.
Zbychowaty Napisano 11 Luty 2013 Napisano 11 Luty 2013 Pepiki powinni wystawić Sąsiadów i nagroda jak w banku :D
blinq Napisano 11 Luty 2013 Napisano 11 Luty 2013 Ślicznie zrobione i ciut wzruszające :) I do tego baaaardzo prawdzie. Bardzo się podobało :)
Paveu69 Napisano 12 Luty 2013 Napisano 12 Luty 2013 Właśnie wspomniani sąsiedzi byli przynajmniej ładniej zrobieni. Tutaj twarze głównych bohaterów jakieś takie paskudne, jakby to w przedszkolu dzieciaki zrobiły. Nie wiem, może to i dlatego, że sam kiedyś wygrywałem konkursy modelarskie, ale nigdy bym nie pomyślał że tak brzydka kukiełka pretenduje do miana oskara... Historia bardzo ładna, ale same modele postaci? Może tak miało być, ale nie rozumiem niby dlaczego?
Miłosz3ds Napisano 12 Luty 2013 Napisano 12 Luty 2013 Historia dobra, ale jak najbardziej zgodzę się z Paveu69. Od strony plastycznej wygląda to według mnie mało interesująco. Widać ogrom pracy włożony we wszystko, ale po prostu na kolana absolutnie nie powala. Co do motywu "chodzenia pod sufitem" w ciągu jednego roku widzę to już w trzeciej animacji. Jedna z nich nawet tutaj była na forum, trzeciej nie pamiętam.
olaf Napisano 12 Luty 2013 Napisano 12 Luty 2013 no oglądając inne nominowane to mysle ze ma szanse, chyba, ze ktos sie zdecyduje uhonorowac Simpsonów za całokształt.
jaceks Napisano 13 Luty 2013 Napisano 13 Luty 2013 @Paveu69, @Miłosz3ds "Ładność" nie jest żadnym kryterium oceny pracy. To materia w której się tworzy determinuje styl/wygląd/design. Były już animacje np. z origami czy "origami 3D" i tam już w ogóle tylko symbolicznie wszystko jest podobne do wszystkiego. Najważniejsze jest tylko nie pójść w maliny i zachować ten styl do końca. Nie wyskoczyć nagle z czymś co zburzy ten "nieładny" styl.
Lubomir Napisano 14 Luty 2013 Napisano 14 Luty 2013 Czytając komentarze do tego filmiku zastanawia mnie czemu osądy są na podstawie tak powierzchownych cech. Nie spotkaliście się z takim porzekadłem iż z ładnej ale pustej miski się nie najecie? Ja tu widzę "pełną miskę". Nie jest ładna? Rzecz gustu. Mnie się na przykład Mona Lisa nie podoba i na randkę z nią bym się nie umówił a może miała inne cechy warte zauważenia. Nie ładne twarze lalek? Spójrzcie w lustro. Macie idealnie gładką cerę o brzoskwiniowym odcieniu, długie rzęsy i równe rysy twarzy okolone pięknymi włosami. Hm. Kilka osób być może ale w większości jesteśmy przeciętniakami. Prawda czasu, prawda ekranu. Obejrzyjcie ten film jeszcze raz i jeszcze raz. I tyle ile trzeba będzie i zadajcie sobie tradycyjne szkolne pytanie "co Autor miał na myśli". Nie twierdzę, że ci co przyznają Oskary nie mylą się ale w tym przypadku moje odczucia pokrywają się pewnie z moimi i przyznaję Oskara. Spójcie w ten film, w opowiedzianą historię dwojga ludzi żyjących razem a jednak osobno. Zbudowali sobie dwa światy pod wspólnym dachem. Zapomnieli czemu ze sobą są. Trzeba drobnego wydarzenia jak złamanie anteny żeby spowodować lawinę kolejnych zdarzeń mających tak optymistyczne i uczuciowe zakończenie. Klasyczne wykorzystanie antycznego greckiego układu jedności miejsca, jedności akcji, jedności czasu. Tylko dwie postacie. Małe jest piękne. Nie ma potrzeby opowieści rozciągać do 1483 odcinków i 56 sezonów. Malkontentom polecam film Polańskiego "Nóż w wodzie". Troje aktorów, dwie lokalizacje, prolog, fabuła i epilog. Oczywiście w wersji bardzo współczesnej a nie klasycznej ale jednak. Wracając do omawianego filmu. Zgrabnie opowiedziana historia. Nie ma niepotrzebnych elementów. Nie jest to "przegadane". Kolejne sceny wynikają z poprzednich. Nie ma niepotrzebnych "wodotrysków", efekciarstwa. Taka pierwsza część "Szklanej pułapki" tyle że bez wybuchów, strzelaniny i potoków krwi a w konkluzji o odszukiwaniu uczucia do drugiej osoby i odzyskiwaniu jej uczuć do siebie.
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się