Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 16
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Gość phlebas
Napisano

Dzianku3d, w dotowaniem takich przedsięwzięć zajmuje się Polski Instytut Sztuki Filmowej. W zeszłym roku dotowali 7 filmów animowanych. O ile dobrze pamiętam fundusze jakimi dysponują, to ułamek PKB i już gdy zakładali tą organizację, była to kwota ponad 100 mln zł na dany rok.

Napisano

Chwała Bogu, że Da Vinci nie dostawał dotacji z Min. Kultury bo namalowałby proletariuszkę na drewnianym traktorze zamiast Mony Lisy.

Napisano

Leonardo malował za pieniądza Papieży i Możnowładców będąc na pełnym ich garnuszku...:))). Dawanie kasy na kilka filmów to nie wszystko... należy zadbać potem o ich promocję np. w TV....:)))

Napisano

Da Vinci malował na zlecenie dla tych którzy chcieli za to zapłacić. A 'po godzinach' hobbystycznie malował i konstruował co tam chciał. Wszyscy na tym dobrze wyszli.

A animacja powyżej absolutnie prześwietna. Swoją drogą taka poklatkowa dłubanina to fajna sprawa. Co Miś Uszatek to Miś Uszatek! Nikt mi nie powie.

Napisano

Leonardo to jest zły przykład, o w zasadzie projektant broni masowej zagłady i to kopiowanej z osiągnieć kultur wschodnich.... fircyk i uczestnik związków partnerskich... malował słabo nawet technicznie by tu gwiazdki nie dostał.... ale marketingowiec doskonały....:)))

Napisano

"malował słabo nawet technicznie by tu gwiazdki nie dostał"

No ale jak widać dobrze za to żył. Więc jak ktoś jest lepszy to nie ma się o co martwić..

Napisano

Bardzo pomysłowe, aczkolwiek liczyłem, że końcówka będzie dużo bardziej emocjonalna. Generalnie szybko się wzruszam na takich animacjach i spodziewałem się czegoś chwytającego za serce w poincie, a jednak nic aż tak porywającego nie nastąpiło. Tak czy siak technicznie i fabularnie jest to bardzo udane, jednak 3D nigdy nie pokona takich rękodzieł.

Napisano

Właśnie wspomniani sąsiedzi byli przynajmniej ładniej zrobieni. Tutaj twarze głównych bohaterów jakieś takie paskudne, jakby to w przedszkolu dzieciaki zrobiły. Nie wiem, może to i dlatego, że sam kiedyś wygrywałem konkursy modelarskie, ale nigdy bym nie pomyślał że tak brzydka kukiełka pretenduje do miana oskara...

Historia bardzo ładna, ale same modele postaci? Może tak miało być, ale nie rozumiem niby dlaczego?

Napisano

Historia dobra, ale jak najbardziej zgodzę się z Paveu69. Od strony plastycznej wygląda to według mnie mało interesująco. Widać ogrom pracy włożony we wszystko, ale po prostu na kolana absolutnie nie powala. Co do motywu "chodzenia pod sufitem" w ciągu jednego roku widzę to już w trzeciej animacji. Jedna z nich nawet tutaj była na forum, trzeciej nie pamiętam.

Napisano

no oglądając inne nominowane to mysle ze ma szanse, chyba, ze ktos sie zdecyduje uhonorowac Simpsonów za całokształt.

Napisano

@Paveu69, @Miłosz3ds

"Ładność" nie jest żadnym kryterium oceny pracy.

To materia w której się tworzy determinuje styl/wygląd/design.

Były już animacje np. z origami czy "origami 3D" i tam już w ogóle tylko symbolicznie wszystko jest podobne do wszystkiego.

Najważniejsze jest tylko nie pójść w maliny i zachować ten styl do końca. Nie wyskoczyć nagle z czymś co zburzy ten "nieładny" styl.

Napisano

Czytając komentarze do tego filmiku zastanawia mnie czemu osądy są na podstawie tak powierzchownych cech. Nie spotkaliście się z takim porzekadłem iż z ładnej ale pustej miski się nie najecie? Ja tu widzę "pełną miskę". Nie jest ładna? Rzecz gustu. Mnie się na przykład Mona Lisa nie podoba i na randkę z nią bym się nie umówił a może miała inne cechy warte zauważenia. Nie ładne twarze lalek? Spójrzcie w lustro. Macie idealnie gładką cerę o brzoskwiniowym odcieniu, długie rzęsy i równe rysy twarzy okolone pięknymi włosami. Hm. Kilka osób być może ale w większości jesteśmy przeciętniakami. Prawda czasu, prawda ekranu. Obejrzyjcie ten film jeszcze raz i jeszcze raz. I tyle ile trzeba będzie i zadajcie sobie tradycyjne szkolne pytanie "co Autor miał na myśli". Nie twierdzę, że ci co przyznają Oskary nie mylą się ale w tym przypadku moje odczucia pokrywają się pewnie z moimi i przyznaję Oskara. Spójcie w ten film, w opowiedzianą historię dwojga ludzi żyjących razem a jednak osobno. Zbudowali sobie dwa światy pod wspólnym dachem. Zapomnieli czemu ze sobą są. Trzeba drobnego wydarzenia jak złamanie anteny żeby spowodować lawinę kolejnych zdarzeń mających tak optymistyczne i uczuciowe zakończenie. Klasyczne wykorzystanie antycznego greckiego układu jedności miejsca, jedności akcji, jedności czasu. Tylko dwie postacie. Małe jest piękne. Nie ma potrzeby opowieści rozciągać do 1483 odcinków i 56 sezonów. Malkontentom polecam film Polańskiego "Nóż w wodzie". Troje aktorów, dwie lokalizacje, prolog, fabuła i epilog. Oczywiście w wersji bardzo współczesnej a nie klasycznej ale jednak. Wracając do omawianego filmu. Zgrabnie opowiedziana historia. Nie ma niepotrzebnych elementów. Nie jest to "przegadane". Kolejne sceny wynikają z poprzednich. Nie ma niepotrzebnych "wodotrysków", efekciarstwa. Taka pierwsza część "Szklanej pułapki" tyle że bez wybuchów, strzelaniny i potoków krwi a w konkluzji o odszukiwaniu uczucia do drugiej osoby i odzyskiwaniu jej uczuć do siebie.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wykorzystujemy cookies. Przeczytaj więcej Polityka prywatności