Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 22
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Napisano (edytowane)

Zasada nr. 1

głupota musi być większą głupotą od ostatniej głupoty... inaczej się nie sprzeda.... producent jest słusznie bogiem...

baranki idą znowu do kina... dostają to samo plus więcej wybuchów... robi się je za grosze....!!!!... osiągnięcia każdej cywilizacji liczy się ilością wybuchów....:)))...kiedy dojdziemy do 100% wybuchów w wybuchach... będziemy mogli sprzedać masło z 0 % zawartością masła... nikt nie zauważy....:)))

 

-------------

 

każdy kto ma inne zadanie niż Ci co lubią GW.... zostaną zlinczowani...!!!!... decyzję podął gimbus nr. 27 po nie dojechaniu do końca.....:))))

Edytowane przez agdybybyl
  • Sad 1
Napisano

Nie widziales filmu a pieprzysz jak zwykle.

 

Z jednej strony jestem caly soba za tym, zebys robil to co robisz i zebys byl szczesliwy, a z drugiej mecza mnie Twoje komentarze (znowu i te same) w kazdym watku.

 

Ludzie nie rozumieja Twojej sztuki, Ty nie rozumiesz mainstreamu. Daj zyc.

Napisano (edytowane)

Visual robi wielkie wrazenie. Wciaz jednak za duzo poruszajacych sie kamer by mozna bylo mowic o klasycznych Gwiezndych Wojnach. Chcialbym by trend sie odwrocil w strone filozofii ze kazda kamera nawet ta cyfrowa musi miec podstawe by znajdowac sie w tym miejscu. Np. Uzyto crane'a albo zaczepiono kamere do "skrzydla" jakiegos Xwinga etc. Za duzo swobody maja i zaczynaja w tym filmie mieszac efekty praktyczne z CGI. Poza tym dobra robota. Wiele ujec jest zrobionych na takim poziomie do ktorego kazde studio chcialoby sie zblizyc.

Edytowane przez norden
Napisano

Wszyscy.. portale, blogi, serwisy filmowe linkują ten film, ale ani słowa więcej o nim. To jakiś wyciek prawdopodobnie, szkoda, że nie oficjalny bo jestem ciekaw czy są tutaj sceny robione przez "naszych". Bo wiem, że chyba kilka osób przy tym maczało palce.

Napisano
Visual robi wielkie wrazenie. Wciaz jednak za duzo poruszajacych sie kamer by mozna bylo mowic o klasycznych Gwiezndych Wojnach. Chcialbym by trend sie odwrocil w strone filozofii ze kazda kamera nawet ta cyfrowa musi miec podstawe by znajdowac sie w tym miejscu. Np. Uzyto crane'a albo zaczepiono kamere do "skrzydla" jakiegos Xwinga etc. Za duzo swobody maja i zaczynaja w tym filmie mieszac efekty praktyczne z CGI. Poza tym dobra robota. Wiele ujec jest zrobionych na takim poziomie do ktorego kazde studio chcialoby sie zblizyc.

 

bez przesady imho. nie było tak źle. z drugiej strony w phantom. ujęcia były aż za długie dla wielu osób generalnie. Co do ujęć kamery niemożliwej fizycznie. No czy ja wiem czy było ich aż tyle? follow cam za falconem ok zgoda ale to było według mnie całkiem dobrze zrobione. natomiast np Gdy atakują x-wingi. i jest nalot z góry na ten reaktor czy co to tam było. Za 1 razem gdy nic nie zrobili. to kamera była przyczepiona do xwinga. mimo że shot był full CGI.

 

Naj istotniejsze że nie było shatteringu kamerowego co wielu reżyserów sobie ubzdurało że to nadaje dynamiki. a tak naprawdę nadaje maskowanie wszystkiego bo nie umiemy wymyślec chorografi i enviro.

Napisano

Shuttering nadaje akurat dynamiki, tylko trzeba to umiejętnie wykorzystywać. Problem o którym mówisz to całe, długie sekwencje z mocnym motion blurem i to powoduje, że nie ma na czym oka zawiesić. Dynamika powstaje przez kontrast i jeśli wszystko jest robione, by było "dynamiczne" to powoduje, że właśnie dynamiki nie ma, bo nie ma kontrastu.

Napisano

Co do handheldu.

3:00 Bitwa. W Gladiatorze mam wrazenie ze zrobili te wstrzasy w poscie... Bez motion blur. Jest tez wycinanie pojedynczych ramek tam mysle.

 

Omaha Beach Scene

Napisano (edytowane)
tzn tak ale mi bardziej chodziło o takie cięcia w walkach gdzie jest 60 ujęc na sekunde na rękę guzik od buta i tak dalej i w sumie niewiadomo co się dzieje i oni to nazywają pseudo dynamiką.

 

Na Doomsday myslalem ze sie porzygam siedzac w rzedzie blisko ekranu : ) W tym filmie jest z 4000 ujec jak nie wiecej

Edytowane przez norden
Napisano
Na Doomsday myslalem ze sie porzygam siedzac w rzedzie blisko ekranu : ) W tym filmie jest z 4000 ujec jak nie wiecej

 

boże co za głupi film.

 

Polonez aka like dogania bentleya contintentala któy ma 600 koni i v-Max 330km/h i setę robi poniżej 4 sekund. no dramat. Ja wiem że często jest tak że wolne auto dogani szybkie ale no bez przesady....

 

ale tu jeszcze idzie się połapać co ona robi. a bywa tak że jakby przepuścić to przez filtr od flickeringu to by wszystko zastąpiło jedną klatką :D

Napisano
Arcyciekawych informacji udzielili Patrick Tubach i Roger Guyett, ten pierwszy związany jest z Industrial Light and Magic, drugi zaś jest drugim reżyserem i nadzoruje efekty specjalne. Zdradzili oni, że Przebudzenie Mocy zawiera ponad 2100 ujęć z wykorzystaniem efektów specjalnych. To więcej niż w Mrocznym widmie. Co ciekawsze, do produkcji pierwszej części serii użyto więcej miniatur niż we wszystkich częściach Starej Trylogii razem wziętych. W Przebudzeniu Mocy nie użyto miniatur ani razu.

 

Zdradzono także, że ponad 1/4 ujęć BB-8 jest zrobiona w całości komputerowo, zaś niektóre ujęcia z robotami, jak np. to pod koniec filmu, gdzie obecni są R2-D2 C-3PO i BB-8 są ujęciami mieszanymi – wykorzystano zarówno grę aktorską jak i efekty komputerowe. Zaś słynna scena z zapalniczką powstała dopiero w postprodukcji, gdy scena została już nakręcona, gdyż sytuacja ta nie została zapisana w scenariuszu – J.J. Abrams wpadł na to dopiero później. Scena z pościgiem myśliwców TIE za Sokołem Millenium na początku filmu zrobiona jest także w całości komputerowo. Podobnie ze szturmowcami, którzy zostają zastrzeleni przez nadlatujące X-Wingi – oni także są stworzeni komputerowo. Podobno, gdy J.J. zobaczył to ujęcie po raz pierwszy był całkowicie zachwycony.

 

Najciekawszą chyba kwestią, którą poruszyli twórcy jest komputerowe dołożenie Adamowi Driverowi maski Kylo Rena. W scenie rozmowy ze Snokiem bohater zdjął swój hełm, jednak Abrams postanowił, że pokaże jego twarz później, podczas sceny z Rey. Trzeba było więc dołożyć mu hełm oraz zmodyfikować ułożenie ramienia, gdyż aktor trzymał wtedy swój hełm w ręce.

 

Z kolei Neal Scanlan, który zajmował się lalkami i robotami na planie oraz Chris Corbould opowiedzieli o kilku scenach, które niektórzy uważali za efekt komputerowy a były one całkowicie praktyczny. Niewielu może uwierzyć w to, że chleb, który powstał w misce Rey nie jest efektem komputerowym. Ale tak właśnie jest – najpierw widoczna jest miska wypełniona wodą, która zostaje wysysana, w tym samym momencie napełniany jest zbiornik, który wygląda jak chleb. Scena ta wygląda niezwykle wiarygodnie. Praktycznymi efektami jest także czerwony robot przed wejściem do kantyny Maz Kanaty oraz duży niebieski potwór w scenie porwania BB-8.

 

Także Maz Kanata miała być początkowo lalką, ostatecznie jednak zrezygnowano z tego, gdy Abrams dawał jej coraz ważniejsza rolę w filmie. W końcu zdecydowano się na efekt komputerowy jednak lalka była na planie – zwracali się do niej aktorzy podczas nagrywania scen. Była zresztą identyczna jak postać w filmie – na jej podstawie Roger Guyett stworzył komputerową animację.

 

 

source:

http://naekranie.pl/aktualnosci/mnostwo-szczegolow-na-temat-efektow-specjalnych-w-przebudzeniu-mocy-769609

Napisano (edytowane)

ale tu jeszcze idzie się połapać co ona robi. a bywa tak że jakby przepuścić to przez filtr od flickeringu to by wszystko zastąpiło jedną klatką :D

 

Jak chcesz zobaczyc zly film... Polecam Battlefield Earth. Tam chyba musieli byc na kwasie jak robili ;] To nawiazujac do problemow z kamerami hyhyhy.Ten film was wyleczy z narzekania na cokolwiek :D

https://www.youtube.com/watch?v=h0R_FR9pD2k

 

Albo Bloodrayne :D

Po tym filmie wyleczycie sie juz ze wszystkiego.

Edytowane przez norden
Napisano
Jak chcesz zobaczyc zly film... Polecam Battlefield Earth. Tam chyba musieli byc na kwasie jak robili ;] To nawiazujac do problemow z kamerami hyhyhy.Ten film was wyleczy z narzekania na cokolwiek :D

https://www.youtube.com/watch?v=h0R_FR9pD2k

 

Albo Bloodrayne :D

Po tym filmie wyleczycie sie juz ze wszystkiego.

 

norden, to chyba nie słyszałeś o "plan 9 z kosmosu" albo "the room"? te filmy są tak straszliwie złe że aż dobre i można na nich świetnie się bawić

 

a z nowszych to jupiter ascending - co za idiotyczny film

Napisano

ja z niecierpliwością czekam aż w filmach zaczną instalować "stabilize motion", bo w niektórych filmach to faktycznie można się porzygać (:

Napisano

Film świetny, efekty nie rażą po oczach. Historia głupiutka, ale co z tego. Polecam póki jeszcze grają w kinie, iść i samemu się przekonać. Co druga scena łzy w oczach, coś pięknego.

Napisano

Cieszę się, że wszystkie istotne posty w tym wątku zostały zachowane... a tylko nie istotne ukryte... dobrze wiedzieć, że ktoś dba aby wszystko było zgodne ze zgodnością....:))).. w końcu GW to współczesna Iliada.... światło dla następnych stuleci... brońmy jej głosując zakupem biletów....!!!!

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wykorzystujemy cookies. Przeczytaj więcej Polityka prywatności