Juzwa Napisano 9 Styczeń 2017 Share Napisano 9 Styczeń 2017 Heja, Przepraszam bo nie najlepsze miejsce na tego typu tematy. Ale na pewno wiele z was mialo podobna sytuacje. Otoz jeden klient strasznie zwleka z zaplata. Minelo sporo czasu od terminu zaplaty i wciaz kaski nie widac. Co jakis czas wysylam zapytanie co z pieniedzmi, to wciaz otrzymuje zbywajace odpowiedzi typu "zapomnielismy", "ksiegowa nie wiedziala". Kaska nie jest duza, bo to niecale 4 tysiace, ale fajnie by bylo je miec. Mam tez podejrzenia ze firma jest na skraju upadlosci. Wiele dziwnych sytuacji w trakcie wspolpracy z nimi na to wskazywalo. Wiec teraz sie zastanawiam, czy sa jakies szanse na odzyskanie pieniedzy jesli firma jest niewyplacalna? Narazie tyle co sie zorientowalem ze sprawe sadowa musialbym skierowac do sadu, gdzie przynalezy tamta firma. Czyli nie tu gdzie mieszkam. Czy takie sprawy sadowe wiaza sie z tym ze musialbym pojechac i pojawic sie osobiscie w sadzie tam u nich na miejscu? Czy takie sprawy mozna zalatwiac jednak zdalnie? Sprawa dotyczy umowy o dzielo. Dzielo zostalo przekazane droga niby elektroniczna, ale nie pomyslalem o tym wczesniej zeby miec to udokumentowane ze faktycznie do nich dotarlo. Cos ktos wie? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Maciek Jutrzenka Napisano 9 Styczeń 2017 Share Napisano 9 Styczeń 2017 (edytowane) dzwonić co chwila pisać maile co chwila zbombardować taką firmę. w końcu zapłacą dla świętego spokoju. jak nie to sąd. masz umowę rozumiem :P ? jeśli masz znajomego to wysłać pismo od prawnika. Edytowane 9 Styczeń 2017 przez Maciek Jutrzenka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
olaf Napisano 9 Styczeń 2017 Share Napisano 9 Styczeń 2017 czy sa jakies szanse na odzyskanie pieniedzy jesli firma jest niewyplacalna? za bardzo nie ma. Jezeli to spolka, to wniosek do Sadu Gospodarczego o upladlosc - ale nie znam dokladnie formalnosci, bo zanim tak zrobilem klientowi to zaplacil. Osobie prywatnej zwyla sprawa i tytul wykonawczy, ktory pozniej niesiesz do komornika. Czy takie sprawy sadowe wiaza sie z tym ze musialbym pojechac i pojawic sie osobiscie w sadzie tam u nich na miejscu? Czy takie sprawy mozna zalatwiac jednak zdalnie? To roznie. Nie znam proceduty w sadach gospodarczych wiec nie wiem jak wyglada rozpatrzenie pod Twoja nieobecnosc. W sadach cywilnych (osoba fizyczna prowadzaca dzialalnosc) tak sie da. Jezeli masz dzielo, ktore zostalo uzyte, to najwygodniej jest dochodzić praw poprzez naruszenie praw autorskich majątkowych. Tak zrobilem z jednym bankiem - kase dostalem w kilka dni. Ale grozilo im zamkniecie strony www, a to jednak przykra sprawa dla banku. Ostatnia sprawa, policz co sie bardziej oplaca - zainwestowac czas w odzyskanie assetu, ktory moze byc nieodzyskiwalny czy zainwestowac te godziny w usprawnienie pracy swojej firmy - np. przygotowanie wzoru umowy lepszego albo spedzenie troche czasu na konsultacje a innymi i wypracowanie sobie lepszej procedury - np. przemyslec czy nie warto przejsc na zaliczkowanie i etapowe platnosci i przygotowac sobie maile. Nic co da wymierny skutek w tej sprawie, ale problem powinien mimo wszystko prowadzic do zmiany wlasnego dzialania, bo nie pojawia sie z nikad (mam na mysli, ze moze tryb dzialania masz zbyt podatny na wykorzystanie przez takie podmioty). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jamnique Napisano 9 Styczeń 2017 Share Napisano 9 Styczeń 2017 Spróbuj się z nimi dogadać, uprzejmie ale bardzo stanowczo zwróć uwagę że to jest biznes i tłumaczenia typu zapomnieliśmy czy księgowa nie wiedziała są niepoważne i nie zgadzasz się żeby tak Cię traktowano. Jeśli nadal nie będzie woli zapłacenia... wśród moich znajomych skutek odniosła kilkakrotnie groźba upublicznienia faktu że firma nie płaci wśród ludzi w branży, a potem w razie braku reakcji umieszczenie takiej informacji na fejsbuku. Jeśli faktycznie padają to w niczym Ci to pewnie nie pomoże, ale może warto jeszcze spróbować porozmawiać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
norden Napisano 10 Styczeń 2017 Share Napisano 10 Styczeń 2017 Olej ich cieplym moczem... szkoda twojego czasu. Spisz tylko nazwiska i za kazdym razem przypominaj innym z branzy ze nie placili itd. I badz w tym konsekwentny. Nawet za 15 lat maja uslyszec ze komus o tym powiedziales. Wydaje mi sie ze w przypadku zalozenia sprawy... Oni musieliby przyjechac do Ciebie. W sensie sadu w Twoim regionie. Zalezy czy chce ci sie bawic o te 2-3 kola. W tym samym czasie jaki na to stracisz nerwujac sie mysle ze spokojnie mozesz spozytkowac ten czas na cos ciekawszego. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jamnique Napisano 10 Styczeń 2017 Share Napisano 10 Styczeń 2017 Wydaje mi sie ze w przypadku zalozenia sprawy... Oni musieliby przyjechac do Ciebie. W sensie sadu w Twoim regionie. W umowach zazwyczaj jest zapis że w razie czego sprawa odbywa się tam gdzie jest wygodnie zleceniodawcy. Jak się tego nie negocjowało to na przyjazd raczej nie ma co liczyć. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
norden Napisano 10 Styczeń 2017 Share Napisano 10 Styczeń 2017 jaminique>// Taaa mysle ze masz racje. kpc Art. 27. § 1. Powództwo wytacza się przed sąd pierwszej instancji, w którego okręgu pozwany ma miejsce zamieszkania. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Maciek Jutrzenka Napisano 10 Styczeń 2017 Share Napisano 10 Styczeń 2017 (edytowane) według mnie, a miałem takich przypadków dużo, i wchodzą w to też naprawdę duże filmy globalne. "olanie ich moczem" / odpuszczenie.. to jest najgorsze co można zrobić bo tylko przekonujesz ich że są bezkarni i będą tak robić dalej. Z osobistego doświadczenia.. jednak nękanie i zawracanie dupy i generalnie spamowanie całej lini kontaktowej danej firmy. jest najlepsze. Nic tak nie *****ia, jak telefon który dzwoni co godzinę. albo dużo mailów. które floodują skrzynkę. trzeba tylko zrobić dobry research, w przypadku dużych firm aby dotrzeć do kontaktów wyżej. w sumie mógłbyś tutaj powiedzieć co to za firma bo w sumie sporo zależy z jakiej branży jest. co do założenia sprawy w sądzie no to jest ostateczność. ale pismo wydać możesz. wszystko zależy od tego jakiej wielkości jest firma i czy ma dział prawny. Edytowane 10 Styczeń 2017 przez Maciek Jutrzenka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wujek_kane Napisano 10 Styczeń 2017 Share Napisano 10 Styczeń 2017 Ja miałem problem z trochę innej branży - kupiłem w sklepie internetowym dość drogą rzecz (kompletny układ wydechowy do samochodu - nowy ) i niestety doszła w stanie bardzo złym (zmasakrowana). Ewidentnie była to wina kuriera, chociaż samo pakowanie też pozostawiało sporo do życzenia. Napisałem protokół z kurierem i firma, która mi to sprzedała obiecała załatwić reklamację u kuriera (bo przesyłka była przecież ubezpieczona). Dziwnym trafem kontakt się urwał. Poszedłem do prawnika, prawnik wysłał do nich pisma. Nic. W końcu sprawa trafiła do sądu i nagle otrzymałem od firmy maila z pretensjami, że chcę to załatwiać przez sąd i że przecież można było inaczej. Kasę w końcu odzyskałem (po roku), ale sens mojej wypowiedzi jest taki, że zareagowali dopiero na pismo z sądu. Na pewno liczyli, że odpuszczę i sam będę się bujał z tym złomem, albo spróbuję go naprawić/użyć. Moim zdaniem nie można odpuszczać, bo właśnie na to liczą. Warto tylko mieć znajomego prawnika, który nie weźmie od Ciebie kasy zanim sam jej nie odzyskasz. Koszty wstawiennictwa są ekstra, więc Ty nie powinieneś nic zapłacić, za to zarobi prawnik. WIN-WIN, tylko musisz mieć kogoś mądrego, kto z Ciebie nie będzie chciał zedrzeć z góry. Lepiej odzyskać kasę po ponad roku niż i w ogóle, a nie jest to aż tak dużo zachodu z Twojej strony. Prawnik zna procedury, ma wzory pism itd. Podejrzewam jednak, że w przypadku spraw konsumenckich jest łatwiej, bo od tego jest specjalny sąd. Życzę powodzenia i zachęcam do walki o swoje - dla zasady! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
norden Napisano 10 Styczeń 2017 Share Napisano 10 Styczeń 2017 Oczywiscie chcialbym jeszcze skomentowac to co dalej tu piszecie. Macie racje! Nie wolno odpuszczac. Tylko to nieodpuszczanie kosztuje czas. A ten czas jest bardziej wartosciowy niz te 2-3 kola. Gdyby stawka byla wieksza to warto sie "walic" z nimi nawet i 4 -5 lat po sadach. Decyzja zalezy od tworcy watku. Dla fanu i zebrania doswiadczenia mozesz ich podac do tego sadu... Najpierw jednak napisz im ze to zrobisz w nastepnym tygodniu. Poinformuj ich ze stawiaja cie pod sciana. Ladnie popros jeszcze raz. Moze wymiekna i zrobia przelew. Jak nie wymiekna... To tak jak pisze dla zebrania nowego doswiadczenia byc moze warto to zrobic zeby zobaczyc jak wyglada caly proces takiego rozwiazania. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
michalo Napisano 10 Styczeń 2017 Share Napisano 10 Styczeń 2017 Zgadzam się z nordenem. Zrób to dla widzy i doświadzczenia. W przyszłości możesz mieć problem z grubsza kasą niż 4k. Będziesz już wiedziałjak się zachować. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dyzma87 Napisano 10 Styczeń 2017 Share Napisano 10 Styczeń 2017 Kurde myślałem, że mało jest takich przypadków, a tu na każdym forum ;/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
adrian_dis Napisano 10 Styczeń 2017 Share Napisano 10 Styczeń 2017 Najwięcej czasu zajmuje nękanie, o którym piszecie. A sprawa sądowa nie jest wcale taka skomplikowana. Podzwoń po prawnikach w mieście gdzie jest zarejestrowana firma, omów sprawę i dokumenty jakie masz. Potem umów się na spotkanie i pojedź tam. Zostawiasz dokumenty, udzielasz pełnomocnictwa i resztą zajmuje się prawnik. Nie musisz nawet jeździć do sądu. Sprawdź rozporządzenie o kosztach zastępstwa procesowego ile minimum weźmie taki prawnik + opłata sądowa. Drugie wyjście to wynajmij firmę windykacyjną. Podobnie, najpierw dzwonisz, potem umawiasz się, zostawiasz dokumenty i pełnomocnictwo i oni zajmują się resztą. Nękają, zakładają sprawę sądową itd. Biorą najczęściej procent od odzyskanej kwoty. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jaceks Napisano 10 Styczeń 2017 Share Napisano 10 Styczeń 2017 (edytowane) Możesz założyć zdalnie sprawę do e-sądu https://www.e-sad.gov.pl Tu "tutorial" http://www.droga-do-wolnosci.pl/2010/08/jak-wniesc-pozew-do-e-sadu-instrukcja.html W tej chwili musisz się liczyć z min. 3 m-cznym czasem oczekiwania na sądowy nakaz zapłaty. O ile pozwany nie wniesie pisma odwoławczego. Wtedy z automatu wszystko jest przekazane do sądu w którym siedzibę ma pozwany. Musisz tylko dobrze wszystko wypisać bo po 3 m-cach okaże się, że coś źle odhaczyłeś i wszystko leci od początku. Taki pozew wnosisz w 1 dzień i sprawa leci. To nie przeszkadza w innych sposobach odzyskiwania bo w dowolnym momencie można bieg sprawy w e-sądzie przerwać. Tu nic nie koliduje. To najtańszy sposób odzyskania długu. Skuteczny :) Albo prawnik - 20-40% kwoty i załatwią wszystko w trymiga. Edytowane 5 Styczeń 2018 przez jaceks Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Juzwa Napisano 12 Styczeń 2017 Autor Share Napisano 12 Styczeń 2017 Nie no odpuszczac nie moge. Pieniadze to tak naprawde moj wlasny czas poswiecony komus innemu. Jakbym mial odpuscic to tak jakbym powiedzial ze siebie nie szanuje. Możesz założyć zdalnie sprawę do e-sądu https://www.e-sad.gov.pl Tu "tutorial" http://www.droga-do-wolnosci.pl/2010/08/jak-wniesc-pozew-do-e-sadu-instrukcja.html W tej chwili musisz się liczyć z min. 3 m-cznym czasem oczekiwania na sądowy nakaz zapłaty. O ile pozwany nie wniesie pisma odwoławczego. Wtedy z automatu wszystko jest przekazane do sądu w którym siedzibę ma pozwany. Musisz tylko dobrze wszystko wypisać bo po 3 m-cach okaże się, że coś źle odhaczyłeś i wszystko leci od początku. Taki pozew wnosisz w 1 dzień i sprawa leci. To nie przeszkadza w innych sposobach odzyskiwania bo w dowolnym momencie można bieg sprawy w e-sądzie przerwać. Tu nic nie koliduje. To najtańszy sposób odzyskania długu. Skuteczny :) Albo prawnik - 20-40% kwoty i załatwią wszystko w trymiga. Super. Dzieki za linki. Obczaje to. 20-40% stracic to bylaby lipa, ale lepiej odzyskac czesc niz nic. Poza tym trzeba tak robic. Bo najzwyczajniej firmy maja wyje...ne na ludzi. Niezbyt chetnie chcialbym wspominac o jaka firme chodzi. Ale widzialem ze raz na jakis czas tutaj w dziale ogloszen sie wrzucaja. Nie wiem do konca co to za firma (tzn wiem, ale nie wiem jak oni dzialaja). Ale kilka razy byla juz sytuacja w ktorej pisali mi ze "Pan Prezes musi cos zatwierdzic". Rece opadaja mi w takich przypadkach. Bo nie wiem co to za firma ktora zajmuje sie niby czyDe a maja szanownego Pana Prezesa... O zgrozo... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
adrian_dis Napisano 12 Styczeń 2017 Share Napisano 12 Styczeń 2017 Tylko pamiętaj, że jak wygrywasz sprawę to te 20-40% kosztów twojego prawnika pokrywa ta druga strona. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
olaf Napisano 12 Styczeń 2017 Share Napisano 12 Styczeń 2017 jezeli masz czas na obie rzeczy - przeanalizowac swoja procedure, doksztalcic sie z optymalnych metod zarzadzania projektem od strony finansowej (od sprawdzania firm, po rozne etapy i zaliczki), a jednoczesnie walczyc z firma - rób to. Jezeli brakuje Ci czasu, to ja bym sie skupil na optymalizacji, bo rozwiaze problem na kilka następnych dekad pracy w zawodzie. Ale bedac w Twojej sytuacji tez czesto walczylem, jezeli byla nowa wiedza do pozyskania - np. z zakresu procedur sadowych czy pracy z prawnikiem. Tylko pamiętaj, że jak wygrywasz sprawę to te 20-40% kosztów twojego prawnika pokrywa ta druga strona. a to nie zalezy od tego czy umowia sie na koszty sadowe, czy na procent z odzyskanej sumy? Bo znajac zycie prawnik zrobi tak, by dostać koszty zastepstwa procesowego, a przy wygranej jeszcze % kwoty. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Juzwa Napisano 21 Styczeń 2017 Autor Share Napisano 21 Styczeń 2017 jezeli masz czas na obie rzeczy - przeanalizowac swoja procedure, doksztalcic sie z optymalnych metod zarzadzania projektem od strony finansowej (od sprawdzania firm, po rozne etapy i zaliczki), a jednoczesnie walczyc z firma - rób to. Jezeli brakuje Ci czasu, to ja bym sie skupil na optymalizacji, bo rozwiaze problem na kilka następnych dekad pracy w zawodzie. Ale bedac w Twojej sytuacji tez czesto walczylem, jezeli byla nowa wiedza do pozyskania - np. z zakresu procedur sadowych czy pracy z prawnikiem. a to nie zalezy od tego czy umowia sie na koszty sadowe, czy na procent z odzyskanej sumy? Bo znajac zycie prawnik zrobi tak, by dostać koszty zastepstwa procesowego, a przy wygranej jeszcze % kwoty. Olaf, ty masz mnei tu za jakiegos biznesmena :) A ja tu tylko jaka skromna osoba fizyczna :) W kazdym razie odzywalem sie do firmy. Jak narazie nikt mi nie odpisuje. Znaczy ze faktycznie maja problemy finansowe. Mysle ze jak sprawa sie skonczy to nie zapomne publicznie powiedziec o jaka firme chodzi. chyba ze juz nie bedzie istniala, wiec co za roznica wtedy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
1pudel Napisano 21 Styczeń 2017 Share Napisano 21 Styczeń 2017 "W kazdym razie odzywalem sie do firmy. Jak narazie nikt mi nie odpisuje. Znaczy ze faktycznie maja problemy finansowe. " raczej biorą Cię na przetrzymanie i liczą że odpuścisz. W takich przypadkach zero empatii :) Jeśli mają problemy finansowe nie powinni zamawiać na zewnątrz rzeczy za które nie zapłacą. W sytuacji gdzie nie zależy ci na całej kwocie sprzedaj dług innej firmie np. z Kajmanów (nie wiem jak to działa do końca) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Monio Napisano 6 Luty 2017 Share Napisano 6 Luty 2017 Szef "zostawił telefon w innych spodniach?" :D Żadnego odpuszczania. Nie tylko o te 4 kafle chodzi. Kilka razy dziennie telefon i raz dziennie mail z odliczaniem do daty (nie więcej niż tydzień) w której planujesz zabrać się za sądowne rozwiązanie sprawy. W międzyczasie rób research jak im tą sprawę założyć. Pisz im że oczekujesz potwierdzenia przelewu. Dodam tylko że takie potwierdzenie generowane przez systemy bankowe jest w Polsce uznawane za dokument więc jakby próbowali ci wysłać jakąś ściemę to możesz zgłosić przestępstwo. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się