jaceks

Oba monitory nie nadają się do koloru. Jak już to oczywiście Eizo, ale cudów się nie spodziewaj. Przy budżecie 3tys. nie ma szans na 27' do koloru. Jest jeszcze NEC EA274WMi - odpowiednik Eizo EV2736W. Też można schodzić z jasnością, choć na Eizo bardziej.

Plugin Illustrate! 5.8 do Maxa 2014, może na 2015 tez pójdzie. Dawno, dawno temu za Discreet'a renderowałem nim, ale pliki tworzył okrutnie duże bo backface też wyrzucał jako wektory. Dużo zabawy z czyszczeniem. Ale teraz może jest lepiej.

Wyższe taktowanie pamięci = wyższa cena Zejdź z taktowaniem do 1600. Różnicy żadnej nie odczujesz a pieniądz zaoszczędzisz. http://pclab.pl/art41568.html

Spokojnie, spokojnie. Codziennie tysiące ludzi/firm na całym Świecie daje swoje projekty do wydruku takiego czy owakiego. Nie ma innej możliwości, chyba że kupisz swoją drukarnie. Jak ktoś skręci twój projekt, to przy dobrych układach i lepiej dla Ciebie. Oddasz do sądu i gitara.

Super wiadomość! A jednak można.

Niby po dodaniu tagu Vray Light do standardowego światła pokazują się zakładki z różnymi rodzajami świateł w tym i IES ale czy to będzie miało swoją pożądaną funkcjonalność... Ta zakładka może też być pusta. Bo ona tylko poszerza możliwości światła. Vray swoich świateł nie dodaje tylko modyfikuje istniejące.

Co do Body Paint UV - fajny tutorial u Goryla można zobaczyć http://greyscalegorilla.com/blog/tutorials/intro-to-uvs-in-bodypaint/ W ogóle jak powyżej zaznaczyła Patris, Grayscalegorilla to encyklopedia wiedzy o Cinema.

Niestety smooth group nie można utworzyć niestety - to dobry patent w Max'ie. To samo tyczy się drugiego pytania - tzw Phong Tag może być nadany tylko konkretnemu obiektowi, nie grupie. We Vray'u chyba nie ma żadnej różnicy na jakiej wersji jest montowany. Nigdy z tym się nie spotkałem.

Czyli coś się zmienia i gdzie indziej. To dobrze, bo to najprostsze rzeczy, bez których w pracy tworzy się wąskie gardło i strata czasu. Oglądałem niedawno dodany do Max'a nowy manager obiektów i kierunek jest dobry, ale to jeszcze daleko, daleko do jakiejś wygody. Ale do wszystkiego można się przyzwyczaić - jak pracowałem na Max'ie tez dawałem rade.

@Temporal Jak mam to rozumieć? Trudno opisywalna rzecz. Trzeba by kilka długich tutoriali przerobić. Object Manager + Layer Manager + Content Browser dają taki luksus pracy jakiego nie znajdziesz w innych softach 3D. Object Manager + Layer Manager Machałem przez kilkanaście lat na każdym ( prócz Hudego i Blendera) i nigdzie nie ma nawet połowy tej przyjazności. Jak dobrze od początku zorganizujesz scenę to każda operacja na obiektach - znalezienie/wyłączenie z renderu/wyłączenie z widoku/ to dosłownie 1 lub 2 kliknięcia. I ilości obiektów nie mają znaczenia. A jak w ogóle nie zorganizujesz to 3 kliknięcia. I żadnego szukania - wyszukiwarka to robi. Segregowanie, grupowanie, podmiana materiałów na obiekcie, dodanie/zamiana deformerów/generatorów, itd.jeden ruch myszki. Możesz otworzyć pustą scenę i tam kombinować/testować z nowym obiektem czy materiałem, zrenderować i jak wszystko pasuje przekopiować do sceny właściwej Ctr+C + Ctr+V. Można otworzyć ile projektów chcesz, przenosić, renderować, testować, porównywać itd. Content Browser - czyli znajdź, przeciągnij i upuść - projekty, obiekty, presety, materiały, tekstury. Wszystko jak połączenie Aftera i Photoshopa ale na sterydach. Proste i intuicyjne tak, że chłop pańszczyźniany w 10 pokoleniu by się z miejsca połapał. Do zarządzania sceną łapie się też Render Settings - na poczekaniu tworzysz różne presety renderu i przełączasz się miedzy nimi. Masz 100 scen do zrenderowania - ładujesz do Render Queue, wybierasz kamery, nazwy i rodzaj plików, włączasz i zapominasz. 100 kamer w jednej scenie, każda inny zakres klatek - to samo. To wszystko daje niespotykany luksus pracy z projektem. Bez ograniczeń. Zarządzanie, organizacja i intuicyjność - to najmocniejszy punkt Cinemy. Tak ja to widzę. Ale też dawno nie trzasnąłem czegoś na innym sofcie więc może gdzie indziej są podobne rozwiązania. Moje kompendium porównawcze jest aktualne na kilka lat wstecz gdzie u konkurencji musiałem się przebijać, obchodzić, kombinować i pocić.

Pracuję na niej od 10 lat. Początkowo wespół z Maxem. Fakt faktem, Cinema wywaliła mi się tylko wtedy gdy sam dałem jakieś za wysokie parametry. Inaczej nie ma takiej możliwości. Zarządzanie sceną - daj Boże zdrowie. Możliwość otwarcia wielu projektów, praca kiedy idzie render, MoGraph, Xpresso, Thinking Particles, itd. Ale jak trzeba zrobić jakiś bardziej wymyślny materiał... to przypomina mi się max'owa potęga managera materiałów. W Cinemie to skromnie wygląda. Natywny renderer to też nie Mental Ray. Modelowanie też chyba lepsze maxowe. Z wydajności Cinema na Świecie nie słynie. Ale generalnie zostaję na Cinemie, bo pracuje się na niej luksusowo, jak podróżuje samolotem w klasie business. Bez bajzlu i bez stresu.

Najprościej i najszybciej - wybierz z presetów efekt najbliższy temu co chcesz uzyskać i przerób go na swoje potrzeby. Same zasady działania są prościutkie. Szybko się zorientujesz o co chodzi.

Tam gdzie witryna będzie pozycjonowana/będzie szukała Klientów - w Polsce to .pl za granica to .com. Kupić obie (razem ok. 30zł/netto )- jak dobrze pójdzie to przedłużysz w następnym roku dwie - ok. 110zł/netto. Jak nie, to jedną odpuścisz.

To znaczy chcesz wyeksportować światło z alpha? Nie da się.

Najsamprzód zainstaluj sobie taki dinks na przeglądarce http://lab.maltewassermann.com/viewport-resizer/ Z tym się dobrze pracuje bo nie musisz zwężać ręcznie okna przeglądarki. Później kombinuj z CSS max-width i min-width (max-width w większości wypadków powinien wystarczyć) jak pisałeś ale pod konkretne, wybrane rozdzielczości urządzeń mobilnych. Zacznij jechać od góry np. od 1024px i systematycznie dostosowuj na niższe rozdziałki. To co będziesz miał na przeglądarce - wyświetli Ci się tak samo w telefonie, tablecie. Generalnie są dwie metody: - albo elementy dynamicznie układają się wraz ze zwężaniem się layout'u - albo skokowo - przy wybranych, strategicznych szerokościach Fontów nie zmniejszaj ew. w najniższej rozdziałce jakieś WIELKIE nagłówki, niektóre rzeczy możesz w ogóle zlikwidować, lub zastąpić innymi, jak jest duży BG na witrynie to też najlepiej go wychrzanić, flashe out, itd. I pamiętajmy - zaczynamy od górnych szerokości.

Wg. mnie pierwszy w ogóle nie nadaje się do tego celu. Jest bardzo fajny ale mniej "rozwojowy", mniej pojemny, zamknięty i skończony layout. Bardziej jako miejsce sprzedaży jakiś membershipów na coś. Trzeba by od połowy na dół wszystko wyp... i pojechać z układem kolumn jak w drugim. Wtedy tak, byłby funkcjonalny. Na teraz absolutnie i bezdyskusyjnie drugi bo wszystko w nim można zrobić i zmienić, dodać, odjąć. Jako szablon corpo idealny do dalszej pracy wg. wymogów Klienta.

No ale przecież czy kupisz od Foundry czy od IT Media masz tą samą cenę. I ta i tamta to ceny netto. Jak kupisz prywatnie to lepiej będzie Ci kupić od Foundry w pozostałych wypadkach od IT Media. Ale jako VAT-owiec VAT odliczysz więc nie ma problemu a mniej kombinowania. Jak kupisz od Foundry jako firma to VAT tak czy tak Cie nie minie.

Jest cena w "Zakupy/Zamówienia" jak wejdziesz w produkt. Ale to generalnie dość dziwna strona...

Matchmover z Realviz'a to był jeden z pierwszych tego typu programów. Drogie to było jak cholera...

Z zakazami w ogłoszeniach o pracę to jest Monty Python i ich Ministerstwo Głupich Kroków. Niech właściciel firmy dowolnie sobie określi kogo chce zatrudnić. Chce sekretarki 90-60-90. Niech napisze. Tak czy tak zatrudni tego kogo chce. Po co inni mają tracić czas i pieniądze na dojazdy, rozmowy. Po co ta cała bohaterska walka z problemami, które sami sobie tworzymy. Bareja antycypował - od razu mi się przypomina jak w "MIŚ"-u na ogłoszenie Hochwandera w gazecie przychodzi tabun dziwnych ludzi: w mundurach wehrmachtu, bliźniaczki z ochoty, wesoły Romek, itd. Takie zakazy precyzyjnego określenia kandydata są niemądre, nielogiczne i patologiczne.

Effect to Mask - genialna zmiana. Filozofia już stosowana np. w dawnym Lustre, czyli nie maska do efektu ale efekt do maski. Ale wywalenie renderowania do AME ... zakładam, ze będzie się to działo z poziomu AE, z wyborem jaką kompozycję i w jakim zakresie chcemy renderować. Zobaczymy.

@Sok Note: Currently, this item is available only to customers located in the United States and who have a U.S. billing address. Normalna, codzienna rzecz w sklepach w USA. Ten komunikat powyżej oznacza, że nie mogą tego towaru sprzedać poza dany rejon ale to nie ma związku z legalnością. Miałem wiele takich sytuacji w sklepach w USA kiedy połaszczyłem się na jakieś rzeczy z wyprzedaży np. buty North Face, jakąś kurtkę itd. Firmowe rzeczy po prześmiesznych cenach. Z jednego sklepu mi odpisali, że im to wisi gdzie pocisną towar ale North Face USA (nie pamiętam czy akurat o ta firmę chodziło) nie pozwala im wysłać towaru poza USA. Kropka. Od cholery ponadnarodowych firm to sobie zastrzega. Sprzedać poza granicę nie mogą ale ty możesz osobiście w USA kupić i w Europie legalnie używać. Obostrzona jest dystrybucja. Klienta to nie dotyczy.

Legendy, legendy, legendy... Nie ma, powtarzam nie ma regulaminie produktów Adobe zapisu o nielegalności użytkowania w Polsce, Japonii, Bangladeszu itd. softu kupionego w USA czy obojętnie gdzie. Temat wałkowany od dekad. I nigdy nikt nie wkleił takiego zapisu z regulaminu. I nie wklei. Możesz kupić nawet wersję Azjatycką jak Ci przypasuje. Pudełek kupionych w USA a użytkowanych w Europie jest zatrzęsienie. Słyszał ktoś kiedyś o jakiejś sprawie sadowej???

Podstawową przewagą jaką daje Adobe jest współpraca miedzy poszczególnymi programami w ramach pakietu - coś czego inne produkty z różnych stajni nigdy nie będą miały. Automatyczny linking/updating plików między poszczególnymi pozycjami w pakiecie to stały element pracy i z tego zrezygnować już nie pójdzie za żadną cenę, bo to byłby krok do tyłu. Ps+Ai+Ps+Ae, Ai+Ps+Id, Ae+Pr, Ai+Ps+Fl, itd. Praca na CMYK-u, (praca/edycja nie konwersja). To są rzeczy od których nie ma odwrotu. Druga rzecz to standardy jakie firma Adobe stworzyła i które też są stałym/niezbędnym/niezmiennym elementem pracy - jeżeli jakiś program 3D czy do kompozycji ma możliwość otwarcia plików z warstwami to będzie to na 100% .psd a wektory łyknie w .ai. Z eksportem jest właściwie tak samo. Druk? Tu króluje .pdf. (chociaż jeszcze od biedy tu można sobie poradzić ale też z strata na czasie i pewności). Reasumując - świat produkcji 2D jest skazany na Adobe, czyli w tej chwili na pożyczanie i spłacanie rat w nieskończoność do u... śmierci. Kupujcie jeszcze CS jak możecie, na raty, w leasing, itd Na Ebay, Allegro - Mastery chodzą po 5000-6000zł. Dwa lata spłacania i spokój na sześć-osiem, bo częstsze updaty produkcyjne już są zbędne.

Akurat dziś mnie też dopadła zmiana hasła. Ale .. zmieniasz na inne, po chwili zmieniasz na poprzednie. Git.