Skocz do zawartości

EthicallyChallenged

Members
  • Liczba zawartości

    3 142
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    82

Zawartość dodana przez EthicallyChallenged

  1. Na Nathana? Bardzo chetnie! Chociaz filtr na hype mam mega podkrecony obecnie ;]
  2. Spytaj noiproxa co o tym sadzi :D Jemu zrobil podobnie i nie tylko jemu. Juz sam nie wiem ktora praca jest jego w tym folio.
  3. Dzieki chlopaki! Dzisiaj wyjatkowo bedzie post bez obrazka (nie bijcie) Napisze kilka slow odnosnie sympozjum w Londynie jako swoisty suplement do relacji telthony, zeby pokazac, ze z innego punktu widzenia cala impreza mogla wygladac lepiej... nie no, taki zart :D Organizacja tak jak telka pisala, ssala na calego. Bylem pod drzwiami jako jeden z pierwszych, oprocz mnie czekali jakies 3 chlopaki, zagadalem do nich i poszlismy szukac kawy. Po zapoznaniu okazalo sie ze jeden z nich to Bjorn Hurri i miala miejsce przezabawna sytuacja, bo Bjorn udawal, ze nie slyszal o mnie ani o moich pracach, wiec ja postanowilem robic to samo, no i przez cala kawe tak czekalismy kto pierwszy wymieknie i poprosi o autograf, ale obaj bylismy twardzi do konca... Pytania o program imprezy, jakikolwiek plan czy czasy prezentacji poszczegolnych instruktorow (2 z tych 3 chlopakow byli instruktorami) przyniosly kiepskie wyniki - nikt nic nie wiedzial. Pod drzwi wrocilismy okolo 9, tu odsylam do relacji telthony. Dodam tylko, ze jak JaMan wyszedl po tych paru godzinach stania aby przemowic do ludu, to powiedzial ze jest really fucking sorry (przeklina, wiec swoj chlopak, nie jakis sztywniak, +10 do zaufania na wejsciu) i ze jest pod wrazeniem tego, ilu wspanialych, utalentowanych ludzi widzi zgromadzonych pod drzwiami. Od razu lepiej sie poczulem, nogi tak jakby zaczely mniej bolec, a jak powiedzial ze pojdziemy do muzeum to juz w ogole wybaczylem mu wszystko i bylem wniebowziety, bo u mnie na wiosce nie mamy muzeum. Potem zniknal, wrocil, powiedzial zeby dac mu 10 minut, wrocil za 20 i jednak nas wpuscili. W budynku musielismy troche poczekac na podlaczenie sprzetu, no ale wiadomo, ze pierwszy dzien to zawsze tylko taka rozgrzewka i ze JaMan zorganizowal poprzedni takich imprez jedynie kilka, wiec jeszcze sie uczy i trzeba mu to i tamto wybaczyc. Jesli chodzi o same wyklady to znalazlo sie cos dla kazdego. Na spektrum od totalnej zenady do inspirujacych przemowien po ktorych az mnie skrecalo ze nie siedze przed kompem takie mialem cisnienie na namalowanie czegos... Na totalnej zenadzie nie bede sie skupial, wyobrazcie sobie goscia ktory przez 2 godziny opowiada o tym przy ilu projektach i roznorodnych zadaniach pracowal i jaki jest zajebisty, caly czas zapewniajac, ze puenta, jak najbardziej, jest i ze to wszystko do czegos zmierza. Po chyba 2 godzinach lizania sobie tylka doszedl do puenty: w zyciu trzeba sprobowac wielu roznych rzeczy. o_O ...m i n d... b l o w n... Natomiast tacy panowie jak Levente Petterfy i paru innych wynagrodzili mi kazdy smuteczek i kazdy zgrzyt. Jemu jednemu zadalem wiecej pytan niz wszystkim innym razem wzietym i az milo bylo posluchac, takich ludzi nam trzeba. Z innych wymagajacych wspomnienia inspirujacych i ciekawych ludzi przemawiali Brett Briley, Jason Felix, Raphael Lacoste, Kekai Kotaki... Nalezy jednak nadmienic, ze imponujaca lista instruktorow nie pokrywala sie z tym kto do nas mowil na scenie - lwia czesc po prostu dzialala sobie na 4 ekranach pobocznych (rzezbiac/malujac) w tle podczas gdy jedna glowna osoba mowila. a jak teraz patrze na liste zapowiedzianych nazwisk w watku na conceptart.org to mocna watpie czy widzialem tam chocby polowe z nich. Kto widzal na liscie jakiegos idola i kupil bilet aby go posluchac mogl sie zawiesc. W ogole kupno biletu bylo opcjonalne, byly mozliwe rowniez inne opcje, na przyklad opcja na piekne oczy, bo nikt nic na wejsciu nie sprawdzal. Ja zaplacilem za swoj bilet juz w listopadzie, wiec wyrzucilem w bloto jedynie 360 zielonych, ale wpolczuje tym co na przyklad kupili w ostatniej chwili za jakas ciezka kase. Przy przedstawianiu instruktorow JaMan zachecal uczestnikow aby rozmawiali z nimi podczas przerw i zadawali im jakiekolwiek pytania maja ochote. Z tym bywalo roznie, mialem bogaty wachlarz doswiadczen. Taki na przyklad Whit Brachna ktorego bardzo szanuje za wiedze i dobre tutoriale wydawal sie jak sploszona sarenka, chcial jak gdyby schowac sie w swoim szkicowniku, powiedzial mi ze nie bedzie na scenie bo nie lubi mowic i poczulem sie jak straszny kutas meczacy go wiec dalem sobie spokoj. Inny kolo troche pogadal ale powiedzial ze musi sie skoncentrowac (byl jednym z tych malujacych na dodatkowych ekranach) po czym zalozyl sluchawki, wiec tez odszedlem nie chcac byc nieuprzejmy ;]. Inny ktory niech pozostanie nienazwany podszedl do rozmowy bardziej entuzjastycznie, ale to byl ten mistrz-od-wszystkiego o ktorym pisalem wczesniej, wiec byla moja kolej na szukanie sposobnosci do dania drapaka :D W niedziele pan Atey Ghailan przywrocil mi wiare w ludzi poswiecajac mi swoj czas na mila pogawedke i pare cennych uwag co do moich prac, takich ludzi zawsze zapamietuje na lata. Skoro mowa o ludziach to strach pomyslec czym bylaby ta impreza bez poznanych tam znajomych z forum. Cale 4 dni spedzilem w towarzystwie telthony i noiproxa z ktorymi stosownie do kontekstu da sie: wymienic uwagami i wrazeniami, uskutecznic siarczysta beke oraz napic sie i fajnie pogadac w roznych miejscach. Oprocz nich sympozjum uswetnili swoja obecnoscia goscie honorowi bedacy przypadkiem w miescie i kozystajacy z lagodnej polisy wejsciowej (RaVirr i Resh) oraz takashmen i najtkriss, takze przednie towarzystwo dla ktorego tez warto bylo sie pojawic pomoglo przechylic szale w kierunku kozystnej oceny calej imprezy. Jesli to czytacie - wielkie dzieki za przyjazd, gdyby nie Wy, chyba bym sie nudzil! :)
  4. Dziadek3D strasznie jestem ciekaw w jakie gry miales okazje w zyciu pograc.
  5. http://en.wikipedia.org/wiki/Caspar_David_Friedrich
  6. :D beka! Tego to sie nie spodziewałem, myślałem że to z odlewu gipsowego.
  7. No tak, ale skoro jest Lincoln i wcześniej Jeff Bridges to chyba nie wyłącznie na modelach? O_o A tak poza tym to rysunki super, zazdroszczę Ci tych doświadczeń ale też cieszę się że Ci się tak poukładało i że masz wyniki. Oleje też zajebiście namalowałeś. Może na sam koniec poskładasz te rysunki jeden na drugi i zrobisz fotkę jaki gruby stos papieru nagromadziłeś? :)
  8. tu jeszcze znalazłem podsumowanie prezentacji: ;]
  9. Mam podobne odczucia, chce sprzetu do grania a nie gwizdkow i blyskotek w postaci kinecta, kontroli glosowej i innych watpliej atrakcyjnosci bajerow. Te absurdy z placeniem 2 razy za gry z odzysku, brak wstecznej kompatybilnosci, przymus kinecta, jak na to wszystko spojrzec i porownac z poprzednimi generacjami to trudno wywnioskowac, dla kogo to urzadzenie ma byc? Bo czy przede wszystkim dla graczy to zaczynam watpic...
  10. Hehe coraz ciekawiej sie robi... a jak ktos sobie mieszka z piecioma labradorami? Tez beda chcieli kasowac? Juz widze oczami wyobrazni te promocje przyszlosci - "zamow gre w preorderze a otrzymasz 10 save'ow i 1000 naboi gratis" bo np za amunicje w strzelankach bedziemy musieli doplacac :D
  11. Mnie sie ten podoba: Jako posiadacz kinecta pierwszego raczej nie dam sie nabrac po raz drugi. ;] Tez wczoraj ogladalem angry Joe show i raczej kupie albo PS4 albo bebechy do pieca, zalezy co Sony pokaze.
  12. Heh, dzięki panowie. Atmosfera się zagęszcza, giera coraz bardziej ryje mi banię, podążam głębiej tunelem czasowym w głąb lat 80, nawet robocopa zacząłem oglądać... Fanart Sgta Rexa Powera Colta:
  13. Dzięki WWWoj, bez sensu ten zamek, ale dopiero teraz to widzę. Nawet blanków na nim nie ma :/ A dzisiaj taki luźny freestyle, nareszcie czas mi się gdzieś jakimś cudem znalazł
  14. Przemyślałbym jeszcze ten kadr - co bardziej ciekawi widza? Oglądanie 2x tego samego (odbicie w wodzie) czy to co jest nad świątynią? - - - Połączono posty - - - Przemyślałbym jeszcze ten kadr - co bardziej ciekawi widza? Oglądanie 2x tego samego (odbicie w wodzie) czy to co jest nad świątynią? Podoba mi się walor, kolor, faktury i nastrój.
  15. To co kolega wyżej. A sprawdzanie ile Ci sie uda namalować w 30 minut zostaw sobie na przyszłość, jak Ci klient będzie sapać że deadline, że to, że tamto. Teraz daj sobie tyle czasu ile potrzebujesz, żeby zrobić dobrze.
  16. Twoj film byl dla mnie jak kostka domina, ktora spowodowala sesje na youtube z przegladaniem roznych hitow jeden po drugim, w miare jak moje wspomnienia sie przebudzaly. :D Dzieki!!!
  17. Na Czarnego Rycerza! Na pohybel Arturowi :D
  18. Eeech, coś czuję w moich starych kościach, że będzie znowu 1 obrazek i 3 strony gadanego recyklingu. Spadam coś pomalować.
  19. Musisz izolować elementy brane pod uwagę. Najbardziej podstawowy setup: Jedno źródło światła (np. lampka) i kostka pomalowana na matowy biały kolor. (oddawanie formy za pomocą światłocienia, cień rzucany, światło odbite na zacienionej ściance) Troche bardziej skomplikowany: Dodajesz drugą kostkę, kulkę, walec i stopień komplikacji stopniowo wzrasta. Potem bardziej skomplikowane kształty typu butelka pomalowana na matowo biały kolor, ustawisz je koło siebie i robi się jeszcze ciekawiej gdy światło odbija sie w tę i z powrotem pomiędzy obiektami. Dodajesz obiekty (wciąż proste i matowe) pomalowane na jasno- i ciemnoszary i już masz do ogarnięcia jeszcze bardziej skomplikowane stopniowanie waloru, żeby ciemniejsze kostki i kulki się czytały jako ciemniejsze na każdej ściance, w relacji z tymi białymi. Potem stopniowo komplikujesz kształty (ja sobie zrobiłem gipsowy odlew swojej dłoni i wciąż go mam i czasem używam). Albo ustawiasz sobie jakąś kolorową powierzchnię (kartkę na przykład) od której światło się odbija i koloruje zacienioną stronę Twojego obiektu. Następnie inne, trudniejsze materiały, jak odbijające światło, albo załamujące. Kamienie, muszelki, cokolwiek. Tak więc mija Ci kilka miesięcy nauki i zaczynasz czuć się pewniej, może nawet udaje Ci się namalować w miarę poprawną białą kostkę z wyobraźni... Zaczynasz łakomie parzeć w kierunku zagadnienia koloru. Bo do tej pory działaliśmy cały cas w czerni i bieli, na wypadek gdybys się zastanawiała :P Robisz reset i wracasz do prostych kostek ale tym razem są one kolorowe i stoją na kolorowym podłożu. Do całego bałaganu związanego ze światłem odbitym dochodzą komplikacje z oddziałującymi na siebie nawzajem kolorami. Gdyby nie minione miesiące podczas których jako-tako zrozumiałaś światło to zupełnie byś się pogubiła z tym kolorem. No i tu dochodzimy do Twojego ostatniego studium. Mam nadzieję że rozumiesz co miałem na myśli pisząc o wysokim stopniu skomplikowania. Te całe podwaliny, fundamenty i zrozumienie najpierw najprostrzych rzeczy i mozolne wspinanie odróżnia kiepskie prace od takich: http://www.artrenewal.org/pages/salon_winners.php?contest=2012-2013%20Salon&page=StillLife Dlatego właśnie należy stopniowac poziom trudności, obiekty wysoce refleksyjne, przeźroczyste, emitujące światło same z siebie i w dodatku oświetlone wieloma źródłami światła to dużo za dużo. Możesz robić trudne tematy kiepsko, albo proste tematy kompetentnie, stopniowo się wspinając. Różnica jest taka że przy drugiej opcji się rozwijasz i w końcu będziesz robic trudne tematy kompetentnie. Czego życzę Tobie, sobie i całej reszcie czytających.
  20. Nie mówiąc o tym, że martwienie się o uzyskanie efektu farby na płótnie gdy podstawy leżą to jak martwienie się, czy masz w samochodzie lusterka ustawione pod właściwym kątem gdy jedziesz autostradą pod prąd. Na wstecznym. I pisząc SMSy. Po pijaku. edit: a jak czytam biadolenie jaki jesteś już stary, to z rozrzewnieniem wspominam czasy swojej młodości (26 lat, tak, tak, k..., młodości!) jak nie wiedziałem nawet co to tablet. LOL.
  21. Jest spoko, ale nie jestem pewien czy ta kompozycja to nie za wysoko ustawiona poprzeczka, jest to bądź co bądź trochę skomplikowana scenka, może ogranicz żródła światła do jednego na razie, oraz dobierz mniej elementów, albo mniej skomplikowanebo tutaj jest tego trochę: -płomień świecy (dodatkowe żródło światła, do tego kolorowe) -szkło (załamanie światła, bywa trudne, a atutaj masz i szklankę i kieliszek) -wosk świecy (subsurface scattering z 2 źródłami światła) -łyżka (odbicia spoza kadru z więcej niż 1 źródłem światła) -draperia (wykonana z ciężkiego do odczytania materiału, ale jakbym miał zgadywać, to lekko refleksyjnego, też skomplikowane zwłaszcza z 2 źródłami światła o różnych barwach) Jak sie zakopiesz pod zbyt wieloma czynnikami do ogarnięcia to nie zrozumiesz dobrze ani jednego. Porozbijaj to sobie na łatwiejsze do strawienia kęsy.
  22. Adobe chce zarobic na uzytkownikach jak najmniejszym kosztem, bo ma na wzgledzie akcjonariuszy. Uzytkownicy (czyli my) chca dobrego produktu jak najmniejszym kosztem i maja gdzies akcjonariuszy. Mamy konflikt interesow, i jak szala przechyla sie na nasza niekozysc to nie ma sie co dziwic ze ludzie okazuja niezadowolenie. Co nas to obchodzi jak Adobe i ich inwestorzy beda mieli teraz fajnie? Mamy byc zadowoleni, ze tracimy, zeby przypadkiem nie wygladac na malkontentow? Nie bardzo rozumiem Twoje podejscie Miriam.
  23. Jesli wiesz ze jest zdupione po calosci to popraw/zrob od nowa ale dobrze przed publikacja. Osoby ktore to ogladaja nie beda myslec czy miales zly dzien czy dobry, tylko z miejsca przyjma za fakt, ze to wlasnie jest Twoj poziom, wiec czasami lepiej nie pokazywac.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wykorzystujemy cookies. Przeczytaj więcej Polityka prywatności