EthicallyChallenged

Ja uzywam deviant art (scrapbook do szkicow)

15 ch... :D

No, trzeba pozmieniać regulamin, proponuję coś takiego może: * Czas malowania: 1,5 h. (wink,wink) albo: * Czas malowania: 1,5 h. (LOL) bo ja głupi, tyle lat w błogiej nieświadomości :D

Już nie. Przecież napisał, że się skończył. Krzyż nie ten, stary jest, formy nie ma. Wyliniał nam nasz bicz na gejów, kły mu spróchniały i wypadły, scyzoryk zardzewiał.... Chlip... Ja zmienie temat i spytam o ten rysunek co jest na rzeczy ale o technike a nie merytorykę. W ogóle nie ma na skórze chłodnych tonów, im ciemniej tym cieplej. To świadoma decyzja, tak wyszło, jak to jest? Bo mimo tego bardzo dużo życia w tej skórze, to jak to jest według Ciebie, ma być ten kontrast zimne0ciepłe między cieniami a światłami czy wcale nie?

W pierwszym obrazku na tej stronie i tym ostatnim mam wrażenie, jakbyś na siłę ściskał postać bo zabrakło Ci miejsca w kadrze. Pamiętaj, że w każdej chwili możesz (powinieneś) poszerzyć kadr, poprzesuwać elementy, pomniejszać itp itd. To nie płótno ;]

W teczce znajdziecie link do makingofa na livestreamie. Klikać bym nie radził.

W tym tygodniu próbuję kilka nowych rzeczy, to se pomyślałem, że spróbuję też livestreama. Kto się nudzi niech wpada! To mój pierwszy raz, więc bądźcie czuli i łagodni. http://www.livestream.com/milekec malujemy:TSP dźwięki: wiocha, żenada, NSFW, 18+ *** Pozdrawiam serdecznie wszystkich posiadaczy medali Weterana Żenady.

Brawo Wojtek, sluszna decyzja. Nawet jesli musisz zrobic pare krokow w tyl w ilustracji to pamietaj: to do nabrania rozpedu zeby przeskoczyc przeszkode!

Czekałem od sierpnia, gdy zobaczyłem ten pierwszy na okładce jakiegoś pisma, no i się wreszcie doczekałem. :) Mnie też nic mądrego nie przychodzi do głowy, bo cała krew w mózgu poszła mi w ośrodek wzrokowy. Jeszcze jakbyś częściej wrzucał toby było w ogóle super.

Ten jednorożec Ci wyszedł trochę gruby i jakiś taki szary - obczaj refki koni, najlepiej czystej krwi Arabów.

Rewelacja...

Cabin in the woods - polecam gorąco miłośnikom horrorów. W czasach powielanych schematów wreszcie powiew świeżości przywracający wiarę w ludzką kreatywność, film który wybija się z konwencji z siłą Tytana! I śmiechu od cholery.

W pracy z dzikiem rzuciło mi się w oczy kilka rzeczy. Po pierwsze, płomienie różnią się od trawy jedynie barwą i walorem. Ich struktura, sposób ich opisania formą, pędzel, są identyczne jak trawa. Spekuluję, że jechałeś z bani na żywioł i w ferworze walki nie było czasu zmienić pędzla ani sposobu myślenia z trawy na płomienie. Po drugie dzik: kły są nieładnie namalowane, wyglądają na plastkiowe przez te przesadzone odblaski, a umieszczanie rimlighta o takim samym lub zbliżonym natężeniu na całej ich długości spłaszcza je i zaburza formę (to samo dotyczy czerwonego rimlighta na lasce). Nos ma spłaszczony dokumentnie, wygląda jak przekrój przez nos, powinien mieć kształt. Nosy dzików widzane z profilu nie są płaskie, mają zmiany planów, a u Ciebie jest płaski. Na uszy dałeś SSS którego tam byc nie powinno i wygląda na wstawiony na siłę. Ten kieł idący wzdłuż żuchwy ma kształt banana - zwęża się ku początkowi. Widać nie przemyślałeś struktury czaszki w miejscu z którego on wyrasta i zaczyna sie tam radosny freestyle (w złym znaczeniu, czytaj "jakoś to będzie", jeśli pochopnie osądzam to przepraszam). Uwagi ogólne - remedium na te wszystkie problemy są refki. Dostrzegam u Ciebie taką tendencje do rozgraniczania - albo robisz studium z natury/fotki które opiera się (słusznie) na obserwacji, albo robisz autorską ilustrację w której używasz głównie wyobraźni. Myślę, że kolejnym etapem Twojego imponującego rozwoju powinno być nauczenie się używania refek jako narzędzi do tworzenia lepszych ilustracji. Czuję sie w obowiązku o tym Ci napisać, bo sam kiedyś zmarnowałem mnóstwo czasu robiąc rzeczy bez refek, na hurra a potem się głowiłem czemu wygląda jak kreskówka. Malowanie bez refek nie jest ani skuteczniejsze, ani szlachetniejsze, ani szybsze i nikomu nie imponuje. No chyba, że "noobom", albo kiedy jest na takim poziomie na którym wygląda dobrze. Posłuchaj słów dziada, który zmarnował młodość na olewanie refek ;] i zmień podejście a dużo zyskasz. Do każdego elementu pracy uzbieraj tak z 5 refek i zobaczysz jak sie wszystko poprawi. Jeszcze uwaga co do kolorystyki. Praca jest zdominowana przez ciepłe barwy. Korzystnie byłoby zbalansować w strategicznych punktach czymś chłodnym. Dostrzegam te chłodne akcenty na ryju dzika i kolanie panny i to jest dobry początek, ale... Jeśli zdecydowałeś oświetlić laskę płomieniami od prawej, to ładnie zadziałałoby chłodne światło dopełniające z drugiej strony twarzy. Widzowie będą patrzeć na tę buźkę więcej niż na kolano, dlatego właśnie tam powinien się znaleźć akcent w rodzaju kontrastu zimne/ciepłe. Się rozpisałem... Sorry za nawał krytki, ale praca ma duży potencjał, podoba mi się , ale uważam że mogłaby być znacznie lepsza, a skoro piszesz, że jeszcze będziesz atakował, to uwagi powinny sie przydać. Powodzenia!

Oksymoron roku (póki co) ;] Jeśli koń odbija sie w strumieniu, to czemu góry już nie?

Jest, jest! Wszystko oprócz pierwszej (dłonie) i ostatniej robi na mnie bardzo solidne wrażenie, pogratulować! Czekam na więcej!

Bedyk rulz

Może nie błąd, lecz kwestia gustu, ale miasto w tle wydaje mi się trochę jednolite. Możnaby pobawić się zróżnicowaniem koloru budynków (nawet w zakresie tego samego budulca mogą występować różnice w walorze i kolorze które pomogłyby Ci wprowadzić trochę różnorodności) a następnie pokombinować oświetleniem, tu rzucić cień na dużą grupę budynków posługując się chmurą (jestę bogię), gdzie indziej oświetlić całe grupy budunków, np w tle statku. Na wierzch doprawić tę potrawkę różnicami temperatur pomiędzy obszarem zacienionym i oświetlonym i voila, powinno się zrobić ciekawiej. Jeszcze ciekawiej, bo obecnie i tak mi sie podoba, ale tak rzucam sugestią.

Różowy kojarzy mi się z różami, ewentualnie z... wrażliwymi częściami ciała. Moim zdaniem niefortunna barwa dla olbrzymiego potwora. No, ale to ja i mój gust.

Wstawiłem nowe RAMy i póki co wszystko działa. Odpukać, jestem dobrej myśli.

rice- nie obczaiłem jeszcze layerpaint ale chyba trzeba będzie bo widzę, że jest flip horizontal! Coś z innej beczki, bo jestem z dala od kompa na urlopie (i tak popsuty, niecnota), dłubałem wieczorami prezent dla mamy. Akryl na płótnie.

Kupowanie całych zestawów na sam początek moim zdaniem nie ma sensu. Kup sobie 2B i H. Ja mam chyba z 5 różnych zestawów nagromadzonych przez lata, a używam tylko tych dwóch ołówków, szkoda Twoich pieniędzy.

Polecam ścieżkę dźwiękową do genialnej gry Portal2. Już od ponad roku słucham i wcale mi się nie nudzi. Znajdziecie tam spokojne utwory do etapów pracy gdzie trzeba myśleć, jak również szybkie motywujące utworki dające kopa. Wspominałem że wszystkie te cukiereczki Valve oddaje nam za darmo tutaj? :))) http://www.thinkwithportals.com/music.php

Podpisuję się pod grassem. Na początku nauki wybór papieru to sprawa drugorzędna. Ważne,abyś miał go dużo, bo będziesz musiał wypluć z siebie sporo kiepskich rzeczy na które po prostu szkoda kupować dobry papier. Możesz sobie zafundować jakiś porządny i od święta coś na nim narysować żeby zobaczyć, jak to jest, ale miej na uwadze że będziesz musiał zarysować setki, tysiące kartek zanim Ci wyjdzie coś dobrego. Wybór papieru powinien odzwierciedlać ten cel. Sposoby trzymania ołówka: nie przywiązuj do tego zbyt wielkiej wagi. Wypróbuj je wszystkie i znajdź swoje własne preferencje. Osobiście używam różnych w zależności od wykonywanej czynności - inaczej do linii, inaczej do pokrywania dużych powierzchni (bokiem rysika) inaczej do rysowania detali. Naczytałem się swego czasu różnych poetyckich metafor typu "trzymaj ołówek tak, jakbyś trzymał kwitnący kwiat róży ścinając go dla swojej kochanki w blasku księżyca - delikatnie ale stanowczo bla bla bla o k.. co za pieprzenie". Prawda jest taka że sam znajdziesz odpowiedni sposób trzymania metodą prób i błędów kiedy się okaże że trzymając tak otrzymasz pożądane efekty,a trzymając siak nie otrzymasz. Tyle. Życzę powodzenia i wytrwałości, której będziesz potrzebował żeby przebrnąć przez tę trudną fazę setek kartek wyglądających nie tak, jakbyś sobie tego życzył. No i witamy na forum!

Dzięki wielkie za sugestie panowie. Teraz jestem na urlopie z dala od tego kompa, ale jak wrócę to wszystko posprawdzam. Póki co zamówiłem kompatybilne RAMy które powinny na mnie w domu czekać, więc się przekonamy czy to w tym tkwi problem.

A ja znowu się czepię o to samo,czyli o brak kontaktu z rzeczywistością. Trzymanie karabinu w ten sposób wynika z tego, że jest on na pasku, inaczej wygląda nienaturalnie. Ty chciałaś namalować karabin bez paska więc go usunęłaś, ale sposób trzymania pozostawiłaś i to w rezultacie wygląda dziwnie. Konstrukcja karabinu też wygląda jak z wyobraźni, jakbyś malowała AK-47 z pamięci i tak z grubsza tylko pamiętała. Idź na całość, daj z siebie wszystko i namaluj prawdziwego kałacha, takiego żeby się wszystko zgadzało. Zaufaj mi, my widzowie to docenimy! Wybacz, że się tak czepiam do już drugiego z rzędu obrazka, nie chciałbym Cię zniechęcić do pokazywania ich. Widzę, że jest lepiej niż poprzednio i świadczy to o tym że słuchasz krytyki, więc jak działa to nie zmieniam metod ;]