- 21 - wbijam z kumplami do jakiejs szkoly podstawowej, troche biednie, wiesniacke techno, ale w sumie mozna wytrzymać - w koncu nie siedzimy o suchym pysku :)
- 0:00 - no to standard, petardy, szampan itp.
- 0:30 - wyrzucili nas stamtąd :/
- 1:30 - wibjamy do kumpla, krótka drzemka
- 5:50 - jade na Wojszyce, potem 3km z buta przez pola na Jagodno
- prawie 7 juz na chacie, wlaczam kompa i zaraz spac
- 11:00 i dalej: dzień jak co dzień...