kengi

Wrzucaj co robisz na tutaj na max3d, dostaniesz feedback od @SebastianSz i albo się poskładasz, albo wyniesiesz coś dla siebie, i będzie to miało wartość większą niż cały kurs za 4k. Uważam, że kurs na początek jest ci niepotrzebny, stracisz tylko czas i pieniądze. Lepiej zainwestuj we własną pracę u podstaw a jak już gdzieś się zatrzymasz na jakimś etapie, to wtedy poszukasz sobie kursu z tym konkretnym problemem, albo jakiegoś mentorshipa. Generalnie poczytaj jeszcze tutaj, bo sporo odpowiedzi na twoje pytania też jest w poniższym wątku: I może trochę mniej bezpośrednio zerknij na to: I koniecznie zacznij od tego:

To przy okazji podcastu dorzucę, bo chyba nie ma bardziej komiksowego wątku na max3d... nowy portal: https://komiksopedia.pl/ warto zerkać, co by wspierać, bo tak niewiele się dzieje na naszym podwórku.

Nie pamiętam już maxa na tyle, żeby ci dokładnie powiedzieć o co chodzi. Ale ten drugi sposób z pluginem, wygląda na to że nie działa, bo nie masz zaznaczonych tych face-ów (musisz tak samo kliknąć, żeby zaznaczyć na czerwono.Tak jak pokazujesz po prostu wyświetla ci odwrócone, więc klikasz flip, ale on nie wie co dokładnie ma flipnąć bo nie masz żadnego face'a zaznaczonego. Z resztą on ci pisze to na status bar: Generalnie, możesz mieć inne problemy z tym meshem, jakieś podwójne vertexy czy jeszcze co innego. Ja wolę zobaczyć normalne w formie wektorów, tak jak tam masz na filmie "show normals", one mogą ci pokazać inne niuanse z których ten problem może wynikać. Zobacz ten czarny obiekt w ten sposób. Pewnie użyłeś jakiegoś mirror modifier, on odwraca normalki najczęściej po drugiej stronie. Stąd ten problem. Edit: Coś tam mi się jeszcze we łbie kołacze, że dobrze jest Reset Xform wrzucić jeszcze na którymś etapie.

A sprawdziłeś czy w 3dsmax normalki nie są jednak flipnięte? (nie oglądałem twojego filmiku, za długi) ale viewport nie zawsze prawdę ci powie... https://polycount.com/discussion/123294/3dsmax-how-to-check-normals

Moim zdaniem główny problem jest z drukarniami, bo to one powinny brać odpowiedzialność. A one tylko walą jak przychodzi. A skąd grafik może przewidzieć każde podłoże, jaką ma chłonność farby i co trzeba podbić i choćbyś miał najlepiej skalibrowany monitor wszystkiego nie przewidzisz. A na monitorach obecnie, jednak podobnie się rzeczy wyświetlają (jak nie jesteś jakimś psycholem) i dobrze wiedzą, że za ciemno wyjdzie, albo czerwień siądzie. I nie da się tak przygotować pliku, że będzie dobrze zarówno na kartonie, w magazynie jak i na rollupie. Z drugiej strony nikomu się nie chce robić proofów, żeby to odpowiednio przygotować i potem takie zonki wychodzą. Też miałem takie jazdy, przy czym zawsze się zabezpieczałem, że bez proofa nie biorę odpowiedzialności za to jak to wyjdzie. Ale moim zdaniem, to drukarnia w 90% przypadków mogłaby spokojnie tego przypilnować, bo zna swoje maszyny i materiały, powinni mieć pokalibrowane monitory itp. I przynajmniej takich dużych kwasów nie powinno być, jak to z przykładu wyżej. Ale mają gdzieś, bo zawsze mogą zwalić na grafika/źródło. Albo w ten sposób wymuszają po prostu wydruki próbne. Czasem robiłem wydruk próbny z kilkoma ustawionymi różnie kontrastami i jasnością, potem wybierałem jeden najfajniejszy wariant i wtedy jakoś to wychodziło.

Pierwszy wątek o tym powstał bodaj w 2019. I z tego co widzę, serif nie odniósł się do tego w żaden sposób. Jak na moją definicję olewania, spełnia kryteria 😄 Ale co tam... jakoś się żyje.

Mi w Publisherze brakuje styli GREP jak są w Indesign. Piszesz reguły i styluje ci książkę automatycznie... bez tego większe dokumenty to mordęga. Poza tym wszystko jest. Ale chyba za mało ludzi o tym wie i jak się tego używa nawet w Indesign, więc olewają mimo, że jest prośba od community 😞

@Nezumi się odpalił fanboy mode jak za dobrych starych lat, kiedy pisał o blenderze. Podjarka jakby znowu miał 15 lat. Aż miło poczytać dla odmiany. 😂 Ja tylko mogę potwierdzić, że Krita mega daje radę. Chociaż mi osobiście najbardziej pasuje model wygładzania ruchu pędzla z Clip Studio Paint. Też warto spróbować do malowania. Nie ma może pierdyliona pędzli, ale dla mnie najprzyjemniejsze odczucia i chyba wydajnościowo lepiej troszkę sobie radzi niż Krita jeżeli chodzi o duże rozdziałki.

@ZiN Możesz spróbować z nakładką PhotoGimp, robi trochę bardziej znośną wersję dla szopiarzy. Ale nie obiecuje, że się zachwycisz... po prostu będzie trochę mniej boleśnie, ale tylko trochę.

Jeszcze niech sobie ta osoba zobaczy czy nie wystarczy jej https://www.photopea.com/ Klon szopa o zadziwiająco niezłych możliwościach i praktycznie identyczny pod względem obsługi.

Dokładnie, etnografowie i ich romantyzm sporo nasyfił. Wiadomo fajnie to wygląda i brzmi na jakiś dożynkach... ale prawdy w tym wszystkim niewiele, a przynajmniej jest bardzo wybiórcza. Podobny przykład z ubiorami, ale widać trochę się rozjaśnia w temacie i współcześni badacze, próbują trochę to wszystko naprostować. Z drugiej strony twórzmy sobie fantasy, dlaczego by nie. Twoja "Zorza" może kiedyś będzie obowiązującą legendą, albo nie daj boziu kultem nawet haha.

Zdecydowanie, ale myślę że takie wardruny też tak działają. Chociaż na podstawie jakiś wykopaliskowych instrumentów, próbują zgadywać jak to mogło brzmieć. Selvik się w to mocno wkręcił. Ale ile w tym prawdy, ciężko powiedzieć. Gdzieś ostatnio wyszła nowa teoria, że wikingowie to bliżej mongolskiego śpiewu gardłowego byli niż jakiejś Wardruny. Ja kiedyś namiętnie słuchałem chorałów gregoriańskich (tych prawdziwych), a potem przyszedł gregorian i właśnie taki cosplay zaczął robić, a oryginał ma jednak inny klimat, ale nie każdy lubi. A o Apolonii Nowak nie słyszałem, ale bardzo mi się podoba. Dzięki za info. Z tego co czytałem, to źródeł wierzeń i folkloru słowiańskiego nie ma za wiele (o ile są jakieś w ogóle), najwięcej to wiedzą jakieś babki po wsiach, co to sobie warianty jakieś już przerobione przez chrześcijańskie wierzenia opowiadają. I trzeba wymyślać, co z tego rzeczywiście było na tych ziemiach przed Mieszkiem. Nie ma run słowiańskich (pomijam bullshit z głagolicą), więc nie ma źródeł niestety i robimy jakiś riwers indżyniering, ale więcej w tym zgadywanek i wróżbiarstwa niż rzeczywistej wiedzy. Szkoda, że to utraciliśmy. A takie kurpiowskie śpiewy, to jeszcze ustnie przekazane się zachowały, więc w tym najwięcej prawdy jest. Z resztą Herr Mannelig, to jest wczesnocheścijańska piosenka o tym jak to nie ma co się poddawać starym obyczajom pogańskim, choćby wszelkie skarby obiecywały jak ta trollówa (w tym przypadku po prostu niewierna) laseczka i trzeba być jak ten święty Pan Mannelig, co się na uroki i obiecywanki nie nabrał. ✞ umiejętnie zatarł niewygodne rodzimowierstwo, z ich punktu widzenia sukces, dla nas strata. Zostaje tylko cosplay. W kontekście jeszcze mogę polecić taki ruski kanał, gdzie też folklor bliżej ludowego przybliżają, sporo perełek jest: https://www.youtube.com/@vekchannel

U mnie zaczęło się banalnie bo od Wardruny i też wpadłem jak śliwka w kompot. Teraz trochę polskiego zacząłem słuchać np. Weljar Jest też niezła wersja Mannelig po polsku grane przez Żniwa, ale jakoś w staronordyckim lepiej to brzmi.

Perfect. A ja sobie tłukę ostatnio tę wersję na loopie: https://www.youtube.com/watch?v=4dxW9ENax2o

Jak ktoś lubi zblendowaną ropę SF, to całkiem fajnie wyrenderowane.

Z innej beczułki: Cywilizacja... moja sentymentalna przyjemność miała powrócić po raz siódmy... i już za parę dni wyjdzie, bo 11 lutego... ale kurłą w mordę 300 cebulionuf to nie dam... łok mi nie przeszkadza. Ale na boga... czuję się biedakiem. Więc oglądam tylko takie recki:

DIGIC

Może jak się dobrze poszuka, też można znaleźć. Jakby co jest tego trochę np. tu: https://acidcow.com/pics/37579-bizarre-medieval-illustrations-20-pics.html

No to może walka na dwa nagie miecze też? 🤣

Tak sobie tylko zgaduję, ale pewnie jakby zobaczył w tamtych czasach to by zaczął uciekać, że diabła zobaczył czy coś w ten deseń... A nie, że by się pilnował, że może go urazić. I pewnie by wioską całą wrócili, z odpowiednim osprzętem typu widły, psy i pochodnie. Ale z drugiej strony, to jest gra jakby nie było... nawet dinozaury są. Mi tam afroeuropejczyk traktowany współcześnie w średniowieczu pasuje do dinozaurów jak ulał. https://youtu.be/653jFq20OBs?t=210

Mechanika prawna wygląda całkiem fajnie. Jak będzie za 20zł na przecenie to możę kupię.

Niemniej mimo(?🤣) tęczowego wątku KCD2 wciąż wygląda na sukces. I jeszcze o tych zmianach strukturalnych: https://80.lv/articles/embracer-stock-drops-44-hours-before-kingdom-come-deliverance-ii-s-launch/

https://www.marketscreener.com/quote/stock/EMBRACER-GROUP-AB-61747448/news/Embracer-drops-44-percent-when-the-share-is-traded-excluding-rights-to-shares-in-Asmodee-48947784/ Raczej nic wspólnego z KCD. Zmiany w strukturze spółek. Zapowiadane od pół roku bodaj.

W ryncach dwie mizerykordie, to może niech i tak się nazywa: Mizerykordia. Straszak na dzieciórstwo. WIP. Bydzie lotoł.