Baggins

Po prostu montowany od razu pod 3d , dlugie dosyc powolne jak na Baya ujecia, odwrotnosc poprzednich filmow. Moim zdaniem daje rade. Ja tam znow wylacze mozg i znowu sie bede dobrze bawil. t. PS. Dzisiaj na Thorze myslalem ze 3d mi galy wypali, sceny akcji az bolaly. Kamery mialy drgawki we wszystkich scenach bijatyk. Po trailerze T3 jest nadzieja ze Bay odrobil lekcje z 3d i da sie to ogladac w tym formacie.

Ależ DaC, ja się przecież zgodziłem z Tobą :-) Możesz też dodać , że koleje mamy gorsze niż Chiny a diamenty gorsze niż Sierra Leone - wszystko będzie prawda. Zostaje tylko pić na umór - zawsze możemy zostać potęgą w piciu :-P Mogę też odpisać bez ironii, ale raz, że po co rozpoczynać spór o taką błahostkę, a dwa - optymista z pesymistą się raczej na wzajem nie przekonają i tak. salut t.

DeC - hyhy, lacze sie z Toba w smutku. Mozesz tez dodac ze drogi mamy gorsze niz Niemcy, PR gorszy niz Rosjanie, i czytamy mniej ksiazek niz Czesi. Potem mozesz zaczac pic. :-P Na mnie tak jak EllEssa ta prezentacja tez nie ruszyla. Nie jest sam. Jest OK, ale zarówno CryEngine jak i Unreal wyglądają lepiej i mają mniej bugów antyaliasingu i odbić, a tu dodatkowo psuje wrażenie okropna po prostu historyjka i cała strona filmowa. Tego się nie da oglądać na poważnie. Już wolałbym, zeby to tech demo było jakims abstrakcyjnym tech demem. Teraz to zgroza jest. salut t.

Adek - ja bym na przyszłość rozważył system w którym pierwsze 4 miejsca są wyżej punktowane niż następne. Trochę jak w F1 czy konkursach pucharowych. Wtedy wybór pierwszych miejsc przez każdego z jurorów miałby większe przełożenie na wyniki. Z jakiegoś powodu taki system jest wykorzystywany w sporcie dosyć powszechnie. Obecny, w pewnym sensie promuje prace, które nie tyle zostały ocenione wysoko co równo. Taka notka na przyszłość. Ja bym tam głosował za punktacją z F1 - każdy juror wybiera 8 prac i cześć. anyway - to oczywiście do dyskusji i decyzji , no i piszę to jako jeden z jurorów więc pewnie nie jestem obiektywny hyhy. t.

Rezyser byl z zagranicy i zarekomendowal to studio po prostu. Czesta sytuacja. t.

Po swietnym technicznie, ale jednak rozczarowujacym "Silent City" Ruari zrobil male arcydzielo. Super to jest. Cos czuje, ze nadmuchaja to do pelnego metrazu teraz. t.

Xrs- Nukowiec powie, ze after to chaos, a afterowiec, ze nuke komplikuje najprostsze sprawy. Oba stwierdzenia sa nieprawdziwe. Sytuacja o ktorej piszesz czyli przejmowanie kompo po kims zawsze jest klopotem jezeli kompo nie jest przygotowane w uporzadkowany sposob niezaleznie od softu. To jedna z rzeczy ktore powinno sie walkowac na samym poczatku. Porzadek w kompozycjach. Jak masz kilkadziesiat czy kilkaset warstw czy nodow, to nie ma innej opcji. Rzeczywiscie w afterach bardzo latwo zaburdelizowac kompo, ale powinno sie po prostu do tego nie dopuszczac i tyle. Z mojej perspektywy Nuke i After sie uzupelniaja , ich mocne strony leza w roznych miejscach, warto znac oba softy i uzywac wymiennie. Sam znam niestety niewielu komposerow dobrze czujacych sie w obu srodowiskach i znamienne jest to ze sa to raczej afterowcy , ktorzy nauczyli sie korzystac z dobrodziejstw nuke niz na odwrot. t.

Xrs - twierdzenie , ze After jest nieczytelny przy setkach warstw swiadczy tylko o nieumiejetnosci korzystania z zagniezdzania warstw i expressions wiec uwazalbym z takimi generalizacjami. Nuke i After niezle sie uzupelniaja tak naprawde, w kazdej robocie. t.

xrs - mi akurat podejscie maxowe bardzo odpowiadalo zawsze, i juz za stary troche jestem zeby uczyc sie nowych sztuczek, ale z wiekiem tez nauczylem sie sporej tolerancji dla innych rozwiazan. Wygoda pracy w narzedziach czesto zalezy od konkretnego czlowieka i tyle. Poza tym nie jest wielka tajemnica, ze akurat w FX goly max przegrywa z innymi softami. To dodatki i skrypty tworza z niego potezne narzedzie. MichOO - Krakatoa w dwoch slowach to na pierwszy rzut oka po prostu szybki i majacy sporo przydatnych funkcji renderer partikli potrafiacy polknac dziesiatki milionow czasteczek, ale na drugi rzut to takze bardzo fajny system cachowania partikli i containerow - ktory czasem wydaje mi sie nawet wazniejszy niz sam renderer. A praca goscia od czasteczek wyglada bardzo roznie, ale nawet przy waskiej specjalizacji nie bedziesz robic tylko jednego rodzaju efektow czasteczkowych. Trzeba lyknac i dynamike, i dymy, i eksplozje i czary mary - no wszystko co bedzie powiazane z symulacjami i czasteczkami. Nie trzeba robic wszystkiego w tym sensie, ze ktos inny zajmie sie animacja postaci, ustawianiem swiatla, czy finalna kompozycja - ale trzeba znac podstawy, zeby wiedziec jak przygotowywac swoja czesc roboty. Aha , odpowiadajac na pytanie zadane na poczatku watku. Jezeli chodzi o Maxa zainswestuj na poczatek w zestaw DVD od Alana McKay'a - to daje bardzo solidne podstawy w dosyc szerokim spektrum zagadnien efektowych z maxa. Zaryzykuje nawet stwierdzenie, ze przerobienie solidne tych tutoriali, i wyczucie ich ( plus swoje wlasne zabawy z partiklami ) daja juz baze zeby sie gdzies zaczepic w zawodzie i rozwijac sie w realnym srodowisku. t.

xrs - wiesz, czy cos jest bardziej przystepne czy nie, zalezy czesto od konkretnego czlowieka i podejscia. Na podstawowym poziomie mozna pewnie wyjsc z takim uproszczeniem i powiedziec, ze nauka partikli w max jest prosta. Ale potem zeby robic zaawansowane rzeczy w Max , musisz wyposazyc sie w pluginy w sumie drozsze niz sama baza. FumeFX, Krakatoa, PF Boxy 1,2,3 , a wczesniej czy pozniej Thinking Particles. To w sumie jest dobrych kilka tysiecy euro dodatkowo. Nauka tego wszystkiego tez jest IMHO calkiem przystepna - ale cos za cos. t.

Liter w wątku naklepanych tak dużo, że aż mnie skusiło, żeby mimo odstraszającego tytułu w końcu sobie odpalić o czym ta dyskusja się toczy. I taka dygresja na boku: strasznie grube działa są tu w sumie wytaczane, bo ani to nie jest jakaś zajebista rzecz, ani aż nie jest tak słaba, żeby szastać tekstami o tym, że jedna osoba, to dłubiąc palcem w nosie, lewą nogą zrobi to w 3 dni :-) Tzn. wiecie, dla mnie na przykład postawa Olafa nie jest kompletnie obca i jakoś rozumiem to podejście, ale to nie zmienia faktu, że dyskusja grubego kalibru toczy się tu o rzeczy w sumie bardzo przeciętnej. No OK, zrobione, kupione, jest git, zapomnieć, robić następne. t. PS. Hehe,jak widać swoim mailem przyczyniam się do dmuchania ilości postów w tym wątku też, ale jest w nim coś zaraźliwego. :-)

Zrobic to porzadnie dla naszych shortow to jest spokojnie 3 tygodnie pracy. Sam szacunek dla produkcji i ludzi w nie zaangazowanych powoduje, ze nie da sie tego ot tak pchnac z info na forum. Trzeba przekompresowac wersje ze zrodel, sprawdzic dzwiek ( wszystkie miksy naszych filmow chyba tylko poza katedra byly robione przede wszystkim w 5.1 a nie w stereo ) , w paru przypadkach zrobic lekki grading pod net i opakowac odpowiednim press release, bo nam zwyczajnie nie wypada puscic to cichaczem dla 50 osob. Jednoczesnie mamy od miesiecy duza ilosc fajnych , trudnych do olania projektow, ktore zwyczajnie maja pierwszenstwo. I tyle. Koniec spowiedzi. t.

My to serio wypuscimy na ladnie w HD. W tej chwili na przeszkodzie stoi wylacznie brak czasu, zeby sie tym zajac. Brak rak do tej konkretnej pracy, a w bierzacych dzialaniach studia, nie ukrywam, ma to niestety dosyc niski priorytet. Moge tylko prosic o cierpliwosc. t.

Mowie o lewej kopii na YT, nie o C+ / juz telewizja to telewizja , chociaz troche lepiej. t.

Ejj, panowie, nie ogladajcie tego w tej jakosci. Pliz. Pozwolcie nam wybrac czas i sposob pokazania tego filmu. Ja sam sie zle z tym czuje, ze to jeszcze nie jest upublicznione, bo od miesiecy nie ma juz powodu zeby to trzymac w szufladzie, ale nie tak, nie w ulamku oryginalnej rozdzialki. Sorry. Nasza produkcja, zrodlo zla wszelkiego blokuje takie wersje niestety. t.

lucek - Zdjecia do tego spotu zrobil Wojtek Zieliński. Niektórzy mogą go kojarzyć z "Grunwald - walka 600-lecia" - jak widać umie świecić nie tylko greenscreen :-) . Jakby ktoś jeszcze był ciekaw kto to - oto link : http://wojtekzielinski.net/main Nowi - to bardzo, bardzo prościutki screener, przekazujący może 10% efektu, no ale ważne, że jest cokolwiek. Spektakl z miksem ludzi i 3D można docenić tylko na żywo, ale mamy już z Augustinem jakieś nowe pomysły na zrobienie czegoś w Polsce. Zobaczymy co z tego wyjdzie. t.

Jeszcze a propos filmu z Islandii. Gdzieś u podstawy tej dyskusji zakradł się błąd w jej założeniach. Pewnie i z naszej winy - bo nawet tytuł tej dyskusji jest uproszczeniem. To nigdy nie miały być "filmy promujące Polskę" - a przynajmniej nie tylko. Takie filmy trzeba by zupełnie inaczej projektować, innej formuły poszukać i stawianie ich w tej kategorii jest jakoś tam naciągane. Idziemy w to, bo w dzisiejszych czasach szufladki muszą być prosto opisane dla onetu, ale to ogromne uproszczenie. Te filmy występują w konkretnym kontekście konkretnej imprezy. Na upartego da się je oglądać w oderwaniu od niej ( zresztą to był jeden z wymogów, żeby filmy były w miarę "samodzielne" ) ale ich "moc" jest wtedy dużo mniejsza. Ich głównym celem była mocna ilustracja otwarcia targów - a to wyobraźcie sobie raczej w kategoriach programu artystycznego otwierającego, nie wiem, olimpiadę, albo jakieś mistrzostwa sportowe, a nie w kategoriach spotu reklamowego. Dlatego to jest mocno wizerunkowe, skojarzeniowe i często abstrakcyjne. Najmocniejszego elementu tego pokazu - czyli przedstawienia z Augustinem - nie da się w ogóle pokazać sensownie w necie na przykład - a żałuję bardzo bo chociażby muza, którą napisał Paweł Pudło jest świetna. takie moje trzy grosze t.

Walmord : wiekszosc zostala wymyslona u nas. Mielismy dosc konkretne wytyczne co do zawartosci, ale reszta to juz nasze dzielo/ nasza wina ( niepotrzebne skreslic, w zaleznosci od opinii :)) salut T.

Thx- :) a to jakis pokaz sie zrobil kto dalej sika? My czy Islandia? :) Tego sie nie da zweryfikowac i ustawic w kategorii lepsze-gorsze . Daloby sie gdyby byl taki Polski film, gdyby taka lub zblizona koncepcja zostala zrealizowana tutaj. Nie zostala, wiec znowu wchodzimy w obszar akademickich dywagacji, w dodatku opartych na gustach, bo jednemu podoba sie bocian, innemu quady, a jeszcze komus przerazona bialo czerwona kulka. To sie fajnie nawet czyta wszystko, ale mnie na przyklad tylko utwierdza w przekonaniu, ze zrobilismy dobrze. :) Z ciekawostek juz z innej beczki. Dwa z naszych filmow mialy byc krecone, ale kiedy zostaly podpisane wszystkie koncepcje byla juz koncowka pazdziernika - akurat w Polsce kiepski moment na zdjecia. Trzeba bylo koncepcje modyfikowac pod mozliwosci. t.

Thx - kurcze, chciałbym popolemizować, ale nawet specjalnie nie widzę piłeczki, którą miałbym odbijać, bo to wszystko okrutnie abstrakcyjne kwestie, a ja o takowych ani gadać nie umiem, ani nie chcę.:-) Odpowiem więc tylko na konkretne pytanie. Scenariusz "Historii Polski" pisałem ja we współpracy z komisarzem wystawy Sławomirem Majmanem i w konsultacji z profesorem Henrykiem Samsonowiczem. salut t. PS. i odpowiedż na drugie pytanie. Być może się komuś narażę, ale ten konkretny projekt w tych warunkach czasowych jakie były i w tej jakości w jakiej powstał według mojej wiedzy nie mogłby zostać zrobiony w żadnym innym studiu w Polsce. Nawet nie artystycznie, ale przede wszystkim logistycznie i technicznie. To było wyzwanie z gatunku łamiących karki i to że się udało zakrawa na cud.

Arek Zawada : przy czym liczy sie tez kontekst. Pokaz byl przeznaczony dla gosci targow wsrod ktorych Europejczycy majacy podobne skojarzenia byli mniejszoscia. Dla pozostalych owe znajome , ale jednak tworczo przetworzone i bezdyskusyjnie spolszczone elementy byly atutem. Widzieli cos do czego mogli sie odniesc. A co do kwestii promocji Polski, bo to wraca co jakis czas w roznych wypowiedziach. Czy to promowalo Polske czy nie. Tuz przed pokazem w czesci oficjalnej slowo Polska padlo z 50 razy w roznych jezykach. Nikt nie mial watpliwosci, kto odpalil to widowisko. Te wszystkie uwagi mialy by szanse bytu gdyby sie nam nie udalo, gdyby noga sie nam powinela, ale na szczescie opinia o pokazie wsrod tych ktorzy go widzieli byla jednoglosna i entuzjastyczna. I to , musze przyznac bardzo ulatwia mi bronienie naszych pomyslow ;) salut t.

Synchro wyszło kapitalnie. Augustin wałkował to z tancerzami do ostatniej chwili i opłaciło się. Pokaz poszedł idealnie. Niestety nie wiem czy będzie okazja zobaczyć to na żywo ponownie. Nie sądzę, żeby się to udało w takiej skali. Chyba tylko w Narodowym jest tyle miejsca, żeby dało się rozwiesić ten ekran. W przypadku takich pokazów skala ma znaczenie. Sporo ludzi o to pytało i możliwe, że przygotujemy z Augustinem wersje z mniejszą ilością tancerzy, ale możliwe też, że nie - cały pokaz trwa raptem 30 coś minut i rozkręcanie całej tej machiny byłoby jednak trochę mało praktyczne już teraz. Filmy na pewno trafią do internetu i to zapewne już niedługo, ale to nie będzie to samo. t.

No i udalo sie. Bylo goraco do ostatniej chwili,, ale pokaz poszedl perfekcyjnie, dalismy maksymalnie po garach,Byla owacja, fajnie wygladali oficjele w okularach do 3D. Juz oficjalnie mozna powiedziec ze to jedno z najmocniejszych jezeli nie najmocniejsze otwarcie tych targow w historii. Wielkie brawa dla calej ekipy, dla tancerzy, dla swiatla, naglosnienia - no wszystko zagralo. Moze i tam jest wschodni wojownik i hamburgerowy orzelek, ale za to nie dalismy plamy;) Pisze to na goraco w pociagu, ciagle jeszcze czujac w kosciach wczorajsza impreze. A zeby nie bylo, ze jestem sedzia we wlasnej sprawie wklejam linka z dzisiejszej gazety: http://wyborcza.pl/1,75477,9223356,Polscy_kosmici_podbili_Berlin.html salut t.

Gwoli informacji. Slusznie Bigu o tym przypomina.. Na stronie community.platige.com wisza juz creditsy kazdego filmu. To sa nasi wojownicy tak naprawde:-) Prawie 60 osob. salut t.

Na ta chwile tylko pozdrowie z Berlina. Proby poszly swietnie. Mam nadzieje, ze bede mogl pokazac jakies zdjecia. Co do dyskusji z checia odpowiem na pytania, powazne lub niepowazne, latwe lub trudne, wazne zeby byly konkretne. Takowych pytan, jak sie wczytac w dyskusje to wlasciwie nie ma. Jest za to burza w szklance wody troche jak tu widze:) salut t.