Skocz do zawartości

Baggins

Members
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Baggins

  1. A jeszcze przeciez rzadko kiedy serial powstaje w danym miescie i danej lokacji. Wiekszosc robi sie w halach zdjeciowych w Los Angeles i wozenie aktorow do np. Seattle ( jak to jest chociazby w Grey's Anatomy) dla paru ujec nijak sie nie kalkuluje. A reel fajowy. Bedzie tego coraz wiecej. t.
  2. Baggins odpowiedział Baggins → na odpowiedź w temacie → Aktualności (mam newsa)
    Norden : "ale Baginiak sie tym nie przejmuje tworzy dalej" , i tu utrafiłeś w sedno. :-) bartolomeo : Musisz jeszcze wziąć do równania fakt, że intro powstało do już istniejącej gry. Od jakiegoś pół roku, fani gry wiedzieli, że w intro będzie pokazany zamach na Demewenda. Głowa króla jest w grze dosyć ważnym rekwizytem. Było więc wiadomo co się stanie w intrze, kto dokona zamachu, było też wiadomo jak się zakończy. Jedynym pytaniem na które fani gry nie znali odpowiedzi było "jak" . Siłą rzeczy fabuła poszła więc nie w kierunku budowania zagadki, ale możliwie fajnym pokazaniu jak akcja się odbyła. Ot i tyle. A Bąka broniłem jak lew. Sam przeciw wszystkim :-) t.
  3. Baggins odpowiedział Baggins → na odpowiedź w temacie → Aktualności (mam newsa)
    Kilka słów na temat koncepcji, bo jeżeli chodzi o detale techniczne to są w zespole osoby, które będą w stanie odpowiedzieć sensowniej. Na pierwszej połowie moim zdaniem w tej chwili wywaliłoby się mniej lub bardziej każde studio. To jest jest materiał jaki wychodzi dobrze właściwie tylko live action i do tego z dużą dozą improwizacji. Wysyła się między aktorów i statystów kamerzystę i on łapie akcje z ręki, niemal na zasadzie kręcenia wesela. O taki efekt chodziło i my też tak do tego podeszliśmy. Bartek Kik , który ustawiał kamery w tej części zrobił ze trzy razy więcej materiału. Sceny na mocapie też były zaaranżowane jako dużo dłuższe i potem już w montażu wyrzucaliśmy , kleiliśmy, dodatkowo mając na uwadze całą masę ograniczeń technicznych i starając się unikać w miarę możliwości pewnych rodzajów scen ( czyli np. zbliżeń na reakcje statystów, które w tej konwencji by się przecież bardzo przydały ). Efekt zważywszy na ilość kompromisów i generalną trudność robienia w CG tego typu "normalnych" scen i tak uważam za bardzo udany. Wycisnęliśmy to co byliśmy w stanie i naprawdę wierzę, że w tej konwencji konkurencja nie wycisnęłaby wcale dużo więcej. To jest po prostu najbardziej niewdzięczny rodzaj scen. To wszystko utrudniała do tego pora dnia, a ważne z kolei dla mnie było, żeby zamach odbywał się właśnie w pełnym słońcu, na widoku, bez taryfy ulgowej. Letho miał wejść tam jak czołg i zostawić zgliszcza. Żadnego chowania się po cieniach. No i najważniejsza sprawa. Pierwszą połowę można lubić, lub nie, ale bez niej ten film by nie zadziałał. To część równie ważna jak lodowa rozpierducha. Dodaje ludzki punkt odniesienia. salut t.
  4. Kapitalne to jest, kapitalne. Dziwne, świeże, pięknie zagrane na emocjach. No, skoro my już nie mamy szansy i tak to teraz mam czemu kibicować na Oskarkach. Zaskakujący film, kompletnie w poprzek trendów. salut t.
  5. Baggins odpowiedział Baggins → na odpowiedź w temacie → Aktualności (mam newsa)
    Uff. To był długi dzień. Mam tylko sekunde przy kompie. Teraz tylko parę słów, pewnie jutro będzie łatwiej wycisnąć więcej informacji. Dziękuję za dobre przyjęcie tego filmu. To zawsze wielka nagroda dla nas wszystkich. Ja jestem mega dumny z całej ekipy, że to się udało dociągnąć do końca z taką jakością. A poprawić da się coś zawsze, i wiele rzeczy tam jeszcze zostało, które mogłyby być lepsze, ale też od czego są kolejne projekty :-) salut t.
  6. Rzadko ostatnio anonsuję nowe rzeczy z PI, ale akurat tym kawałkiem chcemy się pochwalić. W pewnym sensie wróciliśmy z nim do korzeni. Dzisiaj o 19 live streaming z konferencji CDP gdzie będzie pokazane pełne intro do W2 na X-boxa - http://www.facebook.com/thewitcher, chwilę później będzie też na http://www.gametrailers.com . Piszę wcześniej, bo dziś cały dzień urwanie głowy. Mam nadzieję, że materiał się spodoba. Więcej danych, pełne creditsy i tym podobne po premierze. Intro, które dosyć dosłownie traktuje podtytuł W2 - "Zabójcy Królów" , proponuje radykalne rozwiązania dotyczące rządzących ( jeśli to rozpatrywać w kontekście głośnego ostatnio ACTA ), ale to naprawdę tylko kawałek filmu. Nic więcej :-) Zapraszam za te kilka godzin do oglądania. salut t.
  7. Baggins odpowiedział adek → na odpowiedź w temacie → Aktualności (mam newsa)
    No, wczoraj był tu w PI ponury dzień. Mieliśmy powody liczyć na nominację, szanse były spore, no ale się nie udało. Life goes on. Damian, wcześniej czy później wróci po prostu z czymś jeszcze lepszym. 4 lutego wręczanie Annie Awards . Trzymajcie kciuki. Na Annie szanse były mniejsze niż na nominację, ale może dla odmiany szczęście nam dopisze. salut t.
  8. Baggins odpowiedział GRiPi → na odpowiedź w temacie → Wolne dyskusje
    "Ochrona praw autorskich" w tych dokumentach to przykrywka dla czegoś dużo poważniejszego. Kurczę, gdyby państwo działało sprawnie, a w policji pracowało nieco więcej ludzi dla których internet nie jest czarną magią, to korzystając z dzisiejszych przepisów można zapewnić całkowicie sprawną ochronę praw autorskich. Wystarczy egzekwować to co jest. Wszystkie te dokumenty mają po prostu na celu przejęcie jeszcze więcej władzy w obszarze, który się tej władzy wymyka. Nie od dziś wiadomo, że łatwiej rządzi się ludem głupim i nie uzbrojonym i nie od dziś rozmaite władze czują się niepewnie kiedy ludzie zyskuje zbyt wiele narzędzi do ich kontroli. Władze to nie jest jakaś szlachetna kasta supermanów. To ludzie tacy jak my. Jakaś część przykłada się do roboty i wierzy w wyższe cele, ale większość ślizga się przez życie . A jest też wcale nie mała grupa kompletnie przypadkowych obiboków, a także i kanalii, dla których mocne prawo to narzędzie do przykrywania własnych niekompetencji a nawet działań z gruntu złych. Przypadek Optimusa to świetny przykład jak w majestacie prawa można zniszczyć uczciwego człowieka, który stał w kontrze do urzędników i rządzącej ekipy. I warto w kontekście oddawania coraz większej władzy urzędnikom pamiętać o tym i o innych, podobnych przypadkach. t.
  9. Baggins odpowiedział GRiPi → na odpowiedź w temacie → Wolne dyskusje
    Na boku dyskusji - kilka osób rzuciło tu coś o hipokryzji. Panowie, dzięki hipokryzji świat toczy się do przodu. Polecam niezłą komedię "The invention of lying" - gdzie pokazany jest świat bez hipokryzji i kłamstwa. :-) Nikt normalny nie chciałby tam trafić. To tak w ramach propozycji upuszczenia trochę pary. salut t.
  10. Baggins odpowiedział GRiPi → na odpowiedź w temacie → Wolne dyskusje
    Symek - tyle że samo "okradanie" ma też różne oblicza. Tylko w ciągu ostatniego tygodnia obejrzałem kilka fantastycznych mash-upów, coverów i przeróbek rozmaitych komercyjnych materiałów. Owe przeróbki każdorazowo łamią czyjeś prawa własności i chociaż prawie zawsze autorzy wymieniają źródła, to nie sądzę, żeby każdorazowo sprawdzali czy mogą takiego czy innego materiału użyć. To są rzeczy często genialne, kreatywne, inspirujące, rzeczy, które nigdy nie miałyby szansy powstać i dotrzeć do szerszego widza, gdyby literalnie podchodzić do kwestii praw autorskich i własności. Moim zdaniem te przeróbki wzbogaciły zarówno kulturę jak i mnie samego. Nigdy też nie mogłyby powstać pod skrzydłami wytwórni w jakimkolwiek systemie opartym o pieniądze. Takie przykłady można mnożyć. To jest strona, która wielokrotnie przydała mi się przy przygotowaniach do rozmaitych projektów: http://evanerichards.com/posts Strona robiona przez kogoś, ot dla ludzi. W obszarze CG można dawać też takich przykładów sporo. Ktoś zainwestował swój czas, żeby stworzyć kapitalne źródło edukacji i referencji. Formalnie rzecz biorąc ta strona prawdopodobnie ( tego nie wiem ) łamie prawo , ale czy realnie odbiera twórcom tych filmów pieniądze? Szczerze wątpię. I tak dalej i tak dalej. To jest po prostu wielki obszar szarości, do którego nie da się zastosować prostych schematów typu kradzież portfela w autobusie. Piractwo trzeba ograniczać, ale trzeba też uważać, żeby przy okazji nie rozwalić podstaw kreatywności i rozwoju w internecie , bo ograniczenia nie zabiją internetu, ale zamienią go w medium wyłącznie do konsumpcji treści tworzonych przez wielkie i silne organizacje i przekażą tym organizacjom monopol na kreatywność. Co będzie do kitu. I piszę to jako twórca, który na własnej skórze przerobił i piractwo i prawne gierki organizacji typu Zaiks. Są pomysły rozwiązań systemowych, które skutecznie byłyby w stanie rozwiązać problem - no ale politycy i społeczeństwa muszą to tego dojrzeć ( a to się szybko nie stanie ) salut t.
  11. Baggins odpowiedział GRiPi → na odpowiedź w temacie → Wolne dyskusje
    Symek - ej, takie gadanie to jednak wrzucanie wszystkiego do jednego wora. Główny minus wszelkich drewnianych pomysłów antypirackich, z którymi chwalą się legislatorzy na całym świecie to właśnie upraszczanie problemu do poziomu jednego hasła. Problem jest bardziej skomplikowany. Trochę jak handel używkami. Sam zakazy mało zmieniają. Naprawdę czujesz, że żyjesz w epoce wolnego złodziejstwa? :-) t.
  12. Baggins odpowiedział michalz00 → na odpowiedź w temacie → Animacje
    To bardzo cieszy jak ktoś zamiast rozpamiętywać cudzą pracę, czy snuć marzenia o byciu filmowcem przy browarku bierze kamerę w łapę, wysiaduje dziesiątki godzin i po prostu robi film. Zrobienie filmu jak się okazuje, wcale nie jest takie strasznie trudne - jeżeli się go robi a nie gada o tym. To zawód dla praktyków a nie teoretyków. I ten film to świetny dowód na to. Nie będę tu owijał w bawełnę. Moim zdaniem to jest film słaby, momentami bardzo, ale warto podkreślić dwie rzeczy. Po pierwsze, ma momenty, które wybijają się poziomem pod sufit i dają nadzieję, że kolejne projekty będą dużo, dużo lepsze. W trakcie tych nierównych 18 minut jest parę minut naprawdę fajnego kina. Po drugie, co powtarzam często: Najgorszy skończony film jest i tak o wiele lepszy niż najlepszy nie skończony. To ludzie, którzy dają radę udźwignąć ten worek z kamieniami jakim jest robienie filmu zbierają respekt, nawet jeżeli wywalają się po drodze i potykają. Nauczyłeś się dużo, dałeś radę dociągnąć do końca. Jedyne co pozostaje teraz to nie oglądając się specjalnie na opinie ( zarówno dobre jak i złe ) robić następny. Jeśli miałbym jakąś radę to tylko to, żeby z większym przekonaniem używać nożyc. Czasem przy wyrzucaniu scen czuje się niemal fizyczny ból, ale trzeba to robić od pierwszego momentu kiedy pracuje się nad scenariuszem do ostatnich ruchów w kompozycji. Trzeba ciachać. Lepiej zrobić mocne 3 minuty, niż nierówne 20. powodzenia t.
  13. Baggins odpowiedział JmTm00 → na odpowiedź w temacie → Animacje
    Ja się przyczepię. A więc - kapitalny pomysł, naprawdę fajny i naprawdę oryginalny. Bardzo ładna stylistyka, ale..., jak dla mnie filmik ze dwa razy za długi. Lecą, lecą, lecą i dolecieć nie mogą i to osłabia puentę, bo ta, choć dobra to nie zasługuje aż na takie wyczekanie. To mógłby by być dwu/dwuipół-minutowy fajerwerk, a trochę się dłuży. Ale ogólnie gites. salut t.
  14. Ja już od paru lat czekam kiedy się wreszcie w necie pojawi "Trójkąt" - ale ciągle tylko trailery leżą. A "Casting" bardzo spoko. Uśmiechnąłem się parę razy szeroko. t.
  15. Baggins odpowiedział adek → na odpowiedź w temacie → Aktualności (mam newsa)
    deshu - na tak postawione pytanie moge odpowiedziec tylko pytaniem - to co potrafia twoje rolki czego nie potrafi moj rower ? :-) Na podstawowym poziomie - nic. Na poziomie konkretnych zadan, roznice, przede wszystkim w wygodzie sa spore. Wezmy prosta rzecz, ktora od paru lat zajmuje mi w tygodniu sporo czasu jaką jest czytanie scenariuszy. Przeciętny scenariusz to 90-100 stron. Jak do przejrzenia jest parę w tygodniu to przestaje być to zadaniem sporadycznym. Wygoda czytania scenariusza na ipadzie jest dużo większa niż na lapku, czy kompie stacjonarnym o komórce nie wspominając - latwo tez wprowadza sie krotkie notatki. I mozesz mi mówić, że "dla Ciebie nie byłoby różnicy" a ja Ci odpowiem, że przy "przemysłowym" czytaniu różnica i oszczędność czasu jest duża. I tak sobie możemy się przerzucać:-) Przed epoka ipada scenariusze zazwyczaj sobie drukowalem - ryza papieru wystarcza na 4-5 . Po tym poltora roku na samym papierze mi się sporo ceny ipada zwróciło - już nie mówiac o tym ile drzew uratowano. Kilka miesięcy w roku przebywam w podróży. Zawsze mam ze sobą laptopa to poważniejszej pracy, i mam Ipada do zadań podstawowych. Ipad do pracy i zabijania czasu w drodze jest zwyczajnie dużo wygodniejszy. Łatwiej prezentuje się na nim projekty na planie filmowym, łatwiej na spotkaniach z klientami i na spotkaniach roboczych, łatwiej używa się go w samolocie niż nawet najmniejszego laptopa ( do dziś nie opanowałem przy swoim wzroście sztuki pełnego rozłożenia ekranu laptopa w klasie ekonomicznej :-) Last but not least - po odkryciu Cywilizacji na Ipada nie zamieniłbym go na żadną konsolę do gier.:-) O wygodzie przeglądania internetu, robienia prasówek, korzystania z map w podróży, kneblowania dzieci i tym podobnych zadań to nawet nie wspomnę. Deshu - chcę, żebyś zrozumiał, że nie chcę tu nikogo namawiać do kupowania ipada, tak jak nie chcę nikogo namawiać do kupowania łyżworolek. Chcę tylko, żeby nie wnioskować na podstawie wyłącznie własnej pracy i własnych doświadczeń, czy dane urządzenie jest przydatne czy nie i na tej bazie ferować generalizujące wyroki. Ty byś wydał te pieniądze na kompa, a ja drugi raz nie wahałbym się ani sekundy i kupił tablet. I nie dlatego, że ma fajne okładeczki i można szpanować w kreatywnym towarzystwie - mój tablet wygląda już jakby przeszedł wojne w Iraku. Aha - i żeby pozostać w temacie wątku. Aplikacja od której to się zaczeło jest, tak jak napisałem wcześniej raczej mało praktyczna - no i co z tego , w app store jest jeszcze kilkaset tysięcy innych. Wśród nich sporo sensownych - za grosze. salut t.
  16. Baggins odpowiedział adek → na odpowiedź w temacie → Aktualności (mam newsa)
    deshu - hehe, a w cenie zawodowych łyżworolek da się przecież kupić spoko-rower i powinno się od nich wymagać więcej niż tylko śmigania po uliczkach w parku :-)))) Serio , nie róbmy tu podstawowego błedu i nie zakładajmy że "jak mi się nie przyda to się nikomu nie przyda". Korzystam z ipada w pracy i po pracy i do wielu rzeczy nie wyobrażam sobie lepszego sprzętu. To nie jest coś co zastępuje spoko-desktopa. Tablet służy do innych rzeczy niż komp stacjonarny i do innych niż laptop. Porównywanie ich to jak właśnie porównywanie rolek i roweru - niby oba mają koła i można na nich poruszać się siłą własnych mięśni, a jednak to nie to samo. Co więcej, nie wykluczają się. salut t.
  17. Baggins odpowiedział adek → na odpowiedź w temacie → Aktualności (mam newsa)
    Ja też się zastanawiam ilu z tych , którzy ipada krytykują miało tą zabawkę w ręku dłużej niż 5 minut. Ipad na pierwszy rzut oka może wydawać się "do niczego nie przydatny" , ale to tylko złudzenie, które znika jak tylko zaczyna się z niego korzystać. Ja sam mam pecha do sprzętu appla i już się raczej nie przekonam do desktopów, ani nawet iphona ( a miałem i to i to ), ale ipad jest mega i dopóki sie nie pojawi mocna alternatywa z mobilnym windows to się przesiadać nie zamierzam. A przedstawiony programik wygląda fajnie, ale 95 procent roboty przy czymś takim to sam rig, więc widzę użyteczność tego raczej nisko. t.
  18. Baggins odpowiedział CzAk1 → na odpowiedź w temacie → Aktualności (mam newsa)
    Pabulo: ten argument z trykotem nie najlepszy bo batman nawet w najbardziej wypasionej wersji tez wyglada jakby sie urwal z halloween. Jak w ostatniej czesci pomykal na wypimpionym motorze bez blotnikow to pomny ostrzezen z "Niemamocnych" tylko czekalem az mu sie pelerynka wkreci w szprychy. Powaga i patos Batmana jest jego najwieksza slaboscia moim zdaniem.:) t.
  19. Baggins odpowiedział CzAk1 → na odpowiedź w temacie → Aktualności (mam newsa)
    Ja przy Batmanach Nolana mam poczucie lekkiej dysharmonii. Kapitalne, poważne kino sensacyjne ze świetnym aktorstwem jest tu przetykane robionymi na poważnie scenkami z kolesiem w gumowej czapce ze spiczastymi uszami, który chrypie i stęka. Akurat mi to psuje trochę zabawę, i przez brak dystansu sceny komiksowe stają sie niezamierzenie śmieszne. Tutaj widzę bedzie drugi koleś, z radiatorem na nosie, który też będzie niezrozumiale coś chrypał. :-) Żeby było jasne ta śmieszność nie jest aż taka, żebym nie potrafił docenić tych filmów za ich dobre strony a mają ich dużo, po prostu mi akurat rozbija to trochę klimat. To jest tak bardzo serio, i tak osadzone w realizmie, że sceny czysto komiksowe sprawiają wrażenie wklejonych z innej bajki. No ale to takie narzekanie. Lepsze takie podejście do kina przez twórców niż olewactwo. salut t.
  20. Baggins odpowiedział Vega → na odpowiedź w temacie → Aktualności (mam newsa)
    Kurczę, czy tylko mi się wydaje, że to jest jednak jakoś bez ikry? Fajny "rysowany" początek, i ogólnie technicznie super, ale emocjonalnie nijako. Gdzie temu do intra Return of the Lich King chociażby. Mówię to z pozycji gracza, który w Diablo akurat grywał niewiele, ale zawsze się jarałem filmikami. Tym razem, to nie bardzo. t.
  21. uncle: Transformersy to jest wielki pokaz skilla, i rzeczywiscie najlepiej zrobiona stereoskopia od czasu Avatara, bezdyskusyjnie, ale czy przesuwaja granice tego co mozna zrobic w efektach w kinie? Niespecjalnie, ot powtorka tego co juz bylo, co bylo odkrywcze kiedy wychodzil pierwszy transformers ale nie teraz. Zrobione to jest mistrzowsko, ale naprawde nic nowego. Rise to inna sprawa. Moze i mniej wykonczone ( przy trzy razy mniejszym budzecie ) ale pierwszy raz mamy film gdzie pierwszoplanowa role meska w filmie live action przez 100 procent czasu jest animowana. t.
  22. Mój typ to "Rise of the Planet of the Apes" . Pierwszy raz główny bohater w filmie od początku do końca jest cyfrową kreacją i do tego daje radę. "Transformersy" są super odrzeźbione, ale efektowo to odgrzewany kotlet z dwóch poprzednich części. t.
  23. Baggins odpowiedział GrzegorzPrzybys → na odpowiedź w temacie → Work in progress (WIP)
    Świetne. Ależ kapitalna krecha. t.
  24. Baggins odpowiedział uncle → na odpowiedź w temacie → Aktualności (mam newsa)
    Dopiero teraz zobaczyłem dyskusję. Odpiszę Nezumiemu w kwestiach budżetowych. W realnym świecie, gdzie trzeba płacić na każdym etapie za wszystko to 700 tysięcy na 3 minutowy spot, z efektami i z kaskaderką głowy nie urywa. Nie jest to budżet ani nierealny, ani nawet bardzo wysoki. Problem tego spotu leży zupełnie gdzie indziej, ale wyliczanie gdzie byłoby kopaniem leżącego, a że mój grzbiet pamięta jeszcze srogie baty za prezydencję, to po chrześcijańsku zamilczę. salut t.
  25. Baggins odpowiedział Smoku → na odpowiedź w temacie → Aktualności (mam newsa)
    Ja podobnie jak wyzej. Bardzo fajny temat, i dobrze to wygląda, ale gryzie mi się to z całą tą pompą trailera. Brakuje tylko trąb z Incepcji :-) . Bo poza tym gites. Fajnie, że ktoś się zabrał za taki temat. t.

Powiadomienie o plikach cookie

Wykorzystujemy cookies. Przeczytaj więcej Polityka prywatności