Skocz do zawartości

Baggins

Members
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Baggins

  1. Baggins odpowiedział adek → na odpowiedź w temacie → Aktualności (mam newsa)
    Z tej szkoły wyszedł w tym roku nie jedyny film. Warto spojrzeć też na ten dla pełnego obrazu. t.
  2. Baggins odpowiedział dziadek3D → na odpowiedź w temacie → Animacje
    Zignoruję przepychanki i odniosę sie do odpowiedzi na moje kwestie. Monio - rozumiem Twoje podejście, ale widać, że właśnie z filmami się nie siłowałeś. Słaby , ale ukończony film naprawdę więcej daje swemu twórcy niż choćby świetny, ale nie ukończony. Z prostego powodu : nie ukończony film w ogóle nie istnieje jako dzieło. Można pokazać z niego genialne modele i śliczne obrazki i ocenić modele i obrazki, ale nie będzie to film. Poza tym kończenie projektu filmowego i związane z tym konieczne decyzje i kompromisy to faza niemożliwa do przejścia w innych dziedzinach. To jest doświadczenie, niemożliwe do zdobycia inaczej niż właśnie przez testowanie na własnej skórze. Przykład z renderowaniem turntabli to już naprawdę taniutki chwyt. Dziadek3D - miedzy łechtaniem piórkiem w ucho a rąbaniem siekierą w łeb jest jeszcze cała gama możliwych oddziaływań. Krótkie nie musi oznaczać brutalne. Ciekawe jest to porównanie z wiejską i naiwną kapliczką, ale jeśli podejść konsekwentnie to patrząc po metrażu robisz same kolosy. Nie dziwota, że tam strach wejść, jak brakuje wykończenia, ledwo to to stoi, chwieje się, zbite jest z desek na słowo honoru i jeszcze na dodatek nie ma gdzie usiąść. Ta sama energia włożona w przydrożną, choćby i naiwną kapliczkę być może zadziałałaby lepiej. salut t.
  3. Baggins odpowiedział dziadek3D → na odpowiedź w temacie → Animacje
    ndru - Jak najbardziej można krytykować animacje samemu nie robiąc animacji. To oczywistość. Piszę o czymś innym. Wybacz, ale podany przez Ciebie argument dlaczego ludzie nie robią animacji jest najgorszy możliwy. To jest właśnie ten rodzaj myślenia, który zabija sam pomysł w zarodku. Siada sobie taki człowiek, chce zrobić film, potem chwyta się tego, że nie da rady zrobić drugiego "Avatara" i kończy pracę nad animacją zanim jeszcze ją zaczął. Nikt nie zaczął robić dobrych animacji od razu. Żeby zrobić pierwszy dobry film, trzeba najpierw zrobić kupę złych rzeczy, testów, kawałków, scen. Popełniać błędy. Nauczyć się mierzyć siły na zamiary. 99% ludzi pierwszy swój projekt planuje w za dużej skali, zbyt ambitnie, zbyt zajebiście i potem odpada, zamiast właśnie zrobić coś "złego" i "słabego" ale zrobić do końca. Jaki znasz inny sposób zrobienia dobrej animacji, niż najpierw zrobienie złej i dostanie za nią po tyłku? Dziadek3D - próbowałem, uwierz. Nie dałem rady. Zrób kiedyś coś co trwa 45 sekund i buduje nastrój i napięcie w 45 sekund. To da się zrobić. Choćby jako ćwiczenie warsztatowe. Może wtedy będę mógł wyrazić jakąś opinię. salut t.
  4. Baggins odpowiedział dziadek3D → na odpowiedź w temacie → Animacje
    nicponim - no i tutaj masz rację i nie masz racji jednocześnie. Bo miałbyś rację gdyby dziadek miał tu jakąś konkurencję. Właśnie ludzi, którzy wymiatają warsztatowo i mogą pokazać coś ładniejszego w formie. Ludzi o takich talentach niby na forum jest sporo, ale filmów w praktyce nie robią. Nawet mikroskopijnych. Filmy się tu pojawiają od święta, filmy ciekawe już w ogóle bardzo rzadko. Co drugi grafik to wannabe reżyser, ale jak ruszają projekt to stają gdzieś na początku drugiego akapitu scenariusza i na więcej braknie pary. Dziadek patrząc po jego pracach to tak średnio czai co to jest w ogóle scenariusz i tradycyjny warsztat filmowy. Jedzie raczej skojarzeniami i eksploruje kino eksperymentalne, ale , co go wyróżnia z tła - robi to konsekwentnie i do końca. To być może jest złe, a może tylko hermetyczne ( ja nie umiem ocenić, bo żadnego filmu dziadka nie dałem rady obejrzeć do końca ), ale jest. Sam zawsze wychodziłem z założenia, że najgorsza ukończona praca i tak jest lepsza niż najlepsza nieukończona. Dziadek udowadnia jedną fajną rzecz. Żeby robić filmy wystarczy właściwie chcieć robić filmy. Cała reszta jest drugorzędna. Ta prosta prawda wymaga powtarzania - choćby i w takiej formie. salut t.
  5. Baggins odpowiedział adek → na odpowiedź w temacie → Aktualności (mam newsa)
    Po Hiszpansku slowo 'biedronka' musi brzmiec conajmniej tak epicko jak 'terminator' , bo nie wiem co innego mogloby sprawic ze dali taki tytul. Tytul mnie pokonal. t.
  6. Baggins odpowiedział bartolomeo → na odpowiedź w temacie → Aktualności (mam newsa)
    bartolomeo: argument z "brakiem kasy" to tylko polowa prawdy. Samo wpompowanie wiekszych pieniedzy w scenariusz nie oznacza jeszcze zmiany podejscia. U nas naprawde nie ma tradycji developmentu scenariusza. Brak kasy to tylko jeden z objawow. Nie przyczyna. Scenarzysci tez nie sa gotowi do grzebania w swoich tekstach, walkowania ich, ciecia i klejenia, w ogole do pracy nad tekstem. Jasne, wieksze pieniadze na pewno pomagaja, ale moim zdaniem same wieksze pieniadze nie rozwiazuja problemu. t.
  7. Baggins odpowiedział bartolomeo → na odpowiedź w temacie → Aktualności (mam newsa)
    Nezumi: Za gruby blad budowlany mozna wyladowac w wiezieniu, za beznadziejny film - nie. Heheh. Budowlanka trzyma sie wiec lepiej. t.
  8. Baggins odpowiedział bartolomeo → na odpowiedź w temacie → Aktualności (mam newsa)
    Lucek - ale to akurat standard światowy. NIe docierają do nas setki produkcji małej skali robionych na różnych rynkach, bo nie mają potencjału komercyjnego. Trudno na to się obrażać. Dystrybutorzy chcą zarabiać. I nie jest prawdą, że na polskich filmach dystrybutorzy nie zarabiają. Na liście najbardziej dochodowych produkcji ostatnich lat jeżeli chodzi o przychody z kin jest więcej produkcji polskich niż zagranicznych. Tyle, że to wszystko komedie romantyczne. :-) t.
  9. Baggins odpowiedział bartolomeo → na odpowiedź w temacie → Aktualności (mam newsa)
    Nie da sie na to w dwóch słowach odpowiedzieć. Częściowo za sytuację odpowiadają układy ciągnące się jeszcze z poprzedniej epoki, ale głównie bardzo niski poziom pracy nad scenariuszem. To w praktyce w Polsce nie istnieje. Dobre scenariusze nie trafiają się często nigdzie na świecie, ale u nas dodatkowo nie ma tradycji developmentu scenariusza , a więc procesu, który czasem ze średniego tematu i średniego scenariusza jest w stanie wycisnąć coś dobrego. Często już pierwszy draft idzie do produkcji, jest weryfikowany dopiero na planie, kiedy jest już na to o wiele za późno. W ogóle zawód scenarzysty nie jest też traktowany z odpowiednim respektem, a więc i scenarzyści często nie traktują tego poważnie, a jedynie jako fuszkę między innymi rzeczami. Reszta już jest oczywista. Zły scenariusz przekłada się na słabe produkcje efekt tego jest taki, że może 3 produkcje w roku nadają się do oglądania potem. t.
  10. Baggins odpowiedział bartolomeo → na odpowiedź w temacie → Aktualności (mam newsa)
    ola-f - tylko mając firmę wiesz doskonale, że to nie jest taki automat. Korporacje i klienci idą do dużych i drogich firm, nie dlatego, że nie umieją liczyć. Idą tam, bo to redukuje ryzyko, a w tej skali działania ryzyko to ważny element układanki. Co z tego, że firemka znikąd może zrobić to samo, tak samo dobrze, za 10 razy mniejszy budżet jeżeli dla dużego klienta będzie się to wiązało z podwyższeniem ryzyka, bo firma nie ma w portfolio dużo dobrych tematów i nie wiadomo jak sobie z nimi radzi. Koszty produkcji spotów to jest drobny ułamek kosztów marketingu i dużym graczom zwyczajnie się nie opłaca na tym oszczędzać. Wolą spokój ducha. A małe firmy, które już mają trochę ciekawych projektów na koncie, rosną, podnoszą koszty działania, i szybko przestają być konkurencyjne cenowo. Albo przynajmniej tak konkurencyjne jak na początku. Koło się zamyka. Web nie jest dobrą analogią tutaj. Jeśli już to w świecie pomysłów i agencji reklamowych a nie studiów produkcyjnych. t.
  11. Baggins odpowiedział bartolomeo → na odpowiedź w temacie → Aktualności (mam newsa)
    ola-f : No ja kojarzę kilkaście małych studiów w samej Warszawie, ale tak z rękawa w tej chwili nie sypnę nazwami. Faktem jest, że rzadko trafia do nich coś ciekawszego niż packshociki, czy plakaty, ale przecież to co trafia do studia w bardzo małym stopniu zależy od umiejętności samych grafików. To raczej robota dla producentów, accountów, managerów - całego tego narzutu. Co do dotacji, to te pieniądze nie są tak strasznie trudne do wyciągnięcia - ale , że wiąże się to z papierkologią i poddaniem projektu pod ocenę, to 90% projektów odpada zanim jeszcze zostaną zgłoszone - na zasadzie, eeee, ja się i tak nie dostanę to co się bedę zgłaszał. Pieniądze idą więc do wyjadaczy, którzy wiedzą jak funkcjonować w tym systemie. Oj to ogromny temat. Można pisać i pisać. Nie wiem czy chcę wchodzić na tą minę. t.
  12. Baggins odpowiedział bartolomeo → na odpowiedź w temacie → Aktualności (mam newsa)
    ola-f : Takich firm o jakich mówisz jest przecież cała masa. Powiedziałbym, że firma złożona z kilku osób-generalistów robiąca mydło i powidło to taki polski standardzik. Co do odpowiednika indie games dla filmów to nie mam zielonego pojęcia jak to miałoby wyglądać. W końcu kino "indie" istnieje od lat - pewne historie da się tak opowiedzieć, pewne nie, ale na pewno nie jest to pomysł na rewolucję w branży. t.
  13. Baggins odpowiedział bartolomeo → na odpowiedź w temacie → Aktualności (mam newsa)
    ola-f : Machina produkcyjna ma sie niezle. W przypadku kina aktorskiego jest w kraju wcale niemalo fachowcow i mozna spokojnie zlozyc przyzwoita ekipe. Nie robi sie kina efektowego po prostu z wielu roznych powodow. No i system organizacyjno produkcyjny jest z innej epoki. Ten problem z kolei rozwiazaly w swoich ramach nasze duze telewizje komercyjne, ale tam z kolei nie produkuje sie wlasciwie filmow pelnometrazowych no i nie tyka sie tematow ryzykownych ( a nie od dzis wiadomo, ze w Polsce sprzedaja sie tylko komedie i historia a nie jakies SF dla freakow. ) t.
  14. Baggins odpowiedział bartolomeo → na odpowiedź w temacie → Aktualności (mam newsa)
    ola-f : Hehe, a próbowałeś kiedyś zrobić film pełnometrażowy za milion pln? Albo nawet za 5 milionów? Prosta interpolacja kosztów z projektu małej skali na projekt dużej skali tu się nie sprawdza. A odpowiedź na pytanie czemu są dofinansowywane filmy typu Bitwa Warszawska też jest nieco bardziej skomplikowana, i to są te same rejony co odpowiedź na pytanie "czemu od lat nie można podskoczyc PZPN?" :-) t.
  15. O ja się nie podejmuję przetłumaczyć tego prawidłowo, bo to i po polsku jest łamaniec. Przedświt to raczej daybreak niż dawn, ale można teoretycznie napisać : beginning of the dawn inversion, daybreak inversion , ale już zabawy z przestawianiem słów wydaje mi się działają w angielskim inaczej. Może lepiej po prostu zostawić polski oryginał? Po cholere tłumaczyć, zwłaszcza, jeżeli sam przyznajesz, że angielski to tak średnio? t. A czepnąłem się, bo odruchowo przeczytałem najpierw angielską wersję i wyszło "Odwrócenie początku Downa, odwrócenie dolnego początku" :-) uo matko.
  16. Drobiazg. Chwilowo mam fatalny net, więc do filmu się odnieść nie mogę, ale tytuły widzę. Skoro już tłumaczyć tytuły na angielski to może warto byłoby zwrócić uwagę na słownik. W tej chwili angielska wersja tytułu nie ma nic wspólnego z polską. Wytykam nie po to, żeby się wyzłośliwiać. Zakładam, że to przeoczenie a nie kolejna prowokacja. t.
  17. muria: rzucanie takich tekstow na forum publicznym na podstawie ploteczek przy piwku jest jednak zagraniem niezbyt czystym. Ja nie znam sposobu jak bronic sie skutecznie przed anonimami. Jak dla mnie mozesz byc tez czlonkiem konkurencji ktory sie wlasnie zalogowal zeby troszke pobruzdzic. Platige istnieje od 15 lat, w firmie pracuje sto kilkadziesiat osob, kolejnych setka wspolpracuje z nami stale. Wiele osob pracuje tu od wielu lat. W ciagu tych 15 lat oczywiscie ludzie tez nas opuszczali, czasem, bardzo, bardzo rzadko - mozesz mi wierzyc lub nie - nie bylo to pozegnanie mile. Ubolewam nad tym ale nie da sie przejsc przez 15 lat bez potkniec. Wyciagnie opinii z drugiej reki, byc moze zaslyszanej od kogos "oburzonego" na forum publicznym jest zagrywka nieladna i "przepraszanie za chamstwo" nie czyni tej zagrywki ladniejsza. Poza tym ja nie znam zadnego grafika, z zadnej firmy wliczajac w to duze zachodnie molochy, ktory zawsze byl zadowolony ze swojej placy i nigdy nie czul sie wykorzystywany - to taki troche standard tematyczny w rozmowach grafikow calego swiata. To trzeba troche filtrowac, najlepiej sprawdzic samemu. Badzmy powazni. t.
  18. Marvin - tak jak wspomniałem. Nie jest to przedsięwzięcie nastawione na zysk. Co zresztą również dla nas bardzo ułatwia sytuację. Co do kwestii zdalny kurs kontra, nie zdalny. To jeden z tematów nad którymi się zastanawiamy, ale z mojej praktyki wynika, że żaden kontakt online nie załatwi kontaktu bezpośredniego. Pewne zadania da się tak zrobić, inne nie. W kursie chodzi też o funkcjonowanie w ramach zespołu a nie kwestię - 'jak poradzić sobie na freelansie' . Zastanawiamy się. Być może rzeczywiście będzie to miało formę hybrydową. Ten pierwszy kurs ma dla nas charakter pilotażowy, więc sami będziemy zastanawiać się jak sprawdzają się poszczególne rozwiązania. t.
  19. Baggins odpowiedział CzAk1 → na odpowiedź w temacie → Aktualności (mam newsa)
    dziadek3d - no to jest świetny przykład, ale zakładam, że pytasz jednak o kino fabularne i popularne i to w tej dziedzinie chcesz coś zobaczyć. Ta ekranizacja Joe Wrighta jest zaskakująco niegłupia - no ale jak się uprzeć to każde love story można sprowadzić do prokreacji, a każdy film akcji określić mianem pornografii przemocy. W ten sposób szansa na zobaczenie czegokolwiek co przypasuje redukuje się do zera. :-)
  20. Baggins odpowiedział CzAk1 → na odpowiedź w temacie → Aktualności (mam newsa)
    dziadek3d - zacznij od solidnie zrobionej klasyki i obejrzyj sobie "Dume i Uprzedzenie" w reżyserii Joe Wrighta , z gwiazdą Piratów z Karaibów - Keirą Knightley. Znam wielu fanów typowej łupaniny, którzy normalnie nie dotknęliby takiego filmu kijem, a im się podobał. Może też zadziała to w drugą stronę i da się też obejrzeć z pozycji antysystemowego bojownika. :-) To tak na początek.
  21. Lukx - :-) właśnie próbuję sobie wyobrazić tą widownię, która to będzie oglądać :-) Cierpliwości. Jeżeli pierwsze kursy wyjdą, będa chętni i będą wyniki to będziemy to rozszerzać. Masz rację, że Warszawka jest we wszystkim uprzywilejowana w takich sytuacjach, ale w pierwszej kolejności chcemy sprawdzić sytuację możliwie łatwą. Potem będziemy komplikować. A TV show w stylu tego co mówisz powstał. Parę lat temu Spielberg i jeszcze kilka innych osób odpalił jeden sezon show "On the Lot" - czyli talent show dla filmowców . Projekt się okazał totalnym niewypałem. Program był przeraźliwie nudny i straszył amatorszczyzną. Filmy konkursowiczów musiały powstawać każdorazowo w tydzień, pomysły szybko się wyczerpały. To nie to samo co śpiewanie czy robienie sztuczek. W tydzień nie zawsze da się zrobić coś fajnego. Oglądalność leciała na łeb i na szyję. Powstało kilka ciekawych shortów Czy mój ulubiony z tego programu: ( wszystko akurat Zacha Lipowskiego ), które udowadniały, że budżet w stylu 500 dolarów i tydzień czasu wystarczą, żeby zrobić coś fajnego, ale generalnie większość filmów była straszna. Ot taka dygresja na boku. t.
  22. Dodam trzy słowa na temat, choć będę zaangażowany w tą działkę na bardzo płytkim poziomie. Zacznę od banału, który chyba nie każdy rozumie. Kurs NIE będzie przeznaczony dla wszystkich. Będzie przeznaczony wyłącznie dla zainteresowanych. Nie dajemy papierka, nie będzie łatwo, można będzie wylecieć. To nie jest zarobkowa szkółka marketingu i zarządzania. Postaramy się, żeby było jasne co konkretnie będzie można się na kursie nauczyć, co wynieść, jakie są jego cele. To będzie jasno opisane zanim kurs wystartuje. Nie zależy nam na każdym, nie idzie o masę. Chodzi nam o ludzi, którzy chcą nauczyć się czegoś od członków naszego zespołu i być może w przyszłości stać się jego częścią. Zaczynamy od małej skali. Kursy będą konkretne, tematyczne i będą dotyczyć realnych zadań, z którymi można się będzie zetknąć w produkcji. Początkowo będą obejmować tylko wybrane etapy prac. W przyszłości, jeżeli się uda to rozbudujemy się do szerszego wachlarza specjalizacji. Kurs będzie dotyczył metod pracy w PI i jednym z celów jest oczywiście przygotowywanie ludzi do pracy w naszym studio. Podczas kursów jednak nie będą robione komercyjne, opłacone przez klientów projekty. Kursy powstają przy udziale ludzi znających się na edukacji i nie będą miały formuły komercyjnej ( choć być może, z różnych powodów będą płatne - to się jeszcze decyduje ). t.
  23. Baggins odpowiedział CzAk1 → na odpowiedź w temacie → Aktualności (mam newsa)
    dziadek3D - ale filmy oglądasz? Nie wiem, w telewizji? Na DvD? Z komputera? Bo jednak dla człowieka było nie było aspirującego do miana artysty-filmowca, znajomość dotychczasowych produkcji powinna mieć jakieś znaczenie. Nikt nie tworzy w próżni.
  24. Baggins odpowiedział CzAk1 → na odpowiedź w temacie → Aktualności (mam newsa)
    CzAk1 - WB popełnił też mroczną, że ja nie mogę "Zieloną Latarnię" ? Bez jaj. Jeden Nolan wiosny nie czyni. Na razie z DC nic poza Batmanem się nie udało, a Batman, tak jak pisałem wiele razy wcześniej, też wywołuje u mnie mieszane uczucia, bo ta kryminalna i poważna stylistyka nijak mi nie pasuje do cyrkowych wdzianek. Najchętniej oglądałbym te filmy bez Batmana i zabawek z plastiku. dziadek3D - znowu poezja a nie konkret. Po tym mailu można by stwierdzić, że ze współczesnej kinematografii i produkcji TV oglądasz tylko filmy akcji. W jakiś masochistyczny sposób musisz to kochać.
  25. Baggins odpowiedział CzAk1 → na odpowiedź w temacie → Aktualności (mam newsa)
    A ja się coraz bardziej martwię, bo się robi coraz bardziej komiksowo a jednocześnie coraz bardziej serio a te dwa podejścia IMHO się trochę znoszą. Mnie, niestety też śmieszy trochę gość w lateksowej masce i skurczem gardła. No, ale niedawno bardzo rozczarował mnie "Prometeusz" , który miał fajne zwiastuny, to może teraz dla odmiany zostanę zaskoczony pozytywnie i film będzie wyważony. salut t.

Powiadomienie o plikach cookie

Wykorzystujemy cookies. Przeczytaj więcej Polityka prywatności