piotrek

Z GRUB-em problem jest ten, że od swoje ustawienia czyta z normalnej partycji (w twoim przypadku z tej linuksowej). Skoro jest pusta, nic nie może odczytać i głupieje. Próbowałeś wyjąć dysk i bootować z czegokolwiek innego (cdrom, pendrive)? Trochę dziwnie dla mnie to wygląda, że komputer dobiera się do GRUB-a jeśli powninien najpierw coś innego przeczytać.

W BIOS-ie masz ustawiony priorytet bootowania z CD i nie bootuje? A napęd CD działa? Taśmy popodłączane?

A kto powiedział, że to muszą Polacy robić? Można było np. Niemcom zlecić.

Niestablilny nowy Houdini. Chciałem sobie zajączka zrobić i się wywala przy próbie zaznaczenia face'a.

O! Wspaniałe. Ten bezruch — tworzy niesamowite wrażenie. Nawet jeśli byli tam jacyś ludzie, dobrze, że na filmie ich nie widać. Na marginesie — fantastyczna muzyka (choć to kilka sekund).

http://pl.wikipedia.org/wiki/Shader http://en.wikipedia.org/wiki/Shader

Great Dictator (1940) -- początek nieco nudny, ale tak po połowie całkiem dobry film. Zakończenie nieco pompatyczne. 6/10. Girl, Interrupted (1999) -- trochę zakręcony, bardzo przyjemnie się oglądało. 6/10 Donnie Darko (2001) -- całkiem zakręcony ;) Film ani zły, ani dobry, coś tam mądrego może było. 5/10. The Page Turner (2006) -- bardzo podobała mi się postawa głównej bohaterki. Film warto obejrzeć. Ładnie zrobiony motyw zemsty. 6/10. Avatar (2009) -- taki sobie, popatrzeć można. 5/10. Kilka filmów Zanussiego -- z całą pewnością warto obejrzeć. Specyficzny styl i klimat. Tematyka też nieprzeciętna. Jakaś średnia będzie w okolicach 6-7/10.

Spróbuj zwiększyć parametr collision tolerance w ustawieniach symulacji.

Jeśli zrobił dobrą pracę, to czemu jej nie chwalić? To chyba ostatnio problem na forum ─ komentuje się ludzi zamiast prac.

Jeśli podłączysz do laptopa klawiaturę, mysz, monitor, zasilanie, to masz tyle samo kabli, co przy stacjonarnym komputerze. Jeśli to jedyny powód zakupienia laptopa ─ przemyśl to jeszcze.

Kulki ─ jak to zwykle w historii ludzkości ─ przez przypadek kiedyś mi się udało. ;) W dawniejszych wersjach było łatwiej. Teraz trzeba się nakombinować: ─ trzeba włączyć ten panel boczny (jak na screenie powyżej d00ba). Chodzi o ten pasek całkiem po lewej, na której są ikonki odpowiedzialne za pokazywanie różnych paneli (historia, download, etc). Jeśli jest schowany, przy domyślnej konfiguracji wduś klawisz F4, ─ wejdź na stronę, do której chcesz mieć zakładkę, ─ z paska adresu przeciągnij myszą (albo innym czymś) ikonkę strony (favicon) na ten pasek, ─ z paska przeciągnij ikonkę z wciśniętym klawiszem Shift na jej docelowe miejsce (u mnie na prawo od paska adresu. ─ można wyłączyć ten pasek (panel) klawiszem F4, wcześniej usuwając z niego ikonkę.

Ja mam tak ─ w ramach oszczędności miejsca, bo nie potrzebuję takiego długiego paska adresu:

Scarface (1983) -- cudowny film. Lepszy, niż się spodziewałem. Zasłużenie na listach top ileś tam. ;)

Display -> HUD -> Polygon Count Albo jakoś podobnie. ;)

Nadaje się. Z komercyjnych programów to oczywiście Maya i Houdini. Softimage XSI też jest niby na Linuksa, ale to chyba jakieś nieporozumienie.

Coś takiego próbowałeś? http://misterdi.cgpot.com/tutorial/ShadingSwitch/shadingSwitch.html Drugie zadanie na stronie. O ile dobrze zrozumiałem, powinno pomóc nieco.

Nie wiem, jak sobie mental radzi z node'ami w Hypeshade, ale może tam jakoś dałbyś rade to zrobić. Z transofrmNode wziąc parametr skali i wrzucić do go inputColor shadera.

http://usa.autodesk.com/adsk/servlet/pc/index?id=13578047&siteID=123112

Zależnie od efektu, jaki chcesz uzyskać, można, zakładając, że umiesz rozwalić obiekt na cząstki, złożyć animację od tyłu. Wówczas z tych fragmentów powstanie pierwotny obiekt.

Do wyszukiwanej frazy dopisz słowo "biped".

Można. Ale musisz sam przeanalizować kilka tutoriali ─ tak będzie znacznie prościej i łatwiej, niż oposywanie tutaj kolejnych kroków. Tutoriale można wyszukać w Internecie.

The Wizard of Oz (1939) ─ spodziewałem się czegoś naprawdę dobrego, a dostałem nieco banalną historyjkę z morałem. A podobno jeden z najlepszych filmów wszech czasów. Czyżby z powodów efektów specjalnych i technologii technicolor?

Jeśli ktoś chce się zgłosić na moderatora, niech skontakuje się z autorem wątku na priv. Jeśli autor chce coś dodać do tego wątku, niech się skontaktuje ze mną na priv. Wątek zamykam.

No, rzeczywiście. Wpisanie jednego krótkiego polecenia jest bardzo uciążliwe, dla kogoś, kto przez całe życie machał myszą. :p

The Deer Hunter (1978) ─ wow, niesamowity film, nieco długi (wersja reżyserska), ale ogląda się bez zająknięcia. Jeden z tak zwanych "must see". The Man Who Knew Too Much (1956) ─ spodziewałem się czegoś lepszego po panu Alfredzie. Ot, taki sobie filmik do obejrzenia po ciężkim dniu. Frenzy (1972) ─ j. w. Titus (1999) ─ tutaj zupełnie "odjechany". Zarówno przez muzykę Goldenthala (jak ja nie cierpię jazzu!), jak i przez samą formę filmu. Nieco krwawy (jak oryginał), nieco zakręcony, ogólnie jednak pozytywnie go oceniam. Wart obejrzenia. Chociaż chyba bardziej przypadłaby mi do gustu "klasyczna" wersja. Bez udziwnień.