piotrek

The Hours (2002) ─ dość ciekawy, choć nieco przewidywalny. ;) Wspaniała muzyka, której nie trzeba reklamować, a która właściwie przywiodła mnie do tego filmu. 7/10 ─ wrażenia jak najbardziej pozytywne po oglądnięciu.

Co się będą wysilać na Mudboxa, jak kupią ZBrusha i będą mieli super program. "Patrzcie, jakie Autodesk świetne oprogramowanie robi!" -- zobaczymy wkrótce w Internecie w różnych serwisach. ;)

Racja. Ale i tak za tydzień wszyscy będą tutaj używali najnowszych wersji.

Poszukaj w Internecie jakichś zamienników do programu VirtualDub. Ewentualnie, jeśli się na poważnie zajmujesz montażem, zainteresuj się Final Cut Pro. dziczyzna ─ wymieniasz programy do kompozycji, by złożyć w całość sekwencje klatek... Poza tym, Shake'a już podobno nie kupisz.

To jak najbardziej. Tak samo jak to, że podczas oglądania nie wiadomo, czy warty uwagi. Dlatego raczej sprawdzone rzeczy oglądam. Albo też takie filmy, po którym wiem, że mogę się spodziewać czegoś dobrego (dobrego w moim mniemaniu, oczywiście). Dla mnie '99 to przede wszystkim wspomniany Szósty zmysł no i Eyes wide shout, choć może ten ostatni nie powala na kolana, ale dla miłośników kina mimo wszystko "must see". PS. oczywiście Shogun 3D ma rację, ale niech zostanie. ;)

biglebowsky ─ cóż, ja akurat staram się oglądać filmy, które warto pamiętać. Nawet, jeśli mają siedemdziesiąt lat ;)

To młodziaszek przecież...

Dla mnie Fight Club jest filmem, owszem, bardzo dobrym, ale bez rewelacji...

Cornell Boxa sobie zrób i się pobaw. Czym jest Cornell Box? Odpowiedź gdzieś tam istnieje. I znajdzie cię, jeśli będziesz tego chciał.

Przed użyciem boolean, usuwaj historię operacji. Poza tym, odpowiednio dodaj nowe krawędzie tak, by po tej operacji wszystkie face'y miały rozsądne kształty. Czyli, jeśli np. wycinasz prostopadłościan w innym większym zrób tak, by w miejscu wycięcia przecinały się prostopadle krawędzie, czyli tak, by po wykrojeniu inne facy miały 4-5 krawędzi, a nie np. jeden face z dziurą w środku. Jeśli nie rozumiesz, pokaż screenshoota z viewportu, to się na przykładzie objaśni.

Co to znaczy "w 10 polygonach"? Cała bryła ma być zbudowana z dziesięciu face'ów? Zależy generalnie od podstawy tego ostrosłupa, ale wystarczy 4, 5 faceów...

Przeczytałeś wątek, do którego odsyłacz podał tweety? Co wybrać? -- "...wacom, wacom, wacom..."

Wow, super! Mi się bardzo podoba. Wgniata w fotel. Co tam Antonioni, eternityox1985 od dzisiaj! Oto spotykamy tułacza ─ współczesny Odyseusz przemierzający przestrzeń i czas w poszukiwaniu spokoju duszy, który może przynieść jedynie zemsta na tych, którzy przyczynili się do jego upadku. Całkowicie zdeterminowany samotny wędrowiec przeżywający na swej drodze wzloty i upadki, cierpienia i radości. Ale Kazik nie wędruje bez celu. Jego tułaczka prowadzi do jednego punktu. Kazik zmierza do rodzinnego domu ─ domu, którego rozkoszy nigdy nie miał okazji zasmakować, domu przypominającym mu jedynie o dzieciństwie spędzonym na wygnaniu, które przemieniło go z uroczego chłopca w tyrana ─ istotę bez serca i skrupułów. Kiedy wreszcie tam dociera ─ do źródła swej ziemskiej tułaczki, gdzie rozpoczęło się jego okrutne życie, staje oko w oko z ludźmi, którzy go skrzywdzili i przyczynili się do jego przemiany w demona. Czy po spełnieniu tego, o czym marzył od dawna, jego życie się przemieni? Czy na powrót stanie się człowiekiem? Czy też na zawsze pozostanie jedynie cieniem istoty ludzkiej, opętany przez mroczne siły zła...

http://ling.pl Im wyższy poziom zaawansowania chcesz zgłębiać, tym bardziej konieczna znajomość języków obcych.

http://www.python.org.pl/ ─ może tutaj coś znajdziesz. Podstawy angielskiego jednak lepiej znać.

To sfera NURBS czy poly? Jeśli poly, masz ją odpowiednio zmapowaną?

Na dysku znajduje się działający system operacyjny i jądro systemu jest ładowane podczas uruchamiania; wszystko działa do momentu, w którym trzeba zamontować system plików. Dalej nie rusza, wspominając o mnóstwie błędów. Podłaczając dysk do innego komputera, przy każdej próbie dostępu do niego, takie informacje są zapisywane przez systemowy logger: Macie jakiś sposób na odzyskiwanie danych z takiego uszkodzonego dysku? Nie mówię o zakładach specjalizujących się w tego typu zabawach. Przeskanowałem dysk programem MHDD ─ podczas skanowania wszsytko w miarę w porządku (jeden badsector). Ale gdy próbowałem coś jeszcze porobić, nagle kontakt z dyskiem zaginął... Po restarcie znów działało wszystko (w tym MHDD) przez jakiś czas. Ewentualnie znacie jakies fora, na których siedzą ludzie znający się na rzeczy?

Zacząłem czytać Przeminęło z wiatrem Margaret Mitchell. Film na podstawie tej powieści uważam za jedno w największych dzieł kinematografii Hollywood. Zobaczymy, jak się spisze książka.

Weź linijkę i biegaj z nią po mieszkaniu mierząc każdą ścianę, okno, lampę, drzwi.

Behind the Wall (2008) ─ miał być horror, a wyszło coś śmiesznego. Może za dużo się spodziewałem, jak na film z 2008 roku puszczany już (tak szybko, w 2009 r.) w TVP... Najabardziej, choć też tylko momentami, pociągająca była muzyka, ale nigdzie nie mogę znaleźć kompozytora. Dziwne.

Może to być także problem ze sterownikiem do karty sieciowej. Swego czasu też walczyłem z wi-fi, bo niby sieć była widoczna i wykrywana, nie dało się w ogóle przydzielić dynamicznie adresu IP.

No i teraz ja także myślę, że można dyskusję zakończyć. Jeśli wrócisz do początku to zauważysz, że właśnie o takie konkrety prosiłem, a nie o twoje osobiste przekonania, że to musi być lepsze, bo przecież specjaliści to wymyślili (przypomina się żart o rodzajach dowodów matematycznych, a wśród nich ─ dowód przez autorytet ─ "tak jest, bo ktoś mądry tak powiedział").

Zaznacz krawędź, Shift + RMB i wybierz Extrude Edge.

Pisałem już, dlaczego sądzę, że w niektórych przypadkach może to działać wolniej. Jeden raz nie wystarczy? Znienawidzonej Viście? Ja nie wiążę swoich uczuć z systemem operacyjnym, więc ani jej nienawidzę, ani nie kocham, ani nic pośredniego. A swoje osądy opieram na znajomości działania mechanizmów zarządzania pamięcią ogólnie w systemach operacyjnych. I ładowanie czegoś do pamięci operacyjnej pochłania pewne zasoby. Pliki binarne np. trzeba odczytać z dysku. A co jeśli nie będą przydatne, a obszar, który zajmują będzie potrzebny dla już działającej aplikacji? Piszesz, że często zmieniasz programy ─ wyłączasz je i inne włączasz. Zakładając, że te twoje programy to nie gry saper czy pasjans, potrzebują do działania pewnej ilości pamięci operacyjnej. Jeśli potrzeba pamięci, a pamięć jest zajęta przez załadowane, aktualnie nieużyteczne bibioteki, sam pisałeś, że Vista zwolni tę pamięć i przydzieli aplikacji, która teraz jej potrzebuje. Wniosek ─ do pamięci załadowano pewne dane (co trochę kosztowało), które miały się przydać, ale się nie przydają. Więc w gruncie rzeczy nie było potrzeby ich tam (w pamięci) umieszczać. Piszę to po raz drugi lub trzeci i, ponownie, proszę cię o napisanie, gdzie tkwi luka w tym rozumowaniu. Gdybyś czytał ze zrozumieniem, wiedziałbyś, że cały czas chcę, abyś sensownie napisał, dlaczego nie jest tak, jak ja to przedstawiam.

O_o, nie wiedziałem. Dziwne, ale możliwe. ;)