Skocz do zawartości

Morbid Karbid

Members
  • Liczba zawartości

    871
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    5

Zawartość dodana przez Morbid Karbid

  1. Teraz są dłuuugie wieczory :)W sumie jakieś 10-12h chyba. Sterowiec jest w cieniu innej chmury. Oświetlony słabo wyglądał. Nachylenie kadru miało dać dynamikę, ale przekrzywione ludki już głupio wyglądały. Jak ich wyprostowałem to się niekonsekwencja zrobiła. Stąd taki dziwny odbiór kadru teraz. Jeszcze może pokombinuję. dzięki!
  2. hej, Rozgrzewka przed cg challenge :). Niezbyt to spektakularne i wyrafinowane. Chciałem przetestować pomysł z zachodem słońca w chmurach. Trochę odpuszczony pierwszy plan. Dwa wieczory w Photoshopie. pozdrawiam.
  3. Jak robisz ziarnistość obrazka? Za pomocą pędzli, tekstury jakiejś na całości czy noise z filtra?
  4. nie tylko chodzi o pkt. zbiegu, który wyszedł za wysoko. Plac jest uchwycony przez kamerę o innej ogniskowej niż tło. Jest jakby złapany z kamery szerokokątnej, a tło jakby z takiej średniokątnej :) Zdradza to zwłaszcza ścieżka, która nieumiejętnie łączy oba te plany.
  5. jest świetnie. Może jeszcze lejce/smycz mocno napiętą od tego wielkiego albo jakiegoś małego? Ten wielki mógłby ją trzymać w lewej (jego) ręce nawiniętą na dłoń i wypuszczoną z dołu dłoni.
  6. interior bardzo klimatyczny, podoba mi się. postać Owena bardzo fajna i na luzie nasmarowana. Te w tle też bez zarzutu, chociaż do strzelania z dwóch pistoletów chyba nigdy nie przywyknę :) Roboty i potwory okropne w sensie designu i kolorów, ale przedostatnia praca bardzo ciekawa i warta dłuższego przyglądania się. Ogólnie jak patrzę na tę ilość kolorowych obrazków to mam wrażenie, że nic nie robię...
  7. trochę się uszlachetniłeś. Ludzie, ja go widziałem w realu, tak naprawdę ma bardziej poczciwą twarz! :) kolorki i klimat świetne. A w enviro trochę nie wiadomo o co chodzi. Nie wiem czy patrzę w dół czy w dal.
  8. mnie najbardziej rozwalają te miniaturki stojących armii. Rewelka.
  9. facet w zbroi świetny, szkoda, że nie pokusiłeś się o dodanie ciut fajniejszej głębi. Fajny ten granat w cieniu.
  10. witam, Powinienem temat nazwać almost finished, bo jeszcze nie mam pewności czy to skończyłem. Pracka należy raczej do tych szybkich i jakoś nie czuję, że chce mi się dłużej nad nią siedzieć. Po wielkich maszynach do szycia (outpost) czas na latające żelazka. Scena ta jest mocno inspirowana scenami z filmu Nausicaa studia Ghibli. Chciałbym zorientować się co o tym sądzicie. dzięki!
  11. Fajnie użyłeś faktury (może poza niebem, bo chmurki takie fraktalowe wyszły). Po lewej bardzo czegoś brakuje, żeby zrównoważyć budowlę po prawej i usprawiedliwić takie kadrowanie.
  12. Stary zacznij ty w końcu projektować jakąś swoją scenę, bo kolorki łapiesz jak należy. Jakąś prostą z klasyczną kompozycją i jednym mocnym akcentem. No chyba, że do końca życia chcesz robić landszafty na odpusty. :P
  13. faktycznie jak Leander opisał co widzi w na ścianie, to ja też nagle to zobaczyłem i już nie mogę stracić z oczu hehe. No i trafnie zauważył błąd (jednak) z osadzeniem jego prawej nogi - pośladek lewituje. Można też poprawić osadzenie lewej nogi.
  14. fajny pomysł od lordbiernaca. Dodam tylko, że jak epicki to w ujęciu panoramicznym, jakieś wzgórza pełne kłębiących się istot oraz machin i dymy na horyzoncie :) No chyba, że epicka scena kuchenna...
  15. Widzę, że ta gama kolorystyczna staje się Twoim znakiem rozpoznawczym, ale staraj się też eksplorować inne klimaty. Praca jest ... świetna :) mi się podoba. Trochę uprościłeś zanadto oświetlenie skóry chłopaczka. Przydałyby się wilgotne odblaski i speculary. Chełm za płytki. No i chciałbym bardzo pochwalić za postać - tym razem rysunek postaci wyszedł jak należy. Zaraz pewnie ktoś cię skarci za jakieś niby braki w anatomii, ale rysunkowo jest super.
  16. hej dzięki! wysokość ponad 5tys pikseli. Robiłem to ok 2 tygodni, ale trudno mi powiedzieć ile godzin dokładnie. Ponad 3/4 czasu to praca nad szkicem i uzgadnianie detali. Dlatego nie myślę o udoskonalaniu piór itd. Jeśli chodzi o uwagi o kręgosłupie, to nie wiem czy zauważyliście, że niektórzy ludzie, którzy czasem wstają od komputera i się gimnastykują, potrafią lepsze rzeczy :) Kengi: Ja też nie lubię kiczu (a przynajmniej się nie przyznaję na wszelki wypadek heh) i dlatego Marcin wybrał mnie do tego plakatu. Miałem to zrobić w jakiejś bardziej zjadliwej i uniwersalnej formie. Każda praca robiona pod publikę może być o kicz oskarżona, a to jest praca promująca książkę. No i nie do końca mnie szkoda bo dostałem wynagrodzenie.
  17. hej bardzo mnie cieszy, że ogólnie się podoba plakat. Witraż w tle odpuszczony celowo. To taka manifestacja malarskości. Za bardzo to wszystko było już zdetalizowane jak dla mnie i musiałem coś bardziej ideowego umieścić w tle. Poza tym byłem już po kilkudziesięciu godzinach z tą pracą więc sami rozumiecie jak się garnąłem do projektowania witraża... Nubb: cieszy mnie ten komentarz bo dokładnie wiem o czym mówisz. Leander: super, że zwróciłeś uwagę na nogę z tyłu, która podobnie jak skrzydło-śmigła pomaga w osadzeniu postaci w środowisku. Bez tego wyglądałoby jak wklejone. pokazuję szkic, tylko troszkę oszukany, bo są na nim elementy, które pojawiły się dopiero w wersji kolorowej (np logo na pieluszce). Ale w 97% jest on oryginalny. oraz detale
  18. Witam, Chciałem pokazać plakat namalowany do promocji świata Gamedecverse stworzonego przez pisarza SF Marcina Przybyłka. Mamy tu głównego bohatera Torkila Aymora, który jako gamedec dużą część życia spędza w rzeczywistości wirtualnej oraz demony poddające w wątpliwość jego umiejętność odróżnienia rzeczywistości realnej od wirtualnej. Praca ta jest wynikiem bardzo ścisłej współpracy z pisarzem (czyt. jak coś nie pasuje to nie moja wina hehe) a wcześniej współpracował z nim również Tomek Maroński tworząc Warsaw City i Skymour Angel. Ogólnie miałem sporo problemów przy tej pracy. Po pierwsze mogło to wyjść ogólnie mówiąc z lekka kiczowato, no ale mam nadzieję że jakoś się wybroniliśmy. Trudno mi było zaakceptować, że Torkil nie ma ludzkich propocji. Jednak patrząc na facetów w zbrojach W4K przestałem się przejmować. Trochę się siłowałem z Anielicą, ale mam nadzieję, że pomimo tych operacji jest nadal ponętna. Ciężko było ustawić skrzydła, żeby były tak samo ważne i żeby utrzymać kompozycję w ryzach - wygrały pióra. pozdrawiam.
  19. rysujesz z głowy? Prawdę mówiąc takie sobie te sylwetki - nieprzekonujące. Ja tam się nie znam na edukacji plastycznej, ale chyba warto przerysować kilka charakterystycznych pozycji z jakichś fot (wiem, że z modelami w realu krucho) próbując oczywiście zrozumieć istotę tych pozycji. Ja wiem po sobie, że jak próbuję czasem ad hoc jakiś ruch oddać to nie biorę pod uwagę mnóstwa szczegółów, które decydują o tym, że jest to nierealistyczne. Dopiero podpatrzenie tego gdzieś indziej otwiera oczy. Reasumując nie wydaje mi się, żeby przerysowanie (ze zrozumieniem) ruchu z foty było grzechem lenistwa ilustratora i ślepym zaułkiem. No ale może bardziej doświadczeni bądź wyedukowani koledzy mają inne zdanie.
  20. W pierwszym dobre bryły i kolory. Pozy zbyt statyczne i osadzone na ziemi, raczej do zapasów niż walki na miecze. Ostatni bardzo sympatyczny.
  21. jeśli chodzi o kolory, to dajesz radę, że ja pierdziu.
  22. bardzo miłe, witam nowego zawodnika na forum.
  23. witam, Przedstawiam kilka konceptów postaci do historii, którą dopracowuję w wolnych chwilach. Mam nadzieję, że za jakiś czas uda mi się pokazać coś więcej i wciągnąć Was w moją opowieść. pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wykorzystujemy cookies. Przeczytaj więcej Polityka prywatności