biglebowsky

grass, dobrze jest, chociaż kolor mógłby być mniej lokalny. Nie wiem jakie miałeś światło ale zgaduje że nie studyjne. Teraz nie da się odgadnąć czy świeciłeś żarówką, czy malowałeś w biały dzień. Zwracaj uwagę na temperaturę barwowa światła. Jak masz gładką ścianę, to nawet na niej będą różne odcienie w jasnych i ciemnych partiach. Na tym poziomie, gdzie rendering masz fajnie opanowany to dobrze patrzeć na te aspekty które powodują tkz. klimat. Z tymi elipsami na tablecie to zawsze problem. Jak tylko mogłem to starałem się rysować, ot, po to żeby nie zapomnieć jak się to robi. Zwykle i tak kończyło się ellipse toolem.

Bardzo interesująco się zapowiada, napisz coś więcej o projekcie i samej historyjce.

Kolejny obrazek z mau, znowu matte/render. Modelował Łukasz Skurczyński (Vetis), renderował Kamil Pohl (Tweety)

cool, no ale z metalowym stanikiem to przesadziłeś :)

Nie sądziłem że ktoś w ogóle zauważa takie rzeczy:) Gaz-masko-rybo-stwory w wersji bardziej produkcyjnej, chyba z 2009:

Lucek, może masz rację, przetestuję, ICE, no na razie czekam i czekam a oni nie dzwonią kurde:) motyl, Tak, to Killer Crock

wipowy fragmencik większej całości.

Ej, to teraz powinieneś być na IMDB i mieć zakładkę "actor" :)

oraz coś z pierwszych teścikwo 3d: Model robił Rafał Kidziński (Gotham), przy robieniu herbacianego shadera pomagał mi Kome zwany teraz polka dot

Designy gazmaskorybostworow do mau:

Częściowo to było szukanie stylu, jednak w 3d poszło w innym kierunku niż banalne wykrzywianie. Skończyło się na szukaniu proporcji, szczególnie wertykalnych wydłużeń pewnych elementów żeby przestrzeń wydawała się bardziej wysoka, sroga i postrzegana z perspektywy dziecka. Dziś matte i prekomponowany rendertest. Modelował Łukasz Skurczyński, renderował Kamil Pohl, ja podmalowywałem i składałem.

Zapewne. Może w ogóle błąd że tam jakakolwiek jest i prościej, szybciej było by płasko, bez sugestii persp. Tylko bez tego nie mógł bym pokazać pewnych odbić. Tak czy siak nie ma co się rozczulać nad obrazkiem sprzed 4 czy 5 lat :)

W colorboardzie nie ma co się tym przejmować. Różne koncepty mają różne funkcje, tu istotny jest sam kolor i nastrój. Oczywiście z lepszą perspektywką było by bardziej realnie ale też nie wpłynęło by to na funkcjonalność. Nie ma więc racjonalnego powodu żeby robić taki obrazek dłużej. Jak się przegląda kolorskrypty pixara to one są często jeszcze bardziej symboliczne.

I małpka w dybach w formie kolorbordu

Stelaż-dyby do Mau-mau Modelowałem w 2007 roku, może 2006, chyba ja, ale wielce prawdopodobne że Rafał Kidziński maczał w tym modelu paluchy. Kiedyś rozwijano sympatyczny modeler Silo. Renderowane w Mentalu, zanim to się zrobiło modne w PI:P Jutro albo pojutrze pokażę jak wygląda w tym małpka.

dzięki, takie ma, to postać z uniwersum komiksowego DC, nie wymyślałem więc, polazłem na łatwiznę:)

Dzięki, Lucek, nawet nie zwróciłem uwagi, masz oczywiście rację, chociaż takie odwrócenia od realiów w perspektywie nawet mi się podobają, może dlatego zrobiłem jak zrobiłem.

"Może problem leży już przy samej definicji. Oglądając tutoriale ludzie jedynie zaznaczają, że trzeba oto dbać, nie wyjaśniając czym to jest." Walor = stopień jasności/ciemności. Tylko tyle. "Ja rozumiem to tak, że każdy przedmiot ma swoją określoną wartość dla strefy cienia i światła, od której nie powinno się odbiegać, czyli np, jak cień ma value 9 to światło nie powinno mieć 3 bo będzie za jasne( oczywiście zależnie od materiału i warunków), tak?" Nie. W ogóle wsio jakoś na opak, chyba. Jest obiekt, piłeczka, zielona. To ona nie ma jeszcze żadnego światła i cienia. Jest sobie zielona (do póki nie ma światła to nawet o tym nie wiesz bo wygląda na czarną) I ta zieleń ma swój odcień i jasność, nazywamy to kolorem lokalnym. Jasność tego koloru to walor. ładnie to ująłeś dalej: "Kolejna rzecz to chyba interakcja z otoczeniem czyli jabłko jest ciemne względem kartki, a jasne względem czarnej koszuli" Dokładnie, bo skąd inaczej jak nie z porównania masz ustalić co jest jaśniejsze a co ciemniejsze, czyli co ma jaki walor? "...i malujemy je wtedy takimi samymi wartościami czy zmieniamy je??" Ej, no skoro są różne to jak takimi samymi? Malujemy takimi jakimi je widzimy, najjaśniejszą kartkę, ciemniejsze jabłko i najciemniejszą koszulkę. Owe zakresy o których mówisz zależą od intensywności światła, rodzaju materiału i otoczenia (Czy światło ma się od czego odbijać?). Za dużo względnych żeby ustalić jakieś stałe. Zupełnie inne będą przy oświetleniu świecą w pomieszczeniu o ciemnych ścianach a zupełnie inne na zewnątrz w słoneczny dzień. Możesz sobie wszystko wykoncypować znając właściwości materiałów i mechanikę światła, nie ucz się że kartka ma zakres od 2 do 8 bo to będzie prawdziwe tylko dla jednych ściśle określonych warunków. "Czy można naginać wartości tylko po to żeby wyciągać kontrasty??" Można ale ty nic na razie nie naginaj:)

Stare dzieje, dzięki:) Coś dzisiejszego dla odmiany:

Dzięki, mam nadzieję że jeszcze jakieś lepciejsze zrobię kiedyś:)

syte .

Odrobina zdefiniowania temu koniu by mogła nie zaszkodzić, oczywiście w bardzo ciemnych tonach, żeby nie rozwalić waloru i kompozycji.

Jim się tak nie wzdrygiwał w I Love You Phillip Morris :) Model zbiorników z mau, oraz wcześniejszy koncept setu:

Fajny pomysł z tym kryształowym hełmem. Może sam kształt nie jest do końca przemyślany jeszcze ale idea świetna i nawet ma kilka momentów ślicznie i malarsko rozwiązanych. Tylko reszta ubrania do tego nie pasuje, może takie kryształy powinny się gdzieś jeszcze w stroju pojawić, moze wzor na takiej obrączce na ramię powinien być kanciaty. Pewnie pasowało by srebrne futro. albo kompletnie futurystyczny kostium.

Sly, Kapitan żbik akurat się schylał Kaliditusie, bardzo dziękuję