Ok rozwijam moje zdanie :
ludzie ktorzy zaczynaja od skulptowania, niedosc ze zapominaja o anatomii to i o masach miesniowych/tluszczykowch. Nie wiem dlaczego ale jakos skulpty wygladaja strasznie, skupiaja sie na "mozliwosci" zrobienia detalu (dostajecie wtedy komentarze typu "fajny detal :), a nie "fajna głowka :)" czujecie roznice ?), a nie na bryłe twarzy przez to model wyglada jakby był ktos robił "retarda" pocietego brzytwa, albo co gorsza napackanego i nabombelkowatego wszedzie.
Modelowanie reczne wyrabia jednak czucie tej bryły, moze nie zawsze, bo wiem ze sam mam z tym problemy, ale na pewno bardziej niz jak skluptem "toroszke tu troszke tam" ;)
Oczywiscie to moje zdanie, mozecie miec mnie w 4 literach nie obraze sie, bo na pewno znajda sie ludzie, ktorym skulptowanie wychodzi bez umiejetnosci modelowania recznego, tak samo jak znajda sie graficy nie potrafiacy nic zrobic w 2d, a robiacych piekne cg, ale powiedzmy sobie to otwarcie jest to "mniejszosc" ;)
nie traktujcie tego prosze jak wymadrzanie sie, dzieki :)
ps. nie mam nic do modeli autora watku, sa spoko potrzebuja troszke pieszczoty wiec keep it up :)