SYmek

Nie wiem, o czym dokładnie jest ta rozmowa, ale mogę Was zapewnić, że także Houdini ma swoje poważne problemy, z których część wynika z ponad 10-letniej drogi rozwoju. Jest wiele źle zaimplementowanych patentów, plus kilka poważnych ograniczeń architektury, czy też wyraźnych dziur w workflow itd. Ma też kilka niekoniecznie fajnych cech, których nie pozbędzie się nigdy, choćby pisali go następne 10 lat, ponieważ piszą go właśnie Ci, a nie inni, ludzie. A ludzie wkładają w pracę swoją osobowość.

Zaraz, zaraz, zyczylbym niejednemu podforum stad takiego ruchu jak tam. 8-15 watkow na miesiac, panowie. Wiekszych ambicji nie mamy ;).

Trzeba pisać dużo expressions, które nie są tym samym, co skrypty. Nie demonizujmy jednolinijkowych wyrażeń, których można by nauczyć chomika, a ułatwiają życie bardziej niż papier toaletowy. Skrypty pisuje się również (w vex, hscript lub Pythonie), ale znacznie rzadziej niż w Mai na ten przykład, gdzie bez MEL ani rusz. pozdr., skk.

Ok, tylko pamiętaj, że możesz mieć wiele wersji jednocześnie, od 8.2 po 10.0, więc nic nie musisz przeinstalowywać ;). pozdr., skk.

Masz na myśli to, lub to? Tutaj komplikacją jest, że autor chciał, aby to wszystko było jakoś "fizyczno-biologiczno" poprawne, ale nie jest to przecież konieczność! Jak by nie było, jak pisze Tomek, wciąż nie jest to paint effect. L-System w H. jest goły jest szkielet nieboszczyka. Dressing musisz sam zrobić ;).

he, he. Ręcznie rozpakować i wrzucić gdzie dusza zapragnie. Tutaj najprostszy przepis dla zainteresowanych.

Niejednemu by to poprawilo chumor ;) pozdr., skk. PS A ze chlopaki zaraz wroca do Maxa i Mai, nie mam zludzien :)

Ja czuje, ze kilka golych fakow by sie przydalo przywolac... myslalem, ze takie rzeczy ludzie wiedza ;) Zycze powodzenia, choc nie ukrywam, ze nie pierwszy raz widze taki entuzjazm... (sic!)

Do niektórych rzeczy pewnie masz dostęp po zalogowniu na stronę. Przykłady będą natomiast działały tylko lokalnie (po zainstalowaniu H.), bo te linki ładują je z automatu do sceny (to jest ten sam help, który przychodzi z programem).

!? Dokumentacja do kilku ostatnich wersji jest tutaj. Nie ma natomiast wersji w pdfie, i trudno się ją drukuje. Najlepsza metoda uczenia to video stąd i przede wszystkim otwierania cudzych scen, w której zapisana jest cała historia powstawania. W helpie H. jest też kilkaset(?) scen z przykładami użycia poszczególnych nodów. pozdr., skk.

"God mode" to byłby czarny ekran z promptem i komendami w MELu. Na początku było słowo ;) Narzekają freelensi, bo to nigdy nie był soft pod strzechy, napisano go dla studiów z mocnym supportem developerskim. A że zajęła tam miejsce wiele lat temu po wygryzieniu Softimaga|3D, zostanie tam jeszcze długo ;). Wymieniasz akurat dwie rzeczy, do których Houdini jest najrzadziej używany. W przypadku modelowania jest to po prostu sprawa filozofii programu. Trudno się w nim modeluje ręcznie, a tak pracuje większość ludzi. W modelowaniu proceduralnym konkurencją jest dla niego tylko MEL ;). Natomiast w przypadku animacji jest to przede wszystkim kwestia kwalifikacji. Mało kto zna ten toolset na tyle, by w nim sprawnie rigować i animować. Nie wydaje mi się, żeby mu czegoś tu brakowało - nawet jeśli nie wszystko jest dopracowane i błyszczy, ale nie ma też czegoś, czego nie miałbyś w Mai. Wyjątkiem jest to, że w Houdinim możesz bardzo zaawansowany rig zrobić bez jednej linijki kodu. W Mai czy XSI to po prostu niemożliwe. pozdr., skk. PS Co do prezentacji z Gnomonu, to wybacz, ale źle słuchałeś ;). W 70% wypowiadają się tam użytkownicy Houdiniego o efektach zrobionych w Houdinim. Ciekawostą, choć nie zaskoczeniem dla znających temat, jest to, że Gnomon (sponsorowany przez Autodesk), opisuje sesję a'la "Maya and other tools". Takie kwiatki na cgsociety i innych są na porządku dziennym.

E, hmm, no, zeby sie posmiac :). Teraz H. w wersji pocket PC (rozmiar okna oryginalny): Konczac zarty, naprawde nie wydaje mi sie, zeby H. odstawal od reszty peletonu pod wzgledem czytelnosci GUI. Lubie wyglad XSI i uwazam, ze jest swietnie zaprojektowany (choc popup'y niejednego wkurzaja), ale sadze, ze H. tu nie jest w tyle. Gorzej z innymi rzeczami (w XSI wiekszosc operacji w GUI wykonuje sie szybciej, jest bardzo wygody).

Alez nie ma sprawy, najwyrazniej bagatelizujesz fakt, jak skomplikowym zadaniem jest poprawic duzy software. Przestudiuj historie programow, ktore przez to przeszly, od 3ds->3ds max, przez sofimage->xsi, po prisms->houdini. Dwa lata, jak nic. Optymista ;) Nie tacy mieli zaplanowane :P pozdr., skk.

hmm, chyba nie zadales sobie trudu przejrzenia jakichkolwiek tutoriali ;)

Jasne, ze lepiej, ze poszli na calosc, ale trzeba pamietac, ze Blendera 2.5.1 czy 3.0, ktory dojdzie w koncu do ladu z swa nowa archtektura, bedziesz porownywal z Maxem/Maya/XSI 2011, Modo 4.5 i Houdinim 12 ;).

Diabeł tkwi w szczegółach i dlatego przerzucanie się listami opcji nie ma wielkiego sensu. To, że Blender jakieś funkcje posiada, nie oznacza, że daje się je rozsądnie używać. Wspomnienie Bulleta, ODE czy GI również niczego nie załatwia, bo biblioteka to jedno, a jej implementacja czy integracja z programem to drugie - jak ktoś trafnie zauważył na temat Bulleta w Mai. Nawet PRMan posiada GI, ale czy jest to renderer do globalnej iluminacji? Nie sądzę. Sunflow? Chryste, oficjalny build nie wspiera nawet kanału alfa! Blender sam pokaże, na ile go stać z biegiem czasu. Nikt chyba nie narzeka, że istnieje taka alternatywa, tym bardziej pasjonaci/freelencerzy i wszyscy, którym jego obecna funkcjonalność wystarcza i mogą czuć się legalnie, zamiast wyświadczać przysługę znienawidzonemu Autodeskowi, krakując jego oprogramowanie. Moim skromnym zdaniem, problemem Blendera jest nadmiar opcji, a nie ich brak. pozdr., skk. PS 2.5 nie musi oznaczać natychmiastowej poprawy mankamentów. Nowe, rewolucyjne wersje przynoszą więcej problemów niż ich rozwiązują. Potrzeba potem kilku lat (dwóch?), żeby się nowa wersja, że się tak wyrażę, osadziła (nie wspominając o Pythonie 3.0, który nie będzie kompatybilny z większością zewnętrznych modułów, z których korzystają teraz dodatki do Blendera, upps, będzie bolało!). Trzymam kciuki!

Ja przy okazji wrzucę (nie chce robić nowego wątku) interesujące 50 minut z eventu w Gnomonie na temat powstawania efektów do Mumii III. http://www.gnomonschool.com/events/mummy/mummy.php Większość z prelegentów jest dobrze znana użytkownikom Houdiniego z forów i list dyskusyjnych. pozdr., skk.

Jeśli mogę zauważyć, artykuł dotyczy wykorzystania Houdiniego przy produkcji samej gry, a nie cinematiku do niej. Cinematik zrobiło Axis Animation, które również pracuje w H. (między innymi), ale o nich nie ma mowy w artykule.

Boskie, tj. diabelskie!

Aplikacje pracujace na nodach to z grubsza implementacje tego konceptu: http://en.wikipedia.org/wiki/Directed_acyclic_graph

True, true.

Nie tyle producenci, co dystrybutorzy, którzy w przeciwieństwie do producentów, na piractwie wyraźnie tracą.

A co, miałbyś szanse na podium? ;) pozdr., skk. PS ja niestety jestem waga, reszta sie mniej wiecej zgadza

Pomijając już samo XSI, to co piszesz jest po prostu nieprawdą. To zawsze jest kwestią konwencji, Wings operujący na tysięcznych i AD liczący w latach, ale połówkowe wydania były zwykle tyle samo warte co pełne numerki w każdym z programów, które przychodzą mi do głowy. Bugfixy to tradycynie wydania X.1, albo poszczegóne buildy i RC. Co tu gadać, AD chciało sobie odbić 20 baniek zainwestowanych w XSI, wprowadzić nową licencję, i płynnie przejść do 2009/10. Amen.

Nie żartuj sobie, to się nadaje na service pack, a nie nowy numerek. Ale jak wiadomo, musi być 7.5, żeby mogło być 2009 ;) pozdr., skk. PS No i przede wszystkim trzeba wywalić XSI z tytułu wątku.