Zawartość dodana przez SYmek
-
Przynajmniej kilkadziesiąt pytań na temat problemów z Houdinim
Wszystko jest tak, jak opisano... the only catch is, że to powinien być float. W H13 możesz po prostu w PointWrangerze dać jedną linię: @pintoanimation = 1 ? !vertexprimindex(0, @ptnum) : 0;
-
Stalingrad - obszerny artykuł
Sporo szczegółów a propos Stalingradu: http://www.cgsociety.org/index.php/CGSFeatures/CGSFeatureSpecial/stalingrad z pierwszoplanową rolą Houdiniego i Mantry.
-
Stalingrad - VFX breakdown
Pewnie czytali, ale w trosce o światową kulturę wrzucam potomności hiper łącze: http://www.cgsociety.org/index.php/CGSFeatures/CGSFeatureSpecial/stalingrad
-
theMask - cartoon capture engine - v001
Trudno uwierzyć, ze trackery przepypiete do jakiegokolwiek rigu zaowocują dobrą jakością animacji. Im bardziej cartoonowa będzie w zamiarze, tym trudniej będzie ją uzyskać. Te amatorskie mocapy dla AFX są tego najlepszym przykładem. Z punktu widzenia algorytmu to, czy jest to animacja 2d czy 3d nie ma właściwie znaczenia (może dla trackowania), głównym komponentem jest mapowanie animacji wejściowej na docelowe blenshapy - te setki suwaków, o których mówi Olaf. Tylko, że suwaków musiałoby być conajmniej tyle ile trackerów * kontrolki rigu * wymiary. Może w jakiejś uproszczonej wersji to sie uda, ale czy warte będzie zachodu? Chyba, ze dla rozrywki. Zobacz faceshift.com - cały myk tego oprogramowania nie polega na trackowaniu, ale na mapowaniu jednych danych na drugie - a to obawiam się jest ciężka algebra liniowa, interpolacja rozproszonych danych, przemiarowywanie funkcji i takie tam... :) , w faceshift ma sie to za kilkaset euro rocznie z wejściem realtime do unity na przykład... Poprzeczka stoi wysoko :)
-
theMask - cartoon capture engine - v001
Ciekawy projekt. O ile rozumiem temat, najtrudniejsza będzie interpretacja danych motion capture w "języku" - czyli przestrzeni - deformacji twarzy cartoon. Jest to chyba trudność większości tego typu projektów - zaczynając od systemów do wspomagania realistycznych animacji twarzy. Jeśli masz na to patent, nic Cię nie zatrzyma :)
-
Stalingrad - VFX breakdown
Ależ dopuszczam, tylko nie uważam, żeby branża VFX była jakoś szczególnie kulturalna. Co do promieniowania na inne branże etc, ja to wszystko rozumiem i nawet się zgadzam, tylko nie wierzę w żadne promieniowanie od branży filmowej. Mały zamknięty światek, z małymi problemami i małymi perspektywami w porównaniu do tego, co dzieje się w tej samej chwili w inżynierii lądowej, informatyce, medycynie czy grach/VR. Tyle. Miłego dnia życzę! :) skk.
- Creep SOP - jednolita siatka NURBS?
-
Creep SOP - jednolita siatka NURBS?
Przyznam się, że Nurbsy nie są moją mocną stroną, ale krótka inspekcja sceny pozwala zauważyć, że niezależnie od rozmieszczenia punktów, odkształcenie pozostaje dokładnie takie samo i dokładnie w tym samym miejscu (możesz punkty swobodnie dodawać do krzywych i powierzchni Nurbs za pomocą RefineSOP i ResampleSOP). Nic poza przeskalowaniem obiektu po deformacji nie przychodzi mi teraz do głowy. Dziwne.
-
Stalingrad - VFX breakdown
Do tego właśnie piłem. Naukowo i organizacyjnie bez sensu. Podobnie jak robienie drogich i złych filmów bez szans na zarobienie na nich. Nie wiem, o jakich obszarach mówisz - musiałbyś doprecyzować. Wiem, że światem rządzą kraje, które nie subsydiują swojej kultury a ich kultura ma się tak, jak widać w kinach (tudzież wszędzie indziej). Zresztą nie o subsydiowanie się tutaj rozchodzi, tylko o zapędy do programowania kultury. Relikt komunistycznej epoki tkwiący w głowach połowy Polaków (włączając niestety mnie). Nie głoszę pochwały życia bez wizji, tudzież liniowego myślenia o biznesie, tylko nie wierzę, że bałwochwalcze mega produkcje o Stalingradzie czy Powstaniu Warszawskim służą czemukolwiek poza dobrym samopoczuciem ich twórców (i mieleniem tych milionów z publicznej kasy). Był zresztą jeden dobry film o powstaniu i powstał w kanale... drogi nie był. Znów, musiałbyś doprecyzować, bo mnie się wydaje, że Polska wspiera swoje rozliczne kreatywne biznesy, choć może niekoniecznie biznes VFX. Czy mnie się wydaje, czy Ty przywołujesz za przykład kraje, które subsydiują zagraniczne produkcje filmowe? - wpędzając całą branżę w drgawki, nabijając kiesę hollywoodzkich krwiopijców pieniędzmi podatnika i wpędzając w niewolniczy stosunek pracy tysiące młodych ludzi? Popraw mnie proszę, jeśli się mylę. Nie wiem, jaki interes miałaby właśnie Polska w finansowaniu drogich polskich filmów i subsydiowaniu zagranicznych (bo z polskich produkcji te studia by nie wyżyły). Wiem, jaki interes miałbyś w tym Ty i może ja, ale Polska? A pchanie tych może dwóch tysięcy młodych ludzi w paszczę tak bezsensownego i niestałego biznesu, jakim jest film wydaje mi się nierozsądne. Nie mówiąc już o tym, że film efektowy nie musi być skandaliczne drogi ani wystawny. Mógłby go zrobić PI, albo HA albo ktokolwiek inny, tylko musiałby mieć pomysł. Mam podać przykłady? A tak na marginesie, Polska ma ponoć bardzo mocny biznes gier z tytułami rozpoznawalnymi na całym świecie. Wiesz może jakie subsydia za tym stoją? Mam nadzieję, że nie sugerujesz, że dysputa światopoglądowa jest poza moim zasięgiem. Organem jest społeczeństwo, które obala, domaga się, protestuje, awanturuje, patrzy na ręce, zaopatrzone w wolne media i kulturę, którą nikt nie steruje. Bottom line is: kultury się nie hoduje, w kulturze się uczestniczy. Jasne, że nie zmuszasz. Ja bym chciał zobaczyć dobry polski film, niekoniecznie z efektami. Ale jeśli się tak nie zdarzy, też spoko. Jest masa krajów na świecie, która nie robi dobrych filmów i sobie radzi (biedna Szwajcaria na przykład). To tylko paręset milionów złotych w budżecie całego kraju, który stoi na ziemniakach i meblach, bo Polska jest krajem ludzi nieczytających książek, żyjących na wsi i znających się na drewnie. A tego się nie zmieni pakując miliony w kino, tylko w naukę i biznes, który przynosi pieniądze (liniowy czy nie). Zakładając, że trzeba coś w ogóle zmieniać...
-
Stalingrad - VFX breakdown
Duże filmy efektowe? Tylko po co? Żeby sobie udowodnić, że też potrafimy?, bo przecież nie po to, żeby na nich zarobić... Dlaczego stosować tę metodę myślenia do filmów? Może lądowanie na księżycu sobie zafundujemy w grupie wyszehradzkiej? Nic na to nie poradzę, ale mam dreszcze kiedy słyszę "strategia kulturalna". Kultura to jest takie coś, co nie potrzebuje ani strategii, ani polityki. Kultura przychodzi pierwsza, jest wytworem wolnych ludzi niezależnie, a często przeciw, polityce i strategii.
-
Masta klasy dla H13 (DOPs)
Wrzucam, bo nie są specjalnie rozreklamowane: Masterclass o nowym RBD/Bullecie ze szczególnym naciskiem na Packet Primitives i constraint networks Masterclass o nowych cząsteczkach w Dopach i VEXpressions Oba warte grzechu :) skk.
-
Przesiadka z maxa na hudego
No dobra, super pomysł, to jedziesz! :) Zrób lewą stronę tabeli (Max), a inni zrobią prawą stronę (Hou). I najlepiej po angielsku.
-
Stalingrad - VFX breakdown
Budżet PISF'u tylko w niewielkiej części składa się z dotacji państwowych (czyli podatków). Gros pieniędzy pochodzi od podmiotów rynku medialnego, co jest szczegółowo rokrocznie opisane: http://www.pisf.pl/pl/instytut/budzet Zwrot z biletów nie jest marginalny. Filmy mogą na siebie zarobić, o ile są w miarę tanie (okolice 3-6 milionów). Polskie filmy są także w czołówce popularności polskich kin konkurując z super-produkcjami. Sytuacja naszej kinematografii jest typowa dla średniej wielkości kraju, jakim jest Polska. Filmy muszą oglądać dziesiątki milionów ludzi, żeby zarabiały, albo muszą być finansowane z zewnątrz. Pod tym względem polscy filmowcy nie mogą narzekać.
-
Stalingrad - VFX breakdown
Rozumiem, że taka jest Twoja opinia, moja jest dokładnie przeciwna - w każdym razie jeśli chodzi o politykę historyczną, która uważam za z gruntu niewłaściwe narzędzie leczenia narodowych kompleksów. Spoko, tylko nie za moje pieniądze i nie w moim imieniu. Przyjdzie czas wyborów, będziemy wybierać :) Co do traktowania kultury w kategoriach zwykłego biznesu, zbyt szeroki temat na taką dyskusję, musiałbyś uściślić, o co Ci chodzi. Mnie się wydaje, że Polska nazywana ironicznie krajem festiwali (absolutny lider w skalę światową w ilości festiwali muzycznych, filmowych itd), robi aż nadto w porównaniu do swoich możliwości. Co jest zresztą, podobnie jak polityka historyczna, inną wersją leczenia narodowych kompleksów. Może nawet lepszą. W tym roku do konkursu krótkich filmów w Gdyni zgłoszono 68 filmów wyprodukowanych za państwowe + pisf'owe pieniądze (pokazano 41). Żaden kraj w tej części Europy nie może się takich wynikiem pochwalić. Nie wiem, może we wspieraniu malarstwa jest gorzej, może we Francji jest lepiej, ale Rumunia na ten przykład nie ma nawet w połowie tak dobrego finansowania jak PISF a i tak robi lepsze filmy (lepsze w tym sensie, że ktoś poza krajem powstania chce je oglądać tudzież nagradzać). Dodaję do tego teatry na europejskim poziomie pożerające miliony z budżetów miast (co nie jest żadnym standardem, są w Europie kraje, w których w ogóle nie ma miejskich teatrów) i zaczynam rozumieć, dlaczego co zdolniejsi zagraniczni absolwenci szkoły w Łodzi zostają w Polsce... gdzie indziej mieliby takie możliwości? To tak a propos traktowania kultury w jako zwykłego biznesu...
-
Stalingrad - VFX breakdown
Bo polskim przemysłem filmowym nie rządzi polityka historyczna ludzi z pałaców prezydenckich...? Przecież to jest bogo-ojczyźniania szmira kręcona na zamówienie Putina (w dodatku za petro dolary, a nie prospekty zwrotu z biletów). Ale spokojna głowa, Miasto44 powstaje. Tylko tylko, że z budżetem dostosowanym do kraju i jego możliwości, a nie do ambicji prezydenta (w tym przypadku byłby to niestety już nieżyjący...).
-
Scena 3D: Beauty of Mathematics
ja wolę oryginał :) http://www.sidefx.com/images/stories/community/gallery/cactus_full.jpg
-
Stalingrad - VFX breakdown
Film na arcydzieło kinematografii się nie zapowiada. Robota przednia, chociaż wątpię, żeby przy tej ilości komputera ujęcia wyglądały naprawdę dobrze. Tym bardziej w stereo... Swoją drogą Vlad Tushevskiy przeszedł sam siebie... @MaxymilianMax: http://vimeo.com/heliosalmatea
-
Godzilla - pierwszy zwiastun
No i Ligeti, tego jeszcze nie było... a skończy się tak jak zwykle.
-
Scatter na paint SOPie
Współczujemy, ale swoją drogą mnie na Centosie pobrał się plik bez .exe...
-
Scatter na paint SOPie
Wszystko jasne! Masz atrybut Cd na primitywach i on a nadpisuje w Scatterze atrybut na punktach. Wykasujesz Cd z poligonów i scatter działa.
-
Scatter na paint SOPie
A to poligony sa?
-
Scatter na paint SOPie
No proszę Cię bardzo, tylko nie cewka :). Zobaczy moją scenę... scatter_based_on_color.hip.zip
-
Scatter na paint SOPie
Może bug? Ja to robiłem na starym buildzie 12.1.185. Sprawdź inny build.
-
Scatter na paint SOPie
Hmm, powinno działać. Może to kwestia wysterowania atrybutów. Na przykład Cd == 0 nie wystarcza, żeby wykasować w ogóle punkty z danego miejca (potrzeba ujemnych wartości). Możesz też wyłączyć "Scatter based on primitive area". edit: dwoją drogą ciekawe artefakty wynikające prawdopodobnie z błędnych ko-ordynatów barycentrycznych na niesymetrycznych n-gonach się tam zrobiły (skupiska punktów na środku poligona sąsiadującego z tymi, które podzieliłem)
-
OpenSubDivs ???
Opensubdiv to reimlementacja algorytmu, który Luxology nazywa Pixar Subdiv, stworzona przez tych samych ludz, z tych samych komponentów, więc Modo powinno dawać identyczne rezultaty. Dodatkiem do Opensubdiv jest możliwość wykonywania na GPU, czego oryginalny kod Pixara (stworzony przecież na użytek Prmana) nie miał, wiec ewentualne różnice mogą być w wydajności vieportu (ale z punktu widzenia renderingu różnicy nie będzie).