mookie

Taj jak napisał ktoś wczesniej - ich pozy są potwornie nienaturalne, powinny się skradać, a wyglądają na rozbiegane (nie wspominając już o tym, że ta na pierwszym planie zdaje się dawać klapsa koleżance). Ponadto jakoś mnie nie przekonują te sterylne wyrazy na twarzy - zero uczuć... Hmm... Naprawdę niezłe wykonanie, aczkolwiek żadnego zwrotu już chyba nie bedzie i całość pozostanie fantazją seksualną na temat "Małe jest piękne".

Zmieniłaś plany? Model miał już wcześniej włosy z mesha, a fryzura w ogóle nie przypomina tej z konceptu - na razie. Nie wiem też, dlaczego nie wygładzisz (set smooth) koszulki... Ładny kolor skóry no i model wygląda z każdym nowym postem coraz lepiej! PS Kontrola cząstek w Blenderze to koszmar, dlatego polecam tę łatkę - http://www.blendernation.com/2007/01/22/combing-brushing-and-cutting-hair-is-in-blenders-future/

Fakt, fajne tekstury, ale cała praca mocno naciągana pod temat... W życiu bym tego nie skojarzył z tym konkursem...

Czy te dziewoje będą łyse? Jakoś do całej koncepcji nie pasuje mi ani wychylająca się zza "biustonosza" pierś, ani stringi... Chyba, że to właśnie te panny mają być "małe i piękne".

Aniu - masz na myśli kadr całej pracy, jak sądzę (z dłonią)? Chris-3d - dzięki za pomoc, ale chyba problem rozwiąże się sam - mam usterkę monitora i raczej nie skończę pracy w terminie.

Merci, znam tego rendera, drakońskie czasy renderingu, ale z czegoś trzeba skorzystać!

OK, poprawiony motylek, na koniec będzie z Glowem właśnie. Jakoś w czasie prac zaczęło mnie ciągnąć w kierunku czerni i bieli, no, ale zobaczymy... Co do rendera to rzeczywiście przydałby się lepszy renderer. Wbudowany w Blendera Internal jest raczej słabiutki.

Zaczęłem teksturowanie motylka. Dodam jeszcze bump mapę na żyłki i powinno być nieźle...

Hmm.. Nie wiem, czy to pojedynczy głos, czy rzeczywiście coś jest nie tak z kompozycją... Zawsze można ciut-ciut obniżyć okno, albo rozmyć otoczenie. Póki co jednak kompozycji nie zmieniam (jak motylek będzie miał teksturę to i będzie lepiej widoczny). ETA - tekstury to kolejny etap pracy (uff, zabieram się do nich jak do jeża). Kciuk poprawię z dedykacją, może i rzeczywiście ten paznokieć jest za bardzo "wbity"?

Szczerze mówiąc to mysz (via szczur) wygląda, jakby była sztywna, żeby nie powiedzieć - martwa. Nie wiem, skąd te wrażenie - może przez nogi? Poza tym te ludzkie proporcje są dość przerażające... I jeszcze jedno - jeśli szczoteczka jest wiosłem, to powinna wzburzyć wodę. Ale poza tym całkiem fajnie! Życzę powodzenia!

Kolejny etap prac; tło dość ascetyczne, ale właśnie takie miało być - fajerwerki techniczne pozostawiam innym grafikom, przy tym temacie są one zbędne. Ponadto wybaczcie błędy rozmycia na krawędziach dłoni oraz włosy na ręku - nad tymi elementami jeszcze popracuję.

OK, całkowicie zmieniłem motylka, z którego nie byłem jakoś specjalnie dumny. Ostatecznie postawiłem na bielinka kapustnika, owada skromnego, ale urokliwego, odkrywając ze zdumieniem, ale i ulgą, iż motyle posiadają w sumie nie dwa, ale w sumie cztery niewielkie skrzydełka.

Moim zdaniem koncept jest niesmaczny... A jeśli powstał "na faktach" - tym gorzej.

Zaczynam ślęczenie nad motylem, który na razie jest mały, ale z pewnością nie piękny. Wierzę, że z kolejnymi postami owe brzydkie kaczątko przemieni się w pięknego łabędzia... PS Nie wchodzę w szczegóły anatomii, albowiem i tak nie będą one widoczne.

Muszę spytać, jak zrobiłeś taką fantastyczną wodę!? I chodzi mi o taflę, a nie rozbryzgi - byłbym wdzięczny za odpowiedź (dodam tylko, że sam pracuję na Blenderze, dlatego też prosiłbym o informację, w której zrozumiałbym, o co chodzi - obawiam się, że mógłbym nie "załapać" znaczenia pewnych opcji...).

Fajne łokcie! Rozumiem, że ramiona połączone będą z ciałem kablami? Powodzenia w teksturowaniu, które Cię czeka - robot, w dodatku zniszczony... Oj, trochę nad tym posiedzisz.

To jest właśnie motyl, ale inny gatunek. Co do pracy - piórka za bardzo leżą, powinny być raczej zaczesane w kierunku ciała owada. Intryguje mnie te oko... Jeśli nałożyłeś nań teksturę Bump, to jakoś zbiega się ona w kąciku oka. Nie wiem, czy jest to skończony efekt, czy też zostawiłeś to na razie tak, jak jest.

To jest robione właśnie w ten sposób - Plane, skalowany, przyłożony do dłoni, podzielony ze cztery razy, a potem Sculpt Mode i przykładanie plastra do skóry; oczywiście mogłem jeszcze wyciąć kawałek skóry i ją zduplikować, co uczyniło by go bardziej przyległym, ale (1) nie chcę jeszcze Apply'kować Multires, a ponadto (2) plastry tak nie wyglądają.

O taki efekt końcowy Ci chodzi?

Reaktor do ubrań? A co to takiego? Pracuję na Blenderze i o niczym takim nie słyszałem. Owszem, Blender posiada symulację tkanin, ale tutaj nie przejdzie...

Jakoś trudno mi sobie wyobrazić kompozycję sceny... Dłoń i klejnot mają być wyeksponowane, ale przy jednoczesnym zachowaniu w kadrze całej postaci, tak? A więc przykucnieta złodziejka sięga ręką w kierunku obiektywu? A co do dłoni to rzeczywiście za dużo zmarszczek, poza tym jak na płeć piękną to nie jest zbyt wyględna - może by nałożyć jej rękawiczki (wiem dobrze, jak niełatwe jest modelowanie dłoni, bo sam nad tym siedzę już od dłuzszego czasu)?

Mam pytanie co do samej idei pracy - czy robot będzie zniszczony, gdzie umieścisz scenę, no i jak tam prace nad elfem?

Dzięki za wskazówki, Chris_3D, rzeczywiście, o ile pozycja była możliwa do przyjęcia, o tyle nie była zbyt wygodna. Mam nadzieję, że teraz jest dużo lepiej (sprawdzałem na sobie - jest to wykonalne). ETA - dzięki! Paradoksalnie sporo problemów sprawił mi plaster, a właściwie jego dwa kawałki; w dalszym ciągu zastanawiam się, czy nie lepiej użyć szerszego, bądź łączonego tuż za igłą (zauważyłem, że w szpitalu stosuje się trzy rodzaje). Tak czy siak oto efekt mojego kolejnego dnia pracy, przy czym w następnej kolejności zabieram się za motylka. PS Może ma ktoś jakieś pomysły na tło sceny? Waham się, czy zrobić okno, czy też salę szpitala, wszystko w odcieniach zieleni...

OK, to samo, ale w lepszej jakości (nie zmieniałem posta, aby wypowiedź Matchiasa miała jakiś sens).

Tak mniej więcej będzie wyglądała cała scena. Oczywiście motyl jest na razie dość prymitywny, dłoń będzie jeszcze doszlifowana, obok wenflonu pojawią się dwa plastry, no i rękaw koszuli pacjenta, ale tak to widzę...