Dla uproszczenia i bez matematyki:
Równaniem Fresnela obliczamy, jak mocno światło się idbija zależnie od kątu i materiału (współczynnik załamania). Wychodzi z tego że na płaszczyznach widzianych pod płaskim kątem światło się odbija mocniej (brzeg piłki, woda na horyzoncie) i że diamanty błyszczą bardziej niż szlifowane szkło (większy współczynnik).
Druga rzecz to różnica między metalem a dielektrykiem (czyli prawie każdym innym materiałem). Metale tylko odbijają, światło nie rozchodzi się przez materiał. Natomiast w dielektrykach zawsze jest, chociaż minimalny, efekt SSS, odpowiedzialny za miękkie refleksy. W wosku i skórze mocniej, ale w drewnie, plastyku i kamieniu też jest. Do tego metale zawsze odbijają własnym kolorem (refleks na złocie jest żółty, na miedzi pomarańczowy). Dielektryki zawsze odbijają kolorem światła. Czerwony plastik odbije białą lampę na biało.
Trzecia rzecz to szorstkość. Szorstkie materiały są nierówne w skali mikroskopijnej, więc światło które przyszło z jednego kierunku, jest rozpraszane równomiernie w inne strony, z czego znowu wynikają miękkie odbicia. I nie ważne czy metal czy dielektryk: Polerowany chrom ma ostre odbicie, gładziutka plastikowa kulka tak samo (u niej to ostre odbicie jest minimalnie rozmyte przez SSS). Szczotkowana stal ma rozmyte odbicie. Polerowane drewno ma ostre odbicie, szlifowane 80tką rozmyte.
Czwarta rzecz to ostrość światła, otoczenia. Polerowany chrom we mgle nie będzie miał tego ostrego refleksu (ale będzie ostro odbijał bliższe otoczenie)
I tyle, więcej o materiale nie trzeba wiedzieć.