Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 77
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Napisano

Film ma bardzo fajne efekty i naprawdę rewelacyjną charakteryzacje zwłaszcza gdy porównać go do starszego brata za mase dularów to naprawdę wypada świetnie. Trylion razy lepszy niż nasza polska profesjonalna produkcja w postaci Wiedzmina:D

  • Sad 1
Napisano

z tymi profi polskimi produkcjami zazwyczaj jest tak, ze robi to stary dziad, ktory nie uznaje bluskrina ;) zacofanie staruchow i nie wpuszczanie mlodych (brak kasy dla mlodych) doprowadza do tego ze ogladamy jagodowe milosci i pierwsze polskie taneczne filmy

Napisano

klicek dobrze prawi. Większość naszych rodzimych reżyserów to stare warszafkowe pryki z nadmuchanym EGO mających na kącie co najmniej dwa filmy o tematyce żydów i Katyniu.

Napisano (edytowane)

Ale bzdet, o matko... Moze przejdz sie do innego kina, niz Multikino, to zobaczysz, ze nie tylko Wajda jest w Polsce ;)

 

 

Jezeli chodzi o film, to jest zrobiony faktyczniej lepiej niz Wiedzmin, jesli mowimy o charakteryzacji, efektach, walkach, itp.

 

Natomiast jest nudny jak flaki z olejem! Geezas... Moglby byc z powodzeniem skrocony do 10 minut i opowiedziec te sama historie.

Straszliwie bolal miejscami montaz, brak ciaglosci.

 

Ale nie pozwolmy, zeby minusy przyslonily nam plusy:) Jestem w lekkim szoku, ze udalo sie zrobic w ten sposob film o takiej jakosci wizualnej. Pelen szacun.

 

Nie zapominajmy, ze nasz Macius Kuciara maczal w tym paluszki;)

 

10/10!!! ;D ;) ;>

Edytowane przez Reanimator
Napisano

Nah, to glebszy problem. Ja tam nie placze, ze nie robi sie u nas filmow z GFX, bo te GFX bylyby najpewniej marne. Niech zajmuje sie tym hollywood, a u nas niech sie robi filmy typu Tatarak, albo 33 sceny z zycia ;)

 

Co najwyzej moge plakac, ze nie robi sie takich jak "Strasznie szczesliwi", ktory jest swietny i bez GFX, a jednak w polsce niemoglby powstac ;)

Napisano

Już dość dawno polskie kino "zależne" i "niezależne" sięgnęło dna, ale w momencie założenia Państwowego Instytutu Sztuki Filmowej, okazało się że ktoś zapukał od spodu. Szczerze - od hmm nie pamiętam już jak dawna nie widziałem dobrego polskiego filmu. Przykre to, ale taka prawda. Nie ma się co dziwić skoro kasę na filmy rozdaje właśnie PISF, wiadomo kto dostaje = ten kto ma znajomych przy żłobie. Najlepsze jest to ze to ... pieniądze państwowe, więc nikogo tak na prawdę nie interesuje "wymierna korzyść kulturalna". Takie życie. Lepiej dać forse staremu pierdzielowi, (ale znajomemu) niż młodemu który chce coś zrobić fajnego.

Napisano

@Reanimator - polecam chociazby "Dlug" ;)

 

tyle z OT.. natomiast co do "The Hunt for Gollum", owszem efekty miazdza nasze "pro" wiedzminskie, za ktore ktos wzial tyle kasy, ze jakby trafila ona w rece producentow "THFG" to bylaby to profesjonalna produkcja pelna geba. Fakt nudne to trochu i mozna skrocic spoooooro, jak juz slusznie zauwazyl Reanimator, ale no coz, wszystkiego miec nie mozna ;) Respect dla tworcow. Szczegolnie ukonczenia dziela, bo jest za co gratulowac i jest multum podobnych projektow z wielkimi ambicjami, ktore koncza sie niestety po roku czy dwoch i wychodzi taki troche slomiany zapal, ale tutaj mila odmiana i na prawde cieszy oko zobaczyc cos skonczonego, w dodatku na tak wysokim poziomie.

 

Pozdr.

Napisano

@Gith: i to byl ostatni dobry polski film? :) Mam inne zdanie na ten temat:) Chociaz generalnie nie bylem fanem polskiego kina, tak ostatnimi czasy zaczynam sie do niego przekonywac.

 

Chociazby wymieniajac z brzegu: Malgorzata Szumowska, czy Dariusz Gajewski, ktorzy starzy nie sa, a ich filmy naleza do moich ulubionych. Nawet Wajda, ktorego nie znosze za te ekranizacje lektur, rozliczania historii, olewania mlodych, itp, zyskal w moich oczach po Tataraku (niewatpliwie bez Krysi ten film nie mialby swojej mocy, ale jednak...). Az zaluje, ze nie moge sie wybrac na spotkanie z nim 6 maja w filmowce lodzkiej ;)

 

Generalnie bardziej martwi mnie to, ze te z polskich filmow, ktore powinny istniec w swiadomosci zbiorowej, ogladane sa na offowych festiwalach, albo w Muranowie. Ba, nie tylko te polskie!

 

Z calym szacunkiem dla gustow innych ludzi, ale obserwujac "dobre filmy" z watku o najlepszych filmach zastanawiam sie, czy to nie lepiej, ze pieniadze z PISFu ida na wspieranie mlodych tworcow i wydawnictwa szkolne o polskiej kinomatografii, a nie na podobne "hity".

Napisano

W "wojnie polsko-ruskiej" będą VFX i to nie najgorsze ;) W ostatnim "Koniu Trojańskim" też było 3D. Akurat film mi się nie podobał, ale VFX wporzo były :)

A co kondycji polskiego kina to ja akurat mam całkowicie inne zdanie. W Polsce od paru lat produkuje się coraz więcej naprawdę dobrych filmów. Nie chce mi się nawet wypisywać tytułów, ale generalizowanie i mówienie, że polskie kino ssie jest raczej słabe. Ale to może kwestia gustu. Mi się przez ostatnich parę lat naprawdę spodobało kilka polskich filmów.

A żeby nie było off-topa to produkcja o poszukiwaniu golluma wporządalu. tylko nudna trochę ;)

 

Napisano (edytowane)

to tak dla porównania co powstaje za polskie pieniądze (to nie jest jakaś offowa produkcja, czy też niskonakładowe kino, chwalili się tym w dzienniku telewizyjnym programu 1 - ma to propagować Polskę itp)

 

Gwiazda Mikołaja

 

o ile się nie myle była tam już wymieniona kwota 6 mln złotych jakie do tej pory poszło na produkcję tego "dzieła". Sorry ale poziom showreeli na tym forum jest często duuuzo wyższy niż takie gniotki, pod względem technicznym bajki jakie moja kuzynka ogląda na dvd są o niebo lepiej zrobione, i nie sponsoruje ich Państwo Polskie.

 

 

kilka kadrów z tej "epokowej produkcji"

 

2.jpg

 

3.jpg

 

 

Dystrybutorem obrazu w kinach będzie firma Kino Świat, która obok Wytwórni Filmów Dokumentalnych i Fabularnych w Warszawie oraz Banku Spółdzielczego w Skoczowie, jest także jednym z jego koproducentów. Projekt współfinansuje również Polski Instytut Sztuki Filmowej.

 

cytat za www.stopklatka.pl

 

brakuje takich ludzi najwidoczniej jak ci którzy robili "The Hunt for Gollum" w naszym Prywiślańskim Kraju, albo są ale nie mają dobrych pleców.

Edytowane przez Loki
Napisano (edytowane)

Rownie dobrze moglbym wyciagnac z kibla kawalek gowna na potwierdzenie tezy, ze czlowiek nic lepszego stworzyc nie potrafi. Prosze Cie... ;)

 

Widzisz, na dobra sprawe to dowod, ze kase z PISFu dostac moze kazdy, bez wzgledu na to, czy to bedzie kinowy hit, czy kupa Banku Spółdzielczego w Skoczowie. Nie tak?

 

Moze nawet Ty dostaniesz, jak zaczniesz cos robic. I nikt nie bedzie Cie rozliczal z efektu wizualnego. Bo od kiedy to jest wyznacznik?

 

edit: yy, teraz doczytalem, ze to nie jest takie niezalezne wcale;) No coz, moze znajomosci mialy tutaj znaczenie, ale ja mam to w dupie. PISF macza palce w kilku fajnych filmach i inicjatywach, wiec nie pozwolmy, zeby minusy przyslonily nam plusy! ;)

 

 

Wracajac do tematu, piszesz:

 

brakuje takich ludzi najwidoczniej jak ci którzy robili "The Hunt for Gollum" w naszym Prywiślańskim Kraju
Zlituj sie :)

Film jest dretwy cholernie i nie chodzilo w nim imho o nic wiecej, jak pokazanie umiejetnosci z dziedzin CG.

 

Jakosc wizualna wartoscia i celem samym w sobie? Bez dobrego rezysera, scenariusza, aktorow, operatora, montazysty, oswietleniowca, itp to wszystko byloby g**** warte, a kupa fajnych efektow znudzilaby sie po 10 minutach. Tak jak Hunt za Golumem ;)

Edytowane przez Reanimator
Napisano

akurat PISF to najlepsza rzecz, jaka "stala sie" polskiemu przemyslowi filmowemu od wielu lat. problemem jest nie sam PISF, a filmy, na ktore wydaje kase. z drugiej jednak strony, moze na prawde jest taka nedza z pomyslami, ze dotacje dostaja takie perelki jak "nieruchomy poruszyciel" czy "pora mroku"... niestety mamy taka sytuacje, ze mainstream robi w 90% gowno (wyjatki to m.in. wspomniana szumowska), off z kolei robi gowno w 99%, wiec jest jeszcze gorzej. tak czy siak jest zle, ale imho duzo lepiej niz jeszcze pare lat temu.

Napisano

Co do wspolczesnego polskiego kina - nie obronilby go nawet adwokat samego diabla. Przeswiadczenie zas o tym, ze kino offowe jest lepsze niz mainstream opiera sie na tych samych przeslankach co twierdzenie, ze opensource jest lepsze od komercji - na irracjonalnym przeswiadczeniu, ze juz sama niezaleznosc w jakis magiczny sposob wplywa pozytywnie na produkcje. Tymczasem - bedac wielbicielem dobrych historii - zrazilem sie kompletnie do kina offowego. Tworcy (zwykle mlodzi, ale niekoniecznie) badz probowali opowiedziec banaly w sposob sugerujacy ze oto odkrywaja Ameryke, badz nurzali sie w onirycznych wizjach bez poczatku i konca, ktorych rozmazana fabula i brak scenariusza opisywane byly jako domniemana "swiezosc spojrzenia i odwazna realizacja"...

 

 

 

Napisano

Wyrazilem sie nieprecyzyjnie. Nie chodzilo mi o to, ze kazdy off powinien byc wznoszony ku niebiosom. Chodzilo mi bardziej o to, ze zdarzaja sie takie filmy, ktore nie zaistnieja w Multikinie i musza sie posilkowac specjalnymi pokazami.

Napisano (edytowane)

Sceny z Gandalfem jakos mocno kojarzyly mi sie z parodiami LOTRa. A moze z Monty Pythonem, tam czesto sie pojawia taki starzec z siwymi wlosami i wynioslym brytyjskim akcentem. Ma w sobie cos z jajcarza ten aktor.

 

Z tymi świetnymi efektami to troche przesadzacie, ujecia/rendery z latajacym pierscieniem drętwe jakies, a zblizenie golluma z ostatniej sceny to jakies 10 lat wstecz porownujac chociazby z alienem Grzegorza Jonkajtysa z "Legacy". Mogli to ujecie przycisnac zwazywszy, ze caly film ukrywaja przed nami biedaka w worku.

 

Matte za to na swiatowym, czyli polskim, poziomie.

Edytowane przez leander
Napisano

@Reanimator: o "Dlugu" nie mowie jako o ostatnim dobrym polskim filmie.. po prostu nie wglebialem sie w dyskusje wczesniejsza. Zapytales po prostu do dobry polski film, to odpowiedzialem ;)

 

sry za OT ale musialem odpowiedziec :)

 

pozdr!

Napisano

Reanimator - spoko, rozumiem. W multikinie to czasem nawet mainstream jest... zbyt malo mainstreamowy :D Przypominaja mi sie komentarze niektorych ludzi po Sin City - tych ktorzy nie mieli pojecia o komiksie a poszli do kina bo "fajni aktorzy grajOM" ;) Tragedia.

Napisano

ja tam nie jestem bez grzechu wiec pierwszy kamieniem rzucać nie bede, jest jak jest (zawsze mozna zrobić lepiej) ale qrde bele kawał dobrej roboty tam kolesie odwalili i fajnie ze sie komuś chce takie fanfilmy robić :]

Napisano

Czesi wogóle dają czadu.. spora część ekipy choćby Red barona to też Czesi film nudny ale z efektami tam było nie najgorzej tzn czasem bardzo fajnie a czasem na cztery minus. Wogóle powstaje tam teraz sporo produkcji z efektami.

Napisano (edytowane)

Dywizjon 303? Ja pier****, o czym te placki beda robic filmy, jak sie skoncza "bohaterowie" historyczni? Moze niech raczej rozliczaja sie z przeszloscia, zrobia film o Jedwabnem, albo Kielcach? ehh... ;)

Edytowane przez Reanimator
Napisano

Ja bym nie mial nic przeciwko dobrej "sensacji historycznej" podobnej do Apocalypto czy Ostatniego Samuraja ale w czasach powiedzmy Mieszka I. Swietne sceny walk, polowanie na tura, piekne krajobrazy prastarej puszczy i wartka akcja niekoniecznie majaca cokolwiek wspolnego z prawda historyczna, za to pozwalajaca w koncu dobrze sie bawic a nie wiecznie tylko widziec te same bzdety.

 

Najlepsze polskie produkcje ostatnich czasow to filmiki z Wiedzmina. LOL

Cala reszta ssie jak pieprzony odkurzacz - wiecznie tylko Popieluszko, ruscy, Zydzi, Walesa, Jan Pawel II... - smutno, szaro, "gleboko" i "na faktach". Rzyg.

Napisano

no coś w tym jest:D

a co do Golluma - dobra jakość,fajnie że chłopaki takie coś zrobili ale jak 1 raz włączyłem to 1)wydało mi się jakoś dziwne bo przyzwyczaiłem się do starych aktorów

2)po 10 minutach usnąłem..

pzdr

Napisano

Nezumi - wiec moze to moglaby byc ekranizacja "Dzikowego skarbu" Bunscha?

Jest tam wlasciwie wszystko to o czym pisales:). To moglby byc fajny film. Tylko juz widze ta spaprana scenografie, kostiumy itp...

 

W ogole odnosnie filmow polskich, to warto zauwazyc ze jakos potwornie kulejemy jesli chodzi o dzwiek, efekty dzwiekowe itp, czesto tez postsynchrony to masakra, jak to jest ze w amerykanskich filmach to jest tak dobrze zrobione a u nas pachnie niemieckim dubbingiem.

Czasem totalnie nieporadne jest tez oswietlenie.

No i w ogole mam wrazenie ze w wielu filmach jednak technicznie nie dajemy rady. Nie wiem czego to jest kwestia dokladnie, bo najprawdopodobniej wielu czynnikow.

Napisano

Moje wrażenia takie, że oczywiście joł, joł, szacun, rispekt, kawał pracy, dali radę, ale po pięciu minutach zacząłem przewijać, a po 15 nawet przewijać już mi się nie chciało. Ja chyba nie łykam tego klimatu. ( Na epopei Petera Jacksona też przysypiałem co 5 minut ) . Stąd moja ocena jest niepełna a do tego nieobiektywna. No nudne to jak relacje z wieców wyborczych. Za to brawa za szum medialny. Kupa ludzi to już zobaczyła.

A co do tematu "Polskiego Kina" - to w ogóle temat na inną dyskusję i to naprawde dużo szersza sprawa niż się wydaje. To trochę jak z polską piłką - potrzeba czasu, nowych ludzi, edukacji, czasu, czasu, pieniędzy i jeszcze raz czasu.

 

salut

Napisano

Nezumi dobrze gada w sumie. Nawet z historii o chrzcie Polski dało by się coś ciekawego wyciągnąć...Trzeba tylko umieć. Teraz pytanko: może Polacy tak nie potrafią?

Może lepiej zatrudnić ziomów z zagranicy by robili filmy ku chwale IIIRP! Tak jak piłkarzy i trenerów...(chociaż to marny przykład ;)).

 

Fakt, że jak zobaczyłem pojary z tego superpełnometrażowego filmu animowanego o Koperniku, który ma być ponoć powrotem animowanych filmów made in Polska, to sie załamałem. Dziwne jest to, że widziałem mały reportazyk w TVP1 pokazujący ziomków z Semafora (bo to chyba ich experyment) i zobaczyłem ziomków robiących na dobrym sprzęci (Maki, Intusiki...itp) to wpadłem w zdziwko. Może znów trzeba zadać sobie pytanko...Może tylko wydaje nam się, że jestesmy tacy cholernie zdolni. Bo jeśli jesteśmy...to czemu te pierdoły, które powstają w tym kraju są technicznie i wogóel 30 lat do tyłu za resztą?

 

Jak na 1000 lat Historii to rzeczywiście nie ma sie czym chwalić: nie mamy folkloru jak Japończycy, ani spuścizny kulturalne w postaci komiksów Vertigo jak w USA. Mamy swojego Mieszka...Bazyliszka...bitwe pod Grunwaldem...Janosika, Żbika, Thorgala, pare innych rzeczy i koniec (?). Może to dla tego w Polsce powstają tylko te pseudo-ambitne kino o problemach alkocholików i dzieciach ulicy...Zdobywające nagrody na festynach, o których nikt w życiu nie słyszał...

Napisano

Na dodatek Słowacy nazywają Janosika Ondraszkiem, a tak naprawdę nazywał się Maciej Bieda i janosikował tylko 2 tyg zanim na hak trafił. Nikomu biednemu nie zdązył dać nawet centa. A szkoda, może byśmy tego "kryzysu" uniknęli...?

A co do filmu polskiego nie można zapominać o naszym głównym towarze eksportowym, jakim są cycki Figury, której z figury zresztą zostało już tylko nazwisko...

Napisano

w polsce talentu na robienie naprawde fajnych rzeczy nie brakuje, problem twki w tym jakich polskie firmy maja managerow. gleboki temat imo i nie za bardzo pasujacy do tematyki tego newsa.

 

co do samego filmu. dosc ciekawie pracuje sie z kilkunastoma artystami z calego globu. online. jest cholernie ciezko zorganizowac to wszystko, upewnic sie ze kazdy trybik dziala sensownie i ze produkcja nie utknie w martwym punkcie, szczegoline majac przed soba 3 miesieczny deadline i ludzi ktorzy robia stuff po godzinach pracy, hobbistycznie. najwiekszy problem mielismy chyba z roto, poprostu zabraklo nam rak i pod kasacje poszlo kilka naprawde fajnych ujec. kilka ujec ktore trafily do filmu moglo wygladac duzo lepiej, ale again, porpostu zabraklo czasu i manpower :) Team vfx, ktory pracowal przy filmie byl bardzo zroznicowany, od freelancerow i pracownikow malych firm, po profesjonalistow z duzych domow produkcyjnych, jak np Framestore. Chris oraz reszta teamu odwalila naprawde dobra robote angazujac tylu ludzi w projekt, szczegolnie interesujace bylo zaangazowanie dosc sporej liczby studentow z escape studios w londynie na kilka tygodni.. wszystko oczywiscie za free. Masywna robote odwalil tez Adam Thomas, vfx supervisor przy projekcie. Mysle ze gdyby nie jego zaangazowanie w planowanie i egezekucje wszystkich potrzebnych ujec w filmie, wygladaloby to duzo gorzej.

 

Film osobiscie mi sie spodobal, ale to bardzo subiektywna ocena, wiadomo, poswiecilem temu kupe czasu :) Oczywiscie wymienilbym tysiac rzezcy ktore moglyby byc zrobione lepiej, ale tak jest niemal z kazdym projektem...

 

Napisano

"Plac Zbawiciela", "Pitbul", "Jasminum", "Pora umierać", "Tatarak", "33 sceny z życia", "Pręgi", "Rezerwat", "Sztuczki", "Mała Moskwa", "Dług" , "komornik", Boisko bezdomnych, Cztery noce z Anną, Generał Nil, Lekcje pana Kuki, Rysa, Wino truskawkowe, "U Pana Boga za piecem" i w ogródku, WOJNA POLSKO-RUSKA, BEZMIAR SPRAWIEDLIWOŚCI... i wymieniać można jeszcze długo... Naprawde w Polsce kręci się same gówno? naprawde nie ma na co iść do kina? naprawdę pogrążacie się wypowiedziami. Oczywiście, że można ponarzekać i poprzeklinać na "fatalną kondycję" polskiej kinematografii. Tylko trochę mija się to z prawdą. Panowie idźcie czasami do kina na coś ambitniejszego niż "tylko mnie kochaj" to może przestaniecie narzekać. Albo i nie chodźcie do kina w ogóle. mi to wisi. Tylko nie ośmieszajcie się potem publicznie twierdząc, że Polacy robią gówniane filmy. Bo równie dobrze można powiedzieć, że robimy gówniane 3D.

  • Like 1
Napisano

wszystkie filmy ktore wymieniles, maja sie nijak do produkcji typu "Wladca pierscieni".

Jak ktos luibi sobie poogladac obyczajowe smuty o nieudacznikach, to w porzadku, ja nawet tez czasem lubie. ale nie ma polskich produkcji, ktore zachwycaly by od strony technicznej, rozmachem inscenizacji, harakteryzacja, efektami, a nawet oswietleniem. i chyba o to chodzilo twoim przedmowca.

 

A co do Janosika, owszem, byl to slowak, mimop ze grasowal po obu stronach karpat, Ale Janosik i Ondraszek to nie ta sama osoba. Odra pochodzil ze slaska.

Napisano

robimy gowniane 3d

 

edit:

 

"wszystkie filmy ktore wymieniles, maja sie nijak do produkcji typu "Wladca pierscieni""

 

dokladnie tak

Napisano

kasa, kasa, kasa, kasa, kasa, kasa, kasa, kasa, kasa, kasa, kasa...

jak chcesz zatrudnić speców od 3d i VFX to im najpierw zapłać.

W Polsce niestety nie ma kasy na filmy klasy WP. Na razie. Może kiedyś będzie. Na razie proste efekty w przeciętnym filmie, gdzie trzeba dorobić jakiś budynek w 3D, są poza zasięgiem przeciętnego budżetu filmowego.

-> Reanimator - już zajęty jestem :)

Napisano

I wracamy do sedna calego watku. w polsce nie mamy kasy na filmy typu WP. ale nie mamy tez kasy na filmy przynajmniej na technicznym poziomie powyzszej "amatorskiej" produkcji.

Napisano

"wszystkie filmy ktore wymieniles, maja sie nijak do produkcji typu "Wladca pierscieni""

 

doskonale podsumawanie, bo jedyny polski odpowiednik wladcy to wiedzmin, i co z tego ze pitbull czy komornik to naprawde klasa kino? w polsce nigdy nie powstanie dobry film widowiskowo-rozrywkowy bo nie ma pieniedzy, jest za malo fachowcow no i troche inna mentalnosc, ludzie tu po prostu lubia ogladac flmy o umieraniu i problemach, a nie o stworkach ze swiecacymi mieczykami, moze to taki narodowy masochizm po prostu jest? ja tam wystarczajaco sie doluje w pracy robiac reklamy, takze poza nia wybieram raczej czeski wariant i pozytywne kino.

Napisano

Kino rozrywkowe, w którym tańczą i kochają naiwną miłością jest złe, ze względu na intelektualną płytkość. Na kino rozrywkowe przeładowane efektami specjalnymi na super poziomie nas nie stać. Kino ambitne, ciężkie, traktujące o sprawach ostatecznych też jest złe... bo to masochizm.

 

Nic nie rozumiem z tej dyskusji.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wykorzystujemy cookies. Przeczytaj więcej Polityka prywatności