Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 18
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Napisano

Ogladalem kiedys wideo reportaz o tym miejscu, praca jak dla mnie powinna powedrowac do srebrnej galerii, jest nawet bardziej gleboka niz na to wyglada...

Napisano (edytowane)

Swietna praca.

 

Cholera wie co sie dzieje w Juarez. Cholera wie co sie dzieje w Meksyku. Juarez to tylko jedno oblicze makabrycznej bezkarnosci czegos... Zlego. Czegos co toczy ten kraj niczym monstrualny czerw. Kartele, porywacze, "Zetas", platni mordercy, gwalciciele, gangi, skorumpowana policja, skorumpowany rzad. Swiat pozorow, swiat w usmiechnietej masce pijacy margarite na plazy. Tu nie szuka sie prawdziwego oblicza - zapamietaj by nie pytac. Nie pytaj, nie szukaj, nie graj bohatera. Nie jestes w stanie zniesc prawdy, nie jestes w stanie nic zmienic.

Bohaterzy znikaja. Bez sladu. Brak motywow, brak podejrzanych, nie znaleziono ciala, rodzina pograzona w rozpaczy. O ile zyje. Bo juz dawno nie liczy sie kobieta czy dziecko.

Nie szukaj, nie pytaj jesli kochasz swoja rodzine. Polnocna Granica gdzie cos jest bardzo nie tak.

Ale nie chcesz wiedziec co - zaufaj mi. Nikt nie chce.

 

 

Edytowane przez Nezumi
Napisano

Dzieki Wam.

thirdeye: Pracuje na dość ciemnym monitorze, chyba muszę sprawdzac na jasniejszym kontrasty, zastanawiam się czy całości nie przyciemnic troche.

Nezumi: Może strach przed człowiekiem powoduje, ze trzeba wymyslic sobie Boga sprawiedliwego i wymyslic sobie niebo i wymyslic innym piekło :]

Generalnie nie kontempluje zbytnio w klimatach teologii itp, ale ostatnio tak mnie naszło jakos i pomyslałem sobie, ze moze wszyscy jestesmy w piekle i rozpaczliwie poszukujemy swojej duszy, ale niestety

jej tu nie ma...

Napisano

no niestety wiele osób mysli ze to WIP. tez chetnie zobaczyłbym tą pracę bardziej rozwiniętą. A o Juarez nie słyszałem - włos się jeży.

Napisano (edytowane)

no cóż, trudno, w takim razie bedzie trzeba posiedzieć jeszcze :] poki co troche sie tym zmęczyłem i mam inną robotę, ale wrócę do tego jak odpoczne troche.

Wrzuciłem w pierwszym poście wersjęz mocniejszymi poziomami moze lepiej troche?

Edytowane przez WWWoj
Napisano

mi się też bardzo podoba przypomina mi taka stara ilustrację do opowiadania s-f o malarzu który dostał dar wglądu w przyszłość i namalował w tryptyku m.in. holocaust (a może to było inne opowiadanie w tym zbiorze) enyłej, bardzo dojrzałe i dające do myślenia, a wykonanie jak la mnie przednie

Napisano
Generalnie nie kontempluje zbytnio w klimatach teologii itp, ale ostatnio tak mnie naszło jakos i pomyslałem sobie, ze moze wszyscy jestesmy w piekle i rozpaczliwie poszukujemy swojej duszy, ale niestety jej tu nie ma...

 

No możesz mieć rację, w końcu to tylko kwestia nazewnictwa.

Najciekawsze w tym wszystkim jest to, że jakoś sobie radzimy. Przecież obiektywnie nasze położenie jest wprost opłakane. Ożywiony kawał mięsa, który jest jedynie na tyle świadomy, żeby zdawać sobie sprawę z nieuchronności końca swego istnienia i z bezmiaru swojej bezradności wobec otaczającego świata w skali makro, to raczej nieciekawa perspektywa.

A jednak udało nam się jakoś nie zwariować. Stworzyliśmy sobie urojone podziały, hierarchie, rytualne zachowania. Cała nasza sfera społeczna to kompletna schizofrenia. A jednak to ona dostarcza nam pokarmu, bez społeczności jesteśmy niczym. Jesteśmy mimo jej absurdu na nią skazani, chyba że ktoś woli usiąść w pozycji lotosu i zemrzeć z głodu...

To jest dopiero pułapka. Rodzimy się niewolnikami bez możliwości wykupu, a mimo to udaje nam się czasem być szczęśliwym...

Jednak ludzie to ciekawe stworzenia.

 

Praca świetna, fajnie udało ci się uchwycić nieskończoność w dolnej części. Szacun.

Napisano

nigdy wczesniej nie slyszalem o tych morderstwach kobiet w Juarez, jak przeczytalem ten artykul co wwoj podeslal to bylem po prostu w szoku, straszne...

Obrazek swietny

Napisano (edytowane)
WWWoj - im dluzej przypatruje sie ludziom tym bardziej utwierdzam sie w przekonaniu, ze sa za glupi na wymyslenie Boga.

 

Nie jestem pewien, co masz na myśli. Istnienie czegoś co przynajmniej po części spełnia definicję Boga, roboczo nazwijmy to Absolutem, jest tak boleśnie i dobitnie oczywiste, że nawet nam jako gatunkowi udało się ten prosty fakt zauważyć :)

Wszelkie polemiki opierają się na tym, że jakiekolwiek próby ubrania tego zjawiska w jakąś sensowną definicję są z góry skazane na porażkę. Ludzie nie lubią się przyznawać do tego, że czegoś nie potrafią zrozumieć, a to jest właśnie jedna z tych rzeczy.

Edytowane przez SBT77
Napisano

Nie mogłem się powstrzymać, żeby nie włączyć się do dyskusji.

Temat Ciudad Juarez śledzę od dawna a zaczęło się 8 lat temu od piosenki jednej z moich ulubionych kapel.

Teledysk i przede wszystkim muzyka należą do mojego żelaznego kanonu.Temat poruszający.

 

 

Co do samej pracy- faktycznie może więcej kontrastu.Bardzo fajny kadr.No i przede wszystkim przesłanie.

Pzdr!

 

ps. Właśnie zauważyłem ze thirdeye podlinkował to samo.Ale dobrego nigdy za wiele.

Napisano

Zdecydowanie więcej kontrastu i jakiejś bardziej zaawansowanej zabawy śiwatłem i kolorem.

Osobiście też uważam że to WIP. Bo sam pomysł na podejście do tematu jest wg mnie naprawde fajny

Napisano

własciwie to w tej pracy złamałem sie niepotrzebnie w trakcie pracy, i nie dociągnąłem konsekwentnie pomysłu jaki na nią miałem, dając własnie trochę kontrastów i bardziej zdecydowanego oświetlenia, ale wyszło tak ni jak. Pierwotnie wszystko miało byc zdecydowanie bardziej zakurzone i mętne jak na słabo wykonanym zdieciu w jakims warsztacie z rosproszonym światłem.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wykorzystujemy cookies. Przeczytaj więcej Polityka prywatności