emmilius

Echhhh, takiej sceny jak amiga to nikt nie miał. Pamięta ktoś te demka po 5-6kb co zapierały dech w piersiach? To byli miszczowie kodu... Sorki za offtop.

Gliniarz by jeszcze fajniej wyglądał jakbyś większym pędzlem go pojechał (podobnie jak kałboj ten od indianina). I szyja trochę za krótka. Główki fajne.

Nie chwalić - kopać =]. Dzięki Khaz.

Od dawna marzę żeby coś machnąć w takich kolorkach. Taka ciepła zima...

Kuźwa - jadę nowych żeby jabłka rysowali a sam co?

ZAPOMNIJ o tym że nawet za 10 lat będziesz w stanie rysować wszystko z głowy. Nie masz w głowie twardego dysku żeby zapisywać i odtwarzać obrazy. Oczywiście mówię tu o malowaniu wszystkiego i z detalami oraz zależnościami jakie faktycznie występują. Owszem, są pewne zasady które pomagają umysłowi "renderować" jak by to mniej więcej wyglądało, plus to co się sam w trakcie malowania nauczysz/zapamiętasz ale to żaden wstyd wspomóc się jakąś pomocą naukową (w większości przypadków zdjęcia). Chcesz rysować tylko z wyobraźni? A jak narysujesz coś czego nigdy nie widziałeś? Jak chcesz przekonać widza że to co namalowałeś odpowiada przynajmniej w 80% rzeczywistości? I tutaj właśnie wkraczają refki. W zależności od Twojej percepcji prędzej czy później będziesz w stanie przyswoić zasady które obowiązują w relacjach przedmiotów, postaci, zwierząt, materiałów i dzięki temu pomoc/zdjęcie/refka której użyjesz będzie ładnie wpasowana w obrazek i nie będzie wyglądać jak jakaś naklejka lub colage. Rozumiesz? edit: dodam jeszcze że żeby fajnie z głowy malować, nie przeczę przecież że my nie malujemy, trzeba właśnie dużo malować z natury/ze zdjęć aby to sobie wszystko utrwalać. Dlatego wszystkich początkujących odsyłamy do jabłek i słynnych dwóch linków które Ci wkleiłem.

Ale hipokryta ze mnie sam nigdy jabłka z natury nie namalowałem - a nieee, było jedno - na moim pierwszym akrylu =]. Ale nie wyszło... edit: odpisałeś. Chcesz konstruktywną krytykę? Hmmm, może się komuś będzie chciało Ci coś napisać - mamy tutaj specjalistów od tego.

Samym tabletem rysować się nie nauczysz - albo będziesz mocno ograniczony i jak dostaniesz ołówek to będą Ci się trzęsły łapy. polecam na początek http://www.max3d.pl/forum/showthread.php?t=32070 i http://www.max3d.pl/tutorial.php?id=97 Łulwerina sobie odpuść (czemu on ma skórę jak ten "kamienny" z Fantastic4?). Ja też wjeżdżałem na forum z jakąś drewnianą łuczniczką i w moim wielkim WIP2D się z połową ludzi pożarłem =] No to teraz sieknij jabłuszko z naturki, raz, raz... p.s. oczywiście zakładam że przyszedłeś się tutaj czegoś nauczyć, jeżeli nie to olej co napisałem i kończ wolverina :)

Wydaje mi się że chłopaki z 3D więcej by napisali - może się mylę. Sugerując skromne rozwiązanie skupię się tylko na drugiej części posta. Automatyczne wyliczanie powierzchni w m2 będzie imo jak najbardziej ważne przy projektowaniu nowego układu. Wiadomo że to musi robić architekt a nie mama z tatą co by im się chałupa na łeb nie zwaliła. W temacie funkcjonalności, nie wiem czy tak ma być docelowo ale rysowanie ścian "od ręki" to chyba nie najlepsze rozwiązanie. Przydało by się stawiać prostokąty, lub żeby chociaż ołówek miał snap to grid. Ale mądry jestem :P

Muehehehe! Nic mnie tak nie rozwaliło u Ciebie jak ta historyjka =]. Wyobraziłem sobie tylko żulowy głos Alfreda Tajest...

Dzięki chopy. Pan Sowa prawdę Ci powie=]. Swoją drogą ICE ciekawe czy istnieje coś takiego jak concept artist of handmade plush toys =]. Czy tak kończą niespełnieni artyści którzy nie sięgnęli szczytu? W sumie stary już jestem =] ...

Tak właśnie powinno się korzystać z refek. Ja tak korzystam, EC też, a TY? :P A skoro już wkleiłeś refy to przypominam Ci o podaniu ich autora, providera internetu oraz wielkości łącza, co jest kluczowe w oczekiwaniu na tego typu podpórki - no żartowałem. Przyjemna ptica, szkoda że nic nie mówi jak moja ostatnia =], ino kontraścik bym lekko podbił. Pzdr.

A nie hatifnatowie? =]

Taaa...

Przegiąłeś lekko z bumpem impastów, zwłaszcza że kolorek nie pokrywa się z pociągnięciem. To Painter czy ArtRage? Fajne ryje ostatnie - nic im nie brakuje. Pzdr.

Ostatnia "sekcja zwłok" bardzo przyjemna. Chociaż patrząc na tego żabeżwłoka prawdziwa sekcja chyba by była przyjemniejsza :P

Wydaje mi się że w takim wypadku nasze zdolności przydadzą się jedynie do kartografii lub do tworzenia lokalnych bestiariuszy popromiennych a za prawdziwą sztukę będzie uznawana sztuka przetrwania =].

Ta, dobry pomysł. To tak jak z tymi kulami na różnych fotach.

No nie tylko kwestia zdecydowania wchodzi w grę. Nie zawsze też wychodzi jak by się chciało. Przypuśćmy że jesteś mocno pod wpływem jakiegoś swojego guru (w moim przypadku Kekai) ale wszelkie próby podrobienia jego techniki spełzają na niczym. Wydaje mi się i pewnie to nic odkrywczego że etap fascynacji czyjąś techniką jest po prostu etapem na drodze rozwoju być może do swojego własnego stylu chodź nie miałbym nic przeciwko docelowo malować jak on :P. Po drodze człowiek zmaga się z innymi bajerami jak np pociągnięcia pędzla/impasty które są widoczne dopiero na maksymalnym zoomie itd,itp. Ważne też są eksperymenty bo to tutaj może się narodzić coś nowego i oryginalnego.

Ło rany - porządny UP. Przyjemne szkice z pozami walk. Widać też że później jakby lepiej wychodzą. Z digitali szczegółnie portret pani z kielonkiem i psiak. Widać rozrzut i niezdecydowanie techniki podobnie czasem jak u mnie, tzn że ciągle szukasz swojej drogi. Masz swojego guru? Chciałbyś rysować podobnie jak ktoś czy chcesz szukać własnego stylu?

Nie tam żebym się czepiał, po prostu spostrzeżenie, które było niczym w porównaniu do Twojego wytłumaczenia, hehehe.

Thelcia... weź tak trochę z tych tradycyjnych do swoich DP przerzuć. Mam trochę wrażenie że dwie osoby to malowały (Twoje DP i trad). Ogólnie wylewam wiadro lukru =].

Telthona - pewnie sam wszystkiego nie dopatrzyłem bo to pierwsza próba (płetwa) SBT - a robią wodoszczelne Wacomy? To się odważę... ten jeden ostatni raz =]