Paweł Kaczmarczyk

Jak na tyle czasu to ładnie to wyszło. Ciężko poznać gdzie tu jest fotka, ale zakładam, że to miasto w tle. Popracuj nad przestrzennością obiektów, chociażby dym póki co jest płaski, poobserwuj chmury a zobaczysz w jak ładne bryły się układają, dym tak samo będzie się zachowywał. No i spróbuj budować głębię kolorem, w tym momencie ogień czy to na pierwszym planie czy w tle jest tego samego koloru.

Dla zmiany klimatu taki futurystyczny speed. Chyba pierwsze podejście do tematu enwiro i przyszłości. ;)

Pomysł ciekawy, ale czekam na rozwinięcie wizualnie. ;)

Pomysł ciekawy, ale czekam na rozwinięcie wizualnie. ;)

Nie przesadzaj wcale już nie jest tak gorąco, da się żyć. A ten portrecik na zamówienie bardzo ładny, chociaż można było odpuścić skazy i pieprzyki. ;)

Dzięki za komentarze, emmilius po Twoim komentarzu przychodzi mi na myśl "praktyka czyni mistrza" bo kule były malowane właśnie w takiej kolejności w jakiej są wrzucone. Sliterin, Rotcore racja, dziwie się sobie jak mogłem tego nie zauważyć. Przy następnych ćwiczeniach koniecznie muszę położyć nacisk na foty gdzie będzie odbicie w wodzie. ;)

Ja bym poprawił tarczę, bo teraz wyglada jak obgryziony czips. Proponuję zrobić klasycznie okrągła, będzie łatwiej. ;)

Concepty świetne, teraz światełko bardzo ładnie zagrało chociaż jego lewa ręka wydaje się póki co płaska. Fajnie, że połączyłeś oba pomysły, chociaż taki grubaskowaty byłby ciekawą odskocznią.

Rewelka, co tu dużo mówić, godzinami można podziwiać.

Joel dzięki za radę, tutka znam, niestety z draperią kłopoty mam nadal, ale to kwestia ćwiczeń. Tym razem dalej dziki zachód, ta ilustracja niestety mniej przemyślana niż poprzednia, namalowane pod wpływem chwili, dlatego jest dużo błędów, perspektywa - kompozycja to przede wszystkim. Nie mniej są postępy, w kolorkach czuję się zdecydowanie pewniej a to do tej pory była moja pięta achillesowa. Przy intensywnych ćwiczeniach koloru zapomniałem gdzieś po drodze o kompozycji i proporcjach, czyli zupełnie podstawowych sprawach, dlatego myślę, że najbliższe tygodnie spędzę na ćwiczeniu głównie tych podstawowych rzeczy. Okej, dosyć tłumaczeń, liczę na komentarze i dalej do ćwiczeń. Pozdrawiam! EDIT: Jeszcze takie ćwiczonka na bryłe podpatrzone u kolegów. Fotki pobrane w większości z digarta mam nadzieję, że nikt się nie obrazi bo to jedynie do ćwiczeń. :)

O fcuk! ależ klimat. Pomimo, że ilustracja a nie concept genialne i chętnie zobaczę co z tego będzie dalej, nawet jeżeli już poza konkursem. ;)

O, zaopatrzyłeś się w jeden z moich ulubionych zestawów, osobiście mam Kubusia prawie wszędzie ze sobą i często używam. Niech Ci służy, pozdrawiam. :)

O atheg też planowałem coś namalować do tego opowiadania. :D Poszukam czegoś innego, ale jak nie znajdę to mam nadzieję, ze się nie obrazisz. ;)

Jak dla mnie to za dużo się wszystkiego dzieje na raz i nie ogarniam, zlewa mi się wszystko w papkę, ale chyba mam inny gust co do kompozycji i scen. ;)

Bart87 oczywiście wziąłem pod uwagę głębię i perspektywę ale mimo to dłoń wydaje się być za duża, a co do głowy to akurat tutaj osobiście nie mam zastrzeżeń. Jeśli chodzi o ten kadr, to nadal trzymam się tego, że jest zbyt pusto, wystarczy coś dodać na górze lub odrobinkę uciąć tą czerń na górze.

Po pierwsze przyciął bym zdecydowanie górę, bo jest pusto i nudno, a całą kompozycję brzydko ciągnie w dół, tym bardziej, że na dole wykadrowałeś jej stopy co jeszcze bardziej potęguje wrażenie nie właściwej kompozycji. po drugie zrezygnowałbym z tatuażu bo się sztucznie wyróżnia, ewentualnie proponuję go domalować samemu, jej dłoń wydaje się być lekko za duża, i kolana wydają się zbyt kanciaste w porównaniu do reszty. Wielki plus za kolorki, klimat, bardzo przyjemną malarskość no i gratulacje cierpliwej dziewczyny. ;) Pozdrawiam

Jest biało bo tam gdzie są jasne kolory używasz tylko rozbielonych barw podstawowych obiektu. Poobserwuj różne przedmioty zanim je namalujesz i zobacz jak wiele kolorów innych niż mogło by się wydawać występuje na obiektach w miejscach oświetlonych i zacienionych. Pozdrawiam

Ja myślę SBT, że każdy i tak postąpi jak będzie uważał i nadal będzie rysował epic knighty jak będzie miał taką ochotę. Jednak na forum warto wskazać drogę najefektywniejszą, nie zależnie od tego czy dla kogoś jest męcząca czy nie, bo jeśli sam się nie zmotywuje to nikt nie zrobi tego za niego w związku z czym taka osoba prawdopodobnie nie odniesie sukcesu. Jeszcze nie słyszałem o żadnym istotnym artyście (mówimy o sztuce w której zwykle rządzi pewna doza akademizmu) który osiągnął by sukces nie ćwicząc anatomii, a malując tylko z wyobraźni. Dlatego zawsze na początek lepsza jest rada "weź sie w garść" zamiast maluj jak Ci się podoba. ;)

Jeśli taka mina stwora mogła by mieć wytłumaczenie to obrócił bym mu całe ciało tyłem do atakującego, coby wskazywało, że ledwie odwrócił głowę i nie ogarnia sytuacji. Takie ujęcie sugeruje, że kolos patrzy od początku jak sroka w kość na tego z mieczem. Poza tym ja bym przesunął kolesia z mieczem bardziej w prawo, bliżej kolosa bo w tym momencie tworzą Ci się dwa obrazki nie powiązane ze sobą.

Ładnie spożytkowany czas. Ptactwo szczególnie mi przypadło do gustu, postaci i widoczki też mają swoje zacięcie. Brawo.

Ej, ktoś Cie pobił? to limo wygląda fatalnie! o nosie nawet nie wspominam! ;) A co do samego malunku, odważnie i z charakterem, fajnie wyłapałeś niuansiki typu gałka oczna - to światełko padające na źrenice, czy usta.

icecold Coyote emmilius Joel dzięki za cenne uwagi, niestety większości nie udało mi się wprowadzić w życie, (jak zwykle ;) ) a dalej pocisnąłem w zmierzenie się z kolorem, tak żebym osiągnął to co chciałem no i chyba mi się udało. ;) Nad anatomią ciągle pracuję, ale w tej pracy bym musiał dużo przebudować, w każdym razie gdybym chciał to zrobić w przyszłości to jakąś tam bazę kolorystyczną już mam. Poza tym jak tak patrzę (może i trochę naiwnie) to ta postać wcale nie wygląda tak fatalnie. Pozdrawiam ;)

Wstępne kolorki, wszystkie uwagi bardzo mile widziane. Szczególnie do koloru bo z tym się męczę.

Mi też kompozycja po pierwszym rzuceniu okiem nie odpowiada, wszystko takie chaotyczne. Musisz też zdać sobie sprawę, że w malarstwie wszystko na siebie oddziałuje, jest spójne z otoczeniem, ale tego najlepiej nauczysz się malując z natury.

Coś niewielki ruch w tym tygodniu. Cóż, jako, że jestem fanem Duela (innych filmów Spielberga nie trawie) to wrzucam kolejne podejście do tematu. To wydaje mi się dużo bardziej trafione więc i to pójdzie pod sondę.