ICE

Hmm, ja zdecydowanie wole "twoje" klimaty. Te sa ok, ale wlasnie starsze prace najbardziej mnie urzekly.

Moo? Spoko sa.

Trąca troche Sean'em Connery. Wiem, ze lubisz widoczne wszedzie plaskie pociagniecia pedzla, ale wydaje mi sie, ze czasem warto niektore rejony zrobic inaczej. Raz, dla kontrastu, dwa dla zroznicowania by oko mialo jakas nowa atrakcje, trzy niektore rzeczy wygladaja po prostu ladniej "na gladko". Malowales kiedys autoportret Sargenta, to jest fajny przyklad.

Ujme to tak. Cezsto ( nie zawsze ! ) gdy widze, jak zaczynasz prace, to przewaznie mi sie ona nie podoba, kolory jakies kiepskie, czesto mdle, jakies bloto tu i tam. Ale kiedy widze final, to jak dwa rozne swiaty, potwierdza sie powiedzenie "wazne, jak facet konczy, nie jak zaczyna" ;] Szacunek Ortheza, zreszta zasluzony!

Niezla fujara, polecam bielizne Kalivn clein :p

Sandra to wy z Noiproxem razem, ze soba? A... a mialem w planach podbic Twoje serce, i....i co teraz? Zostaja mi tylko 2 wyjscia, albo rzuce sie z mostu, albo przejde na weganizm... Akwarela to trudne medium, ale pozniej daje niesamowita lekkosc w doborze koloru na pracy.

Swietne to to, Ola-f maniaku ;) A czarny humor/sarkazm/ironia to moje ulubione ciastka.

Więc mialem racje ;) Pamietaj, ze jedyne co blokuje ci rozwoj to ty sam, czasami naszym najwiekszym wrogiem jest nasz wlasny umysl. Musisz zepsuc kilka/kilkanascie/kilkadziesiat rysunkow by przekonac sie z czym tos ie je, ale odwaz sie. W koncu poczujesz swobode i swoiste wyzwolenie psychiczne. Przechodizlem, przez to co, ty takze wiem o czym tutaj rozmawiamy. Osobiscie nienawidze automatycznych olowkow, moge je porownac do pierogow. Te ze skelpu sa ok, ale nie umywaja sie do domowych. force, to dobra ksiazka, ale faktycznie jest to dosc odmienna filozofia i niektorym czesto sie nie udaje przestawic, ale nie o to w sumie tu chodzi. Tam masz koncepcje, wskazowki, mozna rysowac po swojemu uwzgedniajac wspomniane informacje. W rysunku kryje sie wiecej filozofii i walki umyslowej niz sie moze wydawac, grunt to narzucic sobie jakis cel i sukcesywnie do niego dążyć. Jeszcze raz powtorze, nie boj sie, przelam sie! Trzymam kciuki.

Ja bym nie ruszal juz stwora, to wlasnie mila niespodzianka, kiedy odkrywamy jego istnienie. Jest bardzo ciekawie, fajnie namalowane. Ale ten obrazek az prosi sie o panoramiczne zkadrowanie.

Odnosnie dynamicznych poz, sugeruje ogladac sporo animacji. Polecam Gobelins, francuzi potrafiA ;) Jesli chodzi o olowki i digitale, po pierwsze tradycyjnie poki co wychodzi to znacznie lepiej, ale widze w nich troche strachu i niepewnosci. Boisz sie ciemniejszej krechy, mocniejszych pociagniec i rysowania "swiatlem". Poloz swoje rysunki w ciemnym pokoju albo popatrz na nie z 1,5-2m odleglosci w nocy, zapewne nic nie zobaczysz. Tutaj mamy rysunek, ktory bylbys w stanie dostzrec w takich warunkach oswietlenowych. Podobnie jest w cyfrowych malunkach. robisz wszystko za jasne. zacznij sobie od ciemnych wartosci jakiegos koloru, badz z ciemnego waloru. Jak np. tutaj:

Osobiscie wyziewy z silnika tego statku zrobil bym po delikatnym luku, raz ze dopelnilo by to ladniej kompozycje, dwa ze po prostu wygladalo by nieco bardziej dynamicznie. Fajna praca.

Ze ja prześladowalem!? Kiedy, gdzie!? ;> Masz tam tego znacznie wiecej panie kolego, pokaz ludziom na co stać Ediego.

Ojtam :P Głos na noDrena!

Proporcje jeszcze czasem uciekaja, ale nad tym walczy sie latami, wszystko przyjdzie z czasem. Sugerowal bym natomiast zwrocic uwage na jakosc linii oraz jej roznorodnosc. Wszystko traktujesz z taka sama krecha, przez co rysunki traca na charakterze i estetyce. Zroznicuj jej grubosc, dynamike, kierunki pociagniec. Mowiac krotko poeksperymentuj, to nie boli. Ciao

Nie bardzo jestem zorientowany w temacie, ale do jazzu chyba inaczej trzyma sie paleczki? jesli sie myle niech mnie ktos poprawi. W sumie to taka ciekawosc niz czepianie sie, bo w sumie kogo to obchodzi, plakat na pewno bedzie fajny.

Ło panie! Portret jest swietny, jedyne czego chce ci doradzic to wzmocnij swoje cohones; wez troche przykladu s sick'a ( chodz nie za duzo ;) ) I jak juz bedziesz na ASP to nie daj sie zagniesc, najwazniejsze to miec swoja wizje swiata, nie daj sobie wtloczyc czyichs idealow. A teraz czekam na jabłko ..... ;)

No ale poza barami zacne!

Sonda Grzesiu, sonda. Winna stać już od rana mości panowie. ;)

Ja nie uznaje powinno sie, Mullins swieci ta sama filozofie. Zasady sa tylko wskazowkami/poradami, ale czasem tzreba je po prostu olewac ;) p.s a z ciebie to jakas jednoosobnowa manufaktura, naklad obrazkow jak w Laosie.

Fajnie malujesz te postaci, i nie wydaje mi sie, zebyz ta reka bylo cos nie halo. Czasem ludzkie czesci ciala potrafia wygladac naprawde dziwnie. Odnosnie zaczynania od glowy, nie ma w tym nic zlego, jest to nawet rzecz dosc poprawna. Ludzie maja tendencje by zawsze patrzec na twarze, czy pyski zywych stworzen, ba nawet w statkach kosmicznych etc podswiadomie szukamy przodu. Dlatego kiedy zaczniesz od glowy i z jakiegos powodu skonczy ci sie czas, musisz odejsc od biurka, bo art director chce miec szkic natychmiast. To postac i tak bedzie w miare czytelna nawet jesli nie bedzie miala wykonczonych dloni, czy stop, ale glowa bedzie tam gdzie trzeba i jak trzeba.

Leander, przepiekny portret. Musze sie wkoncu wziac do roboty i powalczyc z weglem, poki co traktuje go za bardzo, jak olowek. Misu ode mnie:

Sowa swietna, ale szate pociagnal bym wiekszym pedzlem, raz ze wygladalo by plynniej ( ladniej ), dwa zroznicowalo by to w wiekszym stopniu iluzje innego materialu. Nie mniej jednak nadajesz sie, uderzaj z koncepcjami do fabryki pluszu, a niebawem zobaczysz swoje zabawki w kazdym sklepie ;)

O co chodzi z kulami, juz wyjasniam. Moze nie bylem pierwszy ale wpadlem na pomysl, aby w gotowe zdjecia wstawiac proste bryly geometryczne i oswietlac je w taki sposob by wpasowaly sie jak najlepiej w otoczenie. Zarowno kolorystycznie, jak....wogole Szkoda tylko ze nie zrobilem jeszcze nic w tym kierunku ekhm Ale namowilem Kojota, a to juz cos, taki dobry uczynek ^^'

Otwieram watek i aua oparzylem sie buchajaca zeń para. Elita swoje rzekla, ja bym tylko do tego chcial dodac jedno. Prosze nie dopatrujcie sie tu prawdziwej sztuki, jesli ktos ma ochote na takowa, niech wybierze sie do galerii i doszukuje sie sensu istnienia swiata w stercie plam. Nie bronie Grzeska, ale mimo wszystko najezdzacie na chlopaka az przesadnie. Podoba mi sie pomysl z pokazywaniem referencji, teraz wyjdzie co kto umie ;] P.S Marek wrzuc no jakas prace, widze ze masz czas skoro piszesz na maksie ;)

Aah, moore give us MORE! Pyszne te szkice.