Skocz do zawartości

olaf

Members
  • Liczba zawartości

    11 040
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    35

Zawartość dodana przez olaf

  1. nie no spoko, nie interesuje mnie czy ta kasa pójdzie na dobre produkcje tylko czy trafi w branżę, czyli np. pójdzie na coś słabego ale pozwoli w jakimś małym studio postawić trzy biurka więcej. O kulisach tego jak idzie kasa nie mam potrzeby słuchać, ważne by zaczęła napędzać małe firmy z branży ;) Z dziadkiem się nie zgadzam - nagradzana jest wytrwałość, nikt nie powiedział, ze publiczne znaczy dla każdego. Z tym narzutem accountów itp. masz na pewno masz rację. Ale sam miałem okazję przerzucić się na klepanie animacji pod tv przyklejając się do większych agencji - tu nie musisz mieć ani accounta ani niczego poza dobrym harmonogramem. Dlatego nadal liczę, że ta kasa trafi do młodych wilków. Bo jeżeli jest tak jak w webie, ze największe spółki wypuszczają kolosy, które później promują w swoim folio, a faktycznie robione są przez 2-3 osobowe zespoły to założę się że w animacji jest też sporo takich ukrytych trufli i myślę, że mocno by namieszały w kosztorysach agencji na tej samej zasadzie na której pewnie Wy zaczynaliście podbijać europe czy usa.
  2. ale mega pozytywne.
  3. Baggins: No i poza eyescream Lenarda i kilkoma, ktore kojarzę nie znalazłem w googlu niczego, co mam na myśli mówiąc o 'małej konkurencji' w takiej ilości o jakiej myślę. Wiesz, takich którzy bez problemu mogliby zrobić rzeczy proste typu Millenium, Orbit czy rzeczy (już nie proste ale nie wymagające sporego zespołu i czasu) Leszka Nowickiego na Waszym poziomie. Oczywiście są firmy, ale nie mówię o takim poziomie, typu jeden względny packshoot w spocie. A niespodziewanie wracając do tematu z dotacjami, z którego wyszła ta rozmowa - żałuję ze te dotacje i inne rzeczy nie służą powstawaniu takich właśnie firm, które za powiedzmy 10-20tys. pln/minutę nie zrobią czegoś bardzo fajnego. Ale nie ma co ciągnąć - praca stygnie ;) p.s. Swoja drogą zwróćcie uwagę komuś kto Wam robił stronę, bo brakuje absolutnych podstaw w pliku html. Firmę to ja mam, ale mam już tyle lat na karku że szukam sposobów na emeryture a nie wyzwań ;)
  4. Baggins: Jak mówisz, że dobrze się to ma, to bardzo fajnie. Mi jednak brakuje takich małych firm, 5-6 osobwych zabierających zlecenia dużym domom jak PI. Nie żebym życzył Wam źle ale generalistów sam wiesz nie wychowacie zbyt wielu, a tacy ludzie mogliby stworzyć ciekawszy grunt dla polskiej animacji i postprodukcji. Oczywiście mogę się mylić, bo oceniam po tym co widzę w reklamach przed meczem, bo innego kontaktu z polską animacja nie mam, ale i tak pracują tam wszyscy ;) Poza tym patrze na to z innej perspektywy - tak jak indie games wyrastają na skostniałej strukturze growego mainstreamu tak mam nadzieje, zaczną powstawać firmy, złożone z kilku generalistów robiące świetne rzeczy w budżetach o jedno zero mniejszych niż się do tej pory wydawało możliwe. I żeby było jasne, wiem czemu nie ta się uciąć tego jednego zera obecnie. Nie da się, to normalne. Musi powstać coś nowego, by to coś mogło ;)
  5. olaf

    [wiz3d]BOX

    chyba Ci siatkę źle zaimportowało. a poza tym to pies nie rzucałby takiego cienia w czasie burzy. No i fajnie deszcz wyglada, tylko tekstura jeszcze jakoś powinna na drugim obrazku pomóc siatce, bo to raczej nie teflon ;)
  6. masz rację. nie chodziło mi o jakość ale bardziej o ilość. Kilkadziesiąt produkcji z jakimś tam budżetem od państwa i sponsorów w okolicach 1-5mln. Myślę, że gdybyśmy byli innym narodem te pieniądze faktycznie rozpędzałyby jakąś machinę produkcyjną. No bo chyba każdy film teraz wymaga podmalówek i rożnych FXów. Choćby z oszczędności właśnie. A nie widzę po chłopakach z forum, by się urabiali w czymś innym poza reklamówkami. Może tak jak w pzpn'ie dziadki muszą umrzeć i przyjść nowe pokolenie.
  7. olaf

    [AS3] problemik

    no chyba korzystasz z klasy, ktora wymaga podania argumentów a ich nie podajesz. rzuć okiem na funkcję klasy. problem ze spritem moze dotyczyc klasy, ktora nie ma zaimportowanej w dokumencie klasy sprite. Strzelam, bo często jest tak, ze twórca klas przyjmuje, ze masz odpowiednie importy w dokumencie. Jeżeli korzystasz z klasy z poziomu flasha, to on sam sobie importuje co potrzeba i powstaje luka, bo tych rzeczy nie importuje. co do debugowania to to jedno z niewielu aspektów, gdzie studia mogą się przydać. Pogrzeb na sieci jakie sa praktyki na debugowanie kodu. Jest kilka sprytnych i ergonomicznych metod.
  8. jak gdzies czytałem wywiad z jakimś człowiekiem odpowiedzalnym za dofinansowania filmów, ktory na pytanie o to dlaczego w polsce wydaje sie kase na filmy jak bitwa warszawska a nie na inne produkcje, to odpowiedz była ciekawa - ze w zeszłym roku wylozono kasę na kilkadziesiąt (w głowie mi szumi ze ok 80 ale moge sie mylic, bo t jkis czas temu było) produkcji a srednia dotacja była w okolicy miliona plnów. Z tej kasy w polsce powinien byc bardzo rozwinięty rynek produkcyjny. Widac kasa idzie w błoto i nalezy dziękować samym twórcom.
  9. no mi szkło nie siedzi na 100% ale to nic, bo chyba na folii czarnej jest tylko domyślny materiał ;)
  10. dalej malujesz sztywno jakbys nigdy nie trzymał kwasu pod językiem ale znacznie lepiej niż rok czy dwa temu. Niemniej render masz opanowany już bardzo dobrze więc idzie ku bardzo dobremu.
  11. tak coś w tym stylu. Zreszta takich rzezczy na sieci jest sporo.
  12. fakt, ze ucze sie słowek hiszpanskich ale nie wiedziałem ze tyle już znam :D
  13. w gdyni są studenci filmówki. Na bank bedzie z 5-6 zgłoszeń. Toż to litr wódki fajki i 4zupki vifona. chlip... 10 lat temu mając tyle byłbym panem życia :)
  14. pewnie dlatego ze powstał na podstawie komiksu. Mi sie bardzo podoba. Zaakceptowałbym jescze krótsze dialogi. Fajnie ze Ci dobzi są w hełmach - nie trzeba zapamietywac twarzy :)
  15. żeby było jasne - ja nie namawiam do nie podpisywania umów, ani do nie walczenia o swoją kasę. Chodzi mi jedynie o to, by miarkować opłacalność biorąc pod uwagę czas i płynność pracy przy co drobniejszych zleceniach. Do większości codziennych spraw wystarczy potwierdzenie zlecenia i inne akcepty przesyłane mailem.
  16. olaf

    [AS3] problemik

    ilosc grafik to nie powinien byc problem. wstaw przed swoim kodem: trace('obecna ilosc obiektow: '+this.numChildren+' nazwa obiektu na samej gorze: '+this.getChildAt(this.numChildren-1).name); po swoim kodznie wstaw to samo. powinienes miec inna ilosc obiektow - o dwa więcej - jezeli prawidłowo sie dodały. jak dopiszesz" HelpLeafs.name='nazwa klipu'; to powinna przy drugim trace wyswietlic sie nazwa tego klipu, bo został dodany na scene jako ostatni. Co do tutooriali: programisci w ogole nie uzywaja flasha i sceny, ale dla grafikow jest ona przydatna. Ogolnie dzialasz jak na klatkach ale operujesz np. visible, przywolujac okreslone obiekty itp. trzeba miec wiekszy porzadek w kodzie i bez klas nie ma sie co za to zabierac, bo sie pogubisz jak wrocisz do projektu po kilku tyg. Pamietaj tylko, ze obiekt musi byc na scenie by go wywolac, wiec nie wywolasz np. w 1klatce obiektu z drugiej - wtedy najpierw skok, pozniej wywolanie.
  17. Ok man, ale ile razy odzyskiwałeś kasę sądownie, że wiesz kiedy prawnik jest wydatkiem, a kiedy inwestycją? Prawnik nie jest inwestycją. Nie kupujesz go raz, kazde zlecenie jest inne kazdy klient jest inny. Jezeli uwazasz, ze inwestujesz w prawnika, to nie dobrze. Prawnik to wydatek jak kazdy- bedzie Ciebie osobno kosztował dla kazdej sprawy dlatego pokazałem, ze śmieszne jest podpisywanie umów dla 200pln. Jasne do abonamentu za 100pln podpisujesz umowę, bo tam kupujesz produkt taki jak tysiące innych i jest to koszt jednostkowy - tu Ci pokazałem, ze prawnik w naszym zawodzie to nie jest koszt jednostkowy. nawet jezeli sporządzenie umowy kosztuje np. 5tys. taką firmę, to przy tysięcznej sprzedaży masz już koszt 5pln + 1godzina pracownika obsługi - max 20pln/klienta a abonament kupujesz na rok lubi więcej. Tu różnica wynika z rozsądku a nie ludzkich fobii. Ciebie zawsze dobrze sporządzona umowa będzie kosztować kilkaset pln + cierpliwość klienta. Jak porównujesz to do kosztu kilkunastu zł przy umowach o świadczenie usług to widać, ze nie potrafisz prawidłowo przeanalizować faktów i nie powinieneś dawać rad. Przy okazji eliminujesz się sam z pilnych zleceń, przez co tracisz ekstra kasę za pilność prac i ekstra zaufanie za uratowanie sytuacji - tylko bogacz/głupek może sobie pozwolić na wyrzucanie do kosza takich okazji jeżeli pracuje na własny chleb. Przykład matematyczny: za pilne prace bierzesz 150% stawki. Ogółem nie płacący to u mnie 1%. Zysk 50% obrotów ze zleceń pilnych + 25% pilnych w całości zleceń rocznie = 21% wzrost obrotów + większe zaufanie klientów + pokrycie z tych 4% strat za nie płacących. Nie musze mówić o tym jak wzrastaja zamówienia przy kilku dobrych pilnych zleceniach, bo kazdy kto ciezko pracuje wie inni mają swoje racje. Podsumowując. Umowa jest inwestycją, prawnik nie. Tylko, że umowa ma określony koszt i podlega takiej samej analizie jak wszystko. Nie zawsze się opłaca, szczególnie, że opisałem kolejną rzecz - czas. Nie zabezpieczysz się nie poświęcając czasu. Nie zawsze ten czas jest Ci dany. Klient myśli o sobie a nie o Twoim czasie potrzebnym na ustalenia. Niezbyt praktycznie jest sądzić, ze dostaniesz projekt na czas z odpowiednim buforem na imponowanie profesjonalizmem. Dlatego pisze, ze się ośmieszasz (ale chyba nie pisałem tego wprost - nvm), bo do dawania rad dobrze mieć jakieś podstawy. Czy masz umowe czy nie, jak ktos bedzie chciał Ciebie wykorzystac to po prostu to zrobi. Lepiej znaleźć sobie partnerów w biznesie, jak w malzenstiwe, pozwolic sobie na wzajemne (czyli obustronne) kompromisy. Ludzie nas biora bysmy zrobili dla nich rzeczy dzieki ktorym zarobią więcej. Jestesmy trybami w maszynie. Jak bedziesz dobrym trybikiem nikt z Ciebie nie zrezygnuje. Po 15latach w zawodzie moge policzyc max 10projektow w ktorych mi ktos nie zaplacil. to będzie poniżej 1% realizacji. Paradoksalnie normalne zachowanie się w takich sytuacjach pozwoliło mi 1-2lata pozniej odzyskać ta kasę dzięki np. kontaktowm biznesowym jakie sie zawiązały w czasie nieudanej współpracy. Jak widzisz klienta jak wroga, to jak pisałem na początku - zabezpiecz sie i nie rób zleceń. Jasne, ze są tacy którzy pracują za bułkę - dla mnie spoko, niech umierają z głodu. Bądź co bądź grafik to praca umysłowa i nie każdy ma kwalifikacje. hehehe. stary ja nie mam czasu na sen a co dopiero na jezdzenie z laptopem po mieście czy po polsce. Chyba naprawdę mamy inne pułapy postrzegania spraw.
  18. Autodesk HomerStyler: prędzej przyjdzie klient z gotowym -tylko mi pan ściany wymierzy, żona już zaprojektowała.
  19. Moze nie bierz zleceń - będziesz wystarczająco zabezpieczony. Ogólnie wiekszych bzdur niz Twoje rady nie czytałem. Jakbyś się zajął pracą zamiast udawaniem profesjonalizmu to bys bardziej zyskał. Co Ci po umowie? Jak klient nie będzie chciał zapłacić i tak kasy nie dostaniesz. Niemniej w imieniu innych grafików dziękuje ze odrzucasz klientów. Zlecenia na pewno się nie marnują. Ale zeby nie było trolowania pokaze C jakie bzdury piszesz i niestety się ośmieszasz. Ale trzeba umieć liczyć, by to widzieć: szczegółowa umowa - sam jej nie sporządzisz, bo gówno bedzie warta. Czyli dobra umowa to prawnik - powiedzmy warta 1tys. za pierwszą. Znajdz prawnika za powiedzy 60pln/h by przygotowywał Ci następne umowy wg. wzorca (nie licz ze napiszesz sam umowe, ktora bedzie nosiła znamiona dobrej ochrony prawnej). Poniewaz ni ma zlecen takich samych, to prawnik i tak musi poswiecic ok 3h na przygotowania umowy. Sredni czas na ustalanie szczegółów umowy w świetle zlecenia to też kilka godzin Twojej pracy - z klientem i z prawnikiem. Policzmy ze jesteś początkujący i zarabiasz 50pln/h. Ok masz dobra umowę, dobrze zapisaną i wynegocjowaną: koszt - powiedzmy 330pln + ten tysiąc na początek. rzypuścmy ze klient zechce zmienić zdanie odnośnie jakichś detali tylko raz (co mozna uznac za standard). dolicz 1h swoją + 2h prawnika na aneks. Czyli jest git zamykasz się w koszcie realnym 500pln. Masz zlecenie na 200pln i tydzien na ustalanie szczegolow za Tobą. W ten sposób tracisz 95% klientów. Oczywiście 5% z nich by moze nie zapłaciło wiec weźmy na to poprawkę - tracisz 90% klientów. Mozesz powiedziec, ze to liczby z kosmosu ale wierz mi umowa przygotowana w wordzie wieczorem tak samo zabezpiecza Twoje interesy prawne jak płaszcz preciwdeszczowy przed opadem radioaktywnym Oczywiscie sa klienci z ktorymi podpisywanie umow to norma, ale ze swoim traktowaniem nigdy tam nie dotrzesz - jesteś zbyt 'profesjonalny'. Rozumiem dramaty początkujących ale naprawdę ogarnijcie pułap 10-15 zleceń w miesiącu i takie problemy staną Wam się obce. Co najważniejsze - stali klienci, którym nie w głowie oszukiwanie skoro jest robota do zrobienia i maja kogoś kto ją zrobi na czas. Moze pokaz sie z innej strony - zamiast suszyc dupe umowami, pokaz ze znalezli super partnera w biznesie. Umowa Ciebie przed niczym nie zabezpieczy. Mam klientów, z którymi mam problem, bo mi wysyłają zaliczki bez uprzedzenia, podobnie kasa za projekt jest nast. dnia na koncie. Mam tez takich, którzy po 4mcach są w stanie mi zapłacić. Ludzie nie są idealni. Moge sie założyć o poranną kawę ze tez nie jesteś tak zajebisty jak byś chciał siebie widzieć. Warto zejść na ziemie i nie mieszać pieniędzy z ideałami. wiekszej bzdury nie słyszałem. imponujecie mi naprawdę. Czyli mam sie starać o wizę do 7krajów spoza UE by dostarczyć zlecenie? Mi sie nawet nie chce taksą do centrum jechać by fakture dotarczyć.
  20. ok Tomasz, to ile już robiłeś projektów jeden czy zero?
  21. olaf

    [AS3] problemik

    jezeli to as3 to zbadaj ich obecność na scenie. np. przed swoim kodem w 3ciej klatce daj: trace(this.numChildren); na koncu to samo i zobaczy czy w ogole sa na scenie. - numer powinien być +2 wiekszy. CIęzko mi radzic, bo raczej nie pracuje się na kolejnych klatkach.
  22. olaf

    [AS3] problemik

    ja osobiscie po latach zabawy z flashem napisałem sobie dosyc praktyczną klasę, polecam cos podobnego szybkosc pracy z tym jest chyba najlepsza jaka udało mi się wykminić: klasy.doButt(Mc,X,target) = zakłada X listenerów dla danego mc lecąc od góry - czyli w ostatniej, górnej, warstwie wkładam mc jakie maja być buttonami i doklejam tych kilka znaków i mam dowolna ilosc guzikow w klipie - wygodne dla grafikow, bo są niezalezni od kodu w kwestii wygladu miejsca itp. samych przycisków. Listenery odwołuja się do jednej funkcji ktora rozpoznaje je po nazwach. A co najwazniejsze w jednej linijce mam wywołanie guzików dla wszystkich obiektów w dokumencie flashowym. Sama klasa tez ma jedną linijkę.
  23. olaf

    [AS3] problemik

    najlatwiej to w ogole zrobic MC z polem tekstowym i guzikiem przezroczystym (tylko wypełniony w klatce hit) ;)
  24. albinoski1989: no tak, to zawsze subiektywna sprawa sądu w przypadku praw autorskich. faktycznie gdyby nie było to zdjęcie royalty free to bym bał się pokazać źródła inspiracji pozy. Najwiecej w takim ujęciu ograniczeń mają prace z licencją model release. W tym przypadku korzystaliśmy z tej postaci, bo mój grafik zrobił jej rozkład we flashu na wypadek, gdybyśmy mieli postać animować. Sama oryginalna postać z shutterstocka jest bowiem wektorowa. Pomijam, fakt, ze ciężko byłoby tu nawet argumentować, ze ostateczna wykonana praca nie zawiera indywidualnych cech, które kwalifikują ją jako odrębne dzieło. Lepszym tematem jest piwo kasztelan, gdzie jak byk jest twarz g.clooneya ;) http://targisportowe.pl/photoNewsGalery/big/20527_big.jpg
  25. nie. 30% zmian i praca jest traktowana jako Twoja własna. Druga sprawa, że to akurat kupiona grafika royalty free, co automatycznie wyklucza tego typu problemy.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wykorzystujemy cookies. Przeczytaj więcej Polityka prywatności