Joel

Nie rozumiem, chyba, że chodzi o poziom albo o "kolorystykę" pracy, to się zgadzam ;p.

Rozumiem cię Areien, ale postaw się w mojej sytuacji: Ustaw sobie ztoper na 1,5 h, ze świadomością, że zaraz zajdzie słońce :). Długo szukałem dobrego koloru na cień do cytryn, bo mi się mieszał zielony z czerwonym - było już późno, jak już mówiłem, było tak ciemno, że musiałem sobie oświetlać miesce pracy lampką. Ale spoko, tak naprawdę, to jestem zadowolony z całokształtu i z tego, że chyba w miarę dobrze oddałem bryłę cytrunek, a ze słoika jestem też happy. Dodam jeszcze, że jak zaczynałem, to jeszcze słońce spozierało zza drzew i były fajne kolory, a w połowie było już niewidoczne, pod koniec pracowałem w półmroku :). To jest kolego Elmo22 robione na a2.

Dzień dobry :). Dziś podzielę się swoim entuzjazmem powodowanym pracą, którą ukończyłem wczoraj przed zachodem słońca. Dlaczego przed zachodem? Ano, bo rano byłem w przyszłej szkole na konsultacjach co do mojej teczki i poproszono o więcej martwych natur, na samym teście z predyspozycji plastycznych będę miał 1,5 h żeby namalować martwą i 1,5h żeby ją narysować. Postanowiłem, że zabiorę się za ćwiczenia. Po południu pożyczyłem sztalugę od kolegi i ustawiłem sobie martwą w naturalnym oświetleniu z okna i udało mi się ją namalować w 1,5 h, z czego jestem niezmiernie zadowolony. Pod koniec musiałem już świecić sobie lampą na sam obraz i to w taki sposób, żeby nie zmieniało oświetlenia kompozycji :D. Może sama praca to nic szczególnego, ale uważam, że taka powinna być wystarczająca do teczki, a i na teście podobnie zrobię, to będzie ok, najważniejszy jest czas. Zdjęcie niestety znów telefonem ;/, obiecują wrzucić lepsze.

Chmureczki fajnie wyszły, morze mógłbyś dopracować, a dół statku troszkę bardziej "zniebieścić". No ogólnie tu już jest lepiej. pozdrawiam

A niech to, stary super, poza tym jesteś koleś, który umie ładnie czerni użyć, szacun. Edmund jest genialny, proszę, pokuś się kiedyś o jakiegoś tutka, albo making of ^^. pozdrawiam

No panie wyglądają już inaczej :). Heh, ładne wykończenie jak zwykle.

O tak, panorama, to jedno, drugie - problemem jest przestrzeń, nie czuję tej dali. Co do żołnierza, to podstawowa sprawa - m1 garanda się nie trzyma jak m16 :D. Lewa ręka dziwnie wygięta. Co do twarzy to pojedź sobie wzdłuż czaszki pionową linią i naprostuj wszystkie elementy. Fajnie by było jakbyś to skończył, lubię ilustracje o tematyce wwII. pozdrawiam

Ojojoj, jaka by była pomyłka ^^. Cisnę go tak długo bo robię w każdy piątek po 2 godzinki.

Możliwe, ale czy to, że już był TSP pod tytułem "Piraci" oznacza, że temat piratów i bezkresnych oceanów został wypłukany? :) Wydaje mi się, że przy takiej ilości pomysłów nie ma co się bać o powtarzalność, bo zawsze wyciśnie się coś nowego, martwić się należy o warsztat :).

Okrąglak jak już mówiłem może być użyty wszędzie i może imitować wszystko, tylko trzeba się przyłożyć, czemu nieprzezroczysty? Bo brzydko i brudno wygląda, zamiast robić paćkę z milionów przezroczystych pociągnięć zrób jedno zdecydowane w dobrym miejscu, żeby zachowało estetykę i odpowiednią formę. pozdrawiam

O, ale fajny temat, jeśli się powtarza, to albo dopisać dwójeczkę po temacie, albo zmienić nazwę zachowując motyw :).

Oż ty za to przeklejanie foty ci nie daruje xD... poza tym nie mam takich ciemnych oczu :). Nie no dzięki Emmilius, co do tła, to nie ruszałem go od miesiąca, czyli od czasu, kiedy pracę zacząłem. Po kolei robiłem butelkę, owoce, w tej chwili robię miskę i pomarańcze, potem zabieram się za draperię, a co za tym idzie także za tło.

Dzięki Elmo, po prostu stałem się ostrożny, bo zdarzało się, że ludzie patrzyli na mnie spode łba za bezpośrednie wypowiedzi - fajnie, że rozumiesz. Miał być speed i chciałeś eksponować pędzel, motyw dobry, ale to nie o to chodzi, eksponuj, ale jakiś bardziej pasujący do na przykład nieba, inaczej, może być nawet okrąglak, ale tym okrąglakiem zarysuj jakąś fakturę. Widać, że ten niebieski/fioletowy, to miały być kłęby dymu, a niżej - ogień, spoko, okrąglak nie jest zły, ale rób pociągnięcia pędzla imitujące dym, chmury itp. Okrąglakiem możesz zrobić wszystko, nie nastawiaj się, że zaraz musisz sobie ściągać zestaw custom brushów takiego, a takiego pana. pozdrawiam

To ja już zupełnie nie wiem co mi się tam w głowie kłębi xD. Nie rozumiem, przed czym mnie moja martwa "broni" ?

Mhmmm, różni to ludzie chodzą po świecie, nieraz widziałem takich śmiesznych staruszków, może taki utrwalił mi się w pamięci i swoją odrębnością odcisnął w niej tak duże piętno, ze podświadomie taki mi wyszedł farbami :). Ale nie no dzięki za radę, fajny pomysł z tą czachą. Wrzucę jutro jakieś węgle lub pastele. EDIT: Takie wrażenie może być spowodowane samym zdjęciem jak teraz o tym myślę, czasem te zniekształcenia są tak ogromne, że całkowicie zrezygnowałem z focenia prac na papierze, choćbym nawet w ćwiartkach skanował.

A co ja mam robić, jak wszyscy robią te same błędy :D, to rada uniwersalna i skuteczna xD.

Nie było mnie troszkę, bo jest kocioł i miałem harmonogram dziennych działań tak przeładowany, że nie było w nim żadnej szczelinki wolnego czasu, po week-endzie piszę egzamin gimnazjalny ;/. Mam zamiar skończyć grubasa na Chc, ale już nie dziś, w międzyczasie wrzucam dalsze 2 godzinki pracki nad martwą i portret dziada z głowy, na bazie zajarania kolorystyką Rembrandta. Zdjęcie dziadoskie iście, bo telefonem, postaram się niedługo wrzucić lustrzanką. Kupiłem sobie węgiel i jestem z niego strasznie zadowolony i z suchych pasteli też, ale z sangwiny już nie, bo się okazało, że jak prosiłem o sangwinę, to dali mi sepię, no cóż, przeżyję :D.

Go, go Commander, jak będziesz trzaskał takie postaci jak widoczki, to będziesz total commander :D. pozdrawiam

Wow bardzo ci zazdroszczę tego eleganckiego wykańczania faktur, świetnie to wychodzi. pozdrawiam

Mówiłaś, że nie wiesz, w którym kierunku chcesz iść, a tak na dobrą sprawę, to żeby ładnie bajkowe ilustracje wyglądały, trzeba mieć na tyle dobry warsztat, by ładnie ustawiać kolorystykę, umieć operować światłocieniem i znać anatomię. Boisz się kolor twardym pędzlem z braku zdecydowania dlatego, że za szybko wychodzisz na głęboką wodę. Zacznij od podstaw, no i (heh, ludzie chyba przestaną mnie za to lubić :D) maluj z natury, ustawiaj sobie wpierw proste pojedyncza przedmioty o prostej fakturze, a potem coraz wyżej i wyżej. pozdrawiam

Nie eksponuj tak tego okrąglaka, bo nie wygląda to zbyt efektownie. Staraj się raczej nim tworzyć faktury, zamiast zostawiać goły pędzel. Przepraszam jeśli za ostro zabrzmiałem. pozdrawiam

Moim zdaniem w cale nie wygląda na jakiś strasznie wymęczony - spoko jest. pozdrawiam

To się musisz odgraniczyć :)

Wiesz Icecold, może i masz rację, ale ja sądzę, że chyba powinien opanować szkic linearny. Wiadomo, że ty nie lubisz się z tym bawić i lubisz cień nakładać, ale on ma problem z proporcjami. Niech dobrze struga linearty, a potem zabierze się za to tak, jak ty mówiłeś. Bo na obecną chwilę, to chyba każesz mu zarzucać płachtę, na nie rozłożony szkielet.

Powiedz mi, czy ta twarz, jest przerysowana z innej ołówkowej pracy? Mogłem się pomylić, ale jeśli tak, to nie nauczysz się niczego w ten sposób - weź sobie zdjęcie człowieka i rysuj. Poza tym, no cóż, front jest nienaturalnie szeroki, a profil zwężony, bo ci brakło miejsca, tak nie może być. Nie będę ci już wymieniał poszczególnych błędów (chyba, że chcesz), ale powiem ogólnie, że jest źle. Odradzam także strzępić te krawędzie włosów, potraktuj je gładko i zostaw jako linie. Aby unikać takich sytuacji i dostrzec swoje błędy samemu: a) przynieś pracę przed lustro i spójrz na nią, najwięcej asymetryczności wyłapiesz, jak na przykład wysokość i wielkość oczu itp. b) zostaw pracę na jakiś czas, odsapnij, napij się czegoś, a potem wróć i krytycznym okiem postaraj się wyłapać błędy. Życzę owocnej pracy - keep working EDIT: I znów mnie uprzedzili xD. pozdrawiam