Skocz do zawartości

Baggins

Members
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Baggins

  1. Kung fu panda? WTF? t.
  2. Baggins odpowiedział Nimrod → na odpowiedź w temacie → Wolne dyskusje
    Eee, upraszczacie. Odkąd pamietam mówi się tak o Hollywoodzkim kinie a mimo to się to ogląda i pojawiają się fajne filmy. Ja dla oddechu sięgam po seriale. A propos. Ostatnio absolutnie kapitalny "Luther" . Ponure jak pogoda w listopadzie, ale naprawdę daje radę, zwłaszcza drugi, króciutki sezon. I tak - serial jest o walce dobra ze złem :-) t.
  3. Baggins odpowiedział adek → na odpowiedź w temacie → Aktualności (mam newsa)
    I to jest w przeciwieństwie do filmu pokazanego dwa niusy niżej - okropność. t.
  4. Baggins odpowiedział adek → na odpowiedź w temacie → Aktualności (mam newsa)
    Fajowe to jest i koniec. Niektóre kadry są po prostu przesłodkie i prześliczne. Ładnie poprowadzony ruch, i zgodze się, że bardzo często wygląda to jak praca profesjonalna, zrobiona w dużych studiach. Maszyna teraz wchłonie tych ludzi i wciśnie w ramy pipelinów, ale zrobiło to na mnie wrażenie. Historyjka banalna, ale mnie nie zmęczyło. Obejrzałem z przyjemnością. t.
  5. Baggins odpowiedział Nimrod → na odpowiedź w temacie → Wolne dyskusje
    W końcu obejrzałem Batmana - i nie było tak źle. Szczerze mówiąc o dziwo bardziej mi się podobał niż dwójka. Nie ma wprawdzie tak zjawiskowej roli jak rola Jokera, ale dzięki temu, że film jest nieco bardziej umowny i komiksowy to mniej przeszkadzają gumowe stroje, chrypiące głosy i napompowane przemowy w dialogach. W ramach wybranej konwencji to się całkiem nieźle ogląda. Na pewno Nolan powinien jednak bardziej się zaprzyjaźnić z CG. Upór, żeby jak najwięcej kręcić "na żywca" w takim filmie nie do końca popłaca. Niektóre sceny akcji i bijatyki wyglądają zadziwiająco staroświecko i wcale im to nie pomaga. Drobiazgi w rodzaju trzęsących się luf w motorku to objaw tej samej choroby. A skoro o Battleshipie - to trudno powiedzieć coś dobrego o Battleshipie, ale ja się bawiłem na tym świetnie. To jest bardzo głupi film, ale jego głupota jest założona od pierwszej sceny i twórcy co chwila mrugają do widza. Ja to odebrałem jak taki trochę gorszy "Con Air" . SPOILER . Zakręcanie na kotwicy rozpędzonym pancernikiem - bezcenne. t. Ps. Jeszcze do bartolomeo - Batman ma sporo dziur, ale w przeciwieństwie do Prometeusza jest spójny w ramach opisanego świata. To ogromna różnica. W Batmanie nie ma rozwiązań wyciągniętych z nikąd, jak króliki z kapelusza, bo akurat się scenarzyście przewidziało. Wszystko jest powiązane, wszystko z czegoś wynika. W świecie rzeczywistym ludzie zachowywaliby się oczywiście inaczej i jest trochę głupich motywów, ale w Batmanie jest zachowana wewnętrzna logika przedstawionego świata. Jest bardzo spójny. To wystarczy dla mnie.
  6. Baggins odpowiedział ttaaddeekk → na odpowiedź w temacie → Galeria 3D (Finished Works 3D)
    Bardzo to fajne. Coś nowego. t.
  7. Baggins odpowiedział Baggins → na odpowiedź w temacie → Aktualności (mam newsa)
    W PL - kiedyś z Marcinem Kobyleckim myśleliśmy o takiej imprezie ( dawno temu Marcin był jednym z organizujących warsztaty 3D ) , ale obaj mamy za dużo innych rzeczy na głowie, a to jest kolosalna robota organizacyjna i trochę za mały rynek. Nie wiem o nikim kto próbowałby w ostatnich latach coś takiego w Polsce robić. Od kiedy jest FMX po sąsiedzku to trochę bez sensu. FMX w Stutgarcie w maju to bardzo dobra europejska alternatywa dla Siggraph. Oczywiście skala jest dużo mniejsza, ale koszt jest nieporównywalny, a sporo wykładów to kopie Siggraphowych i można bardzo dużo wynieść. Siggraph jest świetny i otworzył mi oczy na wiele rzeczy, ale dla mnie zawsze był imprezą jednorazową. Naprawdę wartościowy był dla mnie tylko pierwszy wyjazd. Potrafi zmienić myślenie, zainspirować do działania. Kolejne wizyty to już powtórka z rozrywki trochę. salut t.
  8. Baggins odpowiedział Baggins → na odpowiedź w temacie → Aktualności (mam newsa)
    Adek - Rekrutacja na Siggraph, byla zawsze mocno nakrecona, ale zawsze tez wyglada troche jak rekrutacja do amerykanskiej armii. Wszyscy fajni, mega pro, na klipach i plakatach same skoki ze smiglowca i rajdy ciezkim sprzetem, a potem i tak dostajesz przydzial do Afganistanu do kuchni polowej i skrobiesz ziemniory.:) Siggraph jest fajny, bo uswiadamia jak w gruncie rzeczy zwyczajna jest cala ta branza i jak podobnie sie pracuje nawet w najbardziej legendarnych miejscach. Każdy w tej ekipie ma takiego skilla, że nie potrzebuje Siggraphu, żeby móc pracować gdziekolwiek na świecie. salut t.
  9. Baggins odpowiedział Baggins → na odpowiedź w temacie → Aktualności (mam newsa)
    tmdag - ee tam, na Sigraph rekruterzy łowią nawet studentów mających za całe portfolio rendery catmull boxa. Żadne kryterium :-) t.
  10. Baggins odpowiedział Baggins → na odpowiedź w temacie → Aktualności (mam newsa)
    Pojechali: Agnieszka Piechnik , marketing i organizacja Bartek Opatowiecki (cgbartosz ), Maciej Duda, Adam Wierzchowski - TD różnych specjalności Wojtek Bagiński ( rotomonks ) - roto i kompo Rafał Sadowy, Staszek Marek - generaliści z wkrętem w kompo, oświetlanie i rendering Ponieważ sam jestem średnio tweeterowy to niestety nie wiem którzy z nich mają własne kanały na tweeterze. Wojtek i Agnieszka na pewno. t.
  11. Baggins odpowiedział Baggins → na odpowiedź w temacie → Aktualności (mam newsa)
    floo - ale co konkretnie Cię interesuje? Bo wyjazd tego typu to nie jest jakiś mount everest jeżeli chodzi o skomplikowanie. Właściwie sprowadza się do kwestii finansowych. Siggraph ( a także E3 i każda inna tego typu impreza ) to imprezy otwarte. Trzeba się znaleźć tam na miejscu i opłacić wejściówki - to wszystko. Co do relacji ekipy tam na miejscu to już trzeba męczyć ich. Pojechało 7 osób, każda z innej "branży". Zobaczymy. Sam jestem ciekaw co napiszą. salut t.
  12. Baggins dodał odpowiedź w temacie → w Aktualności (mam newsa)
    Temat z gatunku plotkarskich, dla tych, którzy są ciekawi jak wyglądają niektórzy Platiżowcy nie będący Bagginsem. Pod tym adresem https://twitter.com/Platige_Live nasza Siggraphowa delegacja dzieli się ze światem tym co tam widzą. Być może kogoś zainteresuje. Ten wyjazd, a w szczególności ten kanał informacyjny to w dużej mierze eksperyment, ale myślę, że może być interesująco. W ciągu najbliższych kilku dni zapraszam do czytania i komentarzy. salut t.
  13. Baggins odpowiedział Monio → na odpowiedź w temacie → Aktualności (mam newsa)
    Nezumi - tak tylko na marginesie. Bycie mądrym bardzo przeszkadza w rezyserii. Mądrych to trzeba dobierać współpracowników. Reżyser to zazwyczaj średnio rozgarnięty szczęściarz.
  14. Baggins odpowiedział Monio → na odpowiedź w temacie → Aktualności (mam newsa)
    Nezumi - mi się spodobało trochę to stwierdzenie Pawła, że Alfa nawet by nie musiał łazić na randki - i w sumie to prawda. Dlatego to serio wypracowanie z opisywaniem alfy jako mięśnia i bety jako mózgu mi kompletnie nie przypasowało mi do wcześniejszej dyskusji. Moim zdaniem nie to miał Paweł na myśli i Twój mail wyglądał dla mnie jeśli szukać barwnego porównania jak strzał w gębe przypadkowego typa w barze za to, że niechcący Cię potrącił niosąc piwo. :-) :-) No dobra, teraz ja się zagalopowałem trochę, ale to ładne porównanie, prawda? t.
  15. Baggins odpowiedział Monio → na odpowiedź w temacie → Aktualności (mam newsa)
    Nezumi - tak gwoli ścisłości, chyba nie do końca precyzyjnie rozumiesz określenie samiec alfa i samiec beta. Różnica nie biegnie po fizycznosci czy inteligencji tylko po władzy i w pewnym sensie, patrząc precyzyjnie Paweł ma rację, a u Ciebie jest długaśny mail oparty na błędnych założeniach i przez to brzmi, przynajmniej dla mnie, mocno niedojrzale. Co do samej kwestii mięcho czy mózg i czy samo machanie hantlami czy latanie motolotnią wystarczy, żeby być pełniejszym człowiekiem to myślę, że zwyczajnie dotykamy tu kwestii zbyt indywidualnej żeby wysnuć z tego jakiekolwiek ogólne wnioski. t.
  16. Baggins odpowiedział Monio → na odpowiedź w temacie → Aktualności (mam newsa)
    pawel lipka - kiedy ten gosc wlasnie jest alpha male, tyle ze zamiast tradycyjnych atrybutow meskosci ma nowe. W koncu dopial swego, prawda? t.
  17. Baggins odpowiedział Monio → na odpowiedź w temacie → Aktualności (mam newsa)
    Ee, całkiem fajne to. Pachnie troszeczkę amatorszczyzną w aktorach, ale ogólnie jak na studencki projekt to super. t.
  18. Baggins odpowiedział Nimrod → na odpowiedź w temacie → Wolne dyskusje
    adamczykarts - żaden film rozrywkowy nie wytrzymuje jak się zacznie analizować zachowania bohaterów i porównywać to z rzeczywistością. To akurat oczywiste. Ale Prometeusz nie trzyma się też kupy też w ramach logiki scenariuszowej, filmowej. Wątki się urywają od czapy, zaczynają od czapy. Postaci zachowują się raz tak raz siak, jakby były z gumy, nieracjonalnie ( w ramach zbudowanych postaci ), bez żadnej konsekwencji w działaniach. Rozwiązania scen wyskakują z kapelusza. Dla mnie film może mieć masę absurdów, byle na poziomie logiki scenariuszowej trzymał mnie za flaki no i co najważniejsze, wywoływał emocje. Pierwsze 30 minut filmu nawet takie jest. Potem od zawstydzającej sceny [ SPOILER ] spalenia pana archeologa, zaaranżowanej jak scena z sitcomu, zaczyna się równia pochyła. I co chwila jest gorzej. I nie jestem jakimś odosobnionym przypadkiem. Wszystko w tym filmie jest świetne, poza scenariuszem napisanym dla trzylatków. To jest ładne podsumowanie, i podpisałbym się oboma rękami pod wyróżnionym komentarzem niżej. - a skrobią dopiero czubek góry lodowej. salut t.
  19. Baggins odpowiedział Nimrod → na odpowiedź w temacie → Wolne dyskusje
    adamczykarts - ja tam zarzucam temu filmowi, że jest głupszy i bardziej wyprany z emocji niż niskobudżetowe produkcje telewizyjne na kanale SyFy, a nie tam czy odcina kupony czy nie. Po takiej produkcji i takiej kampanii spodziewam się więcej po prostu. Chcę coś przeżyć. Serio lepiej się bawiłem na "Battleshipie" bo mi tam przynajmniej nikt nie wciskał kitu z jakim to objawieniem obcuję. Chodziło o zabawę i dostałem zabawę. Po "Prometeuszu" oczekiwałem chociaż mikroskopijnej logiki, chociaż odrobine science w tym science fiction, a zamiast bombastycznej "misji w poszukiwaniu korzeni ludzkości", dostałem do oglądania nierozgarniętych idiotów rozłażących się po okolicy jak niesforne nastolatki na koloniach w Ustce. Scenariuszowo to jest poziom slashera za 5 milionów dolarów w rodzaju "Hostel" tyle, że mniej straszy. Jasne że Cię nie przekonam jak Ci się subiektywnie podobał . I spoko. Nikomu nie bronię, żeby się to podobało. Po prostu jechanie po Prometeuszu to nie żadna "moda" jak blinq napisał. To słaby film jest po prostu. Jakby tego Ridley Scott nie zrobił, to by wylądowało gdzieś direct to dvd i koneserzy dvd by się jarali, że to całkiem fajne. W tej lidze do której Prometeusz aspirował to za mało. I tyle. Dla mnie. Co subiektywnie podkreślam. t.
  20. Baggins odpowiedział Nimrod → na odpowiedź w temacie → Wolne dyskusje
    Prometeusza nie da się bronić. Można próbować, proszę bardzo, ale to skazane na porażkę. Warto sobie obejrzeć któregokolwiek poprzedniego Aliena, nawet Ressurection żeby dostrzec jaka przepaść dzieli te filmy. Zgoda - nie jest to film totalnie zły. Taki sobie letni produkcyjniak. Średniak. Ale nie reklamowano go jako kolejne "Transformersy" - a jest głupszy nawet niż filmy Baya. No i to co mnie najbardziej zabolało. Zerowy poziom emocjonalny filmu w drugiej połowie. Oglądało się te kolorowe obrazki, z każdą sceną głupszych bohaterów bez żadnych emocji. Żadnej chemii. Straszyć to nie straszył. Wzruszający nie był. Śmieszny nie był..., a przepraszam, nawet był śmieszny, ale to chyba nie ten efekt, o który chodziło. Mam ze znajomymi niezły temat przy wyliczaniu co głupszych momentów w tym filmie. Ma drugie życie. Dla mnie rozczarowanie porównywalne z trzecim Matrixem, a może i gorzej. Pal sześć wspomnienia o Alienie. Po filmie dla dorosłych spodziewałem się filmu dla dorosłych a dostałem przypowiastkę dla przedszkola. Chyba prawdą jest, że to miało być PG-13 ale za dużo im krwi wyszło i musieli puścić jako R. t.
  21. Baggins odpowiedział Nimrod → na odpowiedź w temacie → Wolne dyskusje
    bartolomeo - Jakie najjaśniejsze na rynku. Raptem rok temu świeciliśmy projekcje 3D w sali dla 5 tysięcy osób w Niemczech na dobrze ponad 20 metrowy ekran i się dało pięknie i jasno. W Multikinie oszczedzają po prostu na lampach i zmniejszają jasność bo to wydłuża życie lampy o 20-30% - a to bardzo droga część projektora. Kosztem jakości wyświetlania niestety - zwłaszcza w 3D. W multikinie nie trzeba największej sali żeby było cienko niestety. Standardem jest ciemna projekcja ( zwłaszcza jak ktoś chodzi do kina rano, albo o dziwnych godzinach, jak ja ) . Niestety przy 3D na multikinie postawiłem już kreske i w Polsce to tylko Cinema City albo Imax, no ale mam to szczęście, że mam wybór w wawce. t.
  22. Baggins odpowiedział Nimrod → na odpowiedź w temacie → Wolne dyskusje
    System do 3d niezly jest w imax i w cinema city ( przynajmniej w wawie ) , ale od multikina trzeba sie trzymac daleko. Raz ze uzywaja dolby3d , ktore jest przyzwoite tylko wtedy kiedy podkreci sie jasnosc lampy dla projekcji 3d - w Polsce nagminnie na tym kiniarze oszczedzaja, a dwa okulary sa pierunsko niewygodne i ciezkie. W polskich warunkach dolby to obraz ciemny ze oko wykol i niewygoda. W dobrym kinie Prometeusz wyglada mega. Szkoda tylko ze taki glupi. t.
  23. Baggins odpowiedział floo → na odpowiedź w temacie → Aktualności (mam newsa)
    Oj ten zwiastun jest paskudny. Bardzo to słabe. Zgadzam się, że raczej zniechęca niż zachęca. Deadpoola jakoś nigdy specjalnie nie lubiłem, sprawdza się jako średniej skali bad-guy i to wszystko, ale to jest jeszcze gorsze. A dziadek jak to dziadek, wspomina stare dzieje i jak to było pięknie za jego czasów, bo mózg już tak ma, że to co złe usuwa z pamięci. Biologii nawet dziadek nie przeskoczy, choćby i na rolkach. Za te 10-20 lat pewnie będę też tak gadał. t.
  24. 8 stóp sześciennych , tak z grubsza box pół metra na pół metra na pół metra. Wg. opisu na razie skupiają się na dłoniach. Do twarzy prawdopodobnie trzeba by napisać dużo bardziej skomplikowany soft. t.
  25. Baggins odpowiedział dziadek3D → na odpowiedź w temacie → Animacje
    Dziadek3D - podajesz tu przykład z mistrzem i uczniem, bardzo słodki , cukierkowy, niewątpliwie jeszcze doprawiony przez różowy filtr przeszłości. Układ mistrz-czeladnik, rzeczywiście jest układem naturalnym dla człowieka i niegłupim, ale w dzisiejszych czasach ciężko mi go sobie wyobrazić. Czeladnik był nie tylko uczniem, był de facto niewolnikiem mistrza, jego sprzątaczką i chłopcem na posyłki. Te parę lat terminowania to był często prawie wojskowy reżym i robienie samej najgorszej roboty. To oczywiście, że było skuteczne, ale byś dziadku uciekł z takiego terminu po dwóch dniach :-) ( uczciwie rzecz stawiając : pewnie nie tylko Ty :-) t.

Powiadomienie o plikach cookie

Wykorzystujemy cookies. Przeczytaj więcej Polityka prywatności