piotrek

Znak wodny ;]

Najwyraźniej nikt nie używa tego softu i nikt nie wie. Spróbuj zajrzeć do dokumentacji softu do rozdziału poświęconego animacji.

Nie widziałem trójki, ale, jak dla mnie, 2 to była już żenada poniżej poziomu.

A już myślałem, że ilość odcinków Shreka pobije "Modę na sukces". Może twórcy pójdą po rozum do głowy i zdecydują dalej kontynuować tego tasiemca.

Chleb? Deus - parszywcu :p

To bierz dowód zakupu i pędź do sprzedawcy, niech ci pieniądze zwróci. Ewentualnie zawiadom policję.

Z takim podejściem, to chyba długo jeszcze nie będa wychodziły "fajne" rendery. BTW poczytaj regulamin.

Kto to wymyślił, żeby wyrzucić Dostojewskiego i "Zbrodię i karę"? Przecież to jedno z największych dzieł literatury. Ale cóż zrobić - oni nie chcą naszego mięsa, to my ich książek nie będziemy czytać. Tylko kto na tym traci... Ale racja - niech nowe, patroityczne pokolenie Giertycha wychowuje się tylko na tych nacjonalistycznych tekstach Mickiewicza i Słowackiego. Po co im Gombrowicz czy jakiś "Faust" napisany przez gościa, który nawet nie był polakiem...

Przydałby się malutki margines na dole pod stopką. W ogóle się jakoś tak urywa na dole ta strona.

Możesz zrobić to za pomocą odpowiedniego mapowania obiektu, albo bawiąc sie parmetrami w ustawieniach samego materiału. Poczytaj o tym w helpie (o mapowaniu).

Pora nauczyć się skrótów klawiszowych ;D Może cos nie tak ze sterownikami do karty graf.

Co to za błąd? ;D Czytałeś to?

heh, na upartego to sposób poruszania się tych statków i sentineli mógłby być sprzeczny z fizyką (przynajmniej tą, którą dziś znamy) :) A tymczasem: Anima Mundi - genialny film genialnego i oryginalnego twórcy. No i Flying Padre też zaliczyłem :)

Tak się składa, że do takich manuali wystarczy bardzo podstawowa znajomość języka. Są przecież obrazki...

100 lat Reanimator! :)

Mnie też nie łapią takie nawiązania. Rzeczywiście - mnóstwo tego w tym filmie - mitologia grecka, chrześcijaństwo itd. mogą jedynie dowodzić pracy w jaką włożyli w ten obraz twórcy filmu, ale gdybym chciał przeczytać o zbawieniu ludzkości przez jednostkę, sięgnąłbym po Biblię i pierwszą lepszą ewangelię. Nie o to mi chodzi. Może istotnie Andy i Larry zbytnio "odlecieli" i stworzyli ciężkostrawne pod względem fabularnym dzieło, którego scenariusz sprawia wrażenie (a może nawet taki jest?) jedynie fundamentu pod całą gamę cyfrowych tricków i który dla większości jest niezrozumiały (niewiadomo skąd i po co - jakiś francuz, piersiasta Persefona, Seraf, Sati, stacja kolejowa etc.), ale , pomimo tego, przynajmniej dla mnie, nie jest filmem, który się zapomina, a filmem, o którym można trochę pomyśleć. Dla mnie każdy film ma przede wszystkim skłaniać do refleksji. Matrix z tego zadania się idealnie wywiązuje. I, jeszcze raz powtórzę, nie chodzi mi o doszukiwanie się tutaj aluzji do Biblii czy "Alicji w krainie czarów" czy też mitologii. Bo cóż z tego, że potraktuję Neo jako zbawiciela ludzkości czy Merowinga jako mitycznego Hadesa, władcę podziemi? To juz znam i nie potrzebuję oglądać współczenej ekranizacji znanych dzieł literackich. Znajomość tego pozwala jedynie lepiej zrozumieć fabułę filmu, ale nie jest koniecznym, by polubić film. Sam dopiero zaczynałem rozumieć film po kilku seansach. A dlaczego kilka razy oglądałem niektóre sceny? Po prostu - mają w sobie to coś, co sprawia, że chętnie do tego wracam, nawet jeśli byłyby oderwane od fabuły i stanowiły samodzielne dzieło. Tyle z mojej strony na ten temat.

Wszystko by sie zgadzało. Jeśli Tr3sor ma 10 lat, a kobieta jego życia ma lat 7-8 to jeszcze pewnie nie raz zmieni sobie wyobrażenie swojej przyszłości.

hmm, kłócić się na mam zamiaru - jak to się mówi: De gustibus non est disputandum. Osobiście lubię filmy, gdzie trzeba trochę pomyśleć, a nie gdzie wszystko jest podane na tacy. Owszem - Matrix to kino efektów specjalnych, sztuk walki i innych dziwolągów, ale pod tym wszystkim kryje się coś więcej. Coś, co uwielbiam w kinie (np. Kubrick, którego ostatnio poznaję, choć tutaj w innym wymiarze, czy Aronofsky). Nie znoszę za to filmów, w których nacisk jest położony tylko na VFX/dobrą zabawę/widowisko. Takie kino odstrasza mnie na kilometr. Matrix do takiej kategorii się z całą pewnością nie zalicza. Nie jestem wielkim fanem tego filmu i nie mam zamiaru go bronić. Choć pewne elementy można było lepiej zrealizować, film (cała trylogia) całkiem pozytywnie się prezentuje.

Zainwesjut w soft po polsku jeśli nie znasz i nie masz zamiaru poznać angielskiego. Do Blendera jest chyba dostępny maual po polsku.

Może jakimś szejkiem będzie?

Pozbawiona fabuły? Chyba musisz jeszcze raz oglądnąć :P W pierwszej części Matrixa rzeczywiście jest świetny klimat, którego później brakuje, ale fabułe to on, zapewnim cię, ma.

No jak to do czego? :) Teraz już tak :D Dzięki sanki, o to właśnie chodziło. A była jakaś pełnometrażowa wersja?

No właśnie ie pamiętam tego :/ tadzio - coś mi świta - chyba z tymi serduszkami to było. Znasz tytuł? SSn4k3 - nie to nie to. To był milusi film, a nie o okrutnej królowej i zmaganiu człowieka ze złem ;D

Dawno, dawno temu, gdy ledwo umiałem chodzić (może trochę później), miałem na video taki film animowany, który teraz poszukuję. Problem w tym, że nie znam tytułu :/ Przychodzi mi do głowy "Alicja w krainie czarów" (albo "po drugiej stronie lustra"), ale przekopując google i patrząc na plakaty i kadry z tego filmu widzę, że nie o to mi chodzi. Jedyne co pamiętam z tego filmu to to, że akcja dzieje się w chmurach - kolorystyka cukierkowa, różowa. Były chyba jakieś auta/pojazdy z obłoczków etc. ogólnie wszysko gdzieś w chmurach, pojawiały sie tęcze itd. Nie pamiętam bohaterów - czy byli ludźmi, teletubisiami czy czymkolwiek innym :) Gdyby ktoś znał tytuł lub cokolwiek, co pozwoli zidentfikować ten film, byłbym wdzięczny :) Pozdrawiam Piotrek

Może jakiś napój/sok smth... ?