Marduk

Whoa....szacun!

Ostatnio miałem spory przestój. Powód dosyć banalny... praca, szkoła, a w wyniku czego znaczne ukrócenie wolnego czasu... W każdym bądź razie jak tylko mam siłe i czas to staram się costam mazać... przyda mi się jakieś świeże spojrzenie i ocena (na którą licze z waszej strony).

Widać własny, rozpoznawalny styl. Większość już w różnych miejscach widziałem. Poprostu świetne... nic innego mi do głowy nie przychodzi.

Ilustracja do nadchodzącego settingu do d20 - "Nemezis". Text jaki dostałem do zilustrowania: "Graviter - latające miasto unoszące się kilkaset metrów nad ziemią (ew. morzem) na okrągłej, przypominającej talerz platformie. Miasto powinno składać się z kilkudziesięciu wysokich wieżowców i masy niższych budynków. Dookoła powinny być widoczne plamki pojazdów lecących do lub z miasta." Może niewszystko wyszło tak jak bym chciał (głównie chodzi mi tu o miasto, które - zwłaszcza jego dolna cześć - wyszło troche płasko), ale w tym momencie to juz trudno się mówi... no chyba, że ktoś będzie miał jakaś sensowną radę... ;) Nieukrywam, że skorzystałem przy tej pracy z fotek - głównie przy "budowie" gruntu w lewym dolnym rogu.

Mnie w koncu niebyło - siła wyższa ;/ Maybe next time...

A ja liczyłem bardziej na piątek...bo w sobote mnie w wawie moze jednak niebyć ;/. Jeśli główna część imprezy bedzie w sobote to najwyżej pojawie się next time.

Pędzle jak obiecałem: Klik Pare pędzelków, które mam zapisane na stałe. Często jednak bywa tak, że wiele z pędzli z kórych korzystam jest jednorazowe (czyli powstają tylko na chwile dla eksperymentu i nikną niezapisane).

Pędzle wrzuce jutro, bo teraz jestem w pracy, a wieczorem niebędę miał jak ich wrzucić. Co do tych pędzli - w Photoshopie jest dosyć ciekawa opcja (tam gdzie macie other dynamics i shape dynamics), która się nazywa Dualbrush. Opcja ta łączy dwa pędzle dając fajne efekty. Tak czy siak moje pędzle to jest głównie zabawa z opcjami jakie są dostępne w photoshopie. Teksture (skórę słonia) wykorzystałem tylko przy dwóch pędzlach... a stosuje je najczęściej do malowania chmur ;]. Lacedemon: Ze światłem mam taki problem, że malując widzoczki - żadko się zastanawiam z której strony mam tak naprawde światło.

Dzięki za komentarze. Pusto jest w sumie dlatego, że zabardzo pomysłu niemiałem... a i czasu, żeby przy tym posiedzieć też zadużo niebyło - gdybym to robił dla siebie to pewnie jeszcze bym przy tym posiedział. Co do pędzli - sporo eksperymentuje z dualbrushami... jeśli ktoś jest chętny to moge wrzucić gdzieś do ściągnięcia paczkę z co ciekawszymi pędzlami z których skorzystałem powyżej.

Niepotrzebny ;)

Można się jeszcze zapisać na tą imprezę? ^^ Generalnie w Wawie pracuję, więc pojawienie się na takim czymś to niebyłby dla mnie problem.

Po dłuższej przerwie - dosyć szkicowy landschafcik:

Dzięki za komenty... ostatnio niemiałem zabardzo ani czasu ani siły nad czymś konkretnym posiedzieć... wszystko z powodu nudnej roboty ;]. Dopiero niedawno zabrałem się znowu za mazanie... Z tym, że jest płasko to już od dłuższego czasu walcze ;/ Bardziej chodzi o postać/potwora niż o przestrzeń? (mam nadzieje)

Odruchowo chciałem napisać to co MaciekG ... ale powtarzał się niebędę ;) Przy okazji chciałem zapytać: Już nowej roboty szukasz?? Aż tak źle jest??

A to słyszałem... ze odkąd MNI was przejęło to nieciekawie jest... tzn. odkąd Nowak (jeden z moich obecnych szefów) sprzedał tyle udziałów, że ma praktycznie niewiele do powiedzenia...

Fajne pracki... jakbys niekojażył - to mi tlumaczyles w Breakpoin jak sie pracuje przy grafice do gier na kom. ;] W koncu niewyszło z tymi zleceniami - ale to dlatego ze sytuacja jest dosyc skomplikowana (poprostu pracuje w innej firmie, ale suma sumarum dla tej samej osoby co wy w breakpoint - tyle ze ja mam robote nudna jak flaki z olejem).

Praca na DACAB "Nomadzki Wierzchowiec" Posiedziałbym nad tym dłużej, gdyby nie jutrzejszy wyjazd. Postaram się wrócić do tego jak tylko będe miał okazje. No chyba, że donna to praca i waszym zdaniem niewarto. Wszelkie uwagi/krytyka mile widziane. Wrzucam też tekst, który wrzuciłem do pracy na digarcie: "Podróż ciągnęła się już od tygodni, a słońce z każdym dniem prażyło coraz bardziej. Nadchodził czas schronienia w cieniu najbliższych skał. Słońce było już zbyt wysoko by ryzykować dalszą wędrówkę. Podróżnik szybko skierował głoworożca w odpowiednie miejsce. Gdy dotarł do celu, zsiadł z wierzchowca, sprawdził stan swojego dobytku. Zaczynając oględziny odciął zgrabnym ruchem niewielki kawałek dzikusa upolowanego przed paroma dniami. Mięso szybko powędrowało do ust. Powoli przeżuwał każdy kęs. Jedyne pożywienie jakie mu zostało - nie dość, że cuchnące, to jeszcze ciężko przechodziło przez gardło. Wierzchowiec którego dosiadał - choć z pozoru powolny i ociężały - jest najszybszym czy może jedynym transportem w jaki można przebyć tę przeklętą pustynię. Większość stworzeń oswojonych przez człowieka po prostu pada po paru dniach wędrówki. Z wyczerpania lub dopadnięta wraz z właścicielem przez drapieżniki. Niewielu śmiałków jest w stanie pomyśleć nawet nad taką podróżą... "

Na purple za pomysł - może zmotywuje do dalszej, a może i bardziej wzmożonej pracy ;).

O Pan Kuciara z zaświatów wrócił ^^. Co do pracy - kolorki fajnie się kojarzą ze starymi amerykańskimi komiksami. Co do reszty niema co się rozwodzić - kawał dobrej roboty.

O Pan Kuciara z zaświatów wrócił ^^. Co do pracy - kolorki fajnie się kojarzą ze starymi amerykańskimi komiksami. Co do reszty niema co się rozwodzić - kawał dobrej roboty.

Lanshaft zrobiony głównie dla ćwiczonka, więc niewiem czy pociagne dalej - moze kiedyś ;) Referka była, ale głównie po to, żeby podpatrzeć jak wyglądaja tego typu góry. Choć generalnie sporo elementów wygląda jak na zdjeciu z którego mazałem. Co do koncentrowania się na rysunkowych postaciach - ostatnio sobie poprostu tak chciałem spróbować porysować, bo generalnie żadko mi się zdaża rysować w taki sposób. No to pare szkicowych maszkaronów: No i łepetyna stwora jakiego spróbuje zmontowac na obecną CAB na digarcie:

Wygląda lepiej niż to co wrzuciłeś kiedyś jako wip (przed wyjazdem gdzieśtam) a potem znikneło... ale i tak można wiele zarzucić. Rozumie się, że to komercha... praca za pieniążki i inaczej się przy tym pracuje (czasem się totalnie niechce - to znam z autopsji ;) ). Największe ale... jest takie, że ogólny efekt zniszczyły użyte fotki - niektóre miejsca strasznie odstają. Przebłyski miejsc "ostrych" niewyglądają ciekawie. Bo gdyby wszystko było mniejwięcej równomiernie niedopracowane to byłby w stanie to kupic, ale w takiej formie - ja bym jeszcze nad tym posiedział (choc jesli fabryka zatwierdziła to poprawki już niewchodzą w grę)... lub poprostu niepokazywal ;).

Wygląda lepiej niż to co wrzuciłeś kiedyś jako wip (przed wyjazdem gdzieśtam) a potem znikneło... ale i tak można wiele zarzucić. Rozumie się, że to komercha... praca za pieniążki i inaczej się przy tym pracuje (czasem się totalnie niechce - to znam z autopsji ;) ). Największe ale... jest takie, że ogólny efekt zniszczyły użyte fotki - niektóre miejsca strasznie odstają. Przebłyski miejsc "ostrych" niewyglądają ciekawie. Bo gdyby wszystko było mniejwięcej równomiernie niedopracowane to byłby w stanie to kupic, ale w takiej formie - ja bym jeszcze nad tym posiedział (choc jesli fabryka zatwierdziła to poprawki już niewchodzą w grę)... lub poprostu niepokazywal ;).

Drakula: Dzięki Mały update. Szkic z przedwczoraj. Jakies półtorej godzinki:

"Stół pięknie chwyta pomarańczową ścianę" Bigleb - trzeba może było napisać, że przedmioty zazwyczj odbiją wzajemnie na siebie światło - i dlatego niebieski stół niebędzie tak do końca niebieski... na biały karton z mlekiem odbije się światło z żółtego kubka. Oddziaływanie między przedmiotami to nietylko sam cień... moze to jest i oczywiste, ale mi zajęło troche czasu zanim się o takim czymś dowiedziałem... i to nie bynajmniej z obserwacji, ale z tego tekstu: http://www.itchstudios.com/psg/art_tut.htm (naprawde polecam lekture).