e tam beny. Ja tam w firmie od razu powiedziałem: 8-16 i ide do domu. Jak jest naprawdę kiepsko to zostaję ale mój czas prywatny liczę inaczej za godzinę. I tak pracuję od 4 lat jako wizualista, kreślarz itd. co tylko mogę robić w firmie.
Ale ja mam takie podejście do życia, że wolę zarobić mniej i mieć czas na swoje sprawy. Często też dorabiam i nie jest źle. Nigdy nie interesował mnie wyścig szczurów bo nie łudzę się, że tam na końcu jest meta ze złotym medalem :)
Dziadek dobrze gada O_o dać mu wódki :)
P.S.
Ale się offtop robi! :)