Skocz do zawartości

biglebowsky

Members
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez biglebowsky

  1. biglebowsky odpowiedział Nimrod → na odpowiedź w temacie → Wolne dyskusje
    ekhhheeh... mmm, jaki dojrzały mężczyzna:)
  2. biglebowsky odpowiedział Nimrod → na odpowiedź w temacie → Wolne dyskusje
    Dopiero przy drugim:)? cierpliwy bądz bo to się dopiero rozkręca:) Z braku laku - My name is earl sezon 2- bardzo dobry rozśmieszacz ale weeds to to nie jest niestety. Opowiesci z Ziemiomorza młodego Miyazakiego. Cóż, wybitne to nie jest ale i nie złe, ogląda się z przyjemnością, mimo sztampowo ekologicznego przesłania. Wizualmnie ciężko i było strawić obrazki, w co drugim kadrze bym chętnie coś zmieniał i ulepszał:) take pstrokate to wszytko było i ława na tacy:) Jak we śnie ( the sciense of sleep ) - to jest przykład romasidła które lubię, inteligętne, przewrotne, oryginalne. szkoda że tak mało takich filmów. tym którym się podobał Zakochany bez pamięci na perwno podejdzie. Day Break - fatal error jak dla mnie, odcinek pilotowy był tak przeciętniacki i sztampowy że na drugi już nie miałem ochoty i skasowąłem z dysku.
  3. biglebowsky odpowiedział Nimrod → na odpowiedź w temacie → Wolne dyskusje
    cloverfield - mnie tam sie podobnał, spełnił oczeiwania a to już spory wyczyn biorąc pod uwagę skalę promocji. Sam potwór lichy starsznie, to już pasożyty lepsze ale ogląd przez "domową" kamerę daje radę (chociaż miejscami ma się odruch wymiotny i sceny do pierwszego ataku nudne kompletnie) Nie zaprzepaszczono też filmu oczywistym rozwiązaniem na koniec, pozwalając niedopowiedzeniom odrobić zadanie domowe. Słowem - spoko film odemnei 8~9/10 Juno - oby więcej filmów bezpretensjonalnych i zabawnych. Rewelacyjna, absolutnie świetna i świeża, poważna komedia o poważnych, śmiesznych sprawach ze świetną Ellen Page (Hard Candy) 10/10 Życie na podsłuchu - nieczęsto mam okazję zgadzać się z Piotrem więc ją wykożystam - świetny film 4 miesiące, 3 tygodnie i 2 dni - mieszane uczucia, tematyka "chwytliwa" i zawsze na czasie, obraz niewiele wnoszący ale bardzo dobrze i pomysłowo zrealizowany. Osobiście zdecydowanie wolę Vere Drake bo nie daje tak biało-czarnych odpowiedzi. mimo to 9/10
  4. Główna wieża ma swoją własną perspektywę z 3ma punktami stycznymi innymi niż przybudówka, więc nie może grać.
  5. czemu nie powinienes? dobrze kombinujesz, maziaj tak dalej.
  6. biglebowsky odpowiedział Kalais → na odpowiedź w temacie → 3ds max
    AE łyka RPF bez problemu, i nawet można tak kamerę zaimportować do aftera. Co do światła to dokładnie takie coś miałem na myśli - takich skryptów było zresztą więcej, efekt bardzo fajny i powinno się liczyć w czasach zadowalających. swoją drogą to był chyba mental na maxa 5, tylko jako osobny plugin - conector. Wtedy jeszcze MR nie stanowił zintegrowanego renderera. Jednak ten wczesny mental pod maxa jest dużo wolniejszy i mniej przyjazny w użytkowaniu niż ten obecny dlatego jak Symek mowi - chyba lepiej zostać przy scanlinie, z którego nadzwyczaj dużo da się wyciągnąć.
  7. biglebowsky odpowiedział Kalais → na odpowiedź w temacie → 3ds max
    Co do zbufera to 16 bit najczęściej wystarcza a i softy do kompo się łatwiej w 16 niż 32 odnajdują. Można do rpf renderować ( o ile max5 obsługuje ), jest jeszcze kodakowy cineon zapisujący w 10 czy 12 bitach. Co do świecenia w scanlinie z maxa 5 - kilka omni podlinkowanych do obiektu - jeśli to miecz świetlny to problem jest banalny, w przypadku bardziej skomplikowanego obiektu są skrypty podpinające światła różnego typu pod werteksy.
  8. Bardzo zacny filmik z PiW wyszedł. Podobno Madame Tutli-Putli to też zacny film ( i Polskie nazwisko w kredytsach ) Jest jeszcze Kolejny film Petrova, oskarowego wyjadacza. Even Pigeons Go To Heaven miałem okazję oglądać i to również kawał zacnego, na wskroś francuskiego w klimacie filmiku.
  9. biglebowsky odpowiedział wizz → na odpowiedź w temacie → Dyskusje o grafice
    Powiedział...:P Zależy kto w czym jest dobry, od jednych modele, od innych animatiki, są tacy freelancerzy którzy zdalenie potrafią zrobić w zasadzie cały film ale to już trzeba być absolutnym wymiataczem. Ogólnie jednak to od ludzi pracujących zdalnie "półprodukty".
  10. biglebowsky odpowiedział biglebowsky → na odpowiedź w temacie → Warsztat
    thx, chociaż ja ciągle mam wrażenie ze przez własne lenistwo i szkicowanie raz do roku się cofam. Levan, tak, to widoczek zza biurka, hala Platige, poniżej również. Żabcia słodka http://rafalwojtunik.com/xxl/lightsxxl.jpg
  11. biglebowsky odpowiedział biglebowsky → na odpowiedź w temacie → Warsztat
    http://rafalwojtunik.com/xxl/halaxxl.jpg
  12. biglebowsky odpowiedział Nimrod → na odpowiedź w temacie → Wolne dyskusje
    No Country for Old Man - Złamałem się:) Totalna zabawa formą, postmodernizm pełną gębą, czyli najbardzioej pokręcony film Coenów zaraz po Człowieku którego nie było. Jest to poszukiwanie jakiejś nowej ścieżki po za schematami i to bardzo udane. Inteligentny, przewrotny a dodatkowo mocno trzymający za majty, o takim filmiku można książkę napisać, wypełniony drobiazgami i niuansami których łatwo nie zauważyć a które mają krytyczne znaczenie dla fabuły. Bardzo warto obejrzeć. To teraz czekam niecierpliwie na There Will Be Blood.
  13. biglebowsky odpowiedział Nimrod → na odpowiedź w temacie → Wolne dyskusje
    Napewno jeszcze raz podejdę do AG, się tak łatwo nie poddaję:) No Country to dla mnie lektura obowiązkowa, ale się wstrzymam i obejrzę w kinie. Little Children - kolejny powolny dramat obyczajowy i również zacny film Todda Fielda. Kate Winslet staje się dla mnie aktorką markową - wyznacznikiem po którym poznać że film będzie dobry. Nie ma takich wielu bo zwykle patrze raczej na nazwiska reżyserów.
  14. biglebowsky odpowiedział Nimrod → na odpowiedź w temacie → Wolne dyskusje
    Amerykański gangster - Ja po pierwszym podejsciu odpadlem po 40 minutach, nie moglem sie na tym skupic, żaden wątek nie był ani trochę przejrzysty, nu nie wytrzymałem. Albo miałem bardzo zły dzień albo to kolejny dowód na demencje Scotta który ostatnio wypuszcza seriami filmy średnie i słabe robiąc je chyba wyłącznie dla zabicia czasu. Może przy drugim podejściu pojdzie. Notes on a Scandal, Richarda Eyre z świetną rolą Judi Dench. Cate Blanchett też fajna ale ona jest wiecznie taka sama. Dramacik obyczajowy, skromny i bardzo godny polecenia. Bardzo dobry film.
  15. biglebowsky odpowiedział Nimrod → na odpowiedź w temacie → Wolne dyskusje
    Nawet bym nie próbował bronić, chyba że to bardzo głupie psy były:) Tam była masa scenariuszowych wpadek, to prawda.
  16. biglebowsky odpowiedział Nimrod → na odpowiedź w temacie → Wolne dyskusje
    SoAd - Mylił się z diagnozą, przecież zombiak wybiegł na światło po swoją kobietę. Swoją drogą sposób prowadzenia "badań" miał koleś absurdalny. Piotrek, pół filmu wystarczy, czy ciągle nie? (przy czym nie twierdzę że to jakieś wybitne studium)
  17. biglebowsky odpowiedział Nimrod → na odpowiedź w temacie → Wolne dyskusje
    Piotrek - wiem że to takie porównanie for fun no ale jest od czapy totalnie. Pewnie że IAL to nie film wybity ale osamotnienie bohatera zostało pokazane bardzo dobrze. Motywy z psem, manekinami, shrekiem, jajecznicą w proszku, rodziną lwów były bardzo udane. I za nie warto film bronić mimo że całokształt się nijak nie broni. SoAd, nie psychologiczny ale i nie taka typowa jadka. Wiem że się ludzie na tej pierwszej części filmu, a mnie się to podoało, lubię jak się film snuje nieśpiesznie i jest o "niczym". Świat opanowany przez zombiaki to też nie wymysł 28 tygodni/dni. Ten motyw jest w kinie i literaturze wielu lat i trzeba uczciwie przyznać że jak narazie tylko w IAL ten bohater był naprawdę sam i to się czuło. IAL to remake, były już 2 filmy oparte na tej książce. The Last Man on Earth z 1964 jest najwierniejszą. Zombiaki bardziej przypominały tam wampiry, bały się czosnku i krzyży, jednak to by dziś nie przeszło. trzeba przyznać że popisowo spartolono zakończenie wypaczając kompletnie pomysł z którego wziął się tytuł . 28 tygodni mi się podobał, ze względu na pomysłową i oryginalną reżyserie, bo scenariusz jest szuraniem o dno. Omen, W IAL mutanty też są inteligentne, ale nie rozwinięto (niestety) tego wątku ( a to co zostawiono jest niespójne i niekonsekwentne).
  18. biglebowsky odpowiedział Nimrod → na odpowiedź w temacie → Wolne dyskusje
    W którym miejscu? bo po za zombi niewiele te filmy mają wspólnego.
  19. biglebowsky odpowiedział Nimrod → na odpowiedź w temacie → Wolne dyskusje
    I Am Legend - Film Fajny do momentu pojawienia się pani której bóg kazał, ale to jeszcze uszło, końcówka dobiła. Mimo to idzie obejrzeć. 5~6/10
  20. biglebowsky odpowiedział sanki → na odpowiedź w temacie → Animacje
    ołk, na informatyce sie nie znam więc może coś w tym jest:) Pomysł fajny, istotnie i fajnie że właśnie Oz, samo wykonanie to już inna para kaloszy. 2d cierpi na ogólną sztywność, 3d jest źle dotrakowane (co w zasadzie powinno być buła z masłem na takim podkładzie) a Lew rusza się jak znerwicowana. Całokształt wygląda niestety na 3 dni roboty wykonywanej wieczorkami przy piwie. Ale to głównie kwestie artystyczne, zapewne przy magisterce inf. nie mają znaczenia:) Powodzenia w każdym razie. Martians attack Earth imo 5x lepszy.
  21. biglebowsky odpowiedział sanki → na odpowiedź w temacie → Animacje
    Jak tyle potrzeba do magisterki to ja poproszę o doktorat :P
  22. biglebowsky odpowiedział odpowiedź w temacie → Wolne dyskusje
    o spam.
  23. biglebowsky odpowiedział Nimrod → na odpowiedź w temacie → Wolne dyskusje
    Comedy prześwietne. Ciekawi mnie jak Irlandczycy reagują na ten filmik, bo chyba jednak bardziej Japoński w charakterze niż Irlandzki. NGeograhic wypuszcza reporterów urodzonych w jednym zakątku świata na możliwie najodleglejszy żeby mogli jak najtrafniej i obiektywniej wyczuć i przekazać egzotykę rejonu. Tu mi tego troszkę brakuje ale i tak rewelacyjny shorcik. Z tym Gaimanem to oczywiście ironizowałem, zresztą już Stardust i Mirror Mask pokazują że świeżość Gaimana jest kinu zwyczajnie potrzebna. Zgadzam się w 100% co do Koraliny, w dodatku jest jak by napisana z myślą o animowanej ekranizacji. Hogfather mnie do siebie nie przekonał tak bardzo. Dobra 2 częściowa adaptacja ale trąci trochę 'telewizyjnością'. Szczególnie Śmierć wypadł słabo, zwyczajnie sztucznie. Za to Mr Teatime jest doskonały. Mimo to lepiej sobie zafundować książkę bo to jedna z bardziej udanych z cyklu Świata Dysku. Marc Caro, kapryśna połowa J.P. Jeuneta, która wzgardzila Hollywoodem postanowiła zrobić filmik bez twórcy Amelii, zapowiada się nieźle:
  24. biglebowsky odpowiedział Nimrod → na odpowiedź w temacie → Wolne dyskusje
    Są o tym dziesiątki filmów ale w Requiem jest to akurat temat poboczny. M@ti, W 30 dniach w kilku miejscach ostentacyjnie Wyskoczył Deus ex machina. W barze zjawia się wampir a potem nie wiedzieć jak i dlaczego widzimy bohaterów zebranych na stryszku. Takich momentów jest więcej i mnie gryzą bo urywają ciągłość akcji, wrażenie jest takie jak by się zagubiły fragmenty filmu, no chyba że miałem jakąś bardzo felerną kopię:) Film o pszczołach - OMG. to najbardziej psychodeliczna animacja ostatnich lat, sam nie wiem czy to chwalić czy przeciwnie bo raczej nie jest to element planowany. Ktoś chyba uznał że skoro w bajkach zwierzęta mówią ludzkim głosem to można sobie darować wszelakie kołki od niewiary. Na swój sposób jest w tym filmie coś MontyPythonowskiego. A na deser Jan Svankmajer, surrealista i klasyk animacji z Czech który posiada zamek urządzony jak gabinet dziwactw. Jest inspiracją dla braci Quay, Burtona czy Terrego Gilliama: http://youtube.com/watch?v=C5wHMgTPF-s W dodatku Neco z Alenky, czyli interpretacja Alicji to jeden z tych "normalniejszych" filmów w jego dorobku :)
  25. Full wypas. Historia jest, w zasadzie niezły kawał opowieści więc założenie chyba spełnione. Przefajny, klasycznie filmowy kadr. Nie pierwszy raz pokazujesz że masz w głowie kamerę rodem z hollywoodzkich superprodukcji:) W boże narodzenie ci się to wmyśliło:)? Osobiście pewnie bym kobitę bardziej w cieniu schował, a dzieciaka jednak szczelniej zawinął - w końcu ona chce go ukryć nie? więc chyba machinalnie chowała by go w te koce, nawet wiedząc że to nie ma wpływu na to czy zostanie odnaleziona czy nie. Teraz malec jest wyeksponowany wyłącznie pod widza. A i mniej dosłowne by chyba było gdyby tylko skrawek rączki wystawał. Świetny jest ten jej przestraszony wyraz twarzy. Jedyny poważniejszy minus to refrakcja w szkle - nie tylko jest ewidentnie fizycznie niepoprawna ale stanowi już ten nadmiarowy cukiereczek po którym już troszkę mdli. Kawał super obrazka na sam początek roku:)

Powiadomienie o plikach cookie

Wykorzystujemy cookies. Przeczytaj więcej Polityka prywatności