Przerośnięty ten przedni wlot, to fakt. Chcę po bokach takie małe chłodniczki wymodelować tak, żeby było je widać przez grilla... Najgorsze, że siatkę tak poprowadziłem, że nie potrafiłem zrobić ładnej klapy i teraz pół auta trzeba otworzyć, żeby tą aktówkę, o której pisałeś schować. Cóż nie jest to auto doskonałe jak widać :-) Załóżmy, że ten pojazd kierowany jest do grafików, którzy laptoka schowają za fotel, a na istnieniu jakiegokolwiek bagażnika nie będzie im zależeć :-P
Acha, co do felg, to nie sprawdzałem jak wyglądają w jednolitym kolorze. Jak dla mnie cały urok tkwi właśnie w dwukolorowym malowaniu. Strasznie mi sie podobają :)