RaVirr

Stolica molocha z chc (podejście drugie) i jednocześnie miasto do prywatnego projektu :) : Dzięki wszystkim za pomoc przy ostatniej pracy, przepraszam, że nie wprowadziłem Waszych sugestii w życie, ale nie miałem już chęci wracać do tego malunku :)

Moja odpowiedź: I step by step:

Dzisiaj powinienem wrzucić obrazek :)

Świetnie wygląda, jedynie mi droga nie pasuje. Planujesz zrobić z tego jakiś finezyjny most czy zostajesz przy takiej prostocie?

Z ostatnich najbardziej podoba mi się ten jaszczurkowaty wiewiór. Podziwiam, że można takie coś zdziałać w pół godziny ;)

Świetnie się rozwijasz Wojtek, tak trzymaj :)

Pilot jest moim faworytem, naprawdę konkretna praca. Jedynie ręka, w której gość trzyma papierosa wygląda tak jakby była w takiej samej odległości od widza jak jego druga ręka

Świetne kolory i walor.

Może za wysokie ceny macie? Albo w złe miejsca celujecie? Bo chyba w branży nie jest aż tak źle z tymi zleceniami...

Świetnie wygląda, fajne przejście z ciała w te nibyłuski :)

Dzięki Panowie za rady, bardziej przyłożę się do kompozycji w następnej pracy bo tę uznałem za skończoną :)

I finał:

ciąg dalszy w skrócie c.d.

Dzięki, co do krawędzi- taki mam zamiar :) Jeśli chodzi o równoważenie to rzeczywiście, w fazie szkicu coś było po lewej, ale w "drodze" postanowiłem to wyrzucić. Może do tego jednak powrócę. Tymczasem ciąg dalszy:

Dalej:

Praca w toku:

Około 6 godzin (choć, niestety, niektóry zajęłoby to niecałe pół godziny ;) ). Co prawda to prawda, chciałem trzasnąć coś w jeden dzień bo wiem, że nie dałbym rady wygospodarować w tygodniu wystarczająco dużo czasu by siąść do obrazka i znowu wszystko by się przeciągnęło o miesiąc albo i więcej.

Finał z challange cornera:

Jednak zmieniłem kompletnie wszystko. Postanowiłem pójść w panoramę bo najbardziej mi odpowiadała. To mój finał:

Ja od początku, szkic walorowy:

Gdybym był na jego miejscu to przerzuciłbym świadomość na gościa potrafiącego chodzić ;)

To xavier jednak nie zginął?

Dzięki! :) Dwa rysunki ołówkiem:

Pewnie dawno ocenili prace, ale trzymają nas w niepewności chichrając po cichu ;)

Dzięki ;) Kolejne kilkuminutowe (same skałkowe), mam nadzieję, że przez weekend dam radę posiedzieć przy czymś dłużej: